Podobne tematy:
- Rozdział 13 Apokalipsy - moja interpretacja.
- Każdy kto nie oddał swego życia Bogu jest pod prawem…
- Czy Duch święty doprowadza do Kościoła Rzymu?
- W najbardziej ciemny dzień w roku pojawi się blisko…
- Jaki mamy wybór: bronić Nierządnicy z częścią…
- Dlaczego nie jesteś chrześcijaninem/ką.
- Czy niesiesz przed sobą arkę przymierza?
- Obalam kłamstwa sloganu "praw włożonych w serca" bez…
- 1 List Jana nakazuje przestrzegać dekalogu.
- Dlaczego pochwycenie będzie po ucisku?
Szczerze? Znowu będę musiała poważnie porozmawiać z rodziną na ten temat, ale nie wiem,czy jakieś argumenty do nich trafią. Próbować zawsze warto :/
Ja też będę mieć z tym problem…zwłaszcza że nie zawsze umiem dobrze dobrać słowa… :/
Rz 12;2
“Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe.”
Ja Wam powiem, że po roku modlenia się o rodziców, na wigilię ojciec wziął Biblię i przeczytał fragment 🙂
A wziął ją podejrzewam pierwszy raz w życiu do ręki a ma 65 lat więc uznaję, że cud.
Ja stosuję metodę małych kroczków, uświadamiam, opowiadam, wykorzystuję okazję, że nazywa się to Boże Narodzenie a nie x-mas jak na zachodzie. A i tak wiem, że tylko Bóg może sprawić zmianę myślenia. Ale się nie poddaję jak Hiob, który modlił się za swoich kolegów, a w konsekwencji ocalił ich przed potępieniem.
Także mój apel. Jeśli idziecie na wigilię to przypomnijcie ludziom, po co się zebrali 🙂 A jak się uda to coś przeczytajcie z Ewangelii. Lepiej tak niż się pokłócić z rodziną i zostać w domu.
Pozdrawiam,
słuszna uwaga.
Ja już darowałem sobie wigilie, gdyz jeden z moich rodziców powiedział, że Boga nie ma. Wcześniej apelowałem na blogu jak Ty wskazujesz, aby mówiono o Jezusie.
Ale skoro Boga nie ma to i nie ma Bożego Narodzenia.
Tak to już jest w tym pogańskim kraju, że na rzekome święto Jezusa wstyd jest mówić o solenizancie.
To fakt. Tu już tylko modlitwa zostaje jak ktoś nie chce słuchać.
potwierdzam, dodam do tego propozycję odłączenia się od tzw “świątecznych tradycji” jak opłatek, modlitwy, życzenia, prezenty, być może też posiłki.
mówienie z poziomu “współbiesiadnika” może nie być w pełni skuteczne, natomiast potwierdzenie czynem tego co się głosi, działa dość fajnie 🙂
[…] Jeśli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. [..] choć czasem pod przykrywką wyśmiewania, ignorancji, złości..
Święto obžarstwa, dobry tekst. Przekonam się jak działa. Cieszcie się że wogóle posiadacie rodziców, nawet niewierzących. Trudno być prorokiem we własnym domu, rodzinie. A to że boro tata czyta Biblię to godne podziwu. Uświadamianie, ale myślę że jakąś zmianę na lepsze w tobie tata dostrzegł. Lepiej czyny przemawiają niż słowa.