Poniżej moja analiza symboliki tej imprezy. Pierwsza wersja filmu została usunięta przez YT. Około 4 godzin pracy prawie do kosza, ponieważ na kilka sekund włączałem utwory z Eurowisji. Teraz są same fotki:
https://www.youtube.com/watch?v=AkiT7oTf-7o&t=5s
Materiał filmowy, na którym się opierałem pochodzi z tego rekapu:
Co ciekawe, wydaje się, że została złożona duchowa ofiara podczas przygotowań do tej imprezy.
Nie żyje mężczyzna, który został raniony w czasie przygotowywania technicznego sceny podczas tegorocznego konkursu Eurowizji. Mężczyzna miał 66 lat – poinformowało Radio ZET.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/eurowizja-2019-nie-zyje-jeden-z-pracownikow/c8tnnr6
Artyści prześcigali się w satanizmie. Myślę, że chyba prym wiódł jednak zespół Keiino.
Zobaczcie ich oryginalny teledysk:
Fryzura a la rogi.
Mało tego, ten niższy wokalista, ponoć raper, śpiewa:
“He lå e loi la”
Co z norweskiego oznacza: on kłamie.
Ale w jakim kontekście?
Gdziekolwiek wieje wiatr
He lå e loi la
Widzę twoją duszę w niebie
Gdzie kształtuje się zorza polarna.
He lå e loi la
Według mnie bluźnią skrycie Bogu.
Popatrzcie jak zamienię na polski z norweskiego:
Gdziekolwiek wieje wiatr
on kłamie
Widzę twoją duszę w niebie
Gdzie kształtuje się zorza polarna.
on kłamie.
Rozumiecie?
wiatr jest symbolem czego? “wiatr wieje dokąd chce”
po czym:
on kłamie.
Widzę twoją duszę w niebie
on kłamie..
Czyli kto kłamie o życiu w niebie?
Oddają po norwesku cześć prawdziwemu kłamcy, nazywając zbawiciela kłamcą.
No a jaki jest tytuł utworu?
Spirit in the Sky
Duch w Niebie.
Nie oglądam Eurowizji, ale obstawiam, że ten zespół wygra. Dlaczego?
Nie tylko dlatego, że śpiewa po za sceną dla innych w plenerze, ale dlatego, że jest duchowo mocno zaangażowany, a song wpada w ucho i zapewne wybierze go sam szef. Ich wszystkich szef.
Może się mylę co do tego typu, ale tak to widzę.
Kapela ta ma w sobie wiele z PRu przyszłego państwa totalitarnego:
Z prawej Ying Yang: dobro – zło. Nie, że Ty musisz odejść od zła, ale że każdy ma w sobie trochę dobra i trochę zła. Truizm na potrzeby demoniczne.
Z lewej “peace” (pokój), a z prawej na tej albo innej kurtce ma LOVE…. Sympatyczni ludzie będą głosić miłość, ale nie posłuszeństwo względem Prawa Bożego. Tak samo jak niektórzy pastorzy, którzy już pomagają bestii głosząc że Prawo Boże nie obowiązuje.
Wszechogarniająca miłość New Age.
To dlatego nierządnica atakuje kościół Rzymu, ponieważ w new age miłością będzie prawo do aborcji, do adoptowania dzieci przez homoseksualistów itp.
Nierządnica zarabiała na skrawku Prawa Bożego, a teraz jest niszczona bo tak ma być wg biblii..
Podsumowując uważam, że jeśli miałbym odnaleźć najważniejszego spośród obserwatorów tej imprezy oraz najbardziej “wyśmienitego” z gości będących podczas Eurowizji tej i zresztą wszystkich innych byłby nim sam Lucek siedzący w pierwszym rzędzie.
Chwała Panu Jezusowi, za to, że pokazuje nam czego oglądać nie powinniśmy, że nie jesteśmy już okłamywani. Chwała Panu Jezusowi za Jego Ducha, który nam to pokazuje.
Cześć!
“Według mnie bluźnią skrycie Bogu” ja wiem z pewnych żródeł że szataniści podczas ceremoniałów i modłów na tajnych spotkaniach odmawiają modlitwy w blużnierczy sposób często wykorzystując popularne modlitwy chrześcijańskie jednak spreparowane tak by stały się bluźnierstwem. Podobno dla upadłych aniołów i ich synków demonów jest to , oprócz ofiar z ludzi, najwyższa forma kultu, oddania i uwielbienia złych mocy przez człowieka.
Pozdrawiam z Panem Bogiem
Co do Tulii ogień wiąże się z tekstem. Rozumiem Twoje podejście i zgadzam się ogólnie co do Eurowizji, ale słyszałam piosenkę tych dziewczyn i wydźwięk moim zdaniem nie jest zły, wołanie o miłość bez satanistycznych podtekstów, piosenka wpada w ucho. Jest tam na początku odniesienie do słońca, ale w ogólnym kontekście nie chodzi o coś złego.
Nie zrozumcie mojego komentarza źle, ale chociaż ten jeden zespół jest normalny 🙂
Być może tak jest jak napisałaś.
Ale… Tulia nagrała song nie tylko Depeche Mode ale i Mtellici. W najłagodniejszej wersji po prostu są nie zbawione zyjące światem
Nie podobała mi się ta grafika od samego początku (projekt sceny zresztą też), teraz to nawet bardziej… :/
Nie przepadam za tym utworem z Norwegii, ale teraz to jeszcze bardziej go nie lubię…a myślałam że te dziwne wstawki joikowane od tego łysawego gościa (tak, ten łysawy jest raperem, pochodzi z rozsianego między Szwecję, Finlandię, właśnie Norwegię, ale chyba też i Rosję… ludu Sami/Lapończyków, gdzie ten typ zaśpiewu jest dość często spotykany; gościu też był przez pewien moment ponoć jakimś rzecznikiem ds. Saamów w norweskim parlamencie czy jakoś tak, w każdym razie to czasem pojawia/-ł się przy polityce :/ ) znaczą coś zupełnie innego, a tu zonk :/ W ogóle sam utwór napisał ten pierwszy co śpiewa (nie ten łysawy, a ten drugi, blondyn) w porozumieniu ze swoim “mężem” że niby jako nawiązanie do historii ich “uczucia” także kolejne brrrrrrrr :/
Adminie, narzekałeś na Islandię i na Norwegię, ale jest coś jeszcze gorszego z tej edycji: Francja (tak, wokalista to chłopak, ale tzw. niebinarny, czyli ponoć nieidentyfikujący się z żadną z płci stąd jego “ubiór” i peruka z długimi włosami; poza tym w trakcie występu ponoć mają się wyświetlać jakieś napisy po angielsku typu -tak przynajmniej wynika z tego co sobie przetłumaczyłam- “nie znasz mnie a chcesz oceniać mnie po obrazku” czy jakoś tak, no i na sam koniec występu “wszyscy jesteśmy królami/królowymi” także jeszcze gorzej :/ no i w trakcie występu mają mu towarzyszyć głuchoniema tancerka i balerina plus size, konkretnie ta co tu: https://www.youtube.com/watch?v=EgTshfSvM0A
ja nic nie mam że ktoś jest grubszy czy chudszy czy jest głuchoniemy/niewidomy – w jakimś programie tanecznym jedną z uczestniczek jest ponoć mistrzyni w sztafecie typu paraolimpijskiego, niewidoma, zdolna dziewczyna – i chce np. tańczyć czy śpiewać ale nie podoba mi się takie wykorzystywanie ich odmienności 🙁
; nie znoszę Konczity ale ta/ten yyyyy…chociaż dobrze zaśpiewał a ten Francuzikowaty to nawet śpiewać w miarę poprawnie nie umie; chłopak do tego dość ciekawy miks reprezentuje: oprócz tego co wspomniałam wcześniej o tej “niebinarności” pochodzi z rodziny o korzeniach marokańskich i jest gejem)
tekst (z tłumaczeniem francuskich fraz na angielski, bo utwór zawiera wyrażenia zarówno po francusku jak i angielsku): https://lyricstranslate.com/en/roi-king.html-1
nie ma niestety jako takiego tłumaczenia na polski…ale tu jest jakby moja próba, oparłam się tylko na tym tłumaczeniu na angielski bo słabo znam francuski:
Ja jestem sobą
I wiem że zawsze będę
Jestem wolny
Tak, ja kreuję swoje życie
Nie pytaj mnie kim jestem
Tak, zawsze byłem taki sam
odkąd mały byłem
I mimo [“oceniających”-przyp. mój] spojrzeń, mimo opinii
Ja płaczę, śmieję się i wychodzę [czyli robi coś co przeżywają też inni jakby na co dzień- przyp.mój]
Wsadzasz mnie do pudełka [czyli ktoś chce go wciskać w jakąś już znaną formę- przyp. mój]
Chcesz żebym był taki jak ty
Nie podążam utartymi szlakami [czyt. jestem inny; nie byłam pewna jak przetłumaczyć “I don’t follow the codes”]
To bardzo przeszkadza/Ludziom się mocno przeszkadza [tego tym bardziej nie wiem, bo linijka jest po francusku a tłumaczenie po angielsku chyba nie bardzo idzie to ogarnąć]
Na koniec dnia
Nie możesz mnie zmienić, bu!
A więc, pozwól mi odlecieć
Nie jestem bogaty ale jasno i wyraźnie lśnię [shine bright czy jak tu, I’m shining bright, można różnie przetłumaczyć]
Teraz mogę zobaczyć swoje królestwo
Kiedy marzę, jestem królem
Kiedy marzę, jestem królem
Nie jestem bogaty ale jasno i wyraźnie lśnię
Teraz mogę zobaczyć swoje królestwo
Kiedy marzę, jestem królem
I ja wie-e-e-e-em [próbowałam odwzorować w tłumaczeniu to know o-o-ow]
Nawet jeśli o..o..o [tego zapisu nie mogę być do końca pewna]
Próbujesz mnie upokorzyć/zniszczyć/wyszydzać/zabić/utrzeć mi nosa lub nauczyć pokory [take (somebody) down jest czasownikiem z grupy phrasal verbs i ma akurat te kilka znaczeń, czyli (kogoś) zabić/upokorzyć/zniszczyć/wyszydzać bądź utrzeć komuś nosa/nauczyć kogoś pokory]
Nie możesz mnie złamać, nie nie [“nah” to chyba takie niedbale rzucone “nie” ale nie mogę być tego pewna]
Te wszystkie głosy
Robią to tak, robią to siak [choć “comme ci comme ça” które się tu pojawia znaczy dosłownie “jako tako/tak sobie]
Ja nie patrzę wprost na nie [choć można byłoby to odczytać chyba też jako “nie przejmuję się nimi”]
Nigdy nie usuniesz mojej korony
Kim jesteśmy?
Kiedy się ukrywamy, walczymy nadaremnie [fight for free to dosłownie walczyć “za darmo”, ale tu chyba byłoby to totalnie bez sensu]
Tylko Bóg może osądzić ciebie i mnie [oho, co wpletli koleś i ci co mu “pomogli” napisać ten koszmarek]
Czym jesteśmy, tego nie wybraliśmy
Wybieramy
Naszą pracę, fryzurę, znajomych
Naszą rutynę [może chodziło o rutynę dnia codziennego? albo o “rutynę życia”?]
Czasem miłość też [uuuu, widać nawiązanie do LGBTQ+, jak nie sam gościu jest taki pasujący tam, to to…]
Wóz czy przewóz ale czyj to jest biznes? [w oryginalnym tekście jest “ça passe ou ça casse”, które ktoś przełożył na angielski jako “make or break” a to mniejwięcej tyle znaczy…]
Nie jestem bogaty ale jasno i wyraźnie lśnię [shine bright czy jak tu, I’m shining bright, można różnie przetłumaczyć]
Teraz mogę zobaczyć swoje królestwo
Kiedy marzę, jestem królem
Kiedy marzę, jestem królem
Nie jestem bogaty ale jasno i wyraźnie lśnię
Teraz mogę zobaczyć swoje królestwo
Kiedy marzę, jestem królem
I ja wie-e-e-e-em [próbowałam odwzorować w tłumaczeniu to know o-o-ow]
Nawet jeśli o..o..o [tego zapisu nie mogę być do końca pewna]
Próbujesz mnie upokorzyć/zniszczyć/wyszydzać/zabić/utrzeć mi nosa lub nauczyć pokory [take (somebody) down jest czasownikiem z grupy phrasal verbs i ma akurat te kilka znaczeń, czyli (kogoś) zabić/upokorzyć/zniszczyć/wyszydzać bądź utrzeć komuś nosa/nauczyć kogoś pokory]
Nie możesz mnie złamać, nie nie [“nah” to chyba takie niedbale rzucone “nie” ale nie mogę być tego pewna]
Te wszystkie głosy
Robią to tak, robią to siak [choć “comme ci comme ça” które się tu pojawia znaczy dosłownie “jako tako/tak sobie]
Ja nie patrzę wprost na nie [choć można byłoby to odczytać chyba też jako “nie przejmuję się nimi”]
Nigdy nie usuniesz mojej korony
Kiedy marzę, jestem królem
Kiedy marzę, jestem królem
Dzięki za bogate komentarze.
To ciekawe z tym Francuzem. Ciekawe jak dalek zabrnie, ale sam fakt promowania takich piosenekna Ziemi Świętej to bluźnierstwo.
Tym bardziej widać czym jest obecny Izrael
Otóż to… :/
Przepraszam że w oddzielnym komentarzu ale chciałam to podać…
Bardzo ładnie wypadł za to Węgier, który wykonał utwór poświęcony swojemu tacie (gwoli ścisłości: podobno rodzice wokalisty żyją i mają się dobrze, więc pewnie utwór miał być takim “Dziękuję że jesteś” tyle że za życia), lecz niestety nie zakwalifikował się do finału :/
[przy dyskusji o edycji 2017 – pamiętam że adminowi nie podobała się szwajcarska piosenka o Apollo, ale też i troszeczkę tekst piosenki z Portugalii chyba…- też przewinął się ten Węgier, bo to ten sam wykonawca tylko z innym utworem]
bardzo ładnie zaaranżowany i zaśpiewany utwór, bez jakiegoś eciepecie, nawet nie znając języka można było wyczuć że da się zrozumieć o czym to jest… (nawet ja jak chciałam dowiedzieć się o czym ten utwór opowiada, to korzystałam z anglojęzycznego tłumaczenia tekstu)
piosenka z wideoklipem: https://www.youtube.com/watch?v=2b_vZFUVs_g
troszkę inaczej brzmiąca wersja od tej wyżej zalinkowanej, ale to ta wybrzmiała na Eurowizji: https://www.youtube.com/watch?v=AnMN5tEVprI
i występ w półfinale(no niestety scena mimo wszystko wyglądała beznadziejnie…ale chociaż starano się coś wykrzesać, ba! nawet pojawiły się w tle zdjęcia ojca wokalisty): https://www.youtube.com/watch?v=IpVr0pBLfI4
tłumaczenie tekstu (po angielsku wyszły nawet dwie wersje, #1 i #2, można je przeglądać klikając w odpowiednie numery przy Versions: #1 #2): https://lyricstranslate.com/en/az-én-apám-my-father.html-0
A to moja próba tłumaczenia tego tekstu (węgierski->angielski->polski; ja korzystałam z tłumaczenia tekstu na angielski bo bardzo słabo, o ile w ogóle, znam węgierski; nadmienię że mimo iż znam angielski nie jestem do końca pewna co i jak z tłumaczeniem; gdzieniegdzie przewijały się nananana i uuuuuuuuu -czy jakoś tak, ale tego nie tłumaczyłam bo tego to się chyba nawet nie tłumaczy raczej 😀 ):
Mój ojciec podniósł mnie jak wiatr
[wiatr] Co łagodnie wiał, śpiewał, opowiadał bajki
Żył/Mieszkał tam gdzie kończy się każda droga/gdzie każda droga ma swój kres
Tysiąc jeden lat nie wystarcza na to by żyć, by żyć
Mogę go usłyszeć, jego serce jest w strunach mej gitary
Mogę dostrzec go, głębszymi zmarszczkami/piętnem czasu na mojej twarzy [tu chyba chodzi o to, że im podmiot liryczny się staje starszy, to zaczyna dostrzegać coraz więcej podobieństw do swego taty w swoim odbiciu w lustrze?]
Jestem dumny z tego, że mogę wyznać jego wiarę [tu dokładnie nie umiem przetłumaczyć…]
Spośród tysiąca i jednej pieśni, tą jedyną nucę wciąż, nucę wciąż
Dawne dni, piękne dni
Kocham jego pamięć/wspomnienie [memory może oznaczać zarówno pamięć, jak i wspomnienie jakiejś chwili]
On mnie wzywa i ja biegnę do niego
To był świetny/śliczny sposób na grę
Stare pieśni przywołują go
Nadal czuję/mogę poczuć światło słońca
Mogę nadal usłyszeć szum wiatru
Nadal słyszę go pośród dźwięku/głosu wiatru
On odegnał hen daleko smutek mój poprzez pieśń
Wszystko co mogę dać to to, że do niego należę
I z dumą mogę powiedzieć memu synowi [nadmienię: wokalista ma chyba dwoje lub troje dzieci, w tym syna…a może i dwóch synów? , córkę… i (co bardzo miłe wśród ludzi goniących za romansami) do tego z jedną żoną]
To jest mój ojciec, a tutaj jest mój dom
Dawne dni, piękne dni
Kocham jego pamięć/wspomnienie [memory może oznaczać zarówno pamięć, jak i wspomnienie jakiejś chwili]
On mnie wzywa i ja biegnę do niego
To był świetny/śliczny sposób na grę
Stare pieśni przywołują go
Nadal czuję/mogę poczuć światło słońca
Wiatr wygwizdał [swym podmuchem- przyp.mój]/zawiał kołysankę żebym miał piękny sen
Wiatr wygwizdał/zawiał kołysankę, dziś nadal mogę ją usłyszeć
…’Nierządnica zarabiała na skrawku Prawa Bożego’… Bardzo dobrze ujęte. Ale Panie Piotrze, zdanie wyżej, to chyba Bestia atakuje kościół Rzymu.
Tym bardziej smuci że w tym pięknym kraju gdzie prorocy, historia dziejów narodu wybranego oraz przyjście Pana ,narodziny,śmierć i zmartwychwstanie odbywają się takie rzeczy,takie symbole
Na szczęście żadne z tych badziewiów nie wygrało 😀 ani Islandia, ani tu wspomniana Norwegia (dziewczyna stamtąd ma ładnie brzmiący głos, szkoda mi jej było na to coś) , ani Francja przed którą ostrzegałam 😀 ani żadne z tych do których się odniósł admin w filmie (ani np. taka Rumunia siląca się na “pseudomroczność” czy inni tam tacy) 😀
Ale było tak:
1) Islandia (swoją drogą w trakcie podawania kto ile dostał punktów od widzów wyciągnęli szaliki z flagą Palestyny, próbując zwrócić uwagę choćby w taki sposób- gdyby nie zabrano im flag palestyńskich przed wejściem do areny zmagań, to pewnie machaliby flagami…- na to co “Izrael” wyprawia na tych terenach i zostali wygwizdani przez publiczność w arenie…pewnie dużo musiało tam być “miejscowych” albo ludzi nie lubiących mieszania polityki do życia codziennego, a kto wie czy i nie jednych i drugich…w ogóle, co jest najciekawsze, to ten “krzyczący” przez cały utwór i ten co tak piszczy w “refrenach” to kuzyni 😀 )
a) półfinał nr 1
– w ogólnym podsumowaniu (w połączonych klasyfikacjach jurorów i widzów) zajęli 3 miejsce (!) z 221 pkt (!!)
– gdyby o wynikach decydowali tylko jurorzy, zajęliby 8 miejsce z 70 pkt (w tym z jedną notą 12 pkt, czyli tą najwyższą!, od składu jurorskiego z Francji; z tymi notami to jest tak: 12 pkt to jest ta najwyższa, potem idąc coraz niżej jest 10, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2 pkt i najniższa nota, czyli 1 pkt- nie wiem skąd się wzięła taka klasyfikacja, lecz została wprowadzona rok po zwycięstwie zespołu ABBA czyli dość sporo czasu temu i w różnych wariantach co do tego kto “ocenia”- tylko jury, tylko widzowie, jury+widzowie – jest aż do dziś…)
– gdyby o wynikach decydowali tylko widzowie, wygraliby ten półfinał (!!!) z liczbą 151 pkt (w tym byłyby cztery noty 12 pkt od widzów z: Polski!, Finlandii, Australii i…Białorusi)
b) finał
– w klasyfikacji generalnej zajęli 10 miejsce (!) z 234 pkt
– gdyby o wynikach decydowali tylko jurorzy, zajęliby 14 miejsce z 48 pkt (bez żadnej noty 12 pkt)
– gdyby o wynikach decydowali tylko widzowie, zajęliby 6 miejsce (!) z 186 pkt (w tym trzy noty 12 pkt od widzów z: Polski!, Finlandii i Węgier :/ )
[może i zespół odegrał swoje role, w pewien sposób parodiując wynaturzenia kapitalizmu itp., do tego w określony sposób niejako “trollując” widzów i jury…ale muzycznie mi się po prostu nie spodobali i tyle+ ta odrzucająca otoczka…]
2) Norwegia
a) półfinał nr 2
– w klasyfikacji generalnej zespół zajął 7 miejsce (!) z 210 pkt
– gdyby o wynikach decydowali tylko jurorzy, zajęliby 11 miejsce (czyli to pierwsze niepremiowane awansem do finału, bowiem z każdego z dwóch półfinałów do finału przechodzi po 10 państw) z 40 pkt, z różnicą aż 7 pkt do utworu, który zająłby w klasyfikacji wg jurorów 10 miejsce…
– gdyby o wynikach decydowali tylko widzowie, zajęliby 1 (!) miejsce z 170 pkt (w tym cztery noty po 12 pkt z: Albanii, Danii, Holandii i Szwecji)
b) finał
– w klasyfikacji generalnej zespół zajął 5 (!) miejsce z 338 pkt (!!)
– gdyby o wynikach decydowali tylko jurorzy, zajęliby 15 miejsce z 47 pkt (żadnej noty 12 pkt)
– gdyby o wynikach decydowali tylko widzowie, zajęliby 1 miejsce (!!!) z 291 pkt (w tym 12 pkt z: Australii, Danii, Holandii, Islandii, Irlandii, Niemiec, Szwecji i Wielkiej Brytanii…czyli aż 8 razy dostaliby te 12 pkt! :/ )
3) Francja
– w klasyfikacji generalnej finału wokalista/wokalistka…eeee, no… propozycja ta zajęła 14 miejsce ze 105 pkt (!)
– gdyby o wynikach finału decydowali tylko jurorzy, zajęłoby to to 13 miejsce z 61 pkt (znikąd nie przyszło 12 pkt; ciekawe: skład jurorów z Polski przyznał “temu” aż 6 pkt!, czyli zajęło to to 5 miejsce w głosowaniu “żiri” z Polski… :/ )
– gdyby o wynikach finału decydowali tylko widzowie, zajęłoby to to 18 miejsce z 38 pkt (znikąd nie było 12 pkt; ciekawostka: w głosowaniu widzów z Polski nie zdobył żadnych punktów, ale trochę brakowało do zdobycia 1 pkt!, bo “ten” zajął w klasyfikacji wg ilości “głosów widzów w Polsce” chyba aż 11 miejsce! na 26 utworów, które były w finale)
Z tego co widziałam wygrał Holender ze spokojną piosenką, bez jakichś szaleństw na scenie (chłopak zdolny i dobrze śpiewa, ale…niestety jest biseksualny i do tego “ma chłopaka” :/ ), nawet z tego co przejrzałam tekst i próbowałam jako tako ogarnąć o czym to jest nie ma raczej jakichś odniesień do złych rzeczy… (ciekawe: piosenka powstała z inspiracji historią dobrej znajomej wokalisty z czasów szkolnych, która to dziewczyna zmarła w młodym wieku z powodu poważnej choroby; dziewczyna ta była dość zakochana w jednym kolesiu i -w ostatnich dniach zanim odeszła- chciała się z nim zobaczyć, ale ówże obiekt westchnień nigdy się nie zjawił :/ )
“gdyby o wynikach decydowali tylko widzowie, zajęliby 1”
O norweskiej kapeli.
No właśnie, uważam dlatego, że taka impreza musi być po części niby niewinna stąd i zdarzają się bardzo neutralne songi jak ten z Holandii.
Ale Keiino będzie zapewne hitem na dyskotekach.