W dniu 11 marca holenderska organizacja prorodzinna Stichting Civitas Christiana przeprowadziła kampanię uliczną w Nijmegen w Holandii, skierowaną przeciwko jednoznacznie seksualnym billboardom producenta odzieży Suitsupply. Demonstracja natychmiast wywołała kontestację działaczy LGBT, którzy zareagowali przemocą, obelgami i groźbami. Protest nastąpił pod czujnym okiem lokalnych polityków lewicy i policji.
Stichting Civitas Christiana powstała w 2014 roku, by bronić cywilizacji chrześcijańskiej w Holandii. Obecna kampania została wywołana skargami wielu rodzin, które zostały obrażone przez plakaty i billboardy Suitsupply. Firma od lat reklamuje sceny o wyraźnie seksualnym charakterze. Po raz pierwszy przedstawiali sadystyczne ułożenie kobiet przez mężczyzn w garniturach, a teraz pokazują całujących się homoseksualnych mężczyzn w erotycznych pozach.
Spokojne protesty i gwałtowna reakcja
Dlatego Civitas Christiana udała się do Nijmegen 11 marca. Grupa dziesięciu ochotników rozdawała ulotki w całkowicie pokojowy sposób, z różańcem jako jedyną duchową bronią. Na ich sztandarach widniały slogany: “Boże małżeństwo = 1 mężczyzna + 1 kobieta”.
Około 150 homoseksualnych kontrdemonstratorów, wielu z nich zamaskowanych, przybyło zachowując się w jaskrawym kontraście do prorodzinnych zwolenników Civitas Christiana. Wkrótce pokazali swoją “tolerancję”, plując, niszcząc ulotki, łamiąc różańce i wykonując nieprzyzwoite gesty, krzycząc: “Witaj Szatanie”. Oni również rzucali wielobarwne błyski na twarze protestujących.
Przywódca kampanii Hugo Bos został również zaatakowany przez brokat, tęczowe flagi i inne materiały. Była tam policja, ale niewiele zrobiła, by sprzeciwić się otwartej agresji.
Współpraca polityków
Obecni byli miejscowi politycy z wielu liberalnych partii, w tym PvdA, VVD, GroenLinks i D66. Jeden z dziennikarzy zapytał protestujących LGBT, dlaczego tam są. Członek partii D66 wyjaśnił, że było tak: “Ponieważ wszyscy chcemy Nijmegen, gdzie każdy może być sobą.”
Wśród polityków był autor opinii Huub Bellemakers (partia GroenLinks), który pracuje dla Fundacji Rutgers. Ta spółka zależna od Planned Parenthood współpracuje z SheDecides, promując ogólnoświatową aborcję i edukację seksualną dla dzieci w wieku przedszkolnym w wieku czterech lat.
Porażka….
Podsumujmy:
-kontrdemonstrantów popierali politycy,
-partia D66, (niby od roku założenia)
-polityk promujący edukację seksualną dla dzieci w wieku przedszkolnym w wieku czterech lat.
Mnie osobiście zaintrygowała jedna rzecz. Mianowicie fakt, iż protestowali katolicy. W Polsce zaś nigdy nie słyszałem aby protestanci to czynili. Polscy protestanci prawdopodobnie nigdy nie brali udziału w akcjach społecznych, ponieważ protestantyzmu w Polsce nie ma. Wszystkie denominacje pracują dla Rzymu i mają siedzieć cicho sza.
Warto też dodać, że politycy lewicy to w większości Edomici i Chazarzy.
Cos mi sie wydaje, że jesteśmy wrabiani w heglowską dialektykę czasów końca: źli sataniści (lgbt, lewica itp) walczy z dobrymi chrześcijanami (katolicy i córy Rzymu) aby dokonać syntezy podtrzymującej ten system.
Takie sterowanie nastrojami społecznymi. Kto wie, czy antychryst nie wykona wyroku na gejach i transeksualistach.
Jak komuniści opanowali Rosję i stworzyli własne państwo na jej gruzach to tez ostro propagowali: wolna miłość, homoseksualizm i inne tego typu zboczeństwa których celem było zniszczenie społeczeństwo od środka. Gdy już ci aktywiści twz. wolnej miłości zrobili swoje, wysłano ich do obozów gdzie szybko zrobiono z nimi porządek – czyli zgładzono ich. Według przysłowia “Murzyn zrobił swoje, murzyn może już iść i ma on za to swoja zapłatę.
Więc twoje wnioski mogą okazać się prawdziwe.
I w sumie to nie byłoby dziwne…najpierw trzeba zniszczyć podstawy… :/