Kopiuję za zgodą mail, który nie jest tylko prośbą, ale i pewnym świadectwem.
“chciałem prosić Cię o modlitwę za mnie. Czasem czytam Twojego
bloga od jakiegoś czasu. Prawdę o Bogu znam już ponad 2 lata, pod
koniec 2015 r. miałem chrzest Duchem kiedy pokutowałem przed
Jezusem, czułem wtedy uwolnienie i przebaczenie. Mam obecnie 23 lata,
kilka dobrych lat chorowałem na depresję, nerwicę, miałem
różnego rodzaju lęki, wmawiałem sobie co raz to nowe rzeczy,
czułem się obserwowany, zdawało mi się, że ludzie mnie
prześladują, coś nachodziło mnie nocami, do tego odczucia
homoseksualne. Nie dawałem już rady, ale Pan mnie uwolnił,
przynajmniej na początku tak to odczuwałem. Nie wiem dlaczego,
jednak te rzeczy powróciły jakiś rok temu, co prawda nie w takim
nasileniu, ale jednak i obecnie mam mało sił na to wszystko.
Ewangelię jaką głosisz przyjmuję w zasadzie od niedawna, ponieważ
wcześniej wierzyłem w tą tzw. tanią łaskę można powiedzieć, co
nie znaczy, że ja sam grzeszyłem. Zawsze miałem szczere serce przed
Bogiem od mojego nawrócenia. Obecnie ponownie odizolowałem się od ludzi, kilka osób chrześcijan, z którymi miałem kontakt nie odzywa się obecnie do mnie, ponieważ ich pojęcie Ewangelii jest zbyt różne od mojego i kontakt się urwał. Proszę Cię o modlitwę, na prawdę nie wiem dlaczego w takim stanie jestem, nie czuję się
wolny.”
Chciałbym abyśmy przyjrzeli się chronologii wiary Daniela:
- 2015 chrzest duchem.
2. Wiele rzeczy wróciło
3. Od niedawna porzucenie taniej łaski. Utożsamianie się z zasadni jakie prezentujemy na blogu.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale był to typowy chrzest Duchem Świętym, a więc mamy dwie możliwości:
-brak uświęcania i życia wg pouczeń Tory
-był to zwodniczy duch charyzmatyczny.
Jeśli to drugie, to oznacza, że część rzeczy odchodzi, aby powróciły…
Nie chcę osądzać jak jest.
Natomiast istotnie tania łaska występująca zwłaszcza u baptystów i charyzmatyków powoduje upadek w grzechy.
Trzymanie się Prawa Bożego, codzienna analiza Pisma buduje dobry Boży charakter uodporniając na zło.
” Lecz ma upodobanie w zakonie Pana I zakon jego rozważa dniem i nocą” Ps 1
To tyle o przeżyciach Daniela.
Módlmy się o niego, aby Pan go prowadził i chronił ode złego. Aby dał mu moc przeciwstawienia się silom ciemności.
Niech się tak stanie w imię Jezusa.
Amen
Zgadza się, tania łaska buduje pomost pomiędzy nami, a grzechem, który może wrócić w każdym momencie.
Trzymanie się Bożych praw buduje ścianę ogniową między nami, a grzechem, który wrócić ma o wiele trudniej.
To, że jesteśmy zbawieni z łaski oznacza w tym porównaniu tylko i jednocześnie aż tyle, że nie my, ale Bóg rozpala ten ogień wokół nas, nie nasze starania, ale łaska Boga. A więc to On daje nam siłę do walki z grzechami żeby do nas nie wracały i jednocześnie żebyśmy mieli doskonały kontakt z Bogiem jako ci, którzy tak jak On nienawidzą grzechu.
Niech Duch Święty obdarzy cię siłą do budowania tej ogniowej zasłony i przywróci ci radość zbawienia. Przez Jezusa Chrystusa, Amen!
brzmi trochę znajomo. Też miałem dość silną depresję, może nie aż tak jak Daniel (nie miałem lęków, nie czułem się obserwowany itd). ja po prostu nie chciałem dłużej żyć. Wiem Danielu jak to jest. Ale już wyrwałem się z depresji. Mogę oddać chwałę Bogu i z niekłamaną radością powiedzieć, że od jakichś bodajże 2 miesięcy zamiast upadku notuje WZROST. Bóg mnie obdarzył swoją łaską i pouczał przez innych. Tam gdzie ja mówiłem, że nie ma nadziei, inni mówili coś kompletnie innego. I to oni mieli rację, nie ja. Pomodlę się za Ciebie i za to, byś znalazł jakiś zbór bo bez tego to w sumie ani rusz.
Wyrzucony demon zawsze wraca. Dlatego trzeba zawsze być gotowy na jego powrót żeby go “mile” przyjąć. Jak zobaczy silniejszego ducha w nas to ucieknie gdzie pieprz rośnie. Czesto demony wchodzą też do naszego życia przez okultyzm.
Hej Danielu,
Dam Ci receptę: Proś Boga o mądrość i Ducha Świętego i jak najwięcej czasu czytaj Biblię.
Słowo Boże to potężny miecz w walce, którą toczymy codziennie. Nie gaś Ducha i walcz. Bez wysiłku nie ma rezultatów 🙂
Pomodlę się w Twojej intencji.
Pozdrawiam serdecznie,
Boro
w takich trudnych momentach mam sprawdzoną metodę. Modlitwa do Pana aby zbadał dogłębnie serce, tak dogłębnie jak to tylko jest możliwe i aby pokazał czy aby nie ulegam jakiemuś samozwiedzeniu. Aby pokazał mi co źle robię
I to jak najbardziej działa.
Piotrze przepraszam że tu właśnie to pisze ale z jakiegoś powodu muszę to napisać, pod twoim artykułem ludzie do boju,skomentował Krzysztof
KrzysztofKrzysztof 20 kwietnia 2018 at 15:03
Jestem za nie wiem czy wydzieliscie wyklady- Carry Blake – Swat- albo duchowi wojownicy, ma ciekawe wyklady na ten temat. Kiedys modlilismy sie wspolnie o Polske i krotko po tym duzo sie zaczelo dziac zmian.
Mało brakło abym wpadł w nauczanie tego Carry Blake tym bardziej że cały czas mówił i nawiązywał wszystko co się dzieje w świecie demonów na sposób tego co dzieje się wojsku i taktyce wojskowej tu na ziemi u ludzi,łechtał moje ego bo to moja profesja,i mogę powiedzieć z przekonaniem że 80-90procent z tego co mówi bardzo mi się podobało,i dlatego zacząłem sprawdzać gościa,i to już mi się nie spodobało co znalazłem http://www.5sola.pl/2015/09/curry-blake-i-duchowa-spuscizna-j-g.html
Dodatkowo Skoro Pismo mówi że całe pismo jest natchnione i pożyteczne do nauki i do wykrywania błędów,to jak ten człowiek może si3 zgadzać na nauczanie kobiet,na prowadzenie zborów,nauczaniu tłumów,kobiety to istoty emocjonalne decyzje podejmują sercem,a Pismo mówi że serce jest podstępne,mężczyzna podejmując decyzję troszkę inaczej działa.
Powiązania tego człowieka mogą być niebezpieczne i zalecał ostrożność,
Co do modlitwy za Daniela,chętnie się przyłącze i dziś modłę się w tej intencji,głowa do góry z Jezusem Chrystusem poradzisz sobie tylko codziennie oddawaj mu swoje problemy,a najlepiej całe życie,te dobre chwile jak i te do bani.
Psalm 42 Jak jeleń pragnie wód strumieni, tak moja dusza pragnie ciebie, Boże. Moja dusza jest spragniona Boga, Boga żywego. Kiedy przyjdę i ukażę się przed obliczem Boga? Łzy stały się dla mnie chlebem we dnie i w nocy, gdy mówią do mnie co dzień: Gdzie jest twój Bóg? Wylewam swą duszę, gdy wspominam, jak krocząc w tłumie, szedłem z nimi do domu Bożego wśród głosów radości i chwały, pośród świętującego tłumu. Dlaczego się smucisz, moja duszo, i czemu się we mnie trwożysz? Zaufaj Bogu, bo jeszcze będę go wysławiał za jego zbawcze oblicze. Mój Boże, smuci się we mnie moja dusza, dlatego wspominam cię z ziemi Jordanu i Hermonu, z góry Misar. Przepaść przyzywa przepaść szumem twoich upustów; wszystkie twoje fale i nawałnice przewalają się nade mną. Lecz we dnie PAN udzieli mi swego miłosierdzia, a w nocy będzie we mnie jego pieśń i moja modlitwa do Boga mego życia. Powiem Bogu, mojej skale: Czemu o mnie zapomniałeś? Czemu chodzę smutny z powodu ucisku wroga? Jak rana w moich kościach, tak mnie urągają moi wrogowie, gdy mówią do mnie każdego dnia: Gdzie jest twój Bóg? Czemu się smucisz, moja duszo, i czemu się we mnie trwożysz? Zaufaj Bogu, bo jeszcze będę go wysławiał, gdyż on jest zbawieniem mego oblicza i moim Bogiem.
Z tego co widze zabraklo chrztu w wodzie, aby obmyc sie z grzechu no i trwanie w prawie bozym. Dolaczam sie do modlitwy, chrzcilem niedawno Irlandczyka z podobnymi objawami dzis wychodzi na ulicee regularnie i uzdrawia ludzi. Chwala Jezusowi Chrystusowi
Trzymaj się człowieku, pomodlę się za ciebie…
https://www.youtube.com/watch?v=fg9XOloGrOs
Z bydgoskiej Epifanii ?