Akcja: módlmy się o naszych byłych idoli.

Bardzo łatwo definiujemy kto jest w systemie przeciwnika Boga, widzimy różnicę, ale jakże rzadko modlimy się o te osoby.

 

Od kilku lat uważam, że czasem Bóg pcha nas czasem do świata w jakimś celu. Gdybym czasem nie włączył telewizora, to  nie wiedziałbym gdzie jest zło, o które się modlić.  Znam z pewnej książki przypadek, gdzie pewien chrześcijanin usłyszał żeby wejść do klubu go go. Wszedł, pomodlił się o striptizerkę, a ona podeszła do niego pytając o co chodzi. Dziewczyna się nawróciła.

 

Nikt Boga nie zamknął w budynkach kościołów. Czy pamiętacie mój film znad morza, kiedy zepsuł mi się samochód? Kiedy Bóg pokazał mi patologie na plaży i dziewczynę chcąca popełnić samobójstwo? Nie po to Bóg nam to pokazuje ażebyśmy tylko i wyłącznie widzieli grzech, ale żebyśmy się o tych ludzi modlili.

Ja się wtedy modliłem i czasem modlę o innych, ale uważam, że zdecydowanie za rzadko.

Każdy z nas miał swoje ulubione piosenki, zespoły, które tkwią w systemie przeciwnym Bogu.

Załóżmy zbroję i walczmy o nich.

Mam takie wyzwanie na długi czas. Zacznijmy od dzisiaj i stale się modląc obserwujmy wiadomości na temat tych ludzi, znanych idoli. Później na Chwałę Boga napiszcie na blogu o swoim ewentualnym sukcesie modlitewnym. Myślę że taka akcja niezwykle zbuduje nas wszystkich pokazując siłę modlitwy.

Ja od dzisiaj będę się modlił za Jana Borysewicza i Janusza Panasewicza. Od około 2 miesięcy modlę się o Jacka Wiśniowskiego z kanału o sukcesie.

 

Tacy ludzie potrzebują naszej pomocy.

Nie bądźmy tylko intelektualistami biblijnymi, ale ludźmi czynu!

Niech was Bóg Błogosławi i da Wam wytrwałość w modlitwie.