Przez 12 miesięcy ludzie są dla siebie wilkami, ale w ten jeden dzień nagle stają się owieczkami wyczekującymi pierwszą gwiazdkę, czyli wenus, czyli Lucyfera. O tym, że pierwszą gwiazdką jest Wenus mówiono nawet w TV i radiu. Jakoś nikt nie kojarzy owego pentagramu z gwiazdką na choinkach:
Wszyscy czekają na Lucyfera. Już się ściemnia, już widać Wenus, już Lucyfer zbiera chwałę, a wtedy wszyscy rozpoczynają narodziny boga.
To nie Bóg, ale Lucyfer rozdaje prezenty, gdyż mówi się, że dostajemy prezenty na gwiazdkę.
..bo ważna jest tradycja. Tradycja jest jednym z największych narzędzi szatana. Wystarczy że jedno pokolenie będzie coś robiło przez kilka lat tego samego dnia i już mamy tradycję, z pod której ciężko się wyłamać. Powiedzmy, że co roku 1 grudnia będziemy obchodzić dzień świstaka, ponieważ pojawił się 1 grudnia świstak na drodze Franciszka jak wracał z Alp…
No cóż, my możemy tylko zadbać o nasze życie nie poddając się lucyferianizowi.
Bóg tego świata zaślepił umysły ludziom, nawet tym, którzy oglądaj programy naukowe i nie mogą powiązać faktów. Wszak jak ktoś szuka prawdy i logiki, to prędzej czy później zostanie doprowadzony do Boga.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na pewien fakt. Otóż w wielu polskich rodzinach i przedszkolach czy szkołach mówi się wprost o samym Bogu – Jezusie. Fakt, co roku Jezus jest maluśki i leży w żłobie. To mały Bóg katolicki a nad nim błogosławiona między niewiastami Maria… To nic. Ci ludzie są zwiedzeni tak samo, jak i my byliśmy. Ja 24 grudnia przeczytałem fragment dotyczący narodzin Króla królów z Mateusza oraz Jana początek pierwszego rozdziału, po czym podziękowałem przed rodziną za wszystko to, co mam od Boga.
Następna taka okazja dopiero za rok.
Summa summarum pogaństwo kwitnie, a my musimy nieść światłość, być lampą w ciemności, ale nie poprzez naszą wiedzę biblijną czy tym bardziej o spiskach, ale poprzez nasze owoce Ducha. Nikt nie uwierzy w Twoje chrześcijaństwo jeśli będziesz pyszałkowatym mądralą, czy potomkiem Chama wśród ludzi.
Nikt nie uwierzy w twoją nową wiarę, jak tak samo będziesz upijał się przy stole czy objadał lub mówił brzydkie słowa. Swoja drogą pragnę nadmienić, iż znaczna część chorób bierze się z nadmiaru pożywienia. Bóg tak skonstruował świat, aby ludzie nie przekraczali pewnych granic, a jeśli je przekroczą, to na własną niekorzyść. Generalnie grzech jest działaniem na swoja niekorzyść.
Nie spełniły się także słowa fałszywego proroka jakim jest Franciszek rzekomo mówiący w roku 2015 o ostatnich świętach w tamtym roku.
Pamiętajmy o jeszcze jednym. Unikanie ludzie ze względu na święta pogańskie jest religijnością. Ostatnio to tłumaczyłem siostrze w wierze. Józef, Mojżesz, Daniel żyli w niewoli wśród pogan, ale to poprzez nich manifestował się Bóg Wszechmogący. Oni byli zgodnie z tekstem z Mateusza:
“5Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. 16 Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.”
Ja wczoraj rodzinnie oglądałem film pt “Narodziny Jezusa”. Polecam. Mnie ten film pokazał na to jacy jesteśmy wszyscy bogaci materialnie.
Nie chodzi o to aby sie asymilować ze światem, ale żeby pokazać inna jakość. Jeśli chcesz być chrześcijaninem, to musi przez Ciebie objawiać się charakter Jezusa.
Boże, święć się imię Twoje w nas.
Amen.
Polish 
English
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła.
TO były moje pierwsze “nieświęta” 🙂 Źle się czułem z tym już do początku grudnia gdy ruszyła machina zwana świętami. Natarczywy zalew chłamu jaki pompowany jest ludziom do głów wręcz mnie przeraził a jako, że pracuję w sklepie który m.in oferuje szerokiej gamy świąteczny asortyment dostawałem po zadzie podwójnie! Na prawdę źle się czuję z tym wszystkim widząc tych ślepych konsumentów pędzących za całym tym czerwonym ścierwem jak szczury do sera. Wszyscy jak automaciki zaprogramowane na opcję kupuj, świętuj, prezenty, choinki, pokój miłość. Dzień w dzień te same słowa, ta sama muzyka te same komendy w radio powtarzane z niesamowitą precyzją. Niestety ale musiałem tego słuchać to niczym tortura stosowana w więzieniach CIA gdzie non stop ładują ci w mózg tą samą muzykę dźwięki itp! Gdzie w tym Jezus pytam się ?? Ktoś o Nim mówi no poza nielicznymi?? Skąd zewsząd tylko komercyjny mikołaj, renifery, czas pokoju i błogostanu, no i zakupów oczywiście. Skończyłem wczoraj robotę o 6 poleciałem do domu zrobiłem miche makaronu z sosem wypiłem jakieś wino i zasnąłem. Na samo słowo santa, rudolf,christmas, merry, happy itp reaguje już alergicznie. Strasznie mnie to psychicznie wypompowało nie zdawałem sobie nawet sprawy jak potężne demoniczne siły są w to zaangażowane. Niestety nawet wśród Chrześcijan są w tym temacie podziały bo większość nie widzi w tym nic złego i świętuje jak gdyby nigdy nic. Szkoda, że nie można tego czasu po prostu przespać 🙁 No i na koniec kolejna tragedia ruski samolot z chórem Aleksandrowa się rozbił 🙁 Poginęło tylu chłopa, że te pseudoświęta juz powinny się dla świata zakończyć! Ogromna strata :((
Współczuję tego przez co musiałeś przechodzić… :/ Ja też myślałam parokrotnie, że nie wiem co zrobię, gdy widywałam te całe reklamy “świąteczne” już od początku listopada…ale cóż, zysk się liczy! :/
Co do tej tragedii- masakra jakaś, współczuję rodzinom tych co tam zginęli… 🙁
Ja niestety musiałem uczestniczyć w tym nieporozumieniu, bo pomimo, że poinformowałem wszystkich, że nie obchodzę tych świąt, moja żona stwierdziła, że ona nie może ich nie obchodzić.
Tak to jest kiedy mężczyzna jest głową rodziny, ale tylko wtedy kiedy zaczyna się dziać coś złego i trzeba ratować dom przed złodziejem czy zawaleniem dachu. Wtedy wiadomo, mężczyźni przodem.
Nie da się przestrzegać 80% zaleceń z Biblii, a 20% nie przestrzegać. W takim razie po co tracić czas i energię na te 80% ?
Ciężko znaleźć chociaż jedną osobę w tym zepsutym świecie, która by miała odwagę wbrew temu że świat pluje w twarz iść za czymś co jako jedyne na tym upadłym świecie ma sens.
Zbawienie i życie wieczne? Tak, wszyscy tego chcą, wieczna szczęśliwość to przyjemna wizja.
Dać Bogu coś od siebie? Nie, bo trzeba by było zmieniać swoje życie, a i może “bliscy a jednak dalecy” by mogli źle o nas pomyśleć.
“I będzie nam poczytane za sprawiedliwość, gdy dołożymy starań,
aby spełniać wobec Pana, Boga naszego,
te wszystkie przykazania, jak nam nakazał”
V Mojż. 6:25
najzabawniejsze jest to, że choinka przyszła do nas od protestanckich Niemców, a wielkim jej zwolennikiem był podobno sam M. Luter. To pokazuje jasno jak wszystkie religie są zwiedzione a tak naprawdę wiara jest osobistym kontaktem z Bogiem bez organizacji i instytucji, cała wiedza niezbędna człowiekowi zawarta jest w Piśmie. Kiedy słyszę “lulajże Jezuniu, lulajże lulaj, a ty go matulu w płaczu utulaj” to mi sie ręce załamują. Chrystus pokazany jako bezradny byt na łasce Marii. Najlepiej żeby spał “lulał”, czytaj nie odzywał sie więcej. Może przesadzam ale tak to odbieram. Nikt nie stworzył pieśni kolęd z rzeczywistym przesłaniem Zbawiciela np stosowania zakonu w życiu ale jakies infantylne piosnki typu kolędy to już inna historia, to już wszyscy kochają. Pomijając fakt , że ludzie czczą sol invictus, to nawet przy założeniu, że maja prawo niewiedzieć jaka jest geneza, zapomnieli wszyscy o Jubilacie skupiając się na żarciu, piciu i odarowywaniu prezentami
“To pokazuje jasno jak wszystkie religie są zwiedzione a tak naprawdę wiara jest osobistym kontaktem z Bogiem bez organizacji i instytucji, cała wiedza niezbędna człowiekowi zawarta jest w Piśmie”
Jeśliby tak było, to na przykład ta strona byłaby nie potrzebna i wiele innych. Tak samo z pastorami. Każda denominacja coś dobrego wnosi, a my powinniśmy wybierac to co najlepsze.
Czy to ten blog, czy inne forum, ktos będzie zawsze przewodził.
Dlatego najlepiej jest skoncentrować się na jednej grupie i robić swoje. Bóg osądzi wszystkich, ale jestu tu jedno małe a może wielkie ALE. Otóż może być tak, że Ci zwiedzeni śpiewający kolędy są ludźmi pełnymi milości do innych niz Ci którzy znają wszystkie spiski świata.
Nie neguje katolików, ja neguję katolicyzm.
Wiedza nie zbawia.
Chrystus mówi:”uważajcie aby was kto nie zwiódł” – czyli jest to istotne, zwiedzenie nie polega wyłącznie na odróznieniu zakamuflowanej nauki szatańskiej ale także na niuansach, czego innego oczekuje się od osób mających poznanie a czego innego od tych bez poznania, dlatego mnie pewne rzeczy drażnią a np katolików nie, co nie przesądza o tym kto jest lepszym w oczach Pana
Łk 12:47″Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego się wiele wymagać bedzie, a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.”
Przykładowo: Jak ocenić pastora ktory mówi świętuj niedzielę, kiedy Bóg mówi o sobocie? Twoim zdaniem Piotrze wnosi coś dobrego czy złego? Od kogo oczekiwać właściwego poznania jesli nie od przywódców religijnych? To nie jest kwestia interpretacji ale literalne przykazanie.
“Przykładowo: Jak ocenić pastora ktory mówi świętuj niedzielę, kiedy Bóg mówi o sobocie? Twoim zdaniem Piotrze wnosi coś dobrego czy złego?”
Pastorzy równiez są zwiedzenie. Skąd np moga wiedzieć, że szkoły teologiczne są zarządzane przez syjo-jezuitów…
Wiara bez uczynków jest mwartwa. Jest taki człowiek, ktory mial stołówkę dla biednych, póxniej stał się bezdomny. Tak w skrócie. Pisałem o nim ki9edyś.
3 «Błogosławieni ubodzy w duchu3, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
4 Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
5 Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
6 Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
7 Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
8 Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
9 Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
10 Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
11 Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. 12 Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków4, którzy byli przed wami.
Tak jest Piotrze masz rację.
Dawno temu kiedy byłam katoliczką doznałam urazu kręgosłupa.
W wigilię stałam mocno cierpiąca przy zlewie, trzymając się jedną ręką a drugą próbując coś zrobić spojrzałam w niebo i powiedziałam: Boże jak ja zrobię kolację swojej rodzinie ? i nagle w jednej sekundzie zostałam uzdrowiona, nic ale to nic mnie nie bolało.
Dla mnie teraz każdy wolny dzień spędzony z rodziną jest świętem, nie ważna data, ważne, że mam możliwość porozmawiać w takim dniu o Bogu o życiu.
W tym roku też zrobiłam kolacje wigilijną i mówiliśmy o Bogu i o tym, że trzeba zadbać o swoją duszę. Dla mnie nie liczą się ich gierki symbole, każdy dzień należy do Boga i tylko od nas zależy jakiej mocy mu nadamy. Oni mają złe intencja a my dobre, karp jest smaczną rybką a świerk pięknym drzewkiem a od jutra dzięki Bogu dni staną się coraz dłuższe i będzie bliżej do wiosny.
A oni jak chcą niech się taplają w tym mroku, czarach, wróżbach.
U mnie były to najpiękniesze święta. Przeczytałam Ewangelię Łukasza o narodzinach Pana przy kolacji, którą sama przygotowałam dla najbliższych. Posłychaliśmy kilku kolęd, zero ozdób czy gwiazdek. Udało mi się przemóc i głośno pomodlić zanim usiedliśmy do stołu. Świętowałam pierwszy raz z tej prawdziwej okazji, bo zawsze święta były z otoczką tradycji, a całe przesłanie gdzieś ginęło. Jedyny smutek, że tylko mąż i dzieci, bo rodzina uważa mnie za sektę.. W zborze miałam dziś piękne kazanie w tym temacie.
Fajnie, że blog znowu działa 🙂
Z opisu wygląda to fajnie 🙂 [swoją drogą, jak wyglądała twoja kolacja-tzn. co na niej było? 😀 ]
a propos liczebności osób na “święta”- nie liczy się ilość, lecz jakość; ważne jest to, że te rzeczywiście bliskie ci osoby były wtedy razem z tobą 🙂 rodzinka nie wie co straciła… 😀
ja przeczytałam Łukasza, może był to przekład BT, ale co tam, lubię to czytać 🙂 … niestety, nie powiedziałam bliskim (tym tutaj na ziemi) o sobie 🙁 i nie wiem co mnie powstrzymywało… nadal ciut obawiam się reakcji… (choć i tak zareagowaliby lepiej pewnie niż gdybym dokonała “comingoutu”- taki żarcik 😀 )
nadal jednak życzę im dobrze, bo ich mimo tego kocham i chcę by byli szczęśliwi 🙂
Taka piosenka przestawiająca sposób myślenia człowieka światowego. Nic zdrożnego.
https://youtu.be/WCzVNWF8gX0
A u mnie po raz kolejny nie było świąt i chwała Bogu!
Dzięki Panie,że otwierasz nam oczy,abyśmy nie upodobniali się do tego świata.
Dla mnie uczestnictwo w tych świętach byłoby równoznaczne z brataniem się ze światem.
Ale każdy ze swoich decyzji zda relację przed Bogiem.
Uważam oczywiście tak samo jak Ty siostrzyczko 🙂
Jedno jest pewne. Tradycja swiecka to rzecz ludzka, ulotna. Prawa zawarte w Biblii sa od Boga, nienaruszalne.
Zycie ziemskie wyznawcy Jezusa Chrystusa nie jest lekkie i slodkie jak miod. Czesto to ciezki i gorzki trud. Ale zbawienie jest tego warte.
Detektywie, moje wyrazy uznania – kiedyś było na Twoim blogu trochę tekstów, które uważałem za przynajmniej częściowo niewłaściwe, ale ostatnimi czasy jak czytam – bardzo mądre i trafne wpisy.
Niech prowadzi nas wszystkich Bóg Najwyższy, Święty Izraela.
Pozdrawiam w Chrystusie.
To samo zauważyłem. Duża zmiana na plus detektywie o którą kiedyś protestowałem. Przepraszam Cie za to.
Pozdrawiam w Chrystusie.
nie wiem jaka, ale to już pozostawiam Waszemu sądowi…
Wlasnie jaka zmiana?
Meskie wyrazanie mysli w slowie i pismie to nie rzucanie na lewo i prawo bluzgami czy rubasznosciami, a precyzja i konkret.
Ubolewam zatem, gdyż naród polski wulgarnymi niewiastami obrodził… 🙂
Nie tyle obrodził co ukształtowały się z czasem. Ostatnio mojej ex powiedziałem żeby nie jadła tyle świni bo już sama zachowuje się jak ta świnia 🙂 Klnie i bluzga gorzej niż chłop!!
A ja dobrze spedzilem ten czas. Przelamalem sie oplatkiem z moimi nienawroconymi tesciami, zaspiewalismy kolendy chwalace Pana Jezusa, poczytalem im biblie i nawet dalem chrzescijanska literature w prezencie(!)
Swieta to dobry czas, zeby zblizac ludzi do Pana Jezusa.
To byly moje pierwsze swieta od nie pamietam ilu, gdzie nie walczylem z choinka, tym ze Pan Jezus w grudniu sie nienarodzil, itp. tylko postanowilem skupic sie na tym co dobre, czyli zeby przyblizyc rodzinie Boga. Polecam, bylo warto. Tak jak pisze Pawel, czyli ze dla Zydow stal sie jak Zyd a dla Grekow jak Grek, uwazam ze powinnismy uzywac kazdej okazji by glosic nienawroconym opamietanie, a jaka jest ku temu lepsza okazja w Polsce niz Boze Narodzenie? Powaznie, odpowiedz sobie sam(a).Nie walcie do mnie tekstami o babilonie czy Jeremiaszu 10, zastanowcie sie zamiast tego, czy Bog chce wasni przy stole wigilijnym i odwracania tradycji “z dziada pra-dziada”, czy chce abys wykorzystal go w sposob wlasciwszy?
W Panu Jezusie,
Grzegorz
A jeśli was kto z niewiernych zaprosi, a chcecie pójść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, o nic nie pytając dla spokoju sumienia. (28) A jeśliby wam ktoś powiedział: To jest mięso złożone w ofierze bałwanom, nie jedzcie przez wzgląd na onego, który na to wskazał, i dla spokoju sumienia;
1Koryntian 10,27,28
Chcę tylko zwrócić uwagę na to że Daniel żył w niewoli wśród pogan ale posągu Nabukadnesara nie chciał czcić i nie stosował się do nakazów króla aby czczono go czyli człowieka jako boga.
Świętem jest dla mnie każdy dzień w którym mogę podążać za Jezusem mym Bogiem nie potrzebuję konkretnych dat i specjalnych warunków celebracji tego czy owego dnia. Owszem wiele jeszcze muszę przyswoić i przetrawić wiele poznać ale Bogu dzięki mam Was i Nasz blog i cieszę sie niezmiernie z “linie programowej” jaka jest tu reprezentowana. Wczoraj by zabić jakoś ten “świąteczny” czas obejrzałem jak leci mnóstwo interesujących wykładów wiele bardzo trudnych tematów. Gdy juz patrzyłem na kolejny jednym okiem bo drugie spało odpalił mi sie wykład Chojeckiego o świętowaniu, choinkach itp. Ten człowiek mówi o wilkach w owczej skórze a sam nim jest! Zasypiając z jego bluźnierczymi słowami w głowie miałem koszmary śniły mi się demoniczne opętania we mnie samego coś wlazło na szczęście odpędziłem to jakoś coś ulatywało ze mnie przez usta niczym dym czy obłok czułem ulgę gdy się tego pozbyłem jednocześnie obudziłem się i wyłączyłem komputer gdzie ten zwodziciel cały czas sączył jad! Niech to będzie przestrogą dla tych, którzy go oglądają. Na szczęście dziś od rana ładna pogoda kawę wypiłem rozsiadłem się z Biblią i karmiłem się słowem Pana.
A rodzina gdzie wtedy była kiedy piłes kawę, rozsiadles się z Biblia i karmiles się słowem Pana?
Rodzina? Ojciec z matka w Polsce pogadałem z nimi poważnie biblijne chyba coraz bardziej maja mnie za heretyka 🙁 Dziecko malowało rysunek jakowyś w pokoju obok a ex żona szykował się do wyjścia gdzieś. Chcesz wiedzieć cos więcej? Pytaj a odpowiem 🙂
Sławku podobnie jak w filmie “Zielona mila” 🙂
Pytałam kiedyś mojego znajomego dlaczego śnią mi się koszmary w których czasami robię złe rzeczy, odpowiedział mi, że zło nie bardzo ma dostęp do mnie kiedy jestem świadoma to próbuje atakować mnie we śnie. Coś w tym jest, ponieważ kiedyś w pół śnie pokazywały mi się gęby które mówiły “zabiję cię” albo udawały dobre i coś mi tłumaczyły aby mnie przekonać, myślę, że chodziło o wiarę.
Człowiek jak się pozbędzie strachu oswoi się z pewnymi faktami to łatwiej jest mu funkcjonować na każdym polu.
Dla niektórych to były ostaatnie swieta, bo 25.12.2016 znowu rozbil sie TU -154 i zginelo 92 osoby, wielka tragedia.. Czyli słowa papieza Franciszka sie po czesci spelnily, byla to wielka katastrofa w tzw. Boze Narodzenie.. Ofiara tego dla Szatana?