Dawid Wilkerson
Głęboka desperacja i niecierpliwość może dochodzić do Jezusa od tych, o których On najbardziej się troszczy.
Maria i Marta porzuciły ufność w Nim, kiedy ich brat Łazarz zachorował i umarł (patrz Jan 11:20-21). Domownicy Jaira także porzucili swoją ufność. On wszyscy oskarżali Jezusa, że się spóźnił i nie troszczy się (patrz Mar 5:35).
A jednak wszystko, czego potrzeba, to jedno słowo od Niego. „Wstań!” i wszystko zmieniło się w jednej chwili. To wszystko, czego potrzeba od Pana. On wypowie jedno słowo i nagle wszystko się zmienia. Szatan musi poluzować swój chwyt, śmierć ustępuje, życie powraca, a obietnice nieba spełniają się z każdej strony.
Kochani, bez względu na to, co przeżywacie, wszystko, co Pan ma zrobić, to wypowiedzieć jedno słowo, a diabeł musi uciekać.Stworzenie drży. Nagle przychodzi ci myśl. Zastanawiasz się, dlaczego Pan jeszcze nie odpowiedział. Dlaczego twoje cierpienie jeszcze trwa? Dlaczego wygląda to tak beznadziejnie dla niektórych najbardziej świętych ludzi Bożych?
Wiem, że w takich kryzysach u ludzi Bożych albo wzrasta zaufanie, albo cofają się i odrzucają swoją ufność. „Jeśli się cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania. Lecz my nie jesteśmy z tych, którzy się cofają i giną, lecz z tych, którzy wierzą i zachowują duszę” (Hebr 10:38-39).
Pan jest zdecydowany, by pozbawić nas wszelkiej ufności w ciele, zostawiając nas z całkowitym zaufaniem Jemu.
Świetny tekst. Dziś rano jadąc samochodem słuchałem wykładu poruszającego również tę kwestię 🙂
Bóg odpowiada na nasze pytania w zdumiewający sposób 😉
Chwała Mu na wieki! 🙂
Tych słów, w tych trudnych dla mnie chwilach, właśnie było mi potrzeba. Chwała Jezusowi!
Chwała Jezusowi!
Chwała Tobie Panie mój i Zbawicielu❤ Świetny tekst także dla mnie, bo też przechodzę trudne chwile. Dziękuję za niego w imieniu Pana Jezusa!
W chwilach trudnych właśnie uczymy się bezgranicznego zaufania Bogu, oduczamy się polegania na własnym ciele. Chwała Bogu za tekst 🙂
Bardzo piękne słowa! 🙂