Mastercard odsłoniła kartę biometryczną nowej generacji, łącząc technologię chipową z odciskami palców w celu wygodnego i bezpiecznego sprawdzenia tożsamości posiadacza karty w przypadku zakupów w sklepie. Kupując i płacąc w sklepie, karta biometryczna działa jak każda inna karta chipowa. Właściciel karty po prostu wkłada kartę do terminala sprzedawcy detalicznego, a jednocześnie umieszcza palec na wbudowanym czujniku. Odcisk palca jest zweryfikowany w stosunku do szablonu, a jeśli biometria jest zgodna – posiadacz karty jest pomyślnie uwierzytelniony, a transakcja może zostać zatwierdzona przy użyciu karty, nigdy nie opuszczając ręki użytkownika.
Na razie jest to połączenie ciała z elektroniką, a niebawem będzie zespolenie i zapewne tatuaż elektroniczny…znany jako znamie bestii.
ps.
Nie dajcie się nabrać na hasła: chip- znamię bestii. Sam chip nie jest znamieniem bestii, ponieważ już go ludzie używają to po pierwsze, np w Szwecji, a po drugie prawdziwy znak bestii BĘDZIE POŁĄCZONY Z ODRZUCENIEM PRAWA BOGA.
Polish 
English
To jest ciekawe bo logo karty to połączenie dwóch okręgów (Słońce i Księżyc) tam gdzie okręgi na siebie nachodzą mamy niemieckie słowo “ER” czyli “ON”, który łączy w sobie dwie natury(boskość – człowieczeństwo) czyli jest to symbol mesjański.
Master(Pan-Mistrz) – Card(Karta) może więc oznaczać kartę,wizytówkę mistrza, który do swojego panowania używa kontroli kupowania i sprzedawania.
Interesujące
Z tego obserwuje ta zasada to podstawa przekazów Wielkiego Babilonu który skupiają się na połączenia boskości i cielesności dając światu swojego mesjasza.
Dwie wieże jedna była z anteną nadawczą ( jako źródło fal elektromagnetycznych, które są też światłem) to Słońce, a druga była bez anteny – Księżyc. Dwie zostały zburzone i powstała o dziwo tylko jedna, która łączy w sobie cechy obu jako zapowiedź nadejścia posągu Bestii – fałszywego mesjasza, uważanego przez świat jako boga wcielonego.
To można zaobserwować też w architekturze świątyń. Lewa wieża Słońce, prawa Księżyc po środku jest symboliczna brama, czyli brama do Boga co po akadyjsku wymawia się “Babilon”
http://www.pocketbritain.com/photos/MtoZ/westminsterabbey.jpg
Pan Bog jeszcze powstrzymuje wylanie swojego gniewu ( sily zla sa jeszcze mocno powstrzymywane ), gdyz nie dopelnila sie jeszcze liczba swietych Jezusa Chrystusa. Nie oczekujmy jednak dnia Panskiego z nieciepliwoscia, gdyz to bedzie straszny i ponury czas. Natomiast czuwajmy i czekajmy na porwanie zgromadzenia Jezusa Chrystusa.
Zwiedzionych przez slugusow synagogi szatana cale mrowie, przebudzonych garstka, nowonarodzonych garsteczka na swiecie. Z Boza pomoca trzeba przeto ludzi nakierowywac na Jezusa Chrystusa, a nie tylko myslec o wlasnym zbawieniu.n
Przecietna dominujaca pensja w Polsce ( nie statystyczna, propagandowa, z reszta zenujaco smiesznie niska srednia ) wynosi ~1650 na reke-netto. Nie to jest straszne. Przy tak spadajacej na leb na szyje sile nabywczej pieniadza trzeba sobie niezle lamac glowe nad rozsadnym wydawaniem rzeczonych srodkow, aby jakos zwiazac koniec z koncem i nie zbankrutowac kazdego miesiaca. Zauwazyliscie ile ostatnio powstalo sklepow z mniej lub bardziej uzywana odzieza, butami wzglednie innymi podstawowymi rzeczami? A w rezimowych mendiach pieja z zachwytu nad “rozkwitem ojczyzny”…
Wielu ludzi myli konsumowanie z inwestowaniem podczas nabywania towarow i uslug ( a rozne rzeczy kusza… ). Wezmy przykladowo takie sredniej klasy buty, w tej samej cenie, ale o roznych zastosowaniach. Kupujemy jakies modne ostatnio najki czy inne adidasy. Jest to oczywista konsumpcja, a nie inwestycja, gdyz nie sa to reprezentacyjne buty dystyngowane jak lakierki ( przydatne przy roznych wydarzeniach wiekszej wagi w zyciu ) albo praktyczne obuwie robocze ze wzmacnianym czubkiem ( ochrona na palce ). Reasumujac. Konsumpcja poprawia nam na krotko samopoczucie, niesamowicie pustoszac portfel, a inwestycja mimo, iz nie az tak spektakularna-euforyczna, jesli jest przemyslana i trafiona, predzej czy pozniej sie zwroci rozbudowujac nasze zasoby finansowe.
w latach 90 jak się miało już te najki lub adidasy to się w nich 5- 6 lat chodziło i to wcale nie ze względu na portfel tylko na to, że po prostu były tak mocne. A dzisiaj? 3 stówki za ADIDAS jeden sezon i kosz. buuuu
Otóż to, Mati, rzadko się teraz trafia na coś dobrego, co wytrzyma więcej niż 1 sezon…
Wierni sezonowi, też chyba tacy są? 😉
Nie no poniosło mnie. 5 może nie, ale do 4 na pewno.
W Polsce jest wysoki pulap, bariera startu dla nowych podmiotow gospodarczych czyli glownie mlodych przedsiebiorcow. Niezyczliwe panstwo czekajace tylko na okazje do zlupienia naszego smialka/ini oraz wspierajace je masy spoleczne omamione czy wrecz odurzone socjalistycznymi wyziewami-miazmatami dosc skutecznie podcinaja im skrzydla… Dochodzi w skutek tego do poloryzacji ludnosci na obrzydliwie bogatych w porownaniu z masami wydziedziczonej biedoty, ktora nie mogac godnie zyc w kraju emigruje na Zachod. W tym mafijno-urzedniczym ukladzie nie ma miejsca dla klasy sredniej ( budujacej kazde sprawne i zdrowe spoleczenstwo )…
Polska zbiera w chwili obecnej obfity plon ZGNILYCH owocow duchowych wyniklych z oblakanczego jej trwania przy antyspolecznej, ba, antyludzkiej kulturze katolickiej. Przykladowo. Dac zarobic wiecej swoim? Takiego wala. Lepiej sciagnac robotnikow z Ukrainy, wypychajac naszych na tulaczke oraz zniechecac tym sposobem starsza emigracje do powrotu.
Bóg zakazał się tatuować.
To, że wszystko idzie z “postępem”, nie znaczy, że mamy sobie na wszystko dać pozwolić.
Nie jesteśmy przedmiotami tylko Bożymi dziećmi.
Nie widzę takiej możliwości, aby ktoś kazał mi zrobić tatuaż tylko po to, abym mogła prosperować w tym paskudnym świecie.
Jeśli ludzie nie powiedzą w pewnym momencie – nie – to będą traktowani jak zwierzęta.
Dajmy na to, firma, która zatrudnia tylko zaczipowanych.
A co zrobi taka firma gdy nikt w niej nie będzie chciał pracować właśnie z tego względu? Ludzie odmówią zaczipowania.
Sami prezesi będą musieli zakasać rękawy i zarobić dla siebie pieniądze.
Oni metodą małych kroczków dążą do tego, aby nas zapiąć w łańcuchy.
Karty wszelkiego rodzaju dopuszczam do użytku, ale nie pozwolę na to, aby ktoś zmusił mnie do nałożenia sobie jakiegoś świństwa na skórę.
Są wszystkiego pewne granice.
To jest moja opinia oczywiście. 🙂