Podesłano mi dzisiaj film z nagraniem Andrzeja Kwaśniewskiego, w którym to zostałem przywołany do tablicy. Mówił on w nim o tym, że ja i chyba mnie podobni uzależniamy zbawienie od niejedzenia świni co jest absolutnym kłamstwem.
No więc napisałem pierwszy komentarz u Andrzeja:
Andrzej uznał, że wszyscy jego oponenci zazdroszczą mu sukcesu.
Nie, jak wspomniałem w komentarzu są kanały, profile, które mają zapewne wiele więcej polubień/subskrybentów od Andrzeja i nikt ich nie atakuje ani nie zazdrości.
Krytyka to nie zazdrość.
Po prostu Andrzej zaszufladkował ludzi jako judaistów, kiedy pisząc za siebie, ja mam osobiście obrzydzenie do tej religii.
Wszystko poszło o ten mem Andrzeja:
Jak można porównywać przestrzegających Prawo Boże do faryzeuszy, skoro sekta faryzeuszy powstała 1000 lat po Mojżeszu?
To z powodu ataku na dekalog, a nie sukcesu Andrzeja ludzie się odnoszą do nauczyciela szufladkującego jakim jest Andrzej.
Andrzej Kwaśniewski powiedział także, że jego oponenci zazdroszczą mu uzbieranych pieniędzy 30 tysięcy złotych dla Andrzeja Cyrikasa.
Również się odniosłem:
Nie wiem jak inni zwolennicy dekalogu, ale mnie raziło to co samych słuchaczy u Andrzeja, czyli ukrywanie beneficjenta zrzutki.
Według mojej oceny było to bardzo nieuczciwe ponieważ wielu moich czytelników tak, jak to napisałem w komentarzu nie wpłaciłoby pieniążków dla Andrzeja Cyrikasa gdyż poznali się na nim. Wielu się zawiodło na tym pastorze współpracującym z Bartłomiejem Kurylasem.
Piszę o tym z uwagi na fakt, iż polecałem na swoim kanale filmy Andrzeja Kwaśniewskiego.
Teraz w obliczu atakowania osób, które uznają dekalog za ważny, totalnie i zdecydowanie nie polecam już oglądania jego filmów.
Odpowiadam tutaj, gdyż Andrzej ani nie odbierał ode mnie telefonu, ani nie odpowiedział na wiadomości, a mam prawo odnieś się do postawionych mi zarzutów, w tym zarzutu modlitwy o niego.