Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Tragedia: Pastor po 20 latach małżeństwa śmiertelnie dźga żonę, a następnie podcina sobie gardło.

Trudne małżeństwo między mężem i współpastorem żoną zakończyło się śmiercią obu.

 

W Kenii w niedzielę,  mąż śmiertelnie dźgnął swą żonę od 20 lat i matkę czworga swoich dzieci,  następnie poderżnął sobie gardło przed swoimi kongregantami.

 

 

 

 

Świadkowie samobójstwa morderstwa powiedzieli, że 55-letni pastor Elizeusz Misiko z Służby Bożej Ewangelii w Mombasie i jego żona, starsza pastor Ann Mughoi, od miesięcy walczyli o zarządzanie kościołem.

 

„Oboje kierowali kościołem od ponad ośmiu lat, ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy różnili się pod względem zarządzania”, powiedział  dziennikarz Mtengo Amuri z Daily Nation w Kenii .

 

Wyjaśnił, że Misiko oskarżył matkę swoich dzieci o spiskowanie z kościołem, który razem założyli.

Napięcia między nimi wybuchły nieoczekiwanie w niedzielę, kiedy Misiko spokojnie weszła do kościoła w niedzielę około 9 rano, czciciele powiedzieli Daily Nation i usiedli obok swojej żony na ambonie.

Gdy nabożeństwo było w toku, Misiko wstał z miejsca i na początku wydawał się mówić coś do żony, ale szybko wyciągnął spod koszuli dwa noże i zaczął ją dźgać wiele razy.

 

 

„Mąż podstępnie podszedł do swojej żony i dźgnął ją w plecy. Kiedy próbował poderżnąć jej gardło, zablokowała go, raniąc rękę” – powiedziała Amuri.

 

 

Wierni ostatecznie interweniowali, aby zatrzymać atak, ale nie wcześniej niż Misiko kilka razy dźgnął żonę. Misiko podobno poderżnął sobie gardło, próbując uratować jego żonę.

Później policja ujawniła, że ​​Misiko pozostawił 17-stronicową notatkę samobójczą.

 

 

W liście Misiko oskarżył swoją żonę o niewierność i namalował ją jako kontrolującego małżonkę, który chciał być odpowiedzialny za mienie rodzinne.

W jednym wątku  mówi, że niewierność jego żony i walka o kontrolę nad majątkiem rodzinnym doprowadziły go na skraj. Oskarżył ją również, że stara się trzymać go z dala od swoich dzieci, zmuszając go do płacenia alimentów, gdy spotyka się z innym mężczyzną.

„90% moich pieniędzy wysłałem jej (Anne), ale napisała w mediach społecznościowych, że nie płacę opłat ani nawet nie kupuję ubrań”, powiedziała Misiko w notatce cytowanej przez The Star.

 

„Kiedy się pobraliśmy, życie było ciężkie. Byłem zmuszony do prowadzenia biznesu w Bangkoku. Wziąłem pożyczkę od SMEP i połączyłem ją z  pieniędzmi, które zgromadziłem na zakup działki. Kupiłem działkę ze względu na moją rodzinę” dodał. „Zabrała nam wszystko, co zgromadziliśmy przez ponad 19 lat. Siłą zabrała moją działkę i wyposażenie kościoła”.

 

Głównym powodem sporów rodzinnych było to, że mąż powiedział, że wziął pożyczki na budowę kościoła. ale żona chciała to zachować dla siebie, były też kwestie niewierności. Powiedział też, że jego żona odmówiła mu dostępu do dzieci, a jednak wciąż chciała, aby otrzymywały wsparcie.

 

Julius Kiragu, komendant policji w okręgu Mombasa, powiedział CNN, że w 2017 r. Misiko został zatrzymany przez policję po tym, jak jego żona oskarżyła go o grożenie jej życiu.

Zauważył także, że Misiko została zwolniona po tym, jak policja stwierdziła, że ​​oskarżenie jest nieprawdziwe.

Podobno para żyła osobno przez ostatnie dwa lata, odkąd zaczęły się nasilać napięcia między nimi.

„Ona (żona) starała się trzymać z dala od męża, odkąd zaczął się spór o własność kościoła” – powiedział Kiragu CNN. „Nawet zgłosili tę sprawę przywódcom kościoła, ale nie byli w stanie rozwiązać sporu”.

 

 

Może to Was zaskoczy, ale w Kenni jest ponad 50% protestantów.

 

Łatwo nam byłoby ocenić, że walczyli o władze, pieniądze, ale czy oboje, czy może mąż popełnił błąd wciągając w to żonę.

Ciężko ocenić taką sytuację, ale jedno jest pewne: liderzy duchowi są o wiele bardziej atakowani niż zwykli wierzący. Osobiście jestem przeciwny nauczaniom przez kobiety gdyż tak mówi biblia i kobiety są bardziej podatne na ataki duchowe.

Szef polskiego aliansu ewangelicznego p. Kamiński jeśli się nie mylę również zarządza swoim Zielonoświątkowym kościołem z żoną.

Nie tak dawno pewien mój znajomy, że się tak wyrażę enigmatycznie i umownie lider również miał problemy z żoną.

 

Pod tekstem o pastorze jakby nie było mordercy przeczytałem także komentarz:

 

“Mój Pastor założył kościół z żoną, ale po roku się rozstali i nie wolno jej było przychodzić do kościoła z powodu nakazów ochrony i zarzutów, które zostały na niego podniesione. Przegrywa wszystkie sprawy sądowe, ponieważ zarzuty były nieprawdziwe, teraz jest spokojny i jest w stanie zająć się Kościołem Bożym bez większego zamieszania. Był czas, kiedy jego ciało chciało się zemścić na niej, ale Duch Święty udawał mu  kontrolę nad emocjami. Tak mi przykro z powodu tego pastora i jego rodziny. Zbyt wielu pastorów się zabija. Módlmy się za  liderów w modlitwie, ponieważ modlitwa zmienia rzeczy i ludzi.

 

Niedawno napisałem o samobójstwie pastora z USA. Ten zaś miał ponoć szczęśliwą rodzinę.

Ci ekumeniczni pastorzy problemów nie mają ponieważ szatan ma ich wa garści, a więc zbędnym byłoby silenie się o nękanie.

 

Problem nas wszystkich polega na tym, że często nie zdajemy sobie sprawy z istnienia świata duchowego.

 

Inny komentarz po tym tekstem w podobnym tonie:

 

“Tego rodzaju rzeczy dzieją się w Australii. Kobiety chcą zostać kontrolerami, niektóre nawet dostaną rozwód, aby dostać się na szczyt, to Demon zwany Duchem Jezebel i szalejący na całym świecie. Jeśli spróbujesz uwolnić Ducha Jezeabel od kobiety, która jest żoną… spróbuj położyć coś nawet lekkiego na ich głowie, Demon zrzuci to lub pokaże oznaki buntu wobec rzeczy na ich głowie…

To jest bunt w kierunku Słowa Bożego Mężczyzna jest głową swojej żony … 1 Kor. 11 .. Tak smutne, że ten facet tak bardzo cierpiał z powodu tej kobiety, nawet tytuł Senior Pastora jest używany tylko dla wyższego honoru. Jezus byłby przerażony tymi autopromocyjnymi tytułami. ale do tego właśnie sprowadzają się dzisiejsze kościoły w głoszeniu promocyjnym, dążeniu coraz wyżej, dążeniu do własnej wielkości.”

 

 

Kiedyś w ciężkich chwilach Bóg mi pokazał  w ciągu jednego dnia odpowiedź wskazując do jakiej książki z nieprzeczytanych jeszcze mam zajrzeć.

 

 

Warto mieć stale na uwadze, że lud Boży jest w permanentnej walce z siłami zła. Kiedy sobie to uświadomimy, każdy nasz krok będzie wyważony…

 

 

źródło:

https://kenya-news-alerts.com/he-pretended-to-whisper-to-her-last-moments-of-mombasa-pastor-who-killed-wife/

oraz christianpost

 

https://www.youtube.com/watch?v=4Z0ubr2fvmM&feature=emb_title

 

 

 

Zaktualizowane: 10 stycznia 2020 - 09:08

18 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Nauczanie przez kobiety a zarządzanie przez nie kościołem to dwie różne rzeczy. Kobieta może nauczać, ale nie musi (i nie powinna) przy tym zarządzać zgromadzeniem Bożym. W każdym razie tragedia straszna. Żądza władzy zawsze prowadzi do konfliktów, a Jezebel nie brakuje również w kościołach niestety…

    1. wg biblii kobieta nie ma prawa nauczać jako pastor a jedynie nauczać młodsze kobiety i to jeszcze mając za sobą bagaż doświadczenia życia w rodzinie.

      https://detektywprawdy.pl/2017/09/12/czy-kobieta-moze-nauczac-lub-przewodzic-kosciolowi/

      1. Proponuję zgłębić temat, kulturę i obyczaje tamtych czasów. Pismo jest skierowane do nas wszystkich, ale nie wszystko dotyczy nas dziś osobiście. Powiedzmy jest taka sytuacja: Bóg daje mi poznanie w takiej a takiej rzeczy, by przekazać to innym i jest to forma nauczania. Czy więc ten sam Bóg, który mnie, kobietę, do tego powołał, potępi mnie z tego powodu, że nauczam wbrew ludzkim zakazom? A może występuje sam przeciwko sobie zakazując kobiecie nauczać, a jednak powołując ją do nauczania? Oczywiście Bóg nie może sobie przeczyć.
        Trzeba mieć na uwadze, że tłumaczenia nie oddają w pełni myśli hebrajskiej/greckiej i często zaczerpnięcie u źródła zmienia perspektywę o 180 stopni. W Chrystusie został też przywrócony porządek sprzed upadku – Adam i Ewa byli sobie równi, jedno drugiemu nie musiało się podporządkowywać, ani nie próbowało kontrolować partnera, nie było hierarchii, tworzyli bowiem harmonijną jedność w miłości i nie trzeba było nikomu tłumaczyć, jak ma wyglądać zdrowa relacja męża i żony. Jeśli więc trwamy w Chrystusie, trwamy w miłości i wszystko wtedy jakoś “samo” się układa – mężowie kochają swoje żony jak należy, a żony naturalnie uznają autorytet męża. Szanujmy więc Prawo, ale pozbądźmy się legalizmu. Niech nas Duch Boga prowadzi nieustannie dając nam coraz większe poznanie. Amen.

        1. Elisheva widzę że temat roli kobiet w życiu chrześcijańskim jest dla Ciebie drzazgą w oku….
          Sam fakt jak sformułowałaś początek – “Proponuję zgłębić temat” – wskazuje na brak pokory.
          Adam i Ewa nie byli sobie równi.

          “Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc.”|

          ” I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny.”

          Dzisiejsze kobiety ową pomoc uważają za osobę niższego rzędu, ale to duch Jezebel. Gdyby Adam nie był pierwszym Achabem to nie doznalibyśmy śmierci.
          Pan Jezus usługiwał swej oblubienicy, a każdy w tej hierarchii ma swoje obowiązki….

          Efezjan 5.

          Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, 23 bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On – Zbawca Ciała. 24 Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim. 25 Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, 26 aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo4, 27 aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany5. 28 Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. 29 Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus – Kościół, 30 bo jesteśmy członkami Jego Ciała. 31 Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem6. 32 Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła7. 33 W końcu więc niechaj także każdy z was tak miłuje swą żonę jak siebie samego! A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża!

          Jeśli będziesz z tym walczyć to na własną szkodę.

          1. Nie miałam złośliwej intencji, uważam po prostu, że panuje niezrozumienie w pewnych kwestiach. Chociażby przytoczona przez Ciebie “pomoc” (bo takie jest tłumaczenie) nie oddaje tego, kim naprawdę według Bożej myśli jest kobieta. Słowo to mówi właśnie o kimś równym mężczyźnie jako istocie ludzkiej, jej wartości, możliwości i autorytetu nad ziemią. I o to mi chodzi właśnie. Razem tworzymy relację, działamy wspólnie i nikt nad nikogo się nie wynosi. Nie wiem, czy przekaz jest zrozumiały.

            Z niczym nie walczę, ale dążę do zrozumienia. Walka nie ma sensu, bo to walka z wiatrakami, tylko prawda może nas wyzwolić. I im bardziej ją poznaje i rozumiem, tym bardziej dostrzegam piękno relacji, także w odniesieniu Chrystus-Kościół. Jak wcześniej wspomniałam – trwając w Chrystusie, trwamy w miłości i wszystko naturalnie samo się porządkuje.

            1. Elisheva, to że kobieta nie jest równa mężczyźnie może dla kogoś oznaczać ze jest faktycznie gorsza :/ zwłaszcza w innych religiach. Ale też z drugiej strony mąż jest odpowiedzialny za żonę przed Bogiem, co mam wrażenie ze rzadko sie o tym mówi.
              Będzie dobrze 🙂 rozumiem Twój problem

              1. 123, zgadzam się, dobrze powiedziane…

      2. Oczywiście przekłada się to dalej na inne relacje międzyludzkie.

  2. Cchiałabym przy okazji poruszyc troche inny temat, który bardzo mnie nurtuje. Ja w tej kwestii roli kobiet na tym świecie akceptuje to co mówi Pismo, ale chciałamy sie troche od innych osób dowiedzieć jak to jest u was w domach. Mysle ze mało z nas ma to szczescie, ze partner jest osobą nawróconą. Ze głową męża jest Chrystus, a głową żony, mąż.
    W moim przypadku najpierw był ślub i dzieci, potem nawrócenie. No chyba Bóg by nie chciał abym teraz opusciła mężą? Czy podejmowanie rozmów z mezem poganinem, rodzicami, tesciami to tez nauczanie? Jaka jest rola kobiety w takim domu? Ogólnie rola kobiety jesli chodzi o głoszenie Ewangelii? Zawsze mi sie wydaje ze robie za mało, za mało głoszę w rodzinie. A moze nie powinnam?

    1. Kobiety za czasów Jezusa rozgłaszały Jego nauki a więc jest biblijne i wskazane głosić nauki króla. Nie wolno tylko nauczać w zborach. To dwie różne sprawy.
      Albo gdybyś wyszła na ulicę z mikrofonem ewangelizując to tez podobnie byłoby to nauczaniem.
      Rodzinę ewangelizować mają obowiązek obie płcie.

      1. Też tak to rozumiem. W gronie wiernych przewodzić ma mężczyzna. W gronie niewiernych mamy obowiązek ewangelizować (świadczyć o Jezusie) bez względu na płeć. Tylko błagam nie na siłę 🙂 A módlmy się za wiernych i niewiernych 🙂
        Z Bogiem!

        1. Niestety trudno sprawić alby te osoby przekonać. Próbowałam mówić o KK, o Jezusie i o tym, ze prawo Boga jest ważne.
          Oni mówią ze to są nauki od jehowych. :0 wiec raczej powinnam sie o nich modlić

    2. Bella, moja historia jest podobna do Twojej, dostałam powołanie od Boga kiedy miałam męża i dziecko. Mąż nie jest nawrócony, nie poznał jeszcze Boga. Po paru latach od mojego nawrócenia doszłam do wniosku, że gdyby powołał mnie przed poznaniem męża – nie został by on moim mężem. A jest on prawdziwym błogosławieństwem dla mnie w życiu. Wierzę, że odpowiedzią dla mnie o to czy pozostać z mężem czy odejść jest 7 rozdział 1 Listu do Koryntian. Po kilkunastu miesiącach szukania odpowiedzi jaka jest rola kobiety w rodzinie czy w świecie, znalazłam ją w książce “Kobieta, jakiej pragnie twój mąż”. Osobiście odnajduję moje powołanie przy dbaniu o mojego męża, o jego odpoczynek po pracy, uspakajaniu jego głowy, tworzeniu i organizacji działania domu i ogrodu, odnajdywaniu właściwych dróg w wychowywaniu dzieci w tym trudnym dla chrześcijan świecie, a przede wszystkim widzę ogromne zadanie od Ojca dla mnie w zmianie mojego charakteru i podporządkowaniu Jemu mojego ja, jak również w podporządkowaniu w rodzinie mojemu mężowi (aby kiedy już pozna Boga, zajmował już należne mu miejsce głowy rodziny). Myślę, że przy tylu zadaniach nie miałabym możliwości znaleźć jeszcze czas na nauczanie, choć wydaje mi się, że sporo mogłabym wiedzy przekazać (na razie przekazuję ją dziecku). Mój mąż nie lubi mojego indoktrynowania (Chwała Bogu!:)), więc od kilkunastu miesięcy moje przekazywanie jakiś informacji o Bogu to opowiadanie moich doświadczeń z nim, pokazywanie Bożego działania w moim życiu. Przez ostatnie dwa lata nie organizowałam świąt ani nie uczestniczyłam w nich z dziećmi – temat potężnie trudny w naszej rodzinie, ale zmusił nas do rozmów na temat dlaczego tak “ostro” się odcinam. Zaskoczyło mnie, kiedy na początku grudnia na pytanie znajomego o choinkę w nowym domu mąż spokojnie, bez zażenowania odpowiedział, że nie będzie u nas choinki (a jeszcze dwa lata temu była ona bardzo ważna). Zgodził się na moją prośbę, by soboty były dniem odpoczynku. Nadal jest nienawrócony, ale czasem widzę przebłyski powolnych zmian.
      Myślę, że podstawą jest pytanie Ojca o Jego wolę względem najbliższych, co On by chciał, żebyśmy robili oraz podporządkowywanie własnego “ja” Jemu, aby to ON mógł działać przez nas. Jednocześnie samemu szukając Królestwa Bożego, jak to powiedział Jezus w Mt 6, 33 a wszystko inne będzie nam dodane.
      Czego Tobie Bella życzę i proszę Ojca, w imieniu Jezusa Chrystusa o siłę dla Ciebie i cierpliwość oraz wrażliwość na słyszenie jego głosu, ku Jego chwale.

      1. Chwała Bogu za twoje pragnienie bycia dobrą żoną. 🙂
        Niech Duch Boży Cię prowadzi.

        ps

        Mam wersję tej książki dla mężczyzn

      2. Ta sytuacja pasuje chyba do tego fragmentu z 1 Koryntian 7 – “Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje. Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez brata. W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte. (…) A skądże zresztą możesz wiedzieć, żono, że zbawisz twego męża? Albo czy jesteś pewien, mężu, że zbawisz twoją żonę?”

        Jeszcze pytanie do artykułu: Z jakiej książki pochodzi ten cytowany fragment (zdjecie jpg)?

        1. Bóg mnie skierował do niej kiedy miałem ataki z wielu stron.
          “Wojna to rzeczywistość”

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish