Poproszono mnie w mailu o pomoc dla tej osoby:
MAM TAKĄ PROŚBĘ DO PANA.
CHCIAŁBYM PROSIĆ PANA O MODLITWĘ I UDOSTĘPNIENIE TEGO LINKU NA PANA BLOGU LUB NA FACEBOOKU.MAMY TAKĄ DRAMATYCZNĄ SYTUACJE I SZUKAMY POMOCY I WSPARCIA.
INFORMACJE ZAWARTE SA W LINKU PROSZĘ PRZECZYTAĆ.
POZDRAWIAM RADEK
https://pomagam.pl/edyta_szwecja
Celem Naszej zbiórki jest pomoc Edycie Dragoshi (z domu Wójt), która została ofiarą przemocy domowej. Jej mąż jest podejrzany o to, że próbował ją zabić. Że Uderzył ją w tył głowy metalowym narzędziem-łomem. Edyta jest w śpiączce. Jej mózg jest mocno uszkodzony. Doszło do 2 wylewów, miała już 2 operacje. Usunięto jest część czaszki, gdyż obrzęk mózgu był ogromny. Uszkodzenia są w obrębie mózgu odpowiedzialnego za motorykę oraz wzrok. Niestety wylewy były tak mocne, że mogą uszkodzić inne zmysły. Nie wiadomo czy Edyta odzyska świadomość. Czy zdoła się wybudzić ze śpiączki. Do tego tragicznego zdarzenia doszło 22.01.
Pochodzi z Ochab, gdzie mieszkała do 19roku życia. Potem wyemigrowała do Szwecji. Tam założyła rodzinę. Tam też doszło do tej strasznej tragedii. Nie mieszka tam nikt z rodziny. Jej mama zmarła kilka miesięcy temu. Jej tata poleciał do niej do Szwecji razem z jej siostrą. Jednak koszty utrzymania w Szwecji znacznie przewyższają możliwości rodziny. Sam nocleg w hotelu przy szpitalu to koszt 600 zł za pokój dwuosobowy za dobę. Nie mówiąc o jedzeniu czy przelotach samolotem. Dlatego bardzo prosimy ludzi o dobrych sercach, znajomych i nie tylko o wsparcie finansowe oraz o modlitwę. Koszty leczenia, rehabilitacji oraz samego pobytu przerastają nas.
Edyta ma trójkę dzieci: 3 latka. 10 lat oraz 12 lat. Nie mają obywatelstwa polskiego, dlatego nie możemy zabrać ich do Polski. Zgromadzone środki być może pozwolą na to, aby ktoś z Naszej rodziny mógł tam zamieszkać i się nimi zaopiekować. Póki co nie pozwalają nam nawet się zobaczyć z dziećmi. To dla Nas kolejna tragedia.
Nie możemy póki co pokazywać twarzy Edyty ze szpitala. 20 lutego kończy się dochodzenie i wtedy już prawdopodobnie otrzymamy zgodę. Stać nad jej łóżkiem i patrzeć na opatrunki na jej głowie to najgorsza rzecz jaka nam się przytrafiła.
Pogrążone w rozpaczy kuzynki- Ewelina i Ania.
29.01.2020
Niestety Edyta się nie obudziła. Ale nadal wierzymy. Będziemy przy niej. A dzięki ludziom o ogromnych sercach jest to możliwe. Dziękujemy za wsparcie. Zarówno finansowe, modlitwę oraz wiadomości z troską o Nas i o Naszą Edzie. Wierzymy że już niedługo się obudzi.
_______
W takich sytuacjach nie tylko powinniśmy wspierać potrzebujących finansowo czy modlitwą, ale i uświadomić sobie jak mamy dobrze, i że czasem zbytnio narzekamy…
Dziękujmy Bogu za wszystko co się da….
Będę się modlić o zdrowie Edyty…