Wczoraj podrzucono mi tego newsa i już miałem przejść obok niego. Wszak nieraz posłowie się atakowali, ubliżali, grozili.
Przeanalizujmy tę sytuację.
Poseł Braun “zwracając się do ministra Niedzielskiego z mównicy sejmowej, mówił o przyszłym “akcie oskarżenia” za działania rządu i resortu zdrowia podczas pandemii. Podkreślił, że akt oskarżenia wobec Niedzielskiego będzie zawierał informacje o “tysiącach zgonów nadmiarowych” i wzroście “o jedną trzecią w ciągu roku” liczby “zamachów samobójczych wśród dzieci i młodzieży”.
– To są straty wojenne. Ludzie, którzy odpowiadają za te straty, są zbrodniarzami wojennymi – oświadczył Braun.
Do tego momentu można posłowi maryjnemu i oddanemu papiestwu tylko i wyłącznie pogratulować.
W jego opinii zbrodniarze wojenni “w kategoriach norymberskich” i “w myśl Kodeksu karnego to ludzie, którzy stwarzają okoliczności, w których ludzie giną”. – A giną masowo. Wy tego nie badacie, nie odpowiadacie na pytania nadsyłane do was, wy tego nie wiecie, bo być może w ogóle nie to jest waszym celem – mówił Braun do Niedzielskiego.
Nawet ta wypowiedź nie była niczym zdrożnym.
Jednakże na koniec Braun powiedział odwracając się do Niedzielskiego:
– Będziesz pan wisiał – krzyknął Braun.
Korwin Mikke komentując to publicznie, jak to on w sprytny sposób rozmydlił sprawę mówiąc, że Braun nie groził, ale uznał, że może społeczeństwo się za Niedzielskiego zabrać.
Problem polega na tym, że Braun firmuje chrześcijański katolicyzm (oksymoron).
Mówiąc w ten sposób wypaczył obraz chrześcijaństwa co wykorzystał lider partii, która z założenia powinna bronić rolników a utopiła polskie rolnictwo, czyli PSL Władysław Kosiniak-Kamysz:
Pan często mówi “szczęść Boże” z tej mównicy, jak pan może potem tak mówić do kogoś takie słowa. Jak pan może, tak po chrześcijańsku.
Miałem styczność z przedstawicielką ruchu Brauna i muszę Wam powiedzieć, że Braun przy niej jest aniołem.
Po prostu chcę Wam pokazać jak można zastawiać się chrześcijaństwem, a dawać złe owoce. Chciałbym aby w przypadku Brauna były to tylko emocje, a nie celowe tworzenie wizerunku chrześcijan morderców komunistów.
Przywitanie Szczęść Boże nie jest zarezerwowane dla posła Brauna ale teraz jak najbardziej kojarzy się z nim.
Teraz zachodzi pytanie: czy ktoś chce wywołać celową rewolucję, zamieszki, protesty, aby system bestii mógł zakwalifikować chrześcijan – nikt nie rozróżni prawdziwego chrześcijaństwa od katolicyzmu – jako ekstremistów?
Przecież już teraz wystarczy podczas Sol Invctus przy stole wigilijnym zacząć mówić o Jezusie żeby reszta potraktowała delikwenta jako fundamentalistę.
Z drugiej strony rykoszetem, być może politycy zaczną się bać.
Wydaję mi się, że im bardziej śruba będzie dokręcana, a będzie, tym więcej będzie frustracji w społeczeństwie, a to z kolei (nie jestem pracownikiem PKP) będzie zwiększać ryzyko tzw. bohaterskich czynów w ucisku jaki nam serwują ciemięzcy.
Eligiusz Niewiadomski – zabójca pierwszego prezydenta RP, nacjonalista, w momencie egzekucji wyraził wolę, by nie przywiązywano go do słupka ani nie zawiązywano mu oczu. Jego ostatnie słowa brzmiały: „Ginę za Polskę, którą gubi Piłsudski!”
Pluton egzekucyjny zrobił swoje 31 (odwrócone 13) stycznia 1923.
Niewiadomski dobrze wiedział, że Narutowicz jest marionetką syjonistów. W tamtych czasach była większa świadomość polityczna i zagrożenie syjonizmem.
W tych czasach syjoniści są już po obu stronach konfliktu, a Polski już nie ma.
Dlatego ludzie biorący udział w protestach powinni się zastanowić, czy czasem nie są w coś wkręcani.
Poniżej fragment apelu Niewiadomskiego doi Polaków:
Śmierć Niewiadomskiego była daremna. Zgodnie z jego przewidywaniami to był koniec Polski. Chazarowie przejęli ją w 1945 roku na bazie porozumienia jałtańskiego.
Takich bohaterów już nie ma.
Interesowałem się mocno polityką i po latach mogę powiedzieć jedno: największą nadzieją na wyjście z tego Matrixu i najbardziej realną pomocą jest przyjęcie oferty zbawienia od Jezusa Chrystusa Króla Królów i Pana Panów.
Wcale nie oznacza to bierności. Wszak ja sam walczę informacją a więc poprze uświadamianie. Walczę Słowem Bożym – Mieczem Ducha.
Wczoraj przyszły mi na myśl znaczące słowa:
Nie da się być antystemowcem, a zarazem katolikiem.
Katolicyzm wspiera plandemię, a więc p. Braun w myśl tego rozumienia jest wentylem.
Witam. Braun raz zapytany o pochodzenie pokrętnie się wywinął jak wąż . Ja wiem jakie ma pochodzenie i uważam że odgrywa rolę w tym teatrze . Dużo gada o masonerii , a tym czasem na niemieckiej stronie Wikipedii zdjęcie pana Brauna z pięknie wykonanym gestem „signum marrano”
https://de.wikipedia.org/wiki/Grzegorz_Braun
Gest satanistyczny marrano? Ten gest ręki to Triada Claw symbolizuje litery M & W, które są znakami trzech szóstek 666 . Wszystko jasne kogo reprezentuje !