Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Charyzmatycy też krytykują Ruch Wiary, Ewangelie Sukcesu/zdrowia. Odnośnie tego co się działo na stadionie w Niemczech, to nie chodzi o uzdrawianie, charyzmatyków samych w sobie, tylko o charyzmanie, zniekształconą/inną ewangelie, ewangelie sukcesu, ekumenizm, głoszenie innego Jezusa.
Guzzik zapoznaj się najpiewrw z filmem, gdyż jest ciekawy pojęciowo
Tak. Widziałem ten film jakiś czas temu.
„Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza.”
– 1 Koryntian 14:2
„Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja. Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem.”
– 1 Koryntian 14:14-15
„A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi (καινους) językami mówić będą,”
– Marka 16:17
καινους – nowy
więc ten gości z tego filmu się myli, w Biblii jest napisane, że modlitwa językami może też być kompletnie niezrozumiała dla żadnego człowieka, tak że nawet rozum tego nie może przyswoić.
od byłych charyzmatyków wiem tyle: że nigdy nie zaobserwowali czegoś takiego i nie ma dowodu że zaobserwowano współcześnie, dlatego m. in. twierdza że to minęło
ja mam ten język, dostałem po chrzcie duchem świętym, moja żona tak samo. Znam mnóstwo ludzi którzy go mają. Kilka osób którzy tu piszą też mają. Więc nic nie ustało.
Poza tym co to znaczy od byłych charyzmatyków, porzucili wiarę? W Biblii jest napisane, że tym którzy uwierzyli będą towarzyszyć znaki, mi. nowe języki. Więc jak komuś nie towarzyszą to tylko dlatego że nie miał chrztu w DŚ albo/i nie wierzy w te dary. Ja uważam że języki w przeciwieństwie do np. prorokowania czy uzdrawiania są dostępne dla każdego z DŚ, a to dlatego że to jest język do modlitwy tylko, a obowiązkiem każdego poważnie traktującego wiarę jest modlitwa i budowanie tej wiary. Tak jak Paweł pisze, żeby modlić się i rozumem (czyli normalnie po polsku) i duchem czyli językami.
„Kto językami mówi, siebie tylko buduje; a kto prorokuje, zbór buduje.”
– 1 Koryntian 14:4
„Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy bowiem, o co się modlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewysłowionych westchnieniach.”
– Rzymian 8:26
widzisz, to dosć “subiektywne” zjawisko, znam świadectwa ludzi którzy cieszą się i dziękują Bogu że wyszli z ruchów charyzmaniackich, gdzie się gania na siłę ludzi do języków” i dzieli na lepszych i gorszych ze względu na nie
Egzegeza tych fragmentów to też nie taka prosta rzecz
współczuje tym ludziom że ich ktoś przymuszał do czegokolwiek. Ale to nie znaczy że tak jest wszędzie.
Mnie nikt do niczego nie zmuszał, w zborze do którego chodzę ludzie wogóle się z tym nie obnoszą i gdybym nie zapytał to bym nawet nie wiedział że tam są jakieś języki. Moja żona w ogóle nie wiedziała o językach i odnosiła się do tego tematu bardzo sceptycznie jak jej opowiadałem dopóki sama nie dostała, zresztą ja sam miałem podobnie.
(44) Kiedy Piotr jeszcze mówił o tym, Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki. (45) I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan.
(46) Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga.
(47) Wtedy odezwał się Piotr: Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my? (48) I rozkazał ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa. Potem uprosili go, aby zabawił jeszcze kilka dni.
(16) Bo jeżeli wysławiasz Boga w duchu, jakże zwykły wierny, który jest obecny, może rzec na twoje dziękczynienie: Amen, skoro nie rozumie, co mówisz? (17) Ty wprawdzie pięknie dziękujesz, ale drugi się nie buduje.
(18) Dziękuję Bogu, że ja o wiele więcej językami mówię, niż wy wszyscy; (19) wszakże w zborze wolę powiedzieć pięć słów zrozumiałych, aby i innych pouczyć, niż dziesięć tysięcy słów językiem niezrozumiałym.” 1 Kor 14
” (27) Jeżeli korzysta ktoś z daru języków, to niech mówią kolejno dwaj, najwyżej trzej, a jeden niech tłumaczy! (28) Gdyby nie było tłumacza, nie powinien mówić na zgromadzeniu; niech zaś mówi sobie samemu i Bogu! ” Kor 1
ja się z tym całkowicie zgadzam bo
“(23) Kiedy się przeto zgromadzi cały Kościół i wszyscy poczną korzystać z daru języków, a wejdą podczas tego ludzie prości oraz poganie, czyż nie powiedzą, że szalejecie? ”
dokładnie tak sobie myśli każdy człowiek który nie zna tematu języków i go nie otrzymał lub z powodu niewiar nie używa.
opis i zasady korzystania z nowych języków są opisane w Piśmie dokładnie. Najwięcej jest w 12 i 14 rozdziale listu do koryntian, ale też w dziejach apostolskich i chyba liście od Judy. W Izajasza jest też fragment gdzie Bóg zapowiada że będzie mówił do Izraelitów przez jąkających się i w obcych językach.
jawa, a ty rozumiesz ten twój język? Potrafisz go przetłumaczyć na język polski?
W Piśmie jest napisane że tego języka się nie rozumie. Czasem się zdarza że ktoś ma dar wykładania ale to jest rzadkość.
„Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; NIKT GO BOWIEM NIE ROZUMIE, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza”
– 1 Koryntian 14:2
„Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale ROZUM MÓJ TEGO NIE PRZYSWAJA. Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem.”
– 1 Koryntian 14:14-15
Przeczytaj uważnie 14 rozdział pierwszego listu do Koryntian bo w ogóle nie rozumiesz o czym tam jest mowa.
przeczytałem uważnie kilkanaście razy i rozumiem co tam jest napisane.
Podałem ci nawet cytaty na potwierdzenie tego co mówię.
Szkoda że przedkłada się efekty specjalne nad funkcjonalnością.
2 Ten bowiem, kto mówi obcym językiem (γλώσσῃ glōssē – liczba pojedyncza), nie mówi ludziom, ale Bogu, bo nikt go nie rozumie (ἀκούει akouei – nie słyszy). On zaś w duchu mówi tajemnice (μυστήρια mystēria).
Pierwsza możliwa interpretacja
…ten bowiem…
• Nawiązanie do wersu 1, gdzie Paweł wskazuje na wyższość głoszenia kazań, a to ze względu na używanie daru mówienia zagranicznymi językami niezgodnie z ich przeznaczeniem w celu budowania ego posiadacza daru.
…językiem…
• Językiem będącym efektem działania daru Ducha Świętego, jednym z wielu języków zagranicznych, jaki został udzielony tej osobie.
…nie mówi ludziom ale Bogu…
• To jest zamiast ludziom, mówi Bogu.
• Bóg nie potrzebował słyszeć μυστήριον mustérion – tajemnicy, którą sam przez działanie tego daru objawiał.
…nikt go nie rozumie…
ἀκούει akouei – nie słyszy
• Nikt nie rozumiał osoby mówiącej w zagranicznym języku bo osoba mówiąca albo mówiła po cichu dla siebie co było sprzeczne z zasadą używania darów duchowych (1 Kor. 12:4-7, 1 Tes. 5:11, 1 Piotra 4:10, Kol. 3:16, 2 Kor. 10:8), lub też czyniła to w chaosie zgiełku jaki był wynikiem tego, że wszyscy mówili, grali i śpiewali w kościele naraz, zatem nie mogła być dobrze usłyszana.
1 Kor. 14:23 Jeśli więc cały kościół zbiera się w jednym miejscu i wszyscy mówią obcymi językami, a wejdą tam nieuczeni albo niewierzący, czy nie powiedzą, że szalejecie?
1 Kor. 14:26 Cóż więc, bracia? Gdy się zbieracie, każdy z was ma psalm, ma naukę, ma język, ma objawienie, ma tłumaczenie.
• Jedyną osobą rozumiejącą treść przekazu był sam mówiący, przez co budował swoje duchowe ego.
Osoba obdarzona darem mówienia wieloma zagranicznymi językami sama doskonale rozumiała co mówi. W dniu pięćdziesiątnicy wszyscy mówili wieloma zagranicznymi językami używając nawet lokalnych dialektów tychże języków:
Dzieje 2:9-11 9 Partowie, Medowie, Elamici i ci, którzy mieszkają w Mezopotamii, Judei, Kapadocji, w Poncie i Azji;10 We Frygii, w Pamfilii, Egipcie i w częściach Libii, które leżą obok Cyreny, a także rzybysze z Rzymu, zarówno Żydzi, jak i prozelici;11 Kreteńczycy i Arabowie
W tym dniu, w tamtej godzinie z pewnością nie była to manifestacja widzeń czy snów. Doszło do prorokowania w zagranicznych językach, które słuchacze nazwali wielkimi dziełami Bożymi:
Dzieje 2:11 …słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże.
Piotr doskonale rozumiał, co mówili wszyscy praktykujący dar, ponieważ nie uznał tego za objaw szaleństwa; gdyby nie rozumiał co jest mówione, nie mógłby wiedzieć, że głoszone są proroctwa
Dzieje 2:15-17-18 15 Oni bowiem nie są pijani, jak sądzicie, bo jest dopiero trzecia godzina dnia. 16 Ale to jest to, co zostało przepowiedziane przez proroka Joela: 17 I stanie się w ostatecznych dniach – mówi Bóg – że wyleję z mego Ducha na wszelkie ciało i będą prorokować wasi synowie i córki, wasi młodzieńcy będą mieć widzenia, a starcy będą śnić sny. 18 Nawet na moje sługi i służebnice wyleję w tych dniach z mego Ducha i będą prorokować.
Tymi proroctwami było po pierwsze cytowanie nie po hebrajsku lecz w zagranicznych językach z księgi Izajasza: Izaj. 28:11. A wszakże jakoby nieznajomą mową, i językiem obcym mówił do ludu twego.
A po drugie ogłoszenie μυστήριον mustérion – tajemnicy (Rzym 11:25, Rzym. 16:25, 1 Kor. 2:1-2, Efez. 1:7-10, Efez. 3:3-6, Kol. 1:26-28, 1 Tym. 3:16)
• Paweł koryguje takie zachowanie i nakazuje aby mówiła jedna osoba naraz a inne osądzały
1 Kor. 14:27-28 27 Jeśli ktoś mówi językiem, niech to czyni dwóch albo najwięcej trzech, i to po kolei, a jeden niech tłumaczy 28 A jeśli nie ma tłumacza, niech milczy w kościele ten, kto mówi językiem
1 Kor. 14:29 Prorocy zaś niech mówią po dwóch albo trzech, a inni niech rozsądzają.
1 Kor. 14:34 Niech wasze kobiety milczą w kościołach. Bo nie pozwala się im mówić, ale mają być poddane, jak też prawo mówi.
• Tajemnica ta przeznaczona była dla ludzi, nie dla Boga, dlatego należało mówić głośno i z tłumaczeniem tego konkretnego zagranicznego języka, aby tajemnica ta mogła być usłyszana i zrozumiana.
…mówi tajemnice…
μυστήριον mustérion – tajemnica, sekret, coś ukrytego
• Chodzi o ukrytą do czasu ekonomii Nowego Testamentu prawdę, że ewangelia przeznaczona jest też dla pogan, zatem i zbawienie.
Mat. 13:3-11, Marek 4:1-11, Łuk. 8:1-10)– μυστήρια musteria – tajemnice dotyczą głoszenia Słowa Bożego (przypowieść o siewcy)
Rzym 11:25 Nie chcę bowiem, bracia, abyście nie znali tej tajemnicy (μυστηρίου musterion) – żebyście sami siebie nie uważali za mądrych – że zatwardziałość po części przyszła na Izrael, dopóki nie wejdzie pełnia pogan.
Rzym. 16:25 A temu, który was może utwierdzić według mojej ewangelii i głoszenia Jezusa Chrystusa, według objawienia tajemnicy (μυστηρίου musterion) od wieków okrytej milczeniem; 26 Lecz teraz objawionej i przez Pisma proroków według postanowienia wiecznego Boga oznajmionej wszystkim narodom, by przywieść je do posłuszeństwa wierze;
1 Kor. 2:1-2 2 I ja, bracia, gdy do was przyszedłem, nie przybyłem z wzniosłością mowy lub mądrości, głosząc wam świadectwo (μυστηρίου musterion) Boga. 2 Postanowiłem bowiem nie znać wśród was niczego innego, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego.
Efez. 1:7-10 7 W którym mamy odkupienie przez jego krew, przebaczenie grzechów, według bogactwa jego łaski; 8 Którą nam hojnie okazał we wszelkiej mądrości i roztropności; 9 Oznajmiając nam tajemnicę (μυστηρίου musterion) swojej woli, według swego upodobania, które sam w sobie postanowił; 10 Aby w zarządzeniu pełni czasów wszystko zebrał w jedno w Chrystusie, i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi.
Efez. 3:3-6 3 Że przez objawienie została mi oznajmiona tajemnica (μυστηρίου musterion) jak to wam przedtem krótko napisałem. 4 Dlatego czytając to, możecie zrozumieć moje poznanie tajemnicy (μυστηρίῳ musterio), Chrystusa; 5 Która w innych wiekach nie była znana synom ludzkim, jak teraz została objawiona jego świętym apostołom i prorokom przez Ducha; 6 Mianowicie, że poganie są współdziedzicami i członkami tego samego ciała, i współuczestnikami jego obietnicy w Chrystusie przez ewangelię.
Kol. 1:26-28 26 Tajemnicę (μυστηρίου musterion), która była ukryta od wieków i pokoleń, ale teraz została objawiona jego świętym; 27 Którym Bóg zechciał oznajmić, jakie jest wśród pogan bogactwo chwały tej tajemnicy (μυστηρίου musterion), którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały. 28 Jego to głosimy, napominając każdego człowieka i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby każdego człowieka przedstawić doskonałym w Chrystusie Jezusie.
1 Tym. 3:16 A bez wątpienia wielka jest tajemnica (μυστηρίου musterion) pobożności: Bóg objawiony został w ciele, usprawiedliwiony w Duchu, widziany był przez anioły, głoszony był poganom, uwierzono mu na świecie, wzięty został w górę do chwały.
Druga możliwa interpretacja, bardziej prawdopodobna
• Musimy mieć na uwadze pogańskie korzenie wierzących koryntian oddających się orgiom i duchom wieszczym reprezentowanym przez bóstwa orakliczne (Apolla) i nie posiadających rozeznania co do darów duchowych.
1 Kor. 12:1-2 1A co do duchowych darów, bracia, nie chcę, żebyście byli w niewiedzy. 2 Wiecie, że gdy byliście poganami, do niemych bożków, jak was wiedziono, daliście się prowadzić.
• Grecki dosłownie mówi: ”ale bogu” (θεω – theō). W ówczesnej grece nie występowały duże i małe litery. To, że w powyższym cytacie tłumacz użył dużej litery jest efektem jego wyboru opartym na subiektywnym przekonaniu. To samo słowo θεος – theos w 2 Kor. 4:4 przetłumaczone jest jako bóg.
… nikt go bowiem nie słyszy…
ἀκούω akouó – słyszeć, słuchać, móc być zrozumianym poprzez usłyszenie
• Osoby mówiące w pogańskich glossolaliach przemawiały po cichu, szeptem, tak aby nikt nie mógł ich usłyszeć i ocenić tego czego mówiły. Czasem jednak w tym niezrozumiałym mistycznym, mówionym półgłosem bełkocie pojawiały się zrozumiałe słowa przeklinające Jezusa, (1 Kor. 12:3)
• Nikt nie rozumiał osoby mówiącej mistycznym bełkotem ponieważ bełkot ten zawierał niezrozumiałe słowa
Mat. 6:7 A modląc się, nie bądźcie wielomówni (βαττολογησητε – battologēsēte) jak poganie; oni bowiem sądzą, że ze względu na swoją wielomówność (πολυλογια – polylogia) będą wysłuchani.
βαττολογησητε – battologēsēte – zwrot utworzony od słów battos (onomatopeja, której odpowiednikiem w języku polskim jest słowo ”bla bla”) oznaczająca bezmyślny potok dźwieków nie posiadających sensu i logos (słowo).
πολυλογια – polylogia – zwrot utworzony od słowa polýs (mnogość, wielość) i logos (słowo).
Czyli: A modląc się, nie bełkoczcie bez zrozumienia jak poganie; oni sądzą, że ze względu na wielość wypowiadanych słów (których nie rozumieją) zostaną wysłuchani.
• Osoba bełkotająca albo mówiła po cichu sama sobie albo też dołączała do zgiełku wywołanego błędnymi praktykami koryntian, gdzie jedni grali, inni śpiewali, inni modlili się, praktykowali dary a jeszcze inni mówili mistyczną pogańską mową, wszyscy naraz w tym samym momencie.
1 Kor. 14:23 Jeśli więc cały kościół zbiera się w jednym miejscu i wszyscy mówią obcymi językami, a wejdą tam nieuczeni albo niewierzący, czy nie powiedzą, że szalejecie?
1 Kor. 14:26 Cóż więc, bracia? Gdy się zbieracie, każdy z was ma psalm, ma naukę, ma język, ma objawienie, ma tłumaczenie.
• Tak więc w tym wersecie myśl Pawła skierowana do praktykujących fałszywe dary jest następująca: wasze pogańskie ekstazy nie czynią tego, co powinny czynić prawdziwe dary duchowe czyli mówić do ludzi. Raczej wasze ekstazy mówią do jakiegoś boga (najbardziej prawdopodobnym będzie tu Apollo), nikt nie może zrozumieć, czy też nawet usłyszeć co mówcie, daliście się wciągnąć w pogańskie misteria.
• Paweł koryguje takie zachowanie i nakazuje aby mówiła jedna osoba naraz a inne osądzały co jest mówione (aby coś mogło być osądzone musi być usłyszane i zrozumiałe).
1 Kor. 14:27-28 27 Jeśli ktoś mówi językiem, niech to czyni dwóch albo najwięcej trzech, i to po kolei, a jeden niech tłumaczy 28 A jeśli nie ma tłumacza, niech milczy w kościele ten, kto mówi językiem
1 Kor. 14:29 Prorocy zaś niech mówią po dwóch albo trzech, a inni niech rozsądzają.
1 Kor. 14:34 Niech wasze kobiety milczą w kościołach. Bo nie pozwala się im mówić, ale mają być poddane, jak też prawo mówi.
Hmm ja obserwuję dar języków codziennie – poszedłem modlić się i uwielbiać Boga na grupę domową – żona została w domu. My uwielbialiśmy w grupie – ona modliła się sama – mówiła mniej więcej tak:
Boże, Ojcze jak ja bym chciała z Tobą porozmawiać – ale tak w duchu – szczerze.
Jak opowiada usłyszała w głowie głos “To mów” – Żona: Nie wiem jak
– głos “Mów”
Zaczęła modlitwą Ojcze Nasz nie miała pojęcia co innego może mówić – zakończyła modlitwę i to co później się stało – szok dla niej – potem dla mnie jak opowiadała – Pięknie modli się językami – jakby hiszpańskim – może greckim – trudno mi określić – ale modliliśmy się po kilku dniach w grupie rodzinnej – i Ona zaczęła się modlić na językach – co to było za doznanie – radość w sercu wszystkich nas – łzy jak grochy na policzkach (część rodziny modli się już od kilku lat językami ale sami przyznali że czegoś takiego nie słyszeli) – nie umiem tego opisać. Wiem że nigdy wcześniej tego nie miała – nikt z obecnych nigdy nie czuł się podobnie jak wtedy – wiem że żona moja nie udaje i gwarantuję że nie nauczyła się tego w skrytości przede mną po cichu – nie ma szans na oszustwo. Któregoś dnia stwierdziła po pracy że się chwilę pomodli – prowadzimy razem firmę – usiadłem na krześle przysłuchując się co ona mówi – słów nie rozumiałem – ale nagle powaliło mnie na kolana – wielbiłem Boga – samo mi jakoś tak się zrobiło – jak ona płakała w modlitwie – i ja płakałem – jak się śmiała – i ja się radowałem po prostu czuć było Ducha w powietrzu – i mogę powiedzieć z całą pewnością że był to Duch Święty – nie da się tego opisać.
Wracając do filmiku – tak tendencyjne podejście do tematu – masakra – wystarczy zerknąć na cytaty Jawy – i cała jego teoria 7 podobieństw pada. Ale żeby się nie demaskować gustownie spuszcza na to zasłonę milczenia – co chwilę podkreślając że to charyzmatycy manipulują Słowem. Nawet patrząc na niego w tym wykładzie – mimika – mowa ciała – od razu miałem jakieś negatywne odczucia – żona zresztą też odniosła takie wrażenie. Jakiś taki gadzi wygląd ma ten koleś – moje zdanie.
Nie twierdzę że podoba mi się ruch charyzmatyczny – obserwuję ich i podchodzę ostrożnie – ale znam osobiście chłopaka (piłkarza) który doznał uzdrowienia (kontuzja nogi – zerwane ścięgna – ponowiła się po roku – przyjechał człowiek z australii Alejandro Arias – głosił w naszym zborze – nie dla tysięcy – ale dla może 50 osób- i chłopak wyzdrowiał – mimo całej posiadanej dokumentacji medycznej – po kontuzji nie ma śladu. Biega skacze robi przysiady – co najmniej jeszcze od uzdrowienia przez 3-4 miesiące powinien praktycznie nogą nie ruszać – jeżeli miał by wrócić do piłki. Ale olał sport – idzie za Jezusem – był w Ekwadorze – głosił Ewangelię – mimo nieznajomości angielskiego – zaproszono go na tą konferencję. Chwali Boga – modli się dziennie pewnie więcej niż nie jeden z nas tutaj przez cały tydzień – i gwarantuję wam że do tego samego Jezusa przedstawionego w Biblii jak i My wszyscy.
Nurtuje mnie też jedno pytanie – Jezus powiedział że większe niż on rzeczy czynić będziemy – wniosek logiczny – takie których nie ma w Biblii – gdyż będą po prostu większego kalibru – czy patrząc tylko na Biblię mamy szansę je zauważyć – czy będą one już tylko zwiedzeniem gdyż poparcia w Piśmie nie mają? Czy nie wieje tu faryzejskim podejściem?
Sprostowanie co do kontuzji – zerwane wiązadła krzyżowe w kolanie – coś takiego – nie znam się zbytnio. Szykował się na kolejną operację bo mu się kontuzja odnowiła podczas meczu.
tu jest filmik już po uzdrowieniu ok 10 -15 minut (bo poszedł pobiegać po mieście – sam nie mógł uwierzyć)
https://www.facebook.com/alejandrorebekah.arias/videos/831227773665361/
no i byłem tam w tym dniu osobiście – widziałem co się działo.
Niektórzy ludzie ( czy aby na pewno? ) chcą , aby człowiek wyzbył się człowieczeństwa na rzecz człekokształtności…Pragną oni zmienić człowieka w bezmyślnego małpoluda kierowanego najprostszymi popędami…Czy oni, aż tak bardzo nienawidzą normalnych ludzi?
Wszystkim tu komentującym, a w szczególności tym, którzy są pod zachwytem tego na pozór chrzescijanskiego wydarzenia w norymbergii polecam posłuchać choćby pierwszej z ośmiu części wykładów Dave Hunta „Powrót do biblijnego Chrześcijaństwa” cz1 „New Age w Chrześcijaństwie”.
Dary mówienia językami występują także wśród mnichów buddyjskich, a także wśród katolików, którzy nawet może nie są nowonarodzeni. Papieże bazują na tych darach i znajdują wspólne podobieństwa z protestantami z ruchów charyzmatycznych w celach ekumenicznych.
Okazuje się że dar mówienia językami może występować w każdej osobie bez względu na to czy jest nowonarodzona czy nie jest nowonarodzona.
Biblia wyjaśnia że dary te przeminą i są tylko na potwierdzenie ruchu apostolskiego a także że Jezus jest prawdziwy.
“(8) Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. (9) Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. (10) Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. (11) Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. (12) Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. (13) Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: z nich zaś największa jest miłość. ”
ten fragment jest o tym jak będziemy w Królestwie Niebieskim w ciałach uwielbionych. Póki co wiedza nie zniknęła, nie stoimy z Jezusem twarzą w twarz, nie mamy pełnego poznania, doskonałość nie nastała jeszcze. Więc jeszcze nie nadszedł ten czas o którym mówi Paweł, a języki nie zniknęły.
twoja egzegeza tego wersetu nie jest jedyną z możliwych
Adi,podaj swoją egzegeze,,,bo aż ciekawa jestem co innego mozna z tego fragm. wycisnąć.
Interpretacje Sw.Jehowy znam juz .Odpada.
Wierze,że obracamy sie w Prawdzie a nie udowadniamy własne ja.
Totalny mętlik w głowie mi te wasze dysputy powodują i zniechęcają 🙁 Nie rozumiem kompletnie tych języków (jak się z tym 1. raz zetknąłem to mnie to zjawisko wystraszyło swoją dziwacznością), ani nie rozumiem, co to jest chrzest w Duchu Świętym – jak mniemam to nie to samo, co chrzest wodny. A potrzebne te języki do zbawienia? Chyba nie? O czym właściwie mówienie nimi świadczy? Dlaczego ktoś tak oddany Bogu jak Detektyw Prawdy z tego, co wiem nie mówi językami? Tyle pytań… Ech, chyba na razie to nie na moje obecne poznanie, ja przecież jeszcze całego Nowego Testamentu nawet nie przeczytałem…
kilka razy sie modliłem do Boga mniej więcej w ten sposób:
Boże, jeśli uważasz, że powinienm mówic językami, to proszę Cię daj mi ten dar.
Co nie oznacza, że go nie ma.
Ja stoje gdzies po srodku tych darów. Nie wiem co mmam mysleć. Po prostu jestem ostrożny.
Z drugiej strony czy Kalwin, Luter, William Tyndale, Hus mówili językami?
Nie mówili. Ale to były inne czasy. Jesteśmy w czasach ostatecznych, w których następuje ponowne wylanie Ducha.
Joel 2,23
Zachariasza 10,1
Tak myślę i czuje ja.
Może błądze w tym mysleniu.
Dlatego staram badać się sprawy ze Słowem ( tam gdzie mogę w oryginale ).
Prawda Jest Jezus.Tylko On.A my, Jego owce, trzymajmy się skraju Jego szaty.
Ewa: ,,Jesteśmy w czasach ostatecznych, w których następuje ponowne wylanie Ducha.”
Ponowne wylanie Ducha jak w dniu Pięćdziesiątnicy? Skąd taki pomysł? Od kogo Ewo o tym usłyszałaś? Myślę, że podane przez Ciebie fragmenty nie potwierdzają tego co napisałaś.
Myślę że mogą potwierdzać.
Modlcie się o deszcz….
Gdyby Pan nie był z nami w czas ucisku, nie przeszlibysmy przez to, a Pan jest z nami w Duchu, aż do końca… Mówiąc o wylaniu Ducha nie miałam na myśli jednego daru, tylko Bożą Obecność.
Nie rozumiem co dokładniej masz na myśli. Napełnienie Duchem Świętym, czy wylanie Ducha Świętego jak w Dniu Pięćdziesiątnicy?
Napelnienie, wylanie….
Pięćdziesiątnica była raz…..
Duch Jezusa modli się bezpośrednio do Boga Ojca, a narzędziem człowiek modlący się.
Pan daje darmo i komu chce, jak we wszystkim, za nic.
B. Polecam książkę John Bunyan, Modlitwa.
Jacku, nie martw się niezrozumieniem…
Jesteś na najlepszej drodze i całe Nowe Przymierze do przeczytania i przeżycia przed Tobą. Wędruj z Panem, tak jak On Cię prowadzi.
Piotrze wszyscy posiadamy Ducha ,lecz nie wszyscy tego samego .Nic na siłe ,każdy według woli Bożej .Każdy kto kroczy drogą sprawiedliwości i miłości .Z Bogiem .
Duch ten sam, tylko dary różne. To jest ważne, by rozeznawac dary. Prowadzenie bloga np, gościnność np, ciepło i serdeczność itd …
Drogi Piotrze,i nie tylko Piotrze,
by mieć dar, musisz mieć najpierw dawcę darów tj.Ducha Sw. wewnątrz siebie ,a więc największy dar od Ojca-Ducha Swiętego.
Ew.J 7.37
W ostatnim zaś, najbardziej uroczystym dniu święta, Jezus stojąc zawołał donośnym głosem: “Jeśli
— (J E Ś L I !!-to jest warunek, PRAGNIENIE jak pragniesz wody na pustyni )
ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije!
(przyjdz i pij,nie języki ale Ducha Sw.,pamietaj ,że nie da się pic z zamkniętymi ustami)
38 Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza”. 39 A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był , ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony
Dz 2.4-“i napełnieni zostali D.Sw. i zaczeli mówić innymi językami
(w jaki sposób?)
tak jak im Duch poddawał.”
Gdy Duch Sw.znajdzie się we wnętrzu człowieka,daje znak ,już jestem tzn.poddaje twojemu językowi swój język,którego rozum nie przyswaja.
I to jest kamień potknięcia ,trzeba się stac jak dziecko (jak gaworzące,ufne dziecko) inaczej nic z tego ,ponieważ rozum chce kontrolować ,mówi,nie poddam mego aparatu głosowego,bo nie rozumiem i myśli ,to przeciez głupie,dorosły człowiek gaworzący jak dziecko.
Tacy rozumowcy maja pod górkę.
Trzeba stac sie niejako głupim dla Chrystusa.
Tym znakiem języków D.Sw.potwierdza swa obecność.
Taki jest wzorzec biblijny i kropka.
Po czym Piotr rozpoznał,że Korneliusz i inni otrzymali Ducha Sw.?
Po mówieniu językami.
Dowód biblijny:
Dz 10. 45 I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan.
46 SŁYSZELI !
bowiem, że mówią JĘZYKAMI i wielbią Boga. 47 Wtedy odezwał się Piotr: “Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego TAK SAMO !! jak my?” 48 I rozkazał ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa.
A jak Piotr i 120 osób otrzymało dar Ducha Sw.?
Dz 2.4-“i napełnieni zostali D.Sw. i zaczeli mówić innymi językami
Kto chce z tym dyskutowac jego sprawa ,ja mówię o wzorcu z Pisma Sw.
Bóg jest konkretny i nie mówi domyśl się ,masz czy nie masz .
U niektórych osób ten znak jest jednorazowym znakiem ale wiekszośc otrzymuje go jako dar na stałe.
Mój mąz otrzymał “tylko” znak ale poniewaz usilnie pragnął, (a Paweł mówi “usilnie STARAJCIE się o dary duchowe”)po 3 dniach wróciły języki jako dar na stałe,samemu tego sie nie da wyprodukowac absolutnie.
Wówczas mąż jeszcze nie znał tego wersetu Pawła,by usilnie się starać,on po prostu jak dziecko bardzo pragnął i Pan dał mu języki jako dar ,a nie jednorazowy znak.
Paweł pisze w 1 Kor.14.5 ,że chciałby ,aby WSZYSCY modlili sie językami ale skoro chrzescijanie podlewają to niewiarą czy wręcz kpiną to bez wiary nie moga tego wziąc.
(bo bez wiary nie mozna się Bogu podobac-to znamy)
a Pan ma dla wszystkich -tylko trzeba pragnąć!
Ja modlę się dużo językami i buduje to mojego ducha niesamowicie ,a moja siostra w Chrystusie mówi ,ze nie chce ,więc nie ma.
Sprawiedliwy mój z wiary zyć będzie ,wiara dotyczy szerokiej gamy,całego obszaru życia człowieka więc ducha,duszy i ciała.
Podsumowując,jesli pragniesz,to poproś i z wiarą weż (TU GRECKIE SŁOWO MA 2 ZNACZENIA OTRZYMAC ALE TEZ WZIĄĆ)
bo Ojciec na 100% chce dać,nie mówi “może”dam ale mamy obietnicę 100 %:
Ew.Łk 11. 13 Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba DA (DA DA DA DA !!) Ducha Świętego tym, którzy Go proszą”.
W historii chrzescijaństwa nasi bracia i siostry modlili się i mówili językami,nawet uważano je za czarownice w związku z tym i palono na stosie.
A diabeł?No cóz,ten oszust bedzie tworzył podróby ,by zniechęcić innych ale ja prosiłam Ojca i nie dostałam węża ani kamienia.
Ja sama prosiłam i otrzymałam,a na mego męża włożono ręcę, prosząc Pana o dar D.Sw.ze znakiem języków zgodnie z wzorem biblijnym.
Sa tacy,którzy uwazaja,że Jezus Chrystus NIE jest wczoraj dzisiaj i zawsze ten sam,ich sprawa,sami sie ograbiają.
Kto nie spróbował,nie pragnie, niech zamilknie i nie zniechęca innych do bogactwa stołu Pańskiego.
Jeszcze dodam,że Duch Sw.to dar,a na dar się nie zarabia.
Kesja, Bardzo dziękuję za Twój wpis. Ja jestem taka bardziej od “szkiełka i oka” dlatego proszę, wyjaśnij mi co Ci daje ten dar? Czy chodzi o to, że czujesz, że nawiązałaś bezpośrednią relację, której nie da się opisać normalnymi słowami? Chodzi mi o to, że nie rozumiem do czego byłoby mi to potrzebne?
Ten język buduje od środka, człowiek uświadamia sobie co musi w sobie zmienić, pokazuje błędy. Nie da sie mowić językiem i mieć jakas urazę do kogos, jedno z tych dwóch trzeba wyrzucić. Mówienie tym językiem bardzo rzadko wiąże sie z emocjami ale zawsze wzmacnia wiarę bo to jest realny i namacalny dar od Boga. i najważniejsze przypomina o Bogu. Ja miałem zawsze problem z tym aby w czasie dnia o Bogu pamietać, teraz jak tylko mam chwile samotności to automatycznie powiem kilka słów językiem i odrazu moje myśli ida w stronę Boga. Mozna tez czytać Pismo i modlić sie językiem jednocześnie, co pokazuje ze nie jest on zależny od umysłu.
Nowaja,
ja zobaczyłam pewnych ludzi z daleka modlacych sie i dostrzegłam ,że mają jakąś bliższą relację z Bogiem gdy sie modlili ,niz ja.
Myslałam ,że stoja za daleko ode mnie więc nie rozumiem ,co mówią,nic nie wiedziałam o językach,po prostu poprosiłam Pana,by mieć to coś ,co oni maja,tą innosc w modlitwie i 3 czy 4 dni póżniej Pan ochrzcił mnie w domu D Sw. ze znakiem języków.
Po prostu chciałam wiecej i dostałam,dopiero potem przeczytałam w Biblii o napełnieniu D.Sw.ze znakiem języków.
U mnie często jest najpierw praktyka ,a potem trafiam na “teorię” w Biblii.
Znak języków został u mnie jako dar języków.
Paweł mówi,że kto językami mówi siebie buduje,tłumacze dołozyli słowo “tylko” ale w orginale tego nie ma.
Słowo budować w gr. oznacza budować dom, podnosic, ulepszac,układac, opierać coś na czymś,NABIERAĆ ŚMIAŁOŚCI.
5 min. modlitwy językami nie czyni zmiany ale duuuużo dłużej dużo zmienia.
Przede wszystkim odchodzi lęk,niepewnośc czy jak to nazwać a przychodzi odwaga od Pana dla Pana.
Duchowy człowiek jak cielesny ma zmysły tyle że duchowe,więc wzmacnia się mój wzrok duchowy,słuch duchowy ,węch itp.
Silny duchowy człowiek,gdy przychodzi na spotkanie wspólnoty przynosi inną jakosc ,bo jest silny,odwazny,
dlatego Paweł mówi,ze chce byscie wszyscy mówili językami.
Kiedy nie wiem o co się modlić,jak sie modlić albo mój rozum, moje ciało nie ma sił,modli sie mój duch językami i wewnątrz jest spełnienie,zaspokojenie.Alleluja!
Kiedy nie umiem wypowiedziec zachwytu dla Boga,Jego dzieł,bo język za ubogi to po “wymodleniu się językami przychodzi wewnatrz,w duchu swiadomość wyrażenia tej głębi,której wczesniej rozumem,jez.polskim nie mogłam wyrazic.Tak jak przypuszczasz,głębia,której nie da sie wyrazić słowami,takie spełnienie.
Nawoju,rozumiesz sama ,że trudno wyrazic duchowe przezycia jezykiem ciała.
To tak jak nie wytłumaczysz przezycia nowonarodzenia cielesnemu człowiekowi.
To trzeba po prostu samemu przezyc.
Nie mówie tu o naduzyciach niektórych osób,które pewnie nieswiadomie ale robia złą robote zniechęcając postronnych języków a diabeł wtedy zaciera swe brudne łapy,że ma 1 wroga języków więcej a Pan przecież chce bysmy tego daru pragneli,bo jest dobry i Pan i Jego dar.
Mozna NAWET rozmawiać z kims po polsku i w tym samym czasie wewnątrz Ciebie Twój duch modli siĘ jezykami poddawanymi przez Ducha Sw.
To jest tak piękne i potrzebne ale dla rozumu niepojete.
Gdyby nie było potrzebne Pan ,by nie zawracał tym głowy sobie i nam.
Dziekuję Bogu ciągle za ten dar,bo sprawia ogromna róznicę w jakosci modlitwy,w odwadze..
Duch Sw.poprzez mojego ducha modli sie.
Przychodzą czasami tłumaczenia tego,kiedys nawróciła sie kobieta,bo okazało sie,że mówiłam przy niej dialektem włoskim,który ona znała,bo pracowała we Włoszech.
Rózne swiadectwa.
Duch widzi to,czego ciało nie widzi i pobudza często do modlitwy i człowiek otrzymuje np.pomoc,ochrone w jakims nieprzewidzianym przez rozum momencie,wstawiennictwo o innych często nieznajomych.
Mnie nikt nie uswiadamiał,ja zapragnęłam więcej i Pan dał,jesli ktos parkuje,to nie otrzyma,bo nie chce.
Jest to potężne odpocznienie w modlitwie.
Bóg jest dobry i w tym tez dał taką cudowną łaskę.
Taka modlitwa jest potężna,skoro diabeł tak zwalcza języki ale to taki poboczny logiczny argumencik.
Jawa i Kesja powiedzieli już o co chodzi, ja swego czasu opisałem to pokrótce u siebie:
https://thelastguild.wordpress.com/2015/12/24/modlitwa-jezykami/
Jak ktoś chce rzeczywiście poznać temat to polecam książkę:
http://www.daveroberson.org/Media/78/WOSWOP%20Polish.pdf
Jedynie nie popieram tam pewnych ludzi, których wymienia autor, ale o lepszy materiał w tym temacie dosyć ciężko.
A jak ktoś nie chce języków to nie otrzyma, no i tyle. Bóg nie daje nic na siłę. Większość chrześcijan których znam modli się językami i to nie jest coś unikalnego. W pewnych częściach świata jesteście dziwni jak nie modlicie się w ten sposób bo jest to tak powszechne (nie mówię tu już o kościołach gdzie to wymuszają bo tego oczywiście nie popieram).
Ja zawsze jestem dostępny, aby wytłumaczyć o co chodzi z tym darem. Największy problem to taki, że ludzie nie wiedzą po co jest modlitwa w językach, toteż nie chcą i olewają lub atakują temat. Sam tak robiłem na początku to wiem o co chodzi, cieszę się, że Bóg mi pokazał sporo na ten temat.
I tak znam temat, że są podróbki języków w satanizmie czy innych religiach, szkoda tylko, że mało kto dotarł do świadectw takich ludzi, którzy się potem nawrócili. Wiele z nich mówi teraz językami od Ducha Św.
Brat mojego kolegi zamiast debatować poświęcił kilka wieczorów i otrzymał chrzest Duchem Św. i języki. Jakieś 4 dni od nawrócenia.
Poświęcił 4 wieczory na co?
Zdumiewające to, co piszecie. Ja nie ogarniam tego. Zwłaszcza jak ktoś mówi nimi 4 dni po nawróceniu?! I myślałem, że to rzadkie zjawisko… To w takim razie tylko świadczy o mojej marnej kondycji duchowej, nikłym poznaniu prawdy i słabej wierze, słabej relacji z Jezusem 🙁 Prawda w oczy kole. Nie będę jednak teraz więcej o tym myślał, bo takie porównywanie do innych zniechęca mnie totalnie i jest tu bezproduktywne. Będę dalej czytać Biblię i modlić się do Pana o ostateczne uwolnienie od moich uzależnień. Wy chyba jesteście na dużo dalszym etapie rozwoju, przeczytaliście już całą Biblię. Języki to chyba stały pokarm, na który zdaje się nie jestem gotowy. Nie wiem nic już, poza tym, że jestem zbawiony. Gdyby ktoś jednak mi napisał, że mówienie językami to dowód zbawienia, a niemówienie nimi dowodzi potępienia i nie wiedziałbym, czy tak w Biblii było de facto napisane, to mógłbym jeszcze uznać, że tylko się oszukiwałem i wiara nie ma sensu i bym odpadł- nie daj Boże! A i nadal jak Nowaja niezbyt rozumiem co ów dar właściwie daje, trudno więc mi o niego prosić. Na razie proszę od uwolnienie od fetyszyzmu i onanizmu- zapewniam was, że preciwstawianie się własnym zboczeniom to ekstremalnie trudne zmaganie i zapewne blokuje w moim przypadku działanie Ducha Świętego…
Jacek nie dołuj się tylko idź dalej z Panem. Proś Boga o Ducha Świętego, bo samemu sobie nie poradzisz, ja próbowałem rzucić palenie wiele razy, a gdy pomodlono się o Ducha Świętego dla mnie palenie zniknęło i całkowicie straciłem zainteresowanie alkoholem, całe moje życie się zmieniło. Nie daj sobie wmówić że nie zasługujesz na DŚ i relację z Bogiem.
spróbuj znaleźć jakiś ogarnięty zbór, pomódl się do Boga o osobę która mogła by pomodlić się abyś otrzymał DŚ. Jak będziesz pragnąć Pan Bóg cię wysłucha, on tylko czeka aż do Niego przyjdziesz. Ja niestety zablokowałem się na rok, bo zacząłem czytać te wszystkie sceptyczne rzeczy o darach DŚ, i zamiast wyjść do ludzi którzy mają relację z Bogiem siedziałem tylko przed komputerem i zaśmiecałem sobie mózg tysiącami opinii na każdy temat. Na szczęście znowu zacząłem prosić, a Pan Bóg odpowiedział bardzo szybko.
Jawa, odpowiedziałem Ci na Twój komentarz. Czy mógłbyś się do tych odpowiedzi odnieść?
http://detektywprawdy.pl/2016/02/15/drzwi-dla-zla-zostaly-otwarte/#comment-41798
http://detektywprawdy.pl/2016/02/15/drzwi-dla-zla-zostaly-otwarte/#comment-41815
nie rozumiemy się, nie dogadamy się, rozmowa nie ma sensu, może Bóg da że kiedyś się dogadamy, ale raczej to nie będzie przez internet.
Z Bogiem
Jawa: ,,nie rozumiemy się, nie dogadamy się, rozmowa nie ma sensu, może Bóg da że kiedyś się dogadamy, ale raczej to nie będzie przez internet.
Z Bogiem”
Brzmi to dla mnie jak wykręcanie się. Nie wiem po co do mnie pisałeś, żeby znowu stwierdzić że dyskusja nie ma sensu. Na moje pytania też nie odpowiedziałeś, tak jak we wcześniejszej dyskusji.
Dziękuję Jawa za Twoje wypowiedzi. (Zaśmiecanie mózgu tysiącami opinii na każdy temat) – tak to dokładnie było pierwszą sprawą, której się pozbyłam. Też mam problem z pamiętanie o Bogu w ciągu dnia. Jeśli to może pomóc….. Niech Bóg błogosławi Tobie i Twojej żonie.
Dzięki bracie Jawa za te słowa! Naprawdę! Wziąłem je sobie do serca, a w zeszłą niedzielę zawitałem w zborze, w którym poczułem się jak w domu 🙂
Jacek jak masz chęć, to napisz do mnie na maila [email protected]
Jacek Konopny: ,,To w takim razie tylko świadczy o mojej marnej kondycji duchowej, nikłym poznaniu prawdy i słabej wierze, słabej relacji z Jezusem 🙁 Prawda w oczy kole. ”
Myślę, że wpadłeś w błędny tok myślenia. Z tego co wiem, to Dary Ducha nie są wyznacznikiem uświęcenia, kondycji duchowej.
,,(22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie. (Ewangelia Mateusza 7:22-23)
,,Możesz posiadać Dary, i wciąż pójść do piekła. Żąć Poonen”:
https://youtube.com/watch?v=sC7XQg6yz_o
poza tym jest gdzieś, ale nie mogę znaleźć o darach ducha wg Palli.
Te ma każdy.
Chyba na naszym forum było o tym, ale nie mogę znaleźć
Guzzik
Amen!
Guzzik ,(g.23.17)
Ależ oczywiscie możesz, bo otrzymanie daru jest za darmo a więc łatwe a niesienie krzyza nie,to wysiłek.
Bez np.jezyków tez pójdziesz do piekła, jesli nie niesiesz krzyza.
Twój argument nie ma wiec znaczenia.
Paweł mówi o miłosci i dodaje: usilnie starajcie sie o dary dychowe.
Ciekawe:
USILNIE !!! 1 Kor 14.1
Hmm..,wnioskuje,że to musi byc dobre,żeby nie powiedzieć potrzebne skoro mam usilnie sie starac,zabiegac o to.
Hmm..domniemywam,że muszą byc dla ucznia Jezusa ważne.
Czy tu się Guzzik zgodzisz?
Co Ty na to?
Starać się czy nie,zgodzić się z Pawłem czy nie?
Ja sie z nim zgodziłam i błogosławie za to Pana,że jest tak łaskawy i daje dary,potrzebne ,by wytrwac w bitwie na tej ziemi.
Kesja: ,,Twój argument nie ma wiec znaczenia.”
Myślę, że w kontekście rozmowy, uwzględniając wypowiedź Jacka Konopnego, ma to jednak znaczenie.
Kesja: ,,Hmm..,wnioskuje,że to musi byc dobre,żeby nie powiedzieć potrzebne skoro mam usilnie sie starac,zabiegac o to.”
Potrzebne do zbawienia? Co z ludźmi którzy nie mają tego daru, niektórzy mimo starania się o niego? Czy uważasz, że mówienie językami jest do dobrowolnego użytku, wedle woli człowieka, który może z nich korzystać kiedy chce?
Kesja: ,,Czy tu się Guzzik zgodzisz?
Co Ty na to?
Starać się czy nie,zgodzić się z Pawłem czy nie?”
Tak, ale co rozumiesz przez staranie się? Rozumiesz przez to po prostu pragnienie tego daru, i modlenie się o niego, czy przykładowo jeżdżenie po zborach, jakby Bóg nie mógł obdarować tym darem człowieka, który się po prostu o to pomodli w zaciszu? Próbować na siłę mówić językami? Jak odróżnić prawdziwy dar języków od glosolalii, którą może praktykować każdy, bez daru?
I nie musisz pisać wielkimi literami, akcentując wykrzyknikiem – bez tego też widzę.
“I nie musisz pisać wielkimi literami, akcentując wykrzyknikiem – bez tego też widzę.”
kesja to krewka kobieta 🙂
Będę musial chyba interweniować u Janusza 😀
Nie wiem po co ludzie wchodzą w rozmowę, zadają pytania, żeby później nie odpowiadać.
Kesjo, czy mogłabyś się odnieść do moich odpowiedzi na Twoje komentarze?
http://detektywprawdy.pl/2016/02/15/drzwi-dla-zla-zostaly-otwarte/#comment-41768
http://detektywprawdy.pl/2016/02/15/drzwi-dla-zla-zostaly-otwarte/#comment-41774
a’ propos MÓWIENIA JĘZYKAMI:
[Dzieje Apostolskie 2:11-13 BW]
“Zarówno Żydzi jak prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich, jak w naszych językach głoszą wielkie dzieła Boże.
Zdumieli się wtedy wszyscy i będąc w niepewności, mówili jeden do drugiego: Cóż to może znaczyć?
Inni zaś drwiąc, mówili: Młodym winem się upili.”
CÓŻ TO ZNACZY ?
Apostołowie mając DAR mówienia językami, przemawiali w językach słuchaczy, nie w jakiś niezrozumiałych językach aby nikt tego nie rozumiał, ale w ojczystych, plemiennych językach słuchaczy, którzy TEN JĘZYKA ROZUMIELI DOSŁOWNIE.
Apostołowie tak… być może nie rozumieli języka, dla nich obcego, jednak dla słuchaczy nie był to język “obcy”, ale właśnie ich, którym szie posługiwali…
Może właśnie O TO CHODZI ?
Dzisiaj nie ma takiej potrzeby – są translatory, są tłumaczenia, są ludzie posługujący szie nawet kilkoma obcymi – oprócz ich ojczystego – językami.
Mówienie tzw. “językami” dla nikogo niezrozumiałymi, dla samego tylko mówienia by popisać szie wątpliwym “darem” jest dla mnie podejrzane i dziwaczne… Ale, to jest moje zdanie, pozdrawiam –
seler
są różne rodzaje języków, takie których rozum nie ogarnia też są
„Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; NIKT GO BOWIEM NIE ROZUMIE, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza”
– 1 Koryntian 14:2
„Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale ROZUM MÓJ TEGO NIE PRZYSWAJA. Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem.”
– 1 Koryntian 14:14-15
poza tym ten język nie jest do popisywania się tylko do osobistej modlitwy, w piśmie jest napasane żeby unikać publicznego modlenia się w ten sposób
to ja bardzo przepraszam, Jawa i Inni mówiący niezrozumiałymi dla nich [i dla mnie] językami,
to ja nie będę prosił Ojca o taki Dar… wybacz boże….
Ja chcę rozumieć Co Mówię, jakiego języka używam, bo ja może Boga obrażam używając niezrozumiałych wyrazów ? …, no, ja nie wiem…
A po cóż mi mówić do Ojca jakimś niezrozumiałym slangiem ? – Bóg i tak zna mnie na wylot, moją duszę, moje wady lub zalety, i grzechy też zna, a jak robię coś głupiego to mnie Bóg doświadcza a nawet karci za życia, bym w piekle nie skończył… Ja muszę rozumieć, co mówię, do kogo mówię, jaki duch {DUCH} we mnie mieszka, a jeżeli nie rozumiem co gadam, i tego języka co używam, to mnie szie to nie podoba…
Bóg JEST Mądry i nie wiem czy zna język polski, ale rozumie mnie, albowiem zna moją wolę, moje zamysły, metody i czyny, i po co by Jemu był potrzebny język [słowa-wyrazy], których ja nie rozumiem, tylko On – Bóg ?
Coś mi tu nie pasuje… ale, to jest moje zdanie… Wyprowadźcie mnie z błędu, jakby co,
seler
jak nie chcesz to nikt cię do niczego nie zmusza.
Ale jest dar mówienia niezrozumiałym dla rozumu językiem, na co ci dałem dowód w postaci cytatów i świadectwa.
Jak tego języka nie chcesz to nikt ci go na siłę nie wciśnie.
Wypowiedziałem już wszystko co miałem do powiedzenia w tym temacie (możesz sobie poczytać inne komentarze jak chcesz), udowadnianie każdej osobie z osobną nie przynosi żadnego efektu więc nie ma sensu żebym się tu więcej produkował.
Z Bogiem
Miałam do czynienia z satanizmem i mogę powiedzieć, że od złego z pewnością mogą pochodzić języki, bo sama doświadczyłam. Ale nie były to języki nieznane nikomu, w tym wypadku łacina. Oczywiście już dawno “dar” przepadł i nie rozumiem łaciny 😉
ha, tak jak przypuszczałem od kilku lat – łacina jest językiem diabła.
Łacina podwórkowa na pewno tak?
dopisek:
a po drugie, cytując ap. Pawła:
[1]
„Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; NIKT GO BOWIEM NIE ROZUMIE, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza”
– 1 Koryntian 14:2
_______ -> to akurat rozumiem, bo jak tłumaczę po polsku, tym co znają język polski, że królowa niebios w mieście “świętej wieży” to satanizm i bałwochwalstwo, to patrzą na mnie , jakbym po chińsku gadał… no, nic nie rozumieją…
[2]
„Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale ROZUM MÓJ TEGO NIE PRZYSWAJA. Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem.”
– 1 Koryntian 14:14-15
_________ -> to też potrafię zrozumieć, bo niekiedy rozum jest przeciwny duszy, kiedy ona pragnie nawiązać relację z Ojcem… byleby nie z szatanem…
[3]
Jawa, cytuję:
“poza tym ten język nie jest do popisywania się tylko do osobistej modlitwy, w piśmie jest napasane żeby unikać publicznego modlenia się w ten sposób”
Z szacunku dla Boga Ojca to ja szie modlę, dziękuję i proszę do Niego w języku polskim, którego używam o sto razy lepiej, niż inne języki… A radość, emocje lub uniesienia spowodowane używaniem niezrozumiałego dla mnie “języka” mogą być… te uczucia mogą być demoniczne, niestety, aby mnie oszukać w fałszywej ekstazie, że niby mam “więź” z Bogiem…
Dla mnie jest to co najmniej dziwne – seler
Selerze drogi,
mego męża modlitwa językami zawsze ratuje od depresji,doła
wgryz sie z modlitwa w ten temat darów,jezyków a zobaczysz róznice w swoim zyciu,jeśli to przyjmiesz z przekonaniem.
A ono przychodzi ,gdy bez uprzedzeń i strachu studiujemy Pismo Sw.
Mówię jako praktyk nie toretyk.
Selerku,mówię Ci w miłosci,pochyl sie nad tym tematem,bo Ci bardzo pomoże.
Ojciec nie da węza,ani kamienia gdy prosisz ,nie bój sie diabł,przecież Bóg jest wiekszy.
Kesja,
tylko Mocą Boga – a nie tylko “mocą” człowieka – otrzymujemy Dary,
indywidualnie… kiedy jest wg Boga taka potrzeba… i kiedy pragniemy
by służyć przede wszystkim Bogu a potem człowiekowi – Ta Kolejność.
Otrzymywanie DARÓW – niech to nawet będą tzw. języki – nie odbywa
szie na zasadzie KUPCZENIA nimi, na przykład:
Chcesz mieć dar mówienia językami ? – To chodź, załatwimy ci to
na spotkaniu “charyzmatycznym”… szie nie bój ! …lekko omdlejesz,
przewrócisz oczami, padniesz na podłogę i fiku-miku, czary-mary, masz.
A jak nie od razu… to musisz poczekać, bo kolejka jest… no, wiesz…
Kesja,
czy ja szie gdzieś wybieram do Eskimosów, by im głosić Ewangelię
w ich języku ? – nie… Czy ja mam Duszę, która rozumie język polski ?
tak… Po co mnie i Bogu nieludzki język, aby z Nim porozmawiać ?!?
Bogu – ani mnie – do szczęścia to nie jest potrzebne, ale …szatanowi, tak.
Jak będę chciał stracić świadomość i bełkotać coś, czego Nikt nie pojmie,
to ja szie nachlam innej “mocy”, co ona ma jakieś 40-95 % … i gotowe !
Dary Ducha to również Roztropność, Mądrość, Cierpliwość… to też szie
otrzymuje przez “nakładanie rąk” na spotkaniach chArazmatycznych ?
Ja jeszcze mam cierpliwość… [taki Dar], i Owocem tego jest cierpliwość,
jednak pod naporem fałszu i kupczenia Ojcem, to mi szie ta cierpliwość
może skończyć… I CO ? – Dar przepadnie razem z Owocem ??? …szkoda by było.
seler
🙂
Seler, właśnie to chciałem napisać ale chciałem przeczytać wszystkie komentarze. O to chodzi, że to jest dar języków w moim rozumieniu, np: nauczając ewangelii w afryce człowiek obdarowany wie, że głosi ewangelię ale (świadomie bądź nie) mówi tak, że rozumieją go słuchacze( i ten cytat z Pisma też chciałem wkleić). Nie chcę polemizować z osobistymi doświadczeniami ludzi, którzy uważają iż mają ten dar ale czy oni są w stanie dzięki niemu opowiadać o dziełach Bożych np. pigmejom? Bo chyba do tego to jest- ad majorem Dei gloriam, jak to się mówi. Bo gadać w niezrozumiałym dla nikogo języku to potrafię( a jako dzieciak tworzyłem niezłe neologizmy). Przecież zwiedzeni nie wiedzą, że są zwiedzeni, a czasem bywają opętani i też mówią językami. Jak nie wiadomo o co chodzi to trzeba się kierować złotą zasadą poznawania po owocach. Jak gadasz dla siebie czy dla gadania to nie jest dar, jak mówisz językami o ewangelii innym to już jest coś co uprawdopodabnia, że jest to dar od Ducha Świętego. Nie możemy być niczego pewni( mówię do obu stron sporu) ci którzy wierzą, że spożywają ciało Chrystusa myślą, że tak jest i też są tego pewni. Więcej pokory bracia i siostry
Ja też nie będę prosił o coś nieprzydatnego. I masz rację że w tym coś nie pasuje. Ty już dobrze wiesz co to jest.
Seler, dla ciebie zapodałem to u mnie, dam i tu.
https://www.youtube.com/watch?v=UslFzseY4dI
dziękuję Veteran i Łukasz 🙂
skoro zadedykowałeś mi piosenkę Stanisławy Celińskiej, to ja też zapodam jej inną piosenkę
z dedykacją dla Czytelników, oponentów, adwersarzy, zwolenników… “głowa do góry” ludziska !!!
🙂
Stanisława Celińska – Uśmiechnij się
https://www.youtube.com/watch?v=qV3vWoYJhvc
Uwielbiam tę piosenkę :-).
“Moja Mamusia wspominała często zbór swojej młodości mówiąc, że tam prawie wszyscy doznali chrztu Duchem Świętym. „Był jednak w zborze Brat (dyrygent, zajmował się też młodzieżą) – mówiła zakłopotana – który całe życie modlił się o chrzest Duchem Świętym i… nie otrzymał. A był z nas wszystkich najbardziej pokorny, bogobojny i wierny…”.
W jej rozumieniu ten Brat nie był ochrzczony Duchem Świętym, gdyż nie przeżył znaków polegających na mówieniu językami, na skakaniu z radości.
Odpowiedziałem wtedy: „Mamusiu, on miał najwięcej Ducha z was wszystkich”. Tak myślę do dzisiaj.
Nie można bowiem wieść bogobojnego, zwycięskiego i świętego życia bez pełni Ducha Świętego!”
http://www.chrystusowy.pl/i131,Chrzest-Duchem-Swietym,Waldemar-Swiatkowski.html
Gdzieś tam na górze odpowiadalam Jackowi, ale nie wiedzieć czemu pod swoim a nie Twoim Jacku postem. Myślę że to ważne co chciałam Ci powiedzieć, a przy okazji jeszcze raz powtórzyć, że to Duch Święty modli się do Ojca. Na tym polega istota modlitwy językami.
Polecę ponownie cudna purytanska książkę, pt Modlitwa Johna Bunyana, o tym czym jest modlitwa w Duchu Świętym .
veteran-i masz rację ,każdy z nas jest przydzielony przez Boga do innej posługi…….zajmował się młodzieżą .nie potrzebował widocznych darów aby uwierzyć.Z Bogiem.
Nie wiem o co chodzi, ale po przeczytaniu powyższych komentarzy się poryczałam. Nie mam żadnych Darów, jestem do niczego…
DianaZ, mi się płakać chce, gdyż zakopuję podarowane talenty w ziemi zamiast je inwestować i zwrócić Panu z odsetkiem.
DianaZ-masz poczucie humoru jak również łukasz ,to też dar.
Jeśli już się tak dzielimy rozterkami to.. mogłabym w ogóle nic nie pisać pod postami tylko wklejać mój nick jako komentarz. Mam zero poznania. Niczego nie rozumiem.
Jesteście wszyscy kochani ,przyjdzie czas na zrozumienie……jak na razie niech nikt się nie smuci ani nie denerwuje ponieważ Bóg jest z każdym z nas .
Rozmawiałam z Kosikową i doszłyśmy do wniosku, że coś tu nie gra, że są takie emocje negatywne. Więc: WSZYSTKIE DEMONY WYNOCHA Z FORUM W IMIĘ JEZUSA CHRYSTUSA!!!
Chciałem od razu zaznaczyć, że jestem osobą, która po nawróceniu się była anty do tego tematu, tak że znam większość argumentów, filmików i artykułów które się tutaj przewijają. Nie mam ochoty wdawać się w bezowocne dyskusje, ale uważam, że muszę odpisać na kilka rzeczy.
1. Chrzest Duchem i języki nie są wymagane do zbawienia. To niezasłużony dar, który ma pomóc i budować. Jeżeli go masz to nie czyni to z ciebie automatycznie lepszego chrześcijanina, nie znaczy to że masz lepszą relację z Jezusem, nie znaczy to, że Bóg Cię specjalnie wybrał. Natomiast daje bardzo duże możliwości jak chce się pójść krok dalej za Jezusem i rozwijać duchowo. Apostołowie z tego korzystali, tak sami pierwsi chrześcijanie.
Są różne rodzaje języków, są zarówno znane jak mieli apostołowie w dniu pięćdziesiątnicy, jak i język do modlitwy o którym tutaj mówię. To jest właśnie modlitwa w Duchu Św.:
“Ale wy, umiłowani, budujcie siebie samych w oparciu o najświętszą wiarę waszą, módlcie się w Duchu Świętym,”
– Judy 1:20
“Kto językami mówi, siebie tylko buduje; a kto prorokuje, zbór buduje.”
– 1 Koryntian 14:4
Ta modlitwa na językach ma budować. To jest modlitwa z wiary, pomimo iż ty nie rozumiesz to ufasz Duchowi Św. i się modlisz. Twój umysł nie wpływa na to, bo modlisz się duchem.
2. Zapodałem link do książki, na blogu jest też filmik, jest tam wytłumaczone prawie wszystko, niestety widzę, że mało kto tam zajrzał. Jestem dostępny żeby podzielić się tym co wiem i de facto tutaj chyba jedynym sceptykiem który naprawdę szuka jest Guzzik, ponieważ pomimo różnicy w poglądach rzeczywiście do mnie zagadał i wypytał o co z tym chodzi.
3. Widzę standardowe wrzucanie wszystkiego do jednego worka i argumentację w stylu jakiś zbór był nie w porządku, a tam były języki = są one od diabła. Inny zbór, ktoś nie dostał chrztu Duchem, a miał super relację z Jezusem = języki i chrzest są totalnie bezużyteczne.
Wszystko byle by tylko powiedzieć, że tego już nie ma, że to od diabła, że ludzie którzy ich używają są nie w porządku, że taka modlitwa na językach jest bezsensu itd. I wiecie co? Byłem w podobnym miejscu, ale teraz z perspektywy czasu wiem, że było to spowodowane tym, że chciałem uspokoić swoje sumienie. Skoro ja tego nie miałem, a ktoś to dostał to znaczyłoby, że ze mną może być coś nie w porządku, że mi czegoś brakuje, że może nie za bardzo się staram itd.
No ale jak się udowodni, że to nie od Boga, że to ściema, że to minęło, to wszystko gra, no nie? Nie trzeba się starać, lepiej iść na łatwiznę i szukać po necie czegoś co dalej będzie nas utwierdzać, że my jesteśmy w porządku, a reszta jest zwiedziona.
4. Jak chodzi o “ale są przecież różne dary” to zapraszam osobę wykładającą języki albo mającą dar czynienia cudów. I proszę nie mieszać 9 nadnaturalnych darów Ducha Św. z posługami w Kościele czy talentem do gry na pianinie.
5. Najczęściej po chrzcie Duchem Św. pojawiają się języki i dlatego się to przyjęło. Można jednak być ochrzczonym DŚ i nie mówić językami (słyszałem, że też da się na odwrót). Biblijne kryterium to MOC, po to był chrzest Duchem Św.
6. Co do 4 dni to brat znajomego przyjął chrzest Duchem jakoś po takim okresie. Dlaczego? Bo usłyszał od nas, że to jest, że to otrzymaliśmy (ja i kolega) i uwierzył. Nie czytał wcześniej “tego nie ma”, czy “to od diabła” czy “to nie dla mnie” tylko wierzył i prosił Boga dotąd aż dostał. Część z was modliła się i nie dostała, dosyć prawdopodobne, że właśnie przez wątpliwości wynikające z wahania się, czy to jest czy może nie.
7. Co do samego chrztu Duchem i języków, to ludzie mają o tym nie wiadomo jakie wyobrażenie. Sam takie miałem, ale powiem wam, że bylibyście mocno zawiedzeni jeżeli myślicie, że wpada się w jakiś trans czy mistyczną ekstazę jak się modli na językach, ponieważ większość osób nie czuje praktycznie nic (max jakieś mrowienie w karku jak zaczyna mój znajomy).
Z podstawowego wydarzenia w życiu chrześcijańskim o który słychać sporo w Dziejach robi się nie wiadomo co.
Na koniec chcę podkreślić, że nie znam waszych serc. Owszem wziąłem argumenty kilku osób, ale niekoniecznie do nich była ta wypowiedź. Część z was naprawdę szuka i chce wiedzieć, chce iść za Jezusem, część z was uważa bo jest dużo zwiedzenia, a część po prostu nie wie o co z tym chodzi.
Jednakże są ludzie którzy mają podejście jak ja kiedyś, do czego się przyznałem. Szukają tylko argumentów na NIE bo chcą uspokoić swoje sumienie, bo chcą utwierdzać się w przekonaniu, że ich życie jest super Biblijne, a gdyby takie rzeczy o jakich piszemy były to by ich postawiło w ciemnym świetle.
Ja swego czasu nie zdawałem sobie z tego do końca sprawy, więc proszę, aby każdy zbadał motyw swojego udziału w dyskusji. I mam po cichu nadzieję, że nikogo takiego nie będzie.
Pozdrawiam i niespecjalnie mam zamiar kontynuować tu rozmowę (chociaż tego nie wykluczam). Ktoś myśli inaczej to nic mi do tego. Ktoś rzeczywiście chce się coś dowiedzieć to niech do mnie indywidualnie zagada na maila/skype/fejsa/tel.
Niestety wiele dwuznaczności i niezrozumienia kwestii języków wynika z niedoskonałego polskiego tłumaczenia pisma świętego. Tak i w tym przypadku kiedy w ewangelii Marka mowa jest o “nowych językach”, jawa słusznie zauważył, że użyte jest greckie słowo ,,kainos” oznaczające nowe. Słowo to jednak w Grece używane jest do określenia rzeczy nowo powstałych, jeszcze nieistniejących. Słowo to użyte jest chociażby w 2 Liście Piotra 3.13 kiedy mowa o nowym(kainos)niebie(uranos) i nowej(kainos)ziemi(ge). Polskie tłumaczenie spłaszcza ten wyraz i może być rozumiane dwojako, ale użyte w tym konkretnym wersecie słowo wyklucza tok rozumowania “nowy język” dla mnie, z tych istniejących, którego nigdy nie umiałem. Język, o którym mowa w tym wersecie to język, który rozumie tylko Bóg. Język, który Bóg w swej wspaniałomyślności stworzył tylko dla ciebie, aby mieć z tobą intymną relację. Zachęcam do zainteresowania się językami bo jest to wspaniały sposób na relację z Bogiem i zaproszenie dla Ducha Św aby działał w naszym życiu. Nie jest warunek zbawienia. Jedynym warunkiem zbawienia jest wiara w doskonałą ofiarę Jezusa Chrystusa. Nie jest to również obowiązek, jedynie narzędzie pozwalające nam na relację z Duchem Św. Modlitwa w Duchu Św jest aktem posłuszeństwa wobec Boga i pomaga w zrozumieniu jego planu dla nas a także wzmacnia relację z Duchem Św i ułatwia komunikację z nim.
Proszę, niech przeczyta te słowa otuchy każdy kto po powyższej dyskusji poczuł się osłabiony/zrezygnowany:
(„Wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana” Hebr. 12,12)
Jezus mówił, że wiele osób skupi się za bardzo na cudach i znakach:
„Wielu powie Mi w owym dniu: “Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?” Wtedy oświadczę im: “Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!”” (Mat 7,22-23)
Tymczasem
Słowo mówi wyraźnie, co jest podstawą otrzymania życia wiecznego– wiara:
„sprawiedliwy żyć będzie dzięki wierze” (Galatów 3,11)
„Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia. Wszak mówi Pismo: żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony.” (Rzymian 10,9-11)
„Albowiem Bóg tak umiłował świat, że dał swego Syna Jednorodzonego, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.” (Jana 3,16)
„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem! Kto wierzy we Mnie, chociażby umarł, żyć będzie. A każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. CZY WIERZYSZ W TO?” (Jana 11,25)
„A sprawiedliwy mój z wiary żyć będzie; Lecz jeśli się cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania.” (Hebr 10,38)
Bóg zna nasze serca, patrzy na naszą wiarę i wierność.
Słowo nie mówi: „kto mówi językami, ma dar uzdrawiania i został ochrzczony Duchem Świętym ten będzie zbawiony.”
Słowo mówi tak:
„Kto WYTRWA DO KOŃCA, będzie zbawiony” (Mat 10,22)
Wytrwa w czym?
Jest tu mowa w tym fragmencie o wytrwaniu mimo ucisków i prześladowań…wytrwaniu w wierności Panu Bogu –
„Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.” (Mat 10,32-33) „a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.” (Mat 10,39)
„Bądź WIERNY AŻ DO ŚMIERCI a dam Ci wieniec życia” (Ap. 2,10)
„Oto ja postawiłem przed tobą drzwi otwarte,
których nikt nie może zamknąć,
bo ty, CHOCIAŻ MOC MASZ ZNIKOMĄ,
ZACHOWAŁEŚ MOJE SŁOWO
I NIE WYPARŁEŚ SIĘ MOJEGO IMIENIA” (Ap 3,8)
Przed kim Jezus postawił drzwi otwarte?
Przed tym, który:
-zachował Jego słowo (wytrwałość i wierność Słowu Bożemu)
-nie wyparł się Jego imienia (wierność Bogu)
(zwróćcie proszę uwagę także na słowa: „chociaż moc masz znikomą” – nie jest to konieczny warunek do zbawienia)
Bardziej obrazowo to, na czym polega wytrwałość i wierność, możemy zobaczyć w Starym Testamencie – jako cień rzeczy przyszłych – w historii o Hiobie (a także w postawie proroków):
„Trwajcie więc cierpliwie, bracia, aż do przyjścia Pana. (…) Tak i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie. (…) Za przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie. Oto wychwalamy tych, co wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Hioba i widzieliście końcową nagrodę za nią od Pana.”
(Jakuba 5,7-11)
Idąc dalej
W Ewangelii Mateusza, 5 rozdziale
Jezus wymienia, kto będzie oglądał Boga – zwróćcie proszę uwagę, że nadal nie ma żadnej wzmianki o znakach i cudach, mówieniu językami:
(3)Szczęśliwi ubodzy w duchu, albowiem ich jest królestwo niebieskie
(5)Szczęśliwi łagodni, albowiem odziedziczą ziemię.
(8)Szczęśliwi czystego serca, albowiem będą oglądali Boga
(9)Szczęśliwi, którzy doprowadzają do pokoju, albowiem nazwani będą synami Bożymi.
(10)Szczęśliwi, którzy cierpią prześladowanie za sprawiedliwość, albowiem ich jest królestwo niebieskie.
Czyste serce, łagodność, pokora, wierność mimo prześladowań… to najbardziej podoba się Panu.
Wytrwałość – kiedy znosimy cierpliwie prześladowania i uciski za wierność Panu to jedno, a drugie to konieczność uświęcania się:
„Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego – życie wieczne.” (Rzymian 6,22)
Zbieramy uświęcenie. Uświęcenie to proces, który trwa do końca ziemskiego życia. Końcem tego jest życie wieczne. Nie jesteśmy doskonali, nawet nie jesteśmy dobrzy. Jesteśmy bardzo słabi, ale umacniamy się w Panu. Jesteśmy słabi, ale wierni i wytrwali – a Bóg kontynuuje w nas dzieło uświęcenia.
„Mam właśnie ufność, że Ten, który zapoczątkował w was dobre dzieło, dokończy go do dnia Chrystusa Jezusa.” (Filipian 1,6)
Ufajmy Panu, że w Nim będziemy stawać się coraz silniejsi. Bóg wie, że „Wie On, z czego jesteśmy utworzeni, pamięta, że jesteśmy prochem” (Ps 103,14), a jednak:
„Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo łagodny.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca.
Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią, tak można jest Jego łaskawość dla tych, co się Go boją. Jak jest odległy wschód od zachodu, tak daleko odsuwa od nas nasze występki. Jak się lituje ojciec nad synami, tak Pan lituje się nad tymi, co się Go boją” (Ps 103,8,13)
Uświęcenie…czym jest, jeśli nie właśnie wiernością Bożemu Słowu i postępowaniem według niego? Jeśli nie naśladowaniem Jezusa Chrystusa, który jest drogą, prawdą i życiem?
„Każdy więc kto słucha tych moich słów i wprowadza je w czyn, podobny będzie do człowieka rozsądnego, który zbudował swój dom na skale.” (Przypowieść z Mateusza 7,24-27)
„I kto nie bierze krzyża swego, a idzie za mną, nie jest mnie godzien.” (Mat 10,38)
Jeśli ktokolwiek z Was poczuł się zdezorientowany, że każdy mówi co innego na temat tych języków itd. to proszę pamiętajcie, że każde z nas ma inny punkt widzenia, stopień poznania, każde z nas jest także omylne.
„Ja zasadziłem, Apollos podlewał, lecz Bóg powodował wzrost. Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost – Bóg”. 1 Kor 3,6-7
Tylko Pan Bóg daje wzrost. To na Nim powinniśmy skupić nasz wzrok i rozeznawać. Naszym autorytetem powinno być Pismo Święte. Jeśli czegoś nie wiemy czy nie rozumiemy na tą chwilę, nie zrażajmy się i nie rezygnujmy. Pan da nam zrozumienie w odpowiednim dla nas czasie.
„Rozważaj, co mówię, albowiem Pan da ci zrozumienie we wszystkim.” (2 Tymoteusza 2,7)
Mamy pokazane w Słowie jakie są 2 elementy otrzymania poznania:
1 – rozważaj
2 – Pan da co zrozumienie
Kiedy Daniel dociekał Pisma, wtedy wysłannik Boży przyszedł dać mu zrozumienie:
„w roku pierwszym jego panowania, ja, Daniel, DOCIEKAŁEM w Pismach liczby lat, które objawił Pan prorokowi Jeremiaszowi, że ma się dopełnić siedemdziesiąt lat spustoszenia Jerozolimy.” (Daniela 9,2)
i dalej w 21-22 wersecie:
„gdy więc jeszcze wymawiałem [słowa] modlitwy, mąż Gabriel, którego spostrzegłem przedtem, przybył do mnie lecąc pospiesznie około czasu wieczornej ofiary. Przybył, rozmawiał ze mną i powiedział: “Danielu, WYSZEDŁEM TERAZ, BY DAĆ CI CAŁKOWITE ZROZUMIENIE.”
Dzięki Słowu Bożemu wzmacniamy naszą wiarę:
„Wiara tedy jest z słuchania, a słuchanie przez słowo Boże.” (Rzymian 10,17)
Kasiu. Dziękuję Tobie za ten komentarz. Zbierałam się od dwóch dni, czytając wpisy osób zmartwionych faktem, że nie potrafią zrozumieć na chwilę obecną kwestii darów Ducha ale nie wiedziałam jak to ująć w słowach.
Jeszcze raz dziękuję Tobie. Zrobiłaś to moim zdaniem bardzo pięknie 🙂
“Tylko Pan Bóg daje wzrost. To na Nim powinniśmy skupić nasz wzrok i rozeznawać. Naszym autorytetem powinno być Pismo Święte. Jeśli czegoś nie wiemy czy nie rozumiemy na tą chwilę, nie zrażajmy się i nie rezygnujmy. Pan da nam zrozumienie w odpowiednim dla nas czasie.”
Amen.
W miłości Chrystusa.
Muszę przyznać Kosik, że masz DAR! Dar niebylejaki – wyjaśniania spraw zawiłych w prosty sposób. ?
moje lekkie podsumowanie, otóż istnieją:
DARY DUCHA i OWOCE DUCHA
i to nie jest to samo
_________________
patrz TABELA wg Palla —>
http://eliasz.dekalog.pl/goscie/palla/owoce.htm
[Artykuł pochodzi z ksążki Alfreda Palli pt. “Poznaj swoje dary duchowe” opublikowanej w 1998 roku przez wydawnictwo Betezda.]
RÓŻNICE – z TABELI:
OWOCE Ducha są trudne do podrobienia – Nie przeminą.
DARY mogą być z łatwością podrobione – Przeminą.
__________________
Dary Ducha Świętego
https://www.youtube.com/watch?v=_MJJoqI9BiU
wczoraj właśnie byłem na stronie Palli.
a ta Pani to pastorka 🙂
tak czy owak ciekawie prawi
bardzo ciepła kobieta oczywiście pomijając jej urodę
Tylko dziwnie interpretuje 2 proroków obleczonych w wory: kościół i Izrael…
a ja dopiero po napisaniu komentarzy
wczoraj późno wieczorem wysłuchałem
wykładu z artykułu: “Kłamstwa charyzmatyków”
i nie mogę niczego tam podważyć…
Nie wiem tylko, czy to jeszcze CHARYZMA,
czy może już HEREZJA…
Jak można mieć odwagę drwić sobie z Mocy
i Darów Ojca ?!?
pozdrawiam – seler
“Nie pozwalam zaś kobiecie nauczać” 1 Tym 2,12
“biskupem ma być człowiek bez zarzutu, MĄŻ jednej żony” 1 Tym 3,2
“MĄŻ jednej żony”
qrcze, to nie mozna miec więcej? 🙂
A ile byś chciał?
1/10 tego co Salomon
😀
jak ja Was lubie 🙂
To teraz wyobraź sobie, że ta 1/10 w tym samym czasie ma swoje “trudne dni” 😀
hie hie
to może ja zmienię zdanie co? 😀
Można?
Biskupom nie można, ale jedną niestety trzeba?