Mężczyzna, który ukończył w latach 90ych Akademię Medyczną w Lublinie, zmienił płeć i wyjechał do Nowej Zelandii.
Tam posługując się sfałszowanymi papierami lekarza-psychiatry, zatrudnił się w szpitalu w Hutt Valley będąc już urzędowo kobietą W 1996 roku awansował i został dyrektorem oddziału psychiatrii.
Przy okazji, materiałem źródłowym jest wp.pl, który tak oto napisał:
” Posługując się sfałszowanymi papierami lekarza-psychiatry, zatrudniła się w szpitalu w Hutt Valley. W 1996 roku awansowała i została dyrektorem oddziału psychiatrii.”
Czy widzicie różnicę między moim tekstem a ich?
To tak na ćwiczenie umysłu, abyście się nauczyli myśleć i czytać intencje portali.
Moja podpowiedź: portal ani razu nie użył słowa transeksualista czy gender itp
Kontynuując, pan Linda H wrócił do Polski w 2003 roku i został zatrudniony w szpitalu psychiatrycznym w podwarszawskich Tworkach, wciąż posługując się fałszywymi dokumentami. Kobieta szybko awansowała na stanowisko ordynatora geriatrii. Jej kariera rozwijała się do czasu, gdy namierzyła ją reporterka z Nowej Zelandii. Wtedy zwolniła się z pracy i przepadła.
W 2005 pan Linda został aresztowany a w 2006 skazany. Gdy wyrok uległ przedawnieniu, Linda H. powrócił do pracy. Był zatrudniany w różnych placówkach publicznych w województwie wielkopolskim. Wszędzie sypały się na nią skargi, a opowieści o absurdalnych poradach i nieprofesjonalnym zachowaniu nieustannie krążyły wśród pacjentów.
2017 roku prokuratura w Gorzowie prowadziła postępowanie w sprawie o narażenie na bezpośrednią utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu jednego z pacjentów – Henryka Kirpluka, który zmarł po tym, jak transseksualista Linda odesłał go do domu, mimo dreszczy i silnej gorączki.
za: https://kobieta.wp.pl/panika-wsrod-pacjentow-internistka-linda-h-wrocila-na-oddzial-6355713632819329a
Co na to Rzecznik Praw Pacjenta:
“Lekarzy brakuje w całym kraju, a deficyt ten dotyka niemal każdej dziedziny medycyny. Nasza lecznica podejmuje różne działania zachęcające lekarzy do podjęcia pracy właśnie u nas – tłumaczy rzeczniczka placówki.”
Tak działa ten system. Doprowadza do kryzysu w służbie zdrowia, lekarze mało zarabiają, więc jakość jest jaka jest a część poddaje się “sugestiom” korporacji medycznych za profity. 5 lat ciężkich studiów i 2 tysiące na dzień dobry spycha tych o słabym morale do poddania się.
Rozmawiałem niedawno ze studentką ostatniego roku medycyny. Powiedziała mi ona, że oni nie mogą uczyć się tego, co jest poza kanonem nauczania, ponieważ gdyby jako lekarze polecali coś nawet skutecznego, ale poza wiedzą jaką zdobyli, a pacjent mógłby mieć jakieś problemy, choćby spowodowane czymś innym, to zostaliby ukarani. System działa odgórnie.
No ale cóż, marzeniem jest program partii Korwin, likwidujący Ministerstwo Zdrowia i NFZ. NFZ, ZUS, MEN są obligatoryjne ponieważ jest to element totalitarnego komunizmu z ludzką twarzą. Czasem z twarzą transseksualisty, a czasem z twarzą 666 jak w przypadku firmy szczepionkowej:
My nie mamy problemu z lekarzami, którzy poświęcając się studiom mają aspiracje pomagać ludziom, ale mamy problem z systemem, który niestety już się nie zmieni.
https://www.youtube.com/watch?v=aSDAm-6njKw
A widział to wcześniej?
Straszne że taka osoba w ogóle znalazła zatrudnienie… :/