Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Oj znam to 🙂 ale niestety i do egzaminu czy specjalizacyjnego czy na studiach, praca praca praca i 1000x praca zeby cos osiagnac niestety nie dziala to tak ze sie pomodlimy i samo przyjdzie :), czym dluzej bedziemy sie obijac tym ubostwo przyjdzie do nas jak zlodziej jak jest opisane w Ksiedze Kaznodzieji Salomona:) btw czytalem ostatnio Ksiege Syracha niesamowita ksiega prawie kazda kwestia i aspekt zycia jest poruszony, gdyby chrzescijanie postepowali wedlug tych ksiag wiedli by znacznie lepsze zycia, bardziej dostatnie i spokojne obiftujace w blogoslawienstwa. Takie moje przemyslenia.
Brawo. i jeszcze raz brawo.
Niestety taki komentarz jest kroplą w oceanie chrześcijaństwa.
Z żoną mamy takie samo podejście.
W skiędze Przysłów i Syracha, obie pomijane i traktowane jako relikt starożytnego Izraela jest przepis na życie. Niestety ale trucizna jaka się przedostała do protestantyzmu wogole nie naucza tego jak zyc. Tak jakby ST byl baśnią z tysiąca i jednej nocy.
Cóż, znam takich ,którzy ciężko pracowali przez całe życie , i przez całe życie z trudem starczało im do 1-ego, a teraz na emeryturze im nie starcza.
Polska to nie jest dobry grunt aby w ogolę polemizować na takie tematy.
Nawet jak pisze ten komentarz, to już myślę ile będzie głosów krytyki.
Z wynagrodzeniem niegodnym jest jak z wolą człowieka przyjścia do Boga. Albo do Boga sie idzie, albo nie. Ludzie obwiniają Boga za różne nieszczęścia, a są one wynikiem ich działań i woli, decyzji.
W zasadzie jest to temat szeroki, nieograniczający sie do sfery gospodarczej, ale zahaczający o wiarę, przekleństwo, bałwochwalstwo, wolną wolę, politykę, wybory posłów etc etc.
Jak najdelikatniej mogę to zobrazować poprzez historie filmu “300 mil do nieba” powstałego w oparciu o fakty:
“Film jest dramatem społeczno-politycznym osadzonym w Polsce w 1985 roku. Dwóch braci postanawia uciec za granicę, ukrywając się pod samochodem ciężarowym. Ich rodzina żyje w bardzo ciężkich warunkach. Ojciec, nauczyciel historii, z powodu czynionych uwag politycznych zostaje wyrzucony z pracy. Bracia chcą przedostać się na zachód, aby wspomóc rodziców i trafić do lepszego świata. W Danii trafiają do obozu dla uchodźców. Polskie władze za wszelką cenę chcą ściągnąć braci do Polski. Całą sprawą interesuje się jednak dziennikarka, imigrantka z Polski, dzięki której bracia uzyskują azyl. Na końcu targany przeciwstawnymi uczuciami ojciec, rozmawiając z synami przez telefon, wypowiada dramatyczne zdanie: „Jędrek, nie wracajcie tu nigdy”. Zdjęcia do filmu kręcono m.in. w Świnoujściu”
Może teraz ktos mnie skrytykować, ale tj jak z tym kawałem “Spóźniony lekarz przychodzi do gabinetu, na korytarzu tłum pacjentów:
– Proszę!
– Panie doktorze, jak piję herbatę to oko mnie boli.
– Wyjąć łyżeczkę ze szklanki.”
O, 300 mil do nieba bardzo pasuje do tej dyskusji… 🙂
Zresztą zgadzam się też z komentarzem Arkadiusza 🙂 można modlitwę połączyć z pracą 😀
Świetny mem 🙂
tak, taki sugerujący cos więcej niz ciepły kocys od Pana Boga 🙂
https://youtu.be/wBCt1zeli_k
http://www.rmf24.pl/fakty/news-lawina-zasypala-turystow-w-gorskim-hotelu-we-wloszech-jest-w,nId,2339433
Znowu we Włoszech.