“W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym – to miejcie na myśli!” 1 Filip 4.
To co Paweł napisał do wzór etyczny życia chrześcijańskiego w pigułce.
W innym przekładzie brzmi to tak:
“W końcu, bracia, rozmyślajcie o tym, co prawdziwe, szlachetne, sprawiedliwe, czyste, miłe, godne polecenia, może uchodzić za wzór i zasługuje na uznanie.”
Popatrzmy, teraz jest tak, że mianem chrześcijan nazywa się ogół katolików i protestantów, czy jak kto woli ewangelików.
Czy jednak chociaż 30% tego ogółu rozmyśla o tym co prawdziwe? Czy rozmyślają o Bożym Prawie i Królestwie Boga?
Skąd w takim razie taka moda na tatuaże? Skąd TV mania, sportomania itd? Czy Ci ludzie myślą o tym co prawdziwe, szlachetne i sprawiedliwe?
Kiedyś widziałem w kościele zielonoświątkowym młodego człowieka z czaszką na bluzie. Skąd on biedny miał wiedzieć że to zło, skoro jego pastor jest ekumenistą…
Pierwsi apostołowie praktykowali wszystko, co było uczciwe i sprawiedliwe wobec Boga i wobec ludzi, a oni we wszystkim byli przykładami najwyższej moralności.
Nie mieli wykazywać częściowych cnót; nie wykonywać jednego zestawu obowiązków z pominięciem lub z wyłączeniem innych; nie być wiernym w swoich obowiązkach wobec Boga i zaniedbywać swój obowiązek wobec ludzi, nie być obowiązkowym na przykład w modlitwie i lekceważyć komentarze prawa moralności; ale mieli robić wszystko.
Mowa jest o czymś prawdziwym, czyli prawdzie.
Słowo „prawda” odnosi się tutaj do wszystkiego, co było odwrotnością kłamstwa. Dzisiaj dokonuje się synkretyzmu świata pogańskiego ze światem wiary w Jezusa. To nie jest prawdziwe. To nie jest prawdą.
Prawdziwe to również słowność i szczerość.
Mowa jest także o szlachetności.
Słownik Języka Polskiego tak interpretuje szlachetność:
“wyróżniający się jakimiś rzadkimi cechami lub odznaczający się doskonałą jakością”
https://sjp.pwn.pl/slowniki/szlachetno%C5%9B%C4%87.html
Paweł więc nakłania do myślenia o tym jak być wyróżniającym się i odznaczającym się doskonałą jakością. Ile osób myśli o tym aby wyróżniać się dobrą jakością życia chrześcijańskiego?
Czystość. To ogólne pojęcie odnoszące się zarówno do cech charakteru czy usposobienia jak i czystości seksualnej. Tyczy się to głównie młodych. Dzisiaj ludzie nie tylko mają problemy z pornografią ale i z powstrzymaniem się od współżycia przed ślubem. Czysty to nieskalany, niemający żadnej plamy, skazy moralnej. Do tego trzeba dążyć.
Oczywiście stare życie to zamknięty rozdział, ale nowe ma być inne.
Kolejną wartością jest to, co godne polecenia.
Czy filmy sensacyjne gdzie pozytywny bohater zabija innych jest tym co jest godne polecenia? Czy dyskoteki z głośną muzyką i iluminacką są miejscem dla chrześcijan? A jednak to katolicy je odwiedzają.
W końcu Paweł zaleca myśleć o tym co miłe. W niektórych przykładach jest to prawda. Ludzie generalnie nie lubią prawdy. Często w świecie rozmawiam z przypadkowymi osobami i nie interesuje ich prawda, ponieważ musieliby dokonać zmian w swoim życiu.
W naszych czasach piękny to synonim atrakcyjnej aktorki, ale prawdziwe znaczenie słowa piękne to naturalne. Wystarczy popatrzeć na ludzi zmieniających płeć czy wszystko, co przyciągnęłoby miłość świętych dusz. Kiedyś w starożytnej Grecji “pojęcie piękna było znacznie szersze niż w latach późniejszych. Wiązano je przede wszystkim z ideą dobra, duchowością, moralnością, myślą i rozumem; utożsamiano je wtedy z doskonałością jako warunkiem piękna i sztuki na najwyższym poziomi” wikipedia.
Ludzie na pewno byli zachwyceni pięknem Jezusa w takim greckim ujęciu. My też to piękno czasem dostrzegamy. Ale w tym całym złu, które nas atakuje i otacza stajemy się gruboskórni i niedostrzegający piękna w tym szerszym znaczeniu.
Problem w tym,ze chrzescijanie/katolicy mysla,ze jak pojda w niedziele do kosciola to juz dobry czyn i ktos po smierci to doceni… niektorzy probuja to jeszcze osiagnac inwestujac w kosciol itp. Ludsie ogolem zyja chwila i nie obchodzi ich to co czeka po smierci,bo nie maja najmniejszej wizualizacji tych rzeczy. Podczas szybkiego podejmowania decyzji nie ma nawet sekundy mysli o Bogu i jego przykazaniach,no ale jak ma byc skoro wzorem do nasladowania jest ksiadz ktory zbiera pieniadze na tace… Co do mysli o tym co godne i dobre zauwszylem,ze gdy zgrzesze mam nagly szturm zlych mysli na glowe i ciezko to powstrzymac,dopiero opuszcza mnie to po 2/3dniach zazyczaj mysli te zwiazane sa scisle z grzechem ktory popelnilem i od tego zalezne. Taki komentarz z autopsji.
Pozdrawiam
Ważne jest zarówno piękno zewnętrzne, jak i wewnętrzne…przy czym trzeba zachować równowagę między nimi…
Nie wierzę, że Wy wierzycie, że 90% katolików jest w Polsce. 🙂
Panie Fokstrot:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bcio%C5%82y_i_inne_zwi%C4%85zki_wyznaniowe_w_Polsce
Teoretycznie jest, większość niepraktykująca.
Proszę brać zawsze poprawkę ilu ludzi jest prawdziwych wobec tego w co wierzą. Nawet tych biblijnych.
Niech ludzie najpierw pomyślą co jest prawdziwe, szlachetne i sprawiedliwe, a potem działają i wydają wyroki. Zgadzam się z tym.
PS. Filmy J.Klifa bardzo dobre, bo prawdziwe. Za długie 2h na jeden raz, ale kto nie ma cierpliwości…