(11) A do któregokolwiek miasta lub wioski wejdziecie, dokładnie dowiedzcie się, kto jest w nim godny, i tam mieszkajcie, dopóki nie wyjdziecie. (12) Wchodząc natomiast do domu, pozdrówcie go. (13) jeśli ten dom prawdziwie byłby godny, niech przyjdzie pokój wasz do niego, a jeśli nie byłby godny, pokój wasz niech wróci do was. ” Mt 10
Wierzący biblijnie, naśladowcy Jezusa powinni być ludźmi wyróżniającymi się pokorą, dobrocią, miłosierdziem i troską o innych.
Jeśli ktoś jest z serca nawrócony a nie intelektualnie, czy religijnie, to wizyta takiego wierzącego w innym domu jest błogosławieństwem.
Jeśli nasze odwiedziny u kogoś będą zakłócone czy niemile widziane, to automatycznie pokój otrzymany od Jezusa wraca z tego domu do wierzących/ego.
Upragnione szczęście nie spadnie na ludzi odrzucających posłańców Boga, a modlitwy i dobre życzenia apostołów będą nieważne i bezskuteczne w odniesieniu do tej rodziny.
(14) A jeśli ktoś by was nie przyjął, ani nie słuchał waszych słów, wychodząc z domu albo z tego miasta, strząśnijcie proch ze swoich stóp.
Świadkowie Jehowy nie stosują się więc do tej zasady Jezusa i nadal odwiedzają te same domy, który odmówiły im rozmowy nt wiary. W ten sposób robią z Dobrej Nowiny tani towar nie mówiąc już o głoszonych przez nich herezjach.
Nam wierzącym nie wolno na siłę utrzymywać kontaktów z tym światem choćby to byłą rodzina ziemska.
Gościna wierzącego powinna być błogosławieństwem a jes.li ktoś odmówi tego błogosławieństwa to traci dar.
Niech wasz pokój powróci do was — to hebrajski sposób powiedzenia, że wasz pokój nie nadejdzie.
Psalm 35:13
“ Lecz ja, gdy oni byli chorzy, przywdziewałem wór, Umartwiałem się postem I modlitwa moja wracała mi na usta. “
Jest to sposób mówienia wywodzący się z obdarowania darem. Jeśli ludzie byli gotowi to otrzymać, czerpali z tego korzyści; jeśli nie, to oczywiście prezent wracał lub pozostawał w ręku dawcy. Tak więc Chrystus w przenośni mówi o pokoju, jaki przyniesie ich praca. Gdyby ludzie zostali przyjęci życzliwie i gościnnie, obdarzyliby ich najcenniejszymi błogosławieństwami.
Tacy posłańcy Jezusa wsparliby takich ludzi, modlili się i pomogli dojść do zbawienia.
Zasada jest podobna w czasach plandemicznych. Jeśli ktoś nie chce przyjąć wiedzy o dźganiach to traci błogosławieństwo płynące z wiedzy.
Mój blog również jest miejscem błogosławieństwa ponieważ komentuje rzeczywistość w oparciu o Biblię.
Wiele razy w historii bloga pisałem o tym, że podczas tzw. wigilii rzekomych urodzinach Jezusa wstyd jest mówić o Jezusie i dlatego ja nie bywam na tego typu szopkach.
W ten sposób ludzie tracą bezcenny dar jakim jest Słowo Życia – Jezus Chrystus.
Chwała Bogu w imię Jezusa.