Powstało przełomowe urządzenie, które pozwala żołnierzom kontrolować sprzęt i pojazdy wojskowe za pomocą własnych myśli.
Naukowcy z kilku uniwersytetów w USA stworzyli nowy „pasek interfejsu mózg-komputer”.
Urządzenie jest podłączone do górnej części szyi, odbiera sygnały mózgowe i przekształca je w informacje cyfrowe.
Sygnały te można wykorzystać do sterowania pojazdem lub sterowania innymi komputerami.
Zazwyczaj urządzenia te muszą być podłączone do innych maszyn.
Woon-Hong Yeo, badacz z Georgia Institute of Technology, powiedział Defence One: „Wykazaliśmy, że ten przenośny, elastyczny system do noszenia może kontrolować elektryczny wózek inwalidzki, mini samochód i prezentację oprogramowania”.
Pasek został zaprojektowany dla osób niemobilnych, ale może mieć znacznie szersze implikacje.
Yeo dodał: „Ten system może być używany do sterowania innymi urządzeniami, w tym sprzętem wojskowym.”
Korzystając ze skomplikowanych interfejsów mózg-komputer (BCI), żołnierze będą mogli pilotować do trzech samolotów jednocześnie za pomocą swoich myśli.
Najlepsi amerykańscy naukowcy pracują nad tym programem od 2015 roku.
W 2016 roku pilot podłączony do implantu neuronowego był w stanie nawigować samolotem w symulatorze lotu, utrzymując jednocześnie formację dwóch innych samolotów.
W 2017 roku pilot kierował samolotem przez inną symulację, tym razem otrzymując dotykowe sprzężenie zwrotne – co oznacza, że implant wywołał uczucie mrowienia w ich rękach.
To bardzo ciekawe, że w ostatnich dekadach dochodzi do urzeczywistnienia technologii, które powiedzmy lat temu 30 występowały w filmach sciene fiction.
W Gwiezdnych |Wojnach Luke Skywalker otwierał drzwi siłą umysły a księżniczka Leya pokazywała się jako hologram. Według mojej oceny, owe technologie były znane już dawno temu i wcale nie mówię, że stworzyli je upadli, ale, że dawno temu wiedziano co będzie i teraz dopiero nam to pokazują.
Któryś z czytelników umieścił na moim blogu link do teledysku, na którym dwie grupy oczywiście posługujące się masońskim symbolem piramidy sterowały dronem siłą “swego” umysłu. To nie bajki, to wstęp do transhumanizmu i oddania swojej woli silom duchowym….
Cały świat zafascynowany jest smartphonami i goni za nowymi modelami, ale już u drzwi czeka coś więcej – człowiek android.
Już teraz jak to zwykle z takimi technologiami bywa reklamuje się je jako coś korzystnego dla społeczeństwa.
„Jednym z możliwych zastosowań byłoby zintegrowanie tego chipa z implantem ślimakowym u pacjentów cierpiących na epilepsję”.
Ma to być także receptą na inne choroby neurologiczne.
Najpierw nas trują, abyśmy potem korzystali z ich technologii.
Tak jest ze wszystkim z systemem Edomitów i Watykanu.
Zaczyna się od tworzenia problemu, aby później go rozwiązywać.
Oho, znowu coś wymyślili… ?