Wczoraj napisałem tekst umieszczając cały rozdział z Ezechiela po to, by zmusić ludzi do myślenia. Proste pytanie i miała być prosta odpowiedź. Jednak kilka osób napisało prawie esej o nieważności zakonu, kiedy ja zapytałem:
Które z tych praw, a właściwie grzechów, które przepisałem poniżej są nadal obrzydliwe dla Boga? Czy Pan Jezus powiedział kiedykolwiek wprost, aby część z nich nie przestrzegać?
–U ciebie lekceważy się ojca i matkę
–krzywdzi się sieroty i wdowy
-oszczerstwa,
– odsłania się nagość ojca,
–obcuje się z kobietą w stanie jej nieczystości!
– dopuszcza się obrzydliwości z żoną swojego bliźniego
-Lekceważysz moje świętości, bezcześcisz moje sabaty.
–gwałci u ciebie swoją siostrę, córkę swojego ojca.
-przyjmują łapówki za przelew krwi.
– nie odróżniają świętego od pospolitego i nie pouczają o tym, co nieczyste, a co czyste.
–uciskają ubogiego i biednego
Oczywiście była to prowokacja. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, stała czytelniczka napisała, że w związku, że nie jesteśmy pod zakonem, to można współżyć podczas krwawienia miesięcznego. Osłupiło mnie to totalnie. Postanowiłem stworzyć w tym celu kontrowersyjny mem:
Oczywiście zdroworozsądkowe podejście w temacie przestrzegania prawa Bożego jest proste i sprowadza się do jednego:
Dzięki Duchowi Świętemu mieszkającemu w nas, Bóg zaprowadza nas do Prawa, czyli opierając się na Ezechielu:
Szanuj ojca i matkę, nie bądź oszczercą, nie współżyj podczas krwawienia kobiety. Itd itd.
Różnica jest taka, że wcześniej Izraelici czynili to pod przymusem, a teraz chrześcijanie czynią to z “własnej” woli, która jest wolą Boga dzięki Duchowi Świętemu.
Ktoś teraz może zadać pytanie: to dlaczego jest tak wiele denominacji i tak wiele zasad wiary? Jest to bardzo dobre pytanie.
Dlatego, że Duch Święty nie jest wpuszczony na cały obszar danego człowieka. Każdy chce zostawić dla SIEBIE jakąś cząstkę. To, co mu odpowiada. Jest to spowodowane między innymi wpływem demonicznym. Około 90% chrześcijan jest pod wpływem demonicznym, ale bóg tego świata zaślepia ich umysły. Stąd wiele intelektualnych narodzeń a nie z Ducha.. Stąd odrzucanie Pawła itd
Dowód? Wystarczy pojechać na sesje uwalniania do Krotoszyna, by się przekonać jak wielu chrześcijan jest pod wpływem demonów. Usłyszycie krzyki i jęki, będące manifestacją demonów u CHRZEŚCIJAN.
W Krotoszynie nie było 90%, ale to wg mojej oceny z tego powodu, że nie ma tam chrześcijan internetowych….
Jeden uważa, ze można się onanizować, inny że słuchać codziennie hip hopu, a inni są przekonani o możliwości uprawiania seksu podczas miesiączki.
Bóg jednak powiedział:
” Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty.” 1 P
Znam pewną chrześcijankę, która kiedyś powiedziała do swego pastora “pastorze, ja bym chciała być, jak Ania”. Owa Ania (zmienione imię) imponowała tej chrześcijance ze względu na pewne owoce Ducha.
Nawet na plaszczyźnie ziemskiej chcemy być w czymś dobrzy jak ktoś koło nas. Młody mechanik, chce być jak jego starszy stażem kolega. W poznaniu biblijnym, co widać bardzo mocno na tym blogu, wystarczy wystukać coś na klawiaturze by mieć swoje zdanie. Nowi czytelnicy traktują każdego zdanie na poważnie. Ostatnio ktoś pisał, że może się onanizować. Brat, który został z tego uwolniony podczas sesji uwalniania, mógłby napisać jak to demony chodzą gangami razem z demonem onanizmu..
Osobiście spoglądam na ludzi, lepszych ode mnie. To mnie zbliża do Boga. Oczywiście naszym jedynym Panem i nauczycielem jest Jezus Chrystus, ale póki co żyjemy na ziemi i mamy punkty odniesienia.
Jeśli więc ci ludzie mający swoje zdanie, niekoniecznie dobre i zgodne z Biblią, w takich sprawach mają taki punkt widzenia, to jak w innych np szabatu czy zakazu jedzenia wieprzowiny?
Na tym blogu nie jedzącymi wieprzowiny i świętującymi szabat jest Lenka, Robert i Wojtuś. Widzicie ich owoce w realu i w internecie. Wszystkim im Bóg błogosławi.
Powiedzmy, że oni sie mylą, a to oznacza, że ich Duch Święty źle prowadzi a Was dobrze.
Z drugiej strony, skąd takie zainteresowanie blogiem, człowieka, który myli sie w sprawie szabatu, mięsa, i innych rzeczy?
Co za duch go prowadzi?
Prawda jest taka, że każdy wybiera sobie to, co jest dla niego atrakcyjne. Nie to co jest zgodne z biblią, ale to, co “mi pasuję”.
Jeśli ktoś mnie nie rozumie, to polecam świetny wykład nt uświęcania:
Sam również już jakoś ponad rok nie jem wieprzowiny 🙂 i nie ze strachu przed gniewem Boga, ale z chęci okazania Mu szacunku i miłości do Niego 😉 Chociaż Bóg mówi dość poważnie o tej kwestii w tym fragmencie: “Ci, którzy się uświęcają i oczyszczają w ogrodach, środkiem idąc za jednym; którzy jedzą wieprzowinę, plugastwo i myszy; ci będą razem wytępieni – mówi WIEKUISTY.” (Iz 66:17) to nie lęk mną kieruje, a chęć wypełniania Jego woli.
I dzięki temu poznałem smak wielu innych bardzo smacznych potraw które Bóg stworzył nam na pokarm. Świni niestety na pokarm nie stworzył 😉 To bardzo toksyczne i niezdrowe mięso.
Nie wiem czy tylko z tego powodu Bóg oddzielił pewne rzeczy jako nie nadające się do jedzenia, ale jeśli tak zrobił, to po prostu Mu ufam bo On nie robi i nie mówi niczego bez powodu.
Gdyby nasz kierownik powiedział “nie dotykaj tych dokumentów” to zapewne nawet przez myśl by nam nie przeszło aby coś z nimi zrobić. W końcu jest naszym przełożonym.
Natomiast jeśli Bóg coś mówi to od razu pojawia się podszept szatana “czy Bóg na pewno tak powiedział?” 🙂
Większy szacunek i bojaźń czujemy przed człowiekiem niż przed Bogiem 🙁
Zaraz posypie się masa komentarzy “nie to co wchodzi do ust czyni człowieka nieczystym”, ale czy na podstawie tej wypowiedzi mogę zjeść trujące grzyby, szkło, padlinę? 🙂 Nie. Chodzi tu o pokarmy. A świnia pokarmem nie jest… 😉
Noe wpuścił po 7 par zwierząt czystych i po jednej parze nieczystych, to już też o czymś świadczy 🙂 Tak samo, gdy Pan Jezus wpędził demony w świnie, dla mnie to jasny sygnał 🙂
Oczywiście. Bóg nie mówi czegoś i nie prowadzi ludzi pewną drogą, którą za chwilę miałby zmieniać lub usuwać 🙂
Nie chciałbym spędzić wieczności z Bogiem, o którym nie wiem w którym momencie zmieni zdanie 😉
Bóg jest niezmienny, a Jego prawo jest dobre. Działa na korzyść człowieka, a nie przeciwko niemu 🙂
Ja odkąd oddałem życie Panu Jezusowi (2016r), to pierwsze zmiany jakie zaszły w moim życiu, to przestrzeganie Szabatu i niejedzenie wieprzowiny. Zostało mi to tak mocno wyryte na sercu, że od tamtego czasu (czyli już około roku) stosuje się każdego tygodnia do Szabatu (czasem popełniam błędy jestem tylko człowiekiem) , tak samo jak i stosuje sie do NIE jedzenia nieczystych…
I teraz tak – przez ten cały okres 2 albo 3 razy w pełni świadomie i z premedytacją złamałem Szabat, to skutek tego był taki, że w moim domu było bardzo źle… To tak krótko mówiąc było źle.
Gdy natomiast stosuje sie do Szabatu, to dostrzegam wiele Błogosławieństw – i widzi to moja konkubina, która nie jest nowonarodzona i nie idzie za Panem Jezusem.
To samo tyczy się wieprzowiny. NIE JEMY, bo tak mówi Słowo Boże i tego sie trzymamy.
Gdy nie dawno był u mnie Zdzisław to mu opowiadałem taką sytuacje;
Moja kupiła mi w biedronce pierogi ruskie – zjadłem, powiedziałem jej że dobre i dzień później znów mi kupiła. I teraz taka sytuacja, następnego dnia NAGLE w sercu czułem bród i głos abym przeczytał opakowanie i jak się okazało na etykiecie z tyłu w składzie była/jest “tłuszcz wieprzowy”. Moje widzi misie, czy Duch Święty dał sygnał ?
Taka sama sytuacja z rybą (nie pamiętam nazwy), zajadałem zajadałem a dzień później czułem nagle wstręt i obrzydzenie, więc postanowiłem zbadać temat tej ryby i okazało się w ŚWIETLE SŁOWA BOŻEGO, że ten gatunek należy do NIECZYSTYCH. Znów Duch Święty ? Ja wierze że TAK.
Bóg mi świadkiem, że pisze wam Prawde, tego co było jak to przeżywałem i jak jest…
Moja dziewczyna NIE idąc za Panem RESPEKTUJE Przykazania Boże stosując się do nich i odkąd to robi sama ma MNÓSTWO błogosławieństw w domu, pracy, rodzina itd itd.
To taka moja osobista historia z życia odnośnie Szabatu i wieprzowiny, gdy serce z kamiennego zostało zmienione na mięsiste, to właśnie te dwa powyższe nagle weszły do mojego życia 🙂
Chwała Panu! 🙂
Bóg objawił nam część Swojej Natury (jej pełnię poznamy dopiero w kontakcie z Nim, i myślę że już niebawem), i jest to natura niezmienna. To tak jak osoba która słucha muzyki klasycznej męczy się gdy musi słuchać hip hopu, tak Bóg który ma Świętą Naturę nie zbliży się do kogoś kto ma kontakt z tym co On uznał za skażone.
A co z konkubina zycie bez slubu albo z osobą rozwiedziona to grzech.Ciekawe ze o sabacie i wieprzowinie uslyszaleś a o cudzolozeniu nie.Pewnie ” ewangelie” glosili sabatarianie.
Plusem nie jedzenia wieprzowiny jest szczuplosc sylwetki, jej zdrowe proporcje ( czlowiek nie jest opasly, a przez to niemrawy ). Obchodzenia szabatu zas ladowanie duchowego “akumulatora”, tak niezbednego w walce z wszelakim zlem. I mozna tak bez konca wymieniac.
Napisałam, że przykazania są dobre. Ale łaska jest większa od uczynków. Zanieczyszczenie ciała to nie zanieczyszczenie serca. Doczekałam się artykułu, trudno. Jest mi przykro, bo postawiłeś mnie w takim świetle jakbym była osobą prowadzoną przez demona tylko dlatego, że uważam, że jestem pod zakonem Chrystusowym, a nie literą. Sprawiedliwy z wiary żyć będzie.
Piotrze widzieliśmy się niedawno i nie miałeś na sobie ubrania z jednej nici ani nie zauważyłam tzw. pejsów, ale oceniasz mnie.
Jednakże proszę Pana Jezusa o przebaczenie w swoim sercu każdemu kto osądził mnie jako niezbawioną. Niech tak się stanie w Imię Jezusa. Przepraszam jeśli coś złego uczyniłam komukolwiek z tego bloga i proszę również o wybaczenie. Dziękuję za każde chwile, które wspólnie spędziliśmy lecz myślę, że lepiej dla nasz będzie aby nasze drogi się rozeszły.
Dlatego napisałem bez loginu. Per stała czytelniczka, choc to Ty Emilia napisałaś o możliwości współżycia podczas krawienia a nie ja. To z pod twojego pióra wyszlo. Żadnych prywatnych treści jak to niektórzy szalency robią nie opublikowałem, jeszcze dbając o Twoje dbre imie loginu.
Jeślibym napisał, że onanizm jest ok, to nie widze pwoodów do opublikowania tego. Szanuję każdego prywatnośc i cytuje tylko to, co jest na blogu.
“Piotrze widzieliśmy się niedawno i nie miałeś na sobie ubrania z jednej nici ani nie zauważyłam tzw. pejsów, ale oceniasz mnie.”
Emilia. Nie oceniam Ciebie, ale Twoją wypowiedź niezgodną z Biblią.
Duch Święty zaprowadza do dobrych rzeczy. Dlatego ludzie nie jedzą wieprzowiny a z tego co wiem to ani nie sprawdzałaś czy mam ubrania z mieszanych materiałów, ani nie wiesz po co byl taki zakaz.
Z tego co pamiętam, aby Izraelici się odróżniali od innych plemion.
Natomiast, bądź co bądż jest to nawet i w tych czasach dobry nakaz. Obecnie mamy mieszanki bawełny z nylonem i nie jest to równiez dobre.
Emilia, wiele mnie ksoztuje prowadzenie tego bloga. ostatnio pewien czytelnik napisał mi tak:
“Witaj Piotrze, powoli zdaję sobie sprawę jak ciężkie masz zadanie prowadząc blog i będąc narażonym na ludzi którzy podają się za chrześcijan a emanują taką wrogością, że aż strach się logować i czytać ? Oczywiście w ich mniemaniu chcą dobrze, bo jedynie “głoszą Ewangelię””
To jest jeden z mniejszych kosztów poszukiwania i głoszenia prawdy, choć często bolesny.
Opublikowałem Twój komentarz, a nie maila, po to by pokazać że niemowlaki w wierze jak TY moga byc odbierani na równi ze starszymi.
Nie ja wymysliłem pojęcie niemowlęctwa:
” jak niedawno narodzone niemowlęta pragnijcie duchowego, niesfałszowanego mleka, abyście dzięki niemu wzrastali ku zbawieniu – ” 1 P 2.2
Pamietam jak jeszcze ok rok temu żyłaś niemal w depresji niewiedząc po której stronie stanąc na stronach spiskowych: antypawlowców czy tradycyjnie rozumianej biblii w calosci przez Boga natchnionej.
Nie wiem gdzie doszlas do syntezy, ale powinnaś zrozbić sobie remanent i pójść za tymi, którzy: pomogli Ci usystematyzować zasady wiary, modlili sie o Ciebie, pomagali Ci. Nie twierdzę, że były to osoby związne z tym blogiem, bo tego nie wiem, ale albo my się mylimy i źle nas Duch prowadzi, albo ktoś inny sie myli. Znasz owoce Leny, Roberta i Wojtusia, Piotra Petrosa, Kosik…. Oni nie jedza wieprzowiny oraz świętują szabat.
Widzisz ja np nie zaglądam na inne blogi, strony, a sam doszedłem do zasad wiary jakie obecnie wyznaję.
_________
Do czytelników:
Czytac blog każdy może, ale nie z każdym piszącym sie utożsamiamy jako grupa o zbliżonych przekonaniach biblijnych.
Zostanie antypawłowcem zawsze zaczyna się od judaizacji.
judaizm powstał ok V wieków przed Chrystusem, a Mojżesz żył w XIII wieku przed n Chr.
Ja z kolei Emilko, życzę Ci prowadzenia Ducha Świętego, niech Cię wzmacnia i przemienia na podobieństwo chwały Bożej. Duch Święty ma moc i z pewnością sprawi, że dalej będziesz w Nim wzrastać. Trzymaj się Jezusa, bo On jest łaskawy, miłosierny, nie skory do gniewu. 🙂
Ps. Nie będę tu na blogu chwalić się w czym taka jestem dobra i jak Bóg mnie przemienia, bo nie o to chodzi, aby się chlubić. Natomiast wierzę, że Ty Emilko masz wiele owoców dobrych wypływających z wiary w Jezusa o jakich nikt tu pewnie nie wie, tylko sam Bóg.
Pozdrawiam w Chrystusie 🙂
chwal się Basiu na chwałę Jezusa.
Oczywiście w każdym z nas jest po części Jezus, ale Prawo Boga jest ponad nami wszystkimi i ten blog właśnie prawdą się zajmuje. Stąd możliwość konfrontowania swego zdania z innymi w oparciu o biblię.
Stąd Basiu porzuciłaś zgubne nauki odrzucające Pawła i jesteś tutaj z nami. Chwała Bogu.
Stąd w Galacjan są wymieniane owoce Ducha, abyśmy się nimi kierowali oceniając innych współwierzących.
Dokończę swoją myśl. Pisząc do Emilki miałam coś innego na myśli. Mianowicie, Duch Święty przemienia każdego człowieka wierzącego w Pana Jezusa. Nie nam oceniać ile kto wydaje owoców. Owoce Ducha są Bożą zasługą i jest ich tyle ile Bóg zechce i w czasie jakim zechce. Dlatego Pan Jezus mówi tak:
A drugie padło na ziemię dobrą i wydało pożytek, jedno SETNY, drugie SZEŚĆDZIESIĄTNY, a drugie TRZYDZIESTNY.
BG – Mateusza13:8
A na dobrej ziemi posiany, jest ten, który słucha słowa i rozumie, tenci pożytek przynosi; a przynosi jeden SETNY, drugi SZEŚĆDZIESIĄTNY, a drugi TRZYDZIESTNY.
BG – Mateusza 13:23
Nie nam oceniać zatem w jakim stopniu Bóg przemienił daną osobę ponieważ nie wiemy też ile będzie jej dodane. Może się okazać, że w swoich owocach prześcignie wielu, którzy nazywali się pierwszymi .
Warto też pamiętać, że nagroda jest ta sama dla setnego, sześćdziesiątnego czy trzydziestnego.
Dlatego napisałam, że Bóg przemienia również mnie, ale nie ma sensu się chlubić ponieważ w oczach Boga może to być pożytek dziesiętny. To, że Bóg przemienia moje serce nie znaczy, że nie zdarza mi się grzeszyć. Tylko Bóg jest bezgrzeszny i Święty. Tak jestem w swoich oczach grzesznikiem. Wiele jeszcze widzę w sobie niedoskonałości. Tylko dzięki Jezusowi mam nadzieję, że stanę kiedyś przed obliczem Boga jako człowiek bez grzechu, a to tylko dlatego, że Pan Jezus własną krwią obmył mnie z brudu i pozwoli założyć białą szatę przez wiarę w Niego.
Paweł powiedział:
„Masz wiarę, miejże ją przed Bogiem”, to Pan Jezus zna serce każdego człowieka. 🙂
Czlowiek zaciekle odrzucajacy z roznych wzgledow Prawo Boga oddziela sie od jego mocy, a przede wszystkim milosierdzia, przez co wydaje sie na zer zlych sil duchowych demonicznego pochodzenia.
Chrystian stara sie jak najdoskonalej wypelniac prawo Pana Boga nie z obawy przed Nim, a z milosci do Niego i blizniego swego, przez co staje sie lepszym czlowiekiem 🙂 .
Czasem trzeba kims potrzasnac ( nawet mocno ), by sie opamietal. Oczywiscie regula ta tyczy sie tylko do nie swiadomie otumanionych przez babilon, a nie jego swiadomych slug.
Polecam fajny wykład na stronie Kościół drogi pt. Pamiętajcie o sabacie.
Warto rozważyć kwestie tam omówione, zwłaszcza, że wiekszosc argumentów “za” i “przeciw” pojawiło się tutaj na blogu.
Dla wszystkich szczerze zainteresowanych tematem.
Osób zachowujących Szabat i nie jedzących wieprzowiny a czytających Twój blog jest więcej Piotrze niż wymieniłeś 🙂
no racja i przepraszam za pominiecie, ale tę reszte mało kto zna a i ja tak ad hoc nie przypominam sobie 😉
Mówię to w kontekście choćby Zdzisia, Mieszka, Wiktora, Asi, mnie i…innych 🙂 Jest nas trochę ‘judaizujących ” jak to wielu by powiedziało 😉
Ja też ja też ! 😀 😉
Ja jeszcze uczę się z tym szabatem, ale np. jakieś sprzątanie, pójście na zakupy czy inne ważne rzeczy staram się robić wcześniej…gorzej z tą wieprzowiną, bo o ile udaje mi się nie jeść mięsa wieprzowego tak samego w sobie, gorzej że nawet w produktach które lubię jeszcze znajduję tłuszcz wieprzowy :/ i to czasem coś weźmie się z rozpędu, bo np. ja ani moi rodzice na ziemi 🙂 nie mamy z określonego powodu czasu na przygotowanie obiadu, a chcemy coś zjeść… to czasem tak jak w tej sytuacji weźmie się coś gotowego i nawet patrząc czy w składzie nie ma jakichś wzmacniaczy smaku itp., to ten tłuszcz wieprzowy niestety czasem będzie obecny 🙁 tak samo galaretki do ciast- te najszerzej dostępne w większości w składzie mają żelatynę wieprzową :/ makabra…
Elementów “wieprzopochodnych” jest wszędzie o wiele więcej. Wczoraj akurat infografikę na ten temat widziałem i tezę tam postawili taką, że praktycznie niemożliwym jest nie mieć zupełnie z nimi kontaktu. No chyba, że ktoś jest pustelnikiem.
Jest sporo wędlin drobiowych, indyczych i temu podobnych. Sam na początku miałem trudności z odnajdywaniem tego typu mięs bez żadnych dodatków tłuszczów wieprzowych ale da się i wbrew pozorom jest w nich spory wybór 😉
To tak jak ze Słowem Bożym. W większości miejsc jest skażone ludzkimi doktrynami, ale Bóg pozostawia zalążki gdzie płynie czysta woda Jego Słowa 🙂
A czy ten osoby (mężczyźni) zapuścili lub mają zamiar zapuścić pejsy albo np. chodzić w ubraniach uszytych z jednego rodzaju materiału?
Nie, ale brodę warto nosić, bo jak mawiał mój wujek “nie po to mężczyźnie rośnie broda, aby ją golił” 😉
Tak trochę poza pytaniem 🙂
Dobry zart ale i sprytne ominiecie waznego zagadnienia – ktore prawa zachowujemy z ST??
Skoro wieprzowiny jesc nie wolno to co z noszeniem ciuchow z jednego rodzaju przedzy? Tu juz mozna grzeszyc? Czy to jednak nie grzech? Tak czesto cytujecie Mateusza 5:18, wiec prosze o jasny klucz co przestrzegac a czego nie i dlaczego. Jak dla mnie taka wybiorczosc jest tworzeniem nkwej religii. Niech Pan Jezus napelnia nas poznanjem i miloscia. Jak za ostrk to przeraszam ale sprawa jest powazna.
Pytasz czego przestrzegać, odpowiedź jest prosta: ,,Będziesz miłował Pana Boga swego, całym swoim sercem, całym swoim duchem i całym swoim umysłem, to jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do tego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.” O ile nie jedzenie wieprzowiny to troska o zdrowie, to chociażby przykład z ubiorem z jednej nici, nie obsiewanie pola dwoma rodzajami ziarna, nie golenie bokobrodów to były przepisy typowo dla Izraelitów i miały związek z czasami w jakich żyli. Te przepisy w moim odczuciu nie odnoszą się do moralności i nie przestrzeganie ich nie czyni człowieka złym. Wszystko wyjaśnione jest w Ewangeliach przez Jezusa Chrystusa.
poza tym to Duch święty prowadzi nas. Nikogo nie prowadzi do pejsów, czy takich materiałów, choć przyznam szczerze, że staram si ekupowac z jednego materiału, ale to tak instynktownie zgodnie z Biblią i racjonalnie co do zdrowia, gdyż gro odzieży jest mieszanką bawewłny z sztucznym nylonem.
Ogol zwiedzionych bliznich ( pokojowo nastawionych, rzecz jasna 😉 ) traktuje Chrystian jako nie szkodliwych dziwakow, ktorzy glosza rzeczy w ich mniemaniu bez pokrycia w realnej rzeczywistosci. I tu powinnismy dziekowac Panu Bogu za to, iz wyzwolil nas z pet takiego demonicznego zniewolenia duchowego oraz czynic wszelkie starania do otrzezwienia z upojenia babilonem jak najwiekszej liczby ludzi.
Ps. A przepraszać nie ma za co 🙂
“Czytac blog każdy może, ale nie z każdym piszącym sie utożsamiamy jako grupa o zbliżonych przekonaniach biblijnych” –
Dlatego wciąż go czytam, a jednocześnie z Waszymi przekonaniami w tych sprawach się nie utożsamiam. Jest to możliwe. Nie mam z tym problemu, że np. ktoś mówi, że czyta dajmy na to E. G. White, bo dla mnie to całkowicie oczywiste, że takie nauki muszę odrzucić, a że ktodlś to robi – trudno, wolno mu. Trochę czasu wprawdzie zajęło mi poukładanie sobie tego w głowie, ale chciałem trochę co innego napisać – miałem już więcej nie wypowiadać się tu na te tematy, ale we wpisach Emilii widzę podobne odczucia do swoich jakiś czas temu. Moim zdaniem, Emila: szkoda czasu nad tym myśleć, co inni tu myślą o prawie. Zostaw to.
Bardzo ważne słowa: “(…) Każdy niech będzie dobrze upewniony w swoim zamyśle” (Rzymian 14:10, UBG).
Doszedłem do wniosku, że potrzeba dystansu względem przekonań innych i to musiałem zrozumieć, żeby móc tu z czystym sumieniem wrócić. Zupełnie więc nie obchodzi mnie czy inni czytelnicy mają mnie za zwiedzionego czy niezbawionego, i w ogóle za kogo mnie mają i co o mnie myślą w świetle tego, że inaczej widzę ww. kwestie. I w drugą stronę – to, czy ja uważam, że tacy jak Piotr się mylą w temacie szabatu, czy nie nikogo nie obchodzi, bo moja opinia, którą zachowuję dla siebie, nie ma znaczenia. Nie nauczam Słowa. Do tego jestem tu tylko gościem, jak Piotr w zborach, więc nie mam na celu podejmowania dyskusji o jedzeniu świni, bo nie przychodzę tu jak kłótnik, żeby wdawać się w denerwujące, a czcze dywagacje, ale żeby coś przetłumaczyć, albo dodać od siebie coś ciekawego czy konstruktywnego. Czytam i komentuję więc to, co mnie interesuje, a dyskusje i wpisy o prawie, szabatach itp. traktuję jako dla mnie przynajmniej niemające znaczenia i bezcelowe. Deal with it – jak mowią jankesi.
Jak ktoś tu kogoś osądza za te rzeczy jako niezbawionego, to już jego problem. Nie biorę takich wypowiedzi nawet pod uwagę. Nie są tego warte. A poza tym, to przecież z własnym pastorem mam mocno odmienne stanowisko np. w kwestii picia alko – raz rozmawialiśmy, uznaliśmy różnicę w poglądzie na to i już do tego zupełnie nie wracamy. Ale jeśli miałem z własnym nauczycielem naprawdę ożywioną rozmowę o byle napojach wyskokowych, to co dopiero mówić o rozbieżności poglądów w tyglu interpretacji i przekonań, jakim jest ten blog. To trzeba znieść będąc silnym w wierze i – o tyle o ile jest to ode mnie zależne – schować te poróżnienia oraz chęć podkreślania faktu ich istnienia do kieszeni (albo nawet zsypu), będąc utwierdzonym w swoim przekonaniu jak w cytacie powyżej, i działać dalej, a nie z uporem maniaka dzielić włos na czworo (wbrew nakazowi z Tytusa 3:9), jak wichrzyciel szukając okazji do sporu, cierpiąc na jakąś dziwaczną obsesję na punkcie określonego tematu. Widzę, jak wielu tu nie rozumie znaczenia tego cytatu, ale i tak ich kocham w Chrystusie i uznaję za zbawionych braci i siostry 🙂
No chyba, że niektórzy są zbyt mocno zgorszeni wypowiedziami Detektywa, Leny, Wojtusia i reszty w tych (dla nich ewidentnie b. ważnych) sprawach, i czują, że drogi się rozeszły. Też myślałem, by spalić ten most, ale jednak zmieniłem zdanie i myślę, że to były podszepty złego. Ledwie kilka lat temu, jak ktoś miał inne od mojego zrozumienie, to miałem go po prostu za tumana i w myślach pogardzałem taką osobą, ale z Boga to to rzecz jasna nie jest i dziękuję Mu, że w Swojej cudownej Łasce to we mnie zmienia.
Taki właśnie ktoś, kto ma diametralnie różne spojrzenie na tematykę Prawa i Łaski może niech ochłonie i przed planowanym odejściem stąd przeczyta sobie Rzymian 14. A jak nie, to niech jak i ja w zeszłym roku już zrobi sobie tę przerwę od bloga. Po utwierdzeniu się w swoich przekonaniach może powrócić i chodzić niewzruszony i niezachwiany tu i w każde miejsce, ucząc się znosić tych o innych poglądach i przebaczać im. Tego uczy mnie Biblia jak i mój pastor, i dostrzegłem w tym głęboki sens. Przykładowo, ugościliśmy serdecznie z pastorem niedawno z okazji ślubu ludzi z bloga świętujących szabat w naszym zborze, a i za plecami noża nikt im w plecy nie wbijał, nie obmawiał, nic… Jeśli ktoś przekreśla taki zbór jak mój dlatego, że nabożeństwa są w niedzielę, bekon się je, a w sobotę się pracuje, to wedle mojej świadomości głupio i butnie postępuje i szczerze szkoda mi go, bo takiej wyniosłej postawy w żadnej prawdziwie Bożej społeczności się nie naucza; o kimś takim pisze apostoł:
“Ten jest nadęty i nic nie wie, lecz ma chorobliwą skłonność do dociekań i sporów o słowa, z których rodzą się zawiść, spory, złorzeczenia, złośliwe podejrzenia. Przewrotne spory ludzi o wypaczonym umyśle, pozbawionych prawdy, którzy uważają, że pobożność jest zyskiem cielesnym. Strońcie od takich” (1 Tymoteusza 6:4-5, UBG). Dlatego nie wchodzę na stronę 119 Ministries czy Michała Mazura, a przychodząc do miejsca takiego jak tu nie mam intencji, by nawet poruszać te sporne kwestie. To daremne i niemal nieodmiennie przynosi efekt przeciwny do zamierzonego. Każdy, a zwłaszcza Ty Emila, niech sam rozsądzi w sercu czy bredzę teraz, czy nie. Nie musi mi jednak o tym pisać, bo niczego to nie zmieni. Lepiej zrobi modlitwa o prowadzenie przez Ducha Świętego, zawsze wskazana.
I jeszcze ma odchodne do rozwagi dla każdego wklejam takie dwa cytaty:
“Nie bądź przesadnie sprawiedliwy ani przesadnie mądry. Czemu miałbyś się sam do zguby prowadzić?” (Kaznodziei Salomona 7:16, UBG),
“Tak więc kto myśli, że stoi, niech uważa, aby nie upadł” (1 Koryntian 10:12, UBG).
Nie wiem jak inni, ale ja zostanę. Pokój Wam w imię Pana Jezusa Chrystusa!
TworzyMY w miare pluralistyczna wspolnote o swiatopogladzie biblijnym, ktora cementuja nauki ewangeliczne Jezusa Chrystusa, ktore sa zawarte w Pismie. I tego sie trzymajMY.
Dobrze i wyważenie napisane.
Podjąłem sie tego tematu z uwagi na nowych czytelników, aby nie widzieli jakiejś ekumenii, rozmemłania.
Blog jest dla wszystkich i nawet kilku wrogów odwiedza go regularnie, ale nowi czytelnicy niech wiedzą jaki jest trend naszej grupy.
A to czy ktos obchodzi szabat czy je świnie to nie moja sprawa. Pisze i będe pisywał o zagrożeniach, ale nie ma zamiaru wchodzic w spory i dlatego w tym o kluczu biblijnym Piotra Petrosa nie uczestniczyłem.
Bóg oceni każdego i ocenia nas na bieżąco, a my sami jestesmy dla siebie najgorszymi wrogami.
Wypełnianie Prawa to Boże blogosławieństwa, a ich nieprzestrzeganie to kłopoty.
Ludzie jedzą świnki a pozniej proszą o modlitwy o zdrowie w zborach.
Ja chcę ludziom pomóc a nie atakowac.. Blog ma misję uświadamiania ludzi w zagrożeniach, o nawróceniu od grzechów.
“Bóg oceni każdego i ocenia nas na bieżąco, a my sami jestesmy dla siebie najgorszymi wrogami” – amen. A powinniśmy chcieć pokoju i możliwie jak największej jednomyślności. Tego nam wszystkim życzę. Może i będzie nam bliżej do jednych a nieco dalej do drugich, ale jesteśmy rodziną, która się kocha i się o siebie modli. Nie dajmy zniszczyć jej diabłowi, który pobudza do sporów i odłączania się. Niech tak się stanie w imię Pana Jezusa Chrystusa.
tak..jak najwięcej jednomyślności, gdyż całkowita jest niemożliwa
A nawet “bożomyślności” 🙂
Niech Jezus nas prowadzi, bo jeśli będziemy mieli jednego przewodnika, to wszyscy będziemy siłą rzeczy szli w jednym kierunku 😉
co do Szabatu to Jezus powiedział ze można w Szabat dobrze czynić oraz “To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu”. Być może nie powinno pracować sie w soboty zarobkowo czy w jakikolwiek sposób ale jeśli nawet zarobkowo nie będąc przy tm chciwcem lub pracując pomagać innym ,tworzyć ,wspomagać w pracy itd to czy to jest grzech ?nie wiem,nie mam pewności tak jak co do jedzenia wieprzowiny ,grzechem raczej nie jest (chyba ) ale wskazówką ze względów zdrowotnych by tego nie czynić ,jak i Szabat by jednak lepiej odpocząć bo to po prostu korzystne dla ducha człowieka i ciała ale to tylko takie moje rozmyślania ,może Duch Św.przekona ,podpowie mi ,wam jak czynić
jak myślisz Janie, czy uczciwym będzie jeśli ktoś ma świadomość zakazu jedzenie wiprzowiny i do tego wie dobrze o szkodliwości jej spozywania, a pozniej choruje by modlic się o niego?
Załóżmy że lubie krewetki, a lubiłem, wiem, że są wg Biblii zakazane, ale jadam te odkurzacze morza. Czy mogę prosić Boga o blogosławieństwo w zdrowiu? Mogę, ale czy Bóg mnie wysłucha?
Pytanie: skąd tylu chorych wśród chrześcijan? oczywiście nie wszyscy od wieprzowiny, ale jednak ejst to problem powszechny o czym pisał już Paweł:
1 Kor 11
“Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami, aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami. (20) Wy tedy, gdy się schodzicie w zborze, nie spożywacie w sposób należyty Wieczerzy Pańskiej; (21) każdy bowiem zabiera się niezwłocznie do spożycia własnej wieczerzy i skutek jest taki, że jeden jest głodny a drugi pijany. (22) Czy nie macie domów, aby jeść i pić? Albo czy zborem Bożym gardzicie i poniewieracie tymi, którzy nic nie mają? Co mam wam powiedzieć? Czy mam was pochwalić? Nie, za to was nie pochwalam. (23) Albowiem ja przejąłem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której był wydany, wziął chleb, (24) a podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. (25) Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją. (26) Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie. (27) Przeto, ktokolwiek by jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie, winien będzie ciała i krwi Pańskiej. (28) Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije. (29) Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije. (30) Dlatego jest między wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło.”
Czy ja chxcę dla kogoś źle? Nikogo na zjazdach nie upominamy i tak jak Bóg kocha wszystkich tak i ja a milość polega m.in na prawdzie
dlatego w moim powyższym komentarzu nie stwierdzałem nic tylko z w zasadzie pytałem 🙂 spokojnego weekendu
Ez 20:25. Dałem im również przykazania, które nie były dobre, oraz prawa, dzięki którym nie mogli życia zachować…
Jr 31:31-34. Oto idą dni – mówi Pan – że zawrę z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze. Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdy ich ująłem za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej, które to przymierze oni zerwali, chociaż Ja byłem ich Panem – mówi Pan – lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich – mówi Pan – odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę.
Łuk. 16:16. Do czasów Jana był zakon i prorocy, od tego czasu jest zwiastowane Królestwo Boże i każdy się do niego gwałtem wdziera.
J 15:10. Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego.
Rz 8:2. Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci.
Ef. 2:15. On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka.
2Kor. 3:4-8. Abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia.
1 Jan. 3:23-24. A to jest przykazanie jego, abyśmy wierzyli w imię Syna jego, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie, jak nam przykazał. A kto przestrzega przykazań jego, mieszka w Bogu, a Bóg w nim, i po tym Duchu, którego nam dał, poznajemy, że w nas mieszka.
lukas,
BT tłumaczy w Ez 20.25-dopuściłem.
Nigdy nie mogę dostać od was KLUCZA,
w/g którego odrzucacie rzeczy z Prawa mojżeszowego (613 nakazów i zakazów),a które zostawiacie.
Bo widzę chaos i wybiórczość.
Może ktoś poda.
W/g Pisma,to albo całe Prawo Mojżesza albo
Hbr 7.11
Gdyby więc doskonałość została osiągnięta przez kapłaństwo lewickie, lud bowiem otrzymał PRAWO, oparte na nim,
to po co było potrzeba ustanawiać jeszcze innego kapłana na wzór Melchizedeka,
a nie na wzór Aarona?
12 Ze zmianą bowiem kapłaństwa musi też nastąpić ZMIANA Prawa.
18 Zostaje przeto usunięte POPRZEDNIE PRAWO z powodu swej SŁABOŚCI i nieużyteczności.
19 Prawo NIE dawało niczemu pełnej doskonałości,
było jednak wprowadzeniem TYLKO lepszej nadziei, przez którą zbliżamy się do Boga.
Dz 15.10 Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów JARZMO, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać.
Uczniowie to poganie MAJĄCY Ducha Św.
8 Bóg, który zna serca, zaświadczył na ich korzyść, dając im Ducha Świętego tak samo jak nam3.