Otóż za czasu moich studiów był to mój ulubiony naukowiec “pod poduszkę”. Dowiódł swym “eksperymentem więźnia”, że człowiek na co dzień dobry, może stać się katem z dnia na dzień. Oczywiście teraz z perspektywy czasu dopisałbym do owej teorii: “jeśli nie ma w sercu Boga”.
Nie mniej jednak pozwolę sobie na umieszczenie niezwykle interesującej teorii prof Zimbardo pt. ” Siedem kroków do zła”:
Jak pisze Zimbardo: „Chociaż mówi się że niezbadane i kręte są ścieżki zła, odkryłem jego zaskakująco prostą formułę. Wystarczy siedem kroków, by najzwyklejsi spośród nas – a nawet ci dobrzy – zaczęli czynić zło”. Tym bardziej interesujące, jak przedstawiają się te kroki.
1 krok – polega na nicnierobieniu. Milczymy, nie reagujemy, gdy ktoś opowiada seksistowskie czy antysemickie dowcipy, gdy matka tarmosi dziecko, gdy dzieje się cokolwiek złego, nawet pozorne niewielkiego.
2 krok – niewielkie odstępstwo od zasad uczciwości. Będą to niewielkie kłamstwa, naginanie przepisów, pozornie niewielkie odstępstwa od zasad moralnych.
3 krok – bezkrytyczne posłuszeństwo wobec władzy, zwierzchników, gdy ci postępują niemoralnie czy nieuczciwie. Jak pisze Zimbardo: „Ślepe posłuszeństwo wobec niesprawiedliwej władzy i bezmyślne podporządkowanie się zniewalającym zasadom może przemienić kochające wolność demokracje w faszystowskie dyktatury”.
4 krok – działanie w grupie np. biznesowej czy politycznej, jeżeli grupa wymaga bezwzględnego poświecenia. „Kiedy nieetyczny system wywiera wpływ na decyzje, wówczas indywidualne wartości etyczne zostają odsunięte na boczny tor”. Można wtedy dla dobra grupy nawet kraść, oszukiwać.
5 krok – dzielenie się odpowiedzialnością za zle czyny. Na przykład podwładny nie bierze za swoje czyny odpowiedzialności, tylko przerzuca ją na zwierzchników bądź też sami zwierzchnicy zachęcają do zrzucenia z siebie tej odpowiedzialności.
6 krok – zamykanie się w kręgu ludzi z własnej grupy, czy to rodzinnej czy przyjaciół, co prowadzi do rozróżniania między swoimi a obcymi. I tu bardzo ważny aspekt, który wyeksponuję:
7 krok – wiara w ideologie. „Poświęcamy rzeczywistą wolność, w zamian otrzymując złudną obietnicę bezpieczeństwa. Ideologia może stać się najgroźniejszą bronią masowego oszustwa i rażenia” – przestrzega Zimbardo.
http://maria-dora.blog.onet.pl/2008/09/03/siedem-krokow-do-zla/
Teraz zobaczmy co się dzieje ze względu na ideologie i zaniechanie:
Obchody 20. rocznicy śmierci twórcy komunistycznej Korei Północnej Kim Ir Sena rozpoczęły się we wtorek od hołdu złożonego mu przez wnuka, obecnego przywódcę Kim Dzong Una. W tym dniu zabronione jest uśmiechani
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Zakaz-usmiechania-sie-w-rocznice-smierci-Kim-Ir-Sena-tworcy-Korei-Polnocnej,wid,16740457,wiadomosc.html?ticaid=1130df&_ticrsn=5
Polish 
English
Ciekawy tekst, po jego przeczytaniu nasuwa mi się kilka refleksji,
1) “Ślepe posłuszeństwo wobec niesprawiedliwej władzy i bezmyślne podporządkowanie się zniewalającym zasadom może przemienić kochające wolność demokracje w faszystowskie dyktatury”.
– jak to skonfrontować z Listem do Rzymian 13:
1 Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. 2 Kto więc przeciwstawia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. 3 Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. 4 Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle. 5 Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie. 6 Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd. 7 Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek – podatek, komu cło – cło, komu uległość – uległość, komu cześć – cześć.
– kluczowy jest tu chyba wers 4 – władza jest narzędziem ku dobremu. A co jeśli nie jest narzędziem ku dobremu i jak to osądzić. Ocenić chyba można weryfikując to czy coś jest zgodne z Pismem czy nie. Ale tak czy inaczej to nie powinniśmy z nią walczyć fizycznie i ich przeklinać bo jak by nie było jest to władza Polska. Trudno, żeby władza która jest przeklinana odnosiła sukcesy w myśl zasady błogosławieństwa i przekleństwa. To trochę tak jakby podcinać gałąź na której się siedzi. Myślę sobie ze taką władzę trzeba po prostu zmienić, wrócić do pracy u podstaw tak jak to proponuje Pan Konrad jeśli dobrze pamiętam z podziemnej TV.
Zbierzmy się przekonajmy naszych najbliższych i zróbmy coś wielkiego dla tego kraju. Tak aby władza nie kierowała się własnymi interesami ale interesami obywateli, uczciwie i z honorem.
2. Ostatnie zdanie z cytatu z kroku nr 6: Szatan jest mistrzem dehumanizacji.
Szatan zna wiele sztuczek jak uzyskać odpowiedni efekt dla siebie. Weźmy taki humanizm, na pierwszy rzut oka słowo to kojarzy nam się z czymś pozytywnym, ale czym tak na prawdę jest duch humanizmu. Za wikipedią:
Humanizm – w wąskim sensie: prąd filozoficzny, etyczny i kulturowy epoki odrodzenia (humanizm renesansowy). W szerokim sensie: antropocentryczna postawa intelektualna i moralna, wyrażającej się troską o potrzeby, szczęście, godność i swobodny rozwój człowieka, a także przykładająca wagę do racjonalnego myślenia[1][2].
Czyli humanizm to taki nurt który stawia człowieka w centrum sytuacji. Wszystko co robimy ma być dobre dla człowieka. Przez takiego ducha humanizmu Europa zachodnia jest dziś w tym miejscu w którym jest. Dziś nie wypada powiedzieć, że coś jest grzechem i złem, bo to może obrazić uczucia jakiejś grupy ludzi. Dziś Europa w myśl humanistycznych zasad, morduje nienarodzone dzieci bo przecież matka ma prawo żyć szczęśliwie. Wprowadzamy eutanazję i dopuszczamy wiele innych wynaturzeń niezgodnych z Biblią po to aby człowiekowi żyło się dobrze i przyjemnie, przecież ja mam prawo być szczęśliwy. A kto Ci takie prawo dał ??? Otóż myślę sobie tak, żeby nie wpadać w pułapki szatana zawsze zadawajmy sobie pytanie jak Bóg nas widzi w danej sytuacji i co zrobił by nasz Pan za którym chcemy przecież iść.
Jak już wspomniałem szatan zastawia wiele sideł. W każdej skrajności jest pułapka. Czy to skrajny nacjonalizm, humanizm, religijność, skrajne poglądy lewicowe, nasza pasja, cel zawodowy, skrajne zapatrzenie w rodzinę. W każdym przyzwyczajeniu i każdym “rytuale” który wykonujemy od zawsze jest pułapka. Jedyny drogowskaz to Jezus. On pokaże jak zachować dystans do naszych ambicji, pragnień i planów. Chciałbym, żeby moje plany były planami Boga co do mnie 🙂
Pozdrawiam Serdecznie