Z każdym dniem robi się bardziej gorąco. Tym razem Łukaszenka zrobił jakby ruch wyprzedzający – przynajmniej tak to wygląda – i ostrzegł Polaków przed zaplanowaną akcją służb amerykańskich i polskich:
Wszystkie uzyskane przez wywiad scenariusze różnych rodzajów prowokacji, przeprowadzania akcji ekstremistycznych i z użyciem bojowników znajdujących się na terytorium Ukrainy, Polski i Litwy – dowiadujemy się o nich i natychmiast upubliczniamy, na tyle, o ile to możliwe. Teraz podtrzymamy tę tradycję. Jeszcze jedna informacja operacyjna: Wywiady polski i amerykański przygotowują prowokację o wielkiej skali przeciwko cywilnym mieszkańcom Polski, o którą oskarżą Rosję i Białoruś – stwierdził Łukaszenka.
https://wiadomosci.wp.pl/lukaszenka-zdradzil-plan-moskwy-szykowana-jest-prowokacja-6997729664904160a
Ciekawe jest nie to, że ostrzega nas prezydent kraju, którego nienawidzi rzekomo Polski rząd, bo nie Polacy, ale interesujące jest to, że news opublikowała Wirtualna Polska – portal systemowy i skrajnie lewicowy.
Albo się władcy świata naśmiewają z ciemnych ludzi, pokazując im że dojdzie do fałszywej flagi, albo jedynie straszą.
Tymczasem żona zamordowanego – jeśli w ogóle – Nawalnego nakłania Zachód do walki z reżimem w Rosji.
Nie wiem, czy możemy wierzyć strasznym doniesieniom z Rosji. Nie można wierzyć Putinowi i jego ludziom, bo kłamią cały czas. Jeśli jednak to prawda, to chcę powiedzieć winnym, że poniosą konsekwencje za to co zrobili z moim krajem, moją rodziną i moim mężem. Zostaną doprowadzeni przed wymiar sprawiedliwości i ten dzień nadejdzie szybko – zapowiedziała kobieta.
– Chcę wezwać całą społeczność międzynarodową. Musimy razem walczyć przeciwko temu złu. Musimy walczyć z tym przerażającym reżimem w Rosji – zaapelowała Julia Nawalna.
https://wiadomosci.wp.pl/pieskow-reaguje-na-apel-nawalnej-putin-tego-nie-widzial-6997715300985824a
Czyżby chciano nam pokazać, że po pokonaniu Putina cały świat będzie żył w zgodzie?
Przez ostatnie dekady mówiono źle o Rosjanach, a nie tylko o Putinie. Kraje UE zakazały wpuszczania Rosjan uciekających przed wojną, gdyż przeciętny Rosjanin był synonimem Putina. Teraz po zamordowaniu 400 tys. Rosjan na froncie okazuje się, że trzeba już walczyć z reżimem. Co za zmiana retoryki…
Czyżby Putin miał być kolejnym Nicolae Ceaușescu?