Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

„Sztuka przedstawiająca Jezusa jako transpłciową kobietę pokazana w kościele w Manchesterze”

ewangeliakrolowejnieba

 

Harry Farley, Christian Today

 

Zeszłej niedzieli Jezus został przedstawiony jako kobieta transpłciowa podczas spektaklu w Kościele anglikańskim. Biskup Manchesteru David Walker nie zablokował sztuki pt. „Ewangelia wg Jezus, Królowej Niebios”. Uhonorowana nagrodami dramatopisarka Jo Clifford, chrześcijanka, która sama jest transpłciowa przedstawia Jezus opowiadającego na nowo historie biblijne z „innego punktu widzenia”.

 

„Sztuka pokazuje transpłciową Jezus powracającą do dzisiejszego świata” – powiedziała Clifford. „Rzuca ona kazaniami i opowiada kilka bardzo znajomych opowieści ewangelicznych. Ma ona komunię, dzieli się z widownią chlebem i winem, co jest tak naprawdę gestem solidarności w obliczu śmierci oraz błogosławi”.

 

Kiedy sztukę pokazano po raz pierwszy w Glasgow w 2009 r., 300 protestujących zorganizowało demonstrację przed teatrem. Jedna z tych osób powiedziała, że nie widziała sztuki, ale „nie musi iść blisko kanału by wiedzieć, że tam cuchnie”. W tamtym czasie arcybiskup Glasgow potępił sztukę i stwierdził, że „trudno wyobrazić sobie większą zniewagę względem wiary chrześcijańskiej”.

 

W pewnym momencie spektaklu Jezus, w której to roli występuje Clifford, mówi: „Kocham moją mamę” w odniesieniu do Boga. W innym: „Matko nasza, któraś jest w niebie, niech się święci imię twoje”. Mając za sobą w tle całujące się pary homoseksualne kontynuuje ona: „Pocałunków naszych powszednich daj nam dzisiaj”.

 

Sztuka, którą wystawiono w kościele św. Chryzostoma w manchesterskim Victoria Park zawiera reinterpretację przypowieści o synu marnotrawnym, w której jest on wyrzucony przez swojego ojca za chęć zmiany płci.

 

Widowisko wywołało znaczne kontrowersje, a liczni krytycy określili je mianem obraźliwego i „całkowicie nieodpowiednie”. Szczególne zaniepokojenie wywołał jednak fakt wystawienia sztuki w kościele.

 

Michael Nazir-Ali, tradycjonalista i były biskup Rochester powiedział: „Ewangelie w sposób całkiem wyraźny identyfikują Jezusa jako mężczyznę, jego „mamą” jest Maria, a Boga zawsze nazywa „Ojcem”, a każda inna sugestia jest sprzeczna z nauką chrześcijańską. W przypadkach, kiedy sztuka ma być wystawiona w budynku kościelnym, biskup wedle prawa kościelnego ma całkowite prawo, by pokierować klerykiem je organizujący tak, by upewnił się, że jego treść jest zgodna z nauczaniem chrześcijańskim i nie jest obraźliwa dla publiczności. Jeżeli nie przestrzega się zaleceń biskupa, to jest to kwestia dyscypliny.”

 

Inny starszy duchowny i ekspert w prawie kościelnym opisał sztukę jako „całkowicie nieodpowiednią do wystawienia w budynku poświęconym” i oczekiwał, aż biskup podejmie inicjatywę „jak się tego od niego oczekuje”.

 

Biskup Worcester John Inge, członek kościelnego komitetu ds. doktryny powiedział, że był „zaskoczony” tym, iż sztukę pokazano w kościele i dodał, że produkcja ta brzmiała „prześmiewczo”, jednakże Clifford już wcześniej odpierała zarzuty, jakoby spektakl był bluźnierczy. „Ludzie tak robią, a nic nie wiedzą o tej sztuce” – stwierdziła dramatopisarka i dodała, że: „Założyli, iż będzie ona wielce obraźliwa dla kościoła. Jako praktykująca chrześcijanka nie mam interesu w atakowaniu kościoła, szydzeniu i naśmiewaniu się z niego, czy byciu w jakikolwiek sposób bluźnierczą, lub obraźliwą. Chcę tylko bardzo silnie zaznaczyć, tak silnie, jak tylko potrafię, że Jezus z Ewangelii w żadnej mierze nie pragnąłby atakować ani uwłaczać ludziom takim, jak ja. Uważam, że bardzo ważnym jest przekazać przesłanie, iż Jezus z Ewangelii nie godziłby się, ani też nie chciał promować uprzedzeń i dyskryminacji i próbowałby przekazywać przesłanie o miłosierdziu, miłości i zrozumieniu każdej osoby. Nie ważne jaka jest jej wiara, nie ważne, jakiej jest płci, orientacji, czy seksualności.” – stwierdziła.

 

Biskup Manchesteru dr David Walker napisał w oświadczeniu, że przedstawianie Jezusa jako reprezentanta którejś ze spychanych na margines grup było zaszczytną tradycją. W jego wypowiedzi czytamy, że: „To, iż takie przedstawianie jest często kontrowersyjne nie powinno ani nas dziwić, ani też stanowić powodu, by je odrzucać. (…) Podczas gdy wystawienie dramatu, który ukazuje, jak Chrystus mógłby wyglądać jako członek społeczności transpłciowej jest zarazem prowokujące i dalekie od historycznej postaci Jezusa, to może wciąż przedstawiać ważną prawdę o tym, że ten, który przyjął ludzką postać jest ich Panem i Zbawicielem tak samo, jak kogokolwiek innego. Niemniej jednak są pewne aspekty sztuki „Ewangelia wg Jezus, Królowej Niebios”, które w mojej opinii przekraczają sferę prowokacji, przechodząc do terytorium, które dla wielu rozsądnych chrześcijan będzie obraźliwe”.

 

Biskup dodał, że o ile obraza sama w sobie nie stanowi podstawy, by uniemożliwić wystawienie sztuki, to nie może popierać on faktu, iż jest wystawiana w miejscu kościelnym. Decyzja ta leży jednakże, jak zaznaczył, w gestii lokalnego biskupa.

Tłumaczył Jacek. dziękuję.
Zaktualizowane: 16 lutego 2016 - 15:23

28 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Kto jakiekolwiek zwiedzenie propaguje oraz w dowolny sposób pasożytuje do tego Bóg się nie przyznaje.

    1. To jest jeden z przejawów ohydy spustoszenia…

      1. Takie artykuły mają o wiele większą moc przebudzeniową niż smęty o Franzu Ma…ekhm Jorge Bergoglio.

  2. “Nie ważne jaka jest jej wiara, nie ważne, jakiej jest płci, orientacji, czy seksualności.” – tiaa, czyli nie ważna jest prawda “przekazana raz na zawsze”, nie ważna obiektywna natura płci etc
    = pranie mózgu

    1. Dokładnie Adi, to kolejny przykład na to, że należy mówić nie o tematyce, a ideologii gender, która stanowi podstawę do perfidnej indoktrynacji plastycznych umysłów głównie młodych ludzi. Nie wiem jak jest za granicą, ale wydaje mi się, że u nas na genderowe bzdury nabierają się głównie bezbożni przed 30-tką.

  3. Dwukrotnie narodzony

    Obrzydliwość i ohyda

  4. Co tu się w ogóle wyprawia na tym świecie…

  5. Każdy ma taką moralność na jaką go stać, czy jest bardziej ludzki czy zwierzęcy, pobożny ( nie mylić ze świętoszkowaty/religijny/kościółkowaty, ci to mają za uszami, że ho, ho ) czy bezbożny, duchowy czy cielesny, rozumny czy bezrozumny itp. Im wyższy przedstawiam typ człowieka, tym się lepiej zachowuje. Jednak w czasach relatywizmu moralnego ( wypaczenia moralności “róbta co chceta” ) i pomieszania terminów i pojęć jest to bardzo trudne, choć wykonalne. Powiedzą niektórzy, że chcą żyć jak chcą i nikt ich nie będzie ograniczał. Tylko, iż taka postawa niszczy człowieka i degeneruje go…Po to Bóg ustanowił prawa moralne, by rodzaj ludzki się nie wynaturzył i nie upadł totalnie, a nie dlatego, iż jest złośliwy czy mu się nudziło…

  6. To jest taki postęp jak stanie nad przepaścią duchowego upadku i danie kroku naprzód, by pogrążyć się w moralnym dole…

  7. Przykład idzie z góry. Ten kaznodzieja który to przyklepał ma się za co wstydzić, gdyż dopuścił się wielce haniebnego czynu…Dlatego trzeba popierać rozwój kościołów domowych, by nie kojarzono miejsc kultu z burdelem i nie można ich było kalać takimi cyrkami…

    1. Takie wybryki, tylko pod inną postacią mają miejsce w dowolnym odłamie babilońskim codziennie od kilku tysięcy lat…Duchowy nierząd…

  8. Albo damy temu szambu odpór, albo zgnijemy od niego. To się tyczy każdej możliwej dziedziniy życia w ojczyźnie i na obczyźnie.

    1. O Anglio, Polsko, świecie ogółem. Wasza kara będzie straszliwa jeśli nie odwrócicie się od swoich bezecnych czynów i pokutować, by się nawrócić.

  9. Czasy końca,nic dziwnego,jest napisane przecież,że ludzie będą blużnić i przeklinać Boga.Oby się w porę opamiętali,czas miłosierdzia się kończy.

  10. pomieszanie z poplątaniem jednym słowem o tym przedstawieniu, i o stanie myśli autorki, gdyż jest to próba przeinaczenia prawdy jedynej, obiektywnej danej nam od Boga do własnych wyobrażeń, szkoda że ta autorka musi tak naginać prawdę i rzeczywistość, w której żyje, żeby poprzez to lepiej się poczuć i znaleźć jakieś dla dla swojej sytuacji usprawiedliwienie a wszystko przy wykorzystywaniu do pomocy przeforsowania tego wzniosłych haseł przeciw dyskryminacji itp.

    1. Żebyś wiedziała – pisarka wyglądająca jak mężczyzna w roli kobiety, która w rzeczywistości była mężczyzną… A wiemy z 1 Listu do Koryntian 14:32, że “Bóg nie jest Bogiem nieładu, ale pokoju”. (W KJV jest to wyraz “confusion” – zagmatwanie, pomieszanie.)

  11. Zły jest tak perfidny i wyrachowany, iż często atakuje pośrednio nas przez rodzinę albo naszych samych ukochanych, żebyśmy cierpieli jeszcze bardziej. Gdy jesteśmy przez obcych atakowani lub postronni cierpią to tak to nie boli.

  12. Deprymującym jest fakt, iż tak mało wiemy o rzeczywistości duchowej oraz to, iż zdecydowaną większość w ogóle to nie obchodzi ( ważnym tylko jest dobrze ustawić siebie i swoich bliskich )…Tak jakby wszystko było jasne i przejrzyste ( a z reguły tak nie jest na tym upadłym padole )…Jeszcze gorszą rzeczą jest, iż świadomych tego jest nie wielu…Nie wiemy w jakim kierunku szczegółowo się to wszystko potoczy…Znamy tylko ogólne założenia planów lucyferian…Prośmy Boga o dar zrozumienia na podstawie tych skąpych informacji.

    1. Dużo ludzi zachowuje się tak jakby byli tylko kupą mięcha, mięśni, ścięgien, kości, łoju, krwi i innych materialnych składników…Jakby w nich nie było nic duchowego…Bioroboty i nic poza tym…Byleby zaspokoić najprostsze potrzeby…Dlaczego tak jest? Nie wiem…

  13. Czlowiek, im więcej ma w swoim własnym sercu, tym mniej będzie potrzebował z zewnątrz. Nadmierna potrzeba dostaw z zewnątrz jest dowodem bankructwa wewnętrznego. Obecna gonitwa za wszelkimi formami rozrywki świadczy o tym, że wewnętrzne życie współczesnego człowieka znajduje się w poważnym upadku. Przeciętny człowiek nie ma centralnego ośrodka stabilności moralnej ani źródła w swojej piersi, ani też wewnętrznej siły, która byłaby zdolna podnosić go ponad potrzebę coraz to nowych zastrzyków psychologicznych, dających mu otuchę do dalszego życia. Stał się on pasożytem świata, czerpiącym swoje życie z otoczenia, niezdolnym przeżyć ani jednego dnia bez stymulacji, jaką daje mu społeczeństwo.

    Krótka definicja braku Boga w ludzkim życiu.

    1. Heja banana, ale człowiek to istota społeczna, a nie samotnicza. Fakt. Człowiek czasem potrzebuje wyciszenia, z czym się zgodzę.

  14. Reniu, piękne słowa tej definicji braku Boga. Widzę taką właśnie prawdę i postawę w życiu mojego Taty i jego żony. Liczy się tylko mieć, być i więcej i więcej….
    To starsi ludzie, Tata 86 lat, próbuję powiedzieć mu, że niedzielna bałwochwalcza msza
    to nie jest to czego Bóg od niego oczekuje ale on tego nie przyjmuje, ważne jest tylko
    zdrowie, przyjemności{zwłaszcza te małżeńskie!} i pieniądze…..
    Pozdrawiam Cię Reniu serdecznie, niech Bóg Ci błogosławi.

  15. To co dzieje się w sferze sztuki to przekracza już wszelkie granice, sama jestem z tej branży i co raz bardziej się wstydzę co teraz robią w tzw. sztuce!
    To okropne i ohydne. Ten artykuł wskazuje, że zły chce wniknąć w każdą sferę życia człowieka. Ale on nie ma żadnej władzy tylko Jezus Chrystus jest Panem i Królem!

  16. Oddanie się złemu daje ludziom rozliczne talenty, sztuka w dużej mierze jest od złego. Szczególnie ta niepokojąca. Kończy się to często tragicznie dla artysty, gros z nich ma depresję i nałogi.

    1. Właśnie się zastanawiam, czym mam się zająć innym, żeby przeżyć w tym świecie. Jak nie sztuka to co… mam teraz ciężkie dylematy, bo nie mam pracy a z czegoś muszę żyć i się utrzymać. większość ofert pracy to praca ”materialistyczna” nie mogę się w tym odnaleźć.. ;(
      Nie długo to nie wiem za co będę żyć, ale ratunek jest tylko w Bogu! Wierzę, Mu, że mi pomoże! proszę o modlitwę, bo naprawdę nie wiem co mam robić i gdzie mam mieszkać..

      1. Sztuka moze byc tez pozytywna. Akurat sama mam ten dylemat co Ty plus przeszlosc nieciekawa. Najlepiej tworzy mi sie mroczne i smutne rzeczy. W zasadzie jakby nie pracowac sluzy sie zlemu, bo to wszystko napedza panstwa/wladze. Ten swiat taki jest.

  17. Nicnierozumiem miło, mi, że też jest tu ktoś kto tworzy 🙂 ale masz rację sztuka też może być pozytywna, Bóg daje ludziom talenty, tylko diabeł podsuwa pokusy i zniekształca te talenty, on je kradnie. Może pomódl się do Ducha Świętego o to co powinnaś tworzyć. By On pomógł Tobie tworzyć dobre rzeczy 🙂
    Też powinnam się pomodlić….
    Niestety chyba w każdej branży ten zły działa.. To trochę frustrujące bo nie wiadomo gdzie tu pracować..

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish