Pastor z Baltimore przysięga kontynuować usługi pomimo ograniczeń związanych z koronawirusem i wizyty policji
Pastor przysięga odprawić nabożeństwa w tę niedzielę i później po tym, jak policja w Baltimore próbowała zakończyć nabożeństwo w jego kościele w związku z rosnącymi ograniczeniami związanymi z koronawirusem na spotkaniach towarzyskich. Wielebny Alvin Gwynn starszy powiedział, że wygłasza kazanie w niedzielę 10 wiernym, gdy cztery radiowozy z „ośmioma lub dziewięcioma oficerami” zatrzymały się przed kościołem baptystów i kilku próbowało wejść do budynku.
Trzeba być oderwanym od rzeczywistości aby nie widzieć NWO i przedbieg Wielkiego Ucisku. Cztery radiowozy z 10 policjantami do 10 osób. Policjanci mogą być narażeni na koronawirusa, ale wierzący w Jezusa nie.
Problem polega na tym, że nie znam ani jednego pastora przynajmniej w Polsce, który zdefiniowałby bestię biblijną. Jak myślicie dlaczego?
Przecież każdy wie, kto rządzi światem….
Bestia, która była a nie jest. Ci, którzy uśmiercili Jezusa, którzy widza tylko pieniądze i władzę.
Gwynn, wieloletni starszy pastor kościoła na Loch Raven Boulevard, powiedział, że ochroniarze uniemożliwili wejście oficerom, dopóki nie skończył kazania. „Powinieneś to zobaczyć, człowieku, wyglądało to jak nalot policji na melinę narkotykową” – powiedział.
Kiedy rozmawiał z oficerami na zewnątrz, zapytano, czy „przeczytał rozkaz gubernatora” – nawiązanie do dyrektywy gubernatora Larry’ego Hogana wydanej 19 marca, ograniczającej liczbę zebrań w stanie do 10 osób lub mniej.
Kiedy poprosił funkcjonariuszy o wyjaśnienie, dlaczego tam byli, Gwynn powiedział, że wyglądają na „zdezorientowanych”, odmówili odpowiedzi i wezwali przełożonego. Porucznik Suzanne Fries doradził funkcjonariuszom na miejscu, aby „zamknęli spotkanie”, zgodnie z raportem z incydentu dostarczonym przez Departament Policji w Baltimore. „W tym momencie nabożeństwo zakończyło się, a tłum rozproszył się”…
Nadchodzi antychryst i jednym z tego przejawów będzie zakaz zgromadzeń inaczej myślących.
Zdrowia temu człowiekowi (zarówno psychicznego, jak i fizycznego), jak i uczestnikom nabożeństw!