Jeś.li istnieje gdzieś gorący chrystianizm to właśnie w Chinach
Około 350 Amerykanów wraca do domu z Chin po opuszczeniu gorącej strefy koronawirusa, lądując w Kalifornii, gdzie zostaną poddani kwarantannie. Koronawirus padł na 24 tysiące osób zarażonych a 500 nie żyje
Tymczasem w Chinach w epicentrum wybuchu koronawirusa w Wuhan maseczki chirurgiczne stosuje się na dwa sposoby.
Po pierwsze, chrześcijanie sami noszą maski, rozmawiając o Jezusie z ludźmi na ulicy. To nie tylko pomaga zapobiegać chorobom, ale może także zapobiegać ściganiu przez chiński rząd, ponieważ maski pomagają ukryć tożsamość osoby.
Szacuje się, że w Chinach jest 100 milionów chrześcijan, którzy często doświadczają prześladowań w komunistycznym narodzie. Z tego powodu większość działa w podziemiu.
Po drugie, chińscy chrześcijanie rozdają maski ludziom na ulicy. Wraz z maskami rozdają także traktaty Ewangelii. …
CBN News Azjańska korespondentka Lucille Talusan powiedziała, że ponieważ mieszkańcy Wuhan stoją w obliczu strasznej niepewności podczas epidemii koronawirusa, niektórzy stali się bardziej otwarci na Chrystusa w tym czasie.
„Są chrześcijanie, służba w Wuhan, wychodzą na ulice. Są bardzo odważni” – powiedziała. „Rozdają maski i mówią, że są chrześcijanami, dzielą miłość Chrystusa i wskazują Jezusowi, aby przyniósł nadzieję im, ich rodzinom i całym Chinom… To naprawdę przełom”.
Wraz ze wzrostem wskaźnika infekcji ewakuują się Amerykanie i inni cudzoziemcy. 350 Amerykanów, którzy opuścili Wuhan na dwóch samolotach czarterowych Departamentu Stanu USA, wylądowało w bazie sił powietrznych Travis niedaleko San Francisco. Pasażerowie jednego z samolotów pozostaną tam poddani kwarantannie przez dwa tygodnie.
Teraz ciekawostka.
Eksperci twierdzą, że koronawirus wydaje się łagodniejszy niż wcześniej sądzono. Wskaźnik śmiertelności wynosi około 2%, przy czym ogromna większość osób powyżej 60. roku życia ma wcześniej występujące problemy zdrowotne. Potwierdzono, że 700 osób całkowicie wyzdrowiało z choroby, o około 200 więcej niż liczba potwierdzonych zgonów.
Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom twierdzi, że ryzyko zarażenia wirusem jest niskie. Pierwszy Amerykanin, u którego zdiagnozowano wirusa, mężczyzna po trzydziestce w rejonie Seattle, został wypisany ze szpitala w poniedziałek. Istnieje 10 innych potwierdzonych przypadków w USA i zero zgonów. Dziewięć przypadków zachorowało na wirusa w Wuhan, pozostałe dwie to ich małżonkowie.
Wynika z tego, z godnie z moim założeniem, że bardziej tutaj chodziło o szum medialny mający na celu uwiarygodnienie szczepień, niż o prawdziwą skalę zjawiska.
Wracając do kwestii chrześcijan z Chin, pomimo mniejszego niż pokazują to media zagrożenia wirus zbiera większe żniwo niż przy grypie, a jednak protestanci z Chin ewangelizują narażając się na zarażenie. Ja jestem pewien, że nic im nie grozi, ale pragnę podkreślić wiarę, determinację oraz spryt tych ludzi.
Polski pseudo protestantyzm to leniwy i do tego jeszcze ekumeniczny protestantyzm, czyli generalnie odnoga Rzymu.
Tam gdzie jeszcze nie znano Jezusa powstaję nowa “pierwotna” eklezja Jezusa.
Cała sytuacja daje wiele do myślenia…