Bardzo budujące świadectwo.
Adolfo Martinez został uznany za winnego w środę po zerwaniu i spaleniu flagi, która zwisała w czerwcu w kościele Chrystusowym Ames United. Martinez powiedział, że usunął flagę, ponieważ nie wierzył, że kościół powinien wspierać społeczność LGBT, ponieważ jest to dom modlitwy, czytamy w raporcie policji.
„To był zaszczyt” – powiedział Martinez KCCI, filii CNN. „To błogosławieństwo od Pana, aby móc zdecydowanie bronić swojego świata, wbrew wszelkim przeciwnościom.” 30-latek czeka 15 lat więzienia po tym, jak został uznany winnym przestępstwa z nienawiści, prześladowania trzeciego stopnia i bycia zwykłym przestępcą, poinformował KCCI. Martinez powiedział, że jest winny i nie miał zamiaru walczyć z zarzutami, ponieważ „świadomie, celowo i chętnie” spalił flagę.
„Przestępstwa z nienawiści wobec społeczności LGBTQ są poważną sprawą, ponieważ wyrządzają ofiarom wyraźne szkody emocjonalne i budzą strach w społecznościach, na które atakują”, powiedziała Courtney Reyes, dyrektor wykonawczy One Iowa, ogólnopolskiej organizacji LGBTQ. „To powiedziawszy, prawdziwa sprawiedliwość powinna zawsze dążyć do rehabilitacji, pojednania i uzdrawiania społeczności”.
Flagi LGBT są na równi z flagami państwowymi, co jest dowodem na potęgę organizacji transwestytów. To już nie jest grupa równości ale państwo w państwie. LGBT towrzy w poszczególnych krajach swoje państwa niczym Watykan.
Nie popieram prześladowania osób LGBT (mówię o prześladowaniu typu bicie,wyzywanie,mordowanie czy “korekcyjne gwałty” na lesbijkach jak to się dzieje w Afryce na przykład),ale on akurat dobrze zrobił z tą flagą. Żaden Kościół który uważa się za chrześcijański nie powinien wspierać sodomii. Za to powinno się wspierać osoby które mimo ciągotek do osób swojej płci nie chcą się temu poddać.