Około tygodnia temu odnotowano trzęsienie ziemi w południowej części Izraela co postanowiłem przemilczeć.
Teraz okazuje się, za chwilę po środowym trzęsieniu o skali
4,1 dzień później nastąpiło trzęsienie o skali 3,1.
Co ciekawe to pierwsze miało miejsce na obszarze byłego królestwa Edomu.
Według statystyk i historii sejsmicznej, co 80-100 lat region ten powinien doświadczać poważnego trzęsienia. Ostatnie poważne trzęsienie ziemi miało miejsce 11 lipca 1927 r. i zarejestrowano 6,2 na skali Richtera, zginęło 500 osób.
W związku z tym zbliża się teraz kolejne poważne trzęsienie ziemi. Badanie prowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Tel Awiwie, przeprowadzone pod auspicjami Międzynarodowego Programu Odwiertów Naukowych (ICDP) i opublikowane w czasopiśmie Science Advances w zeszłym roku, wskazuje, że w nadchodzących latach Izrael może stanąć w obliczu niszczycielskiego trzęsienia ziemi.
Raport z 2016 r. przygotowany przez podkomisję ds. gotowości Frontu Wewnętrznego Komisji Spraw Zagranicznych i Obrony Knesetu stwierdził, że w przypadku trzęsienia ziemi o sile 7,5 stopnia zginęłoby około 7000 osób, kolejnych 8600 zostało rannych, a 377 000 zostało bez dachu nad głową. Ponadto takie trzęsienie może spowodować szkody do 55 miliardów dolarów.
https://www.israel365news.com/193976/israel-shaken-by-second-earthquake-in-one-week/