I nie zaczynaj ze mną, bo wkopie Ci mój Tatuś, czyli Słowo na 04.08.2016.

Niedawno czytając z bratem Robertem biblię, zatrzymałem się na tym cytacie:

” Aby zaś udowodnić, że jesteście synami, Bóg zesłał do naszych serc Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze! Nie jesteś już więc niewolnikiem, lecz synem. A jeśli jesteś synem, to i spadkobiercą – z łaski Boga.”

Pokazany jest tu stosunek nasz do Boga, stopień relacji. Abba Ojcze i synowie.

Zarówno rola ojca jak i syna zobowiązuje w życiu. Ojciec ma być wsparciem, a syn ma prawo oczekiwać pomocy od ojca.

Pamiętam jak mój wówczas 8 letni syn poskarżył mi się, jak to jego rówieśnik uderzył go z pięści w brzuch. Już wcześniej doświadczył od tego chłopca przykrości. Tym razem miarka się przebrała. Poszedłem do dyrektorki i nauczycielki. Wychowawczyni tego chłopca powiedziałem, że jak jego rodzice  nie dadzą rady z wychowaniem, to ja go wezmę w obroty gdyż nie pozwolę na to, aby stale poniżał i krzywdził syna, którego notabene uczę kultury i nie mszczenia się. Syn chodził ze mną na karate więc mógł oddać, ale wartości chrześcijańskie, które mu wpajam sprawiły, że nie zrobił tego. Powiedział mi jednak: tato mówiłeś, że chrześcijanie nie mszczą się i nie biją innych. Trochę mnie to zatkało, gdyż poczułem niemoc i wiedząc że następnym razem może być nie brzuch, ale np twarz mego syna celem tego małego łobuza. Poszedłem do dyrektorki. Powiedziałem, że pójdę do kuratorium jak szkoła sobie z tym nie poradzi. Zrobiła się potężna afera w szkole. Nauczycielki widząc mnie rozgniewanego zaprosiły mnie na rozmowę uspokajającą.

Efekt? Napastnik od tamtej pory chodził jak trusia, unikał syna na kilka metrów. Kiedyś zapytany przez syna czego się boi odparł: Twojego taty.

Oczywiście tytuł tego artykułu jest nieco z przekąsem, ale oddaje sens przesłania tekstu.

Zaznaczam przy tym, iż nie chciałem ukazać stosunku i prawa do obrony, ale podkreślić rolę wstawiennictwa syna do Ojca.

W powyższej sytuacji miały odniesienia do Biblii:

1. Nie oddawaj złem za zło ani złorzeczeniem za złorzeczenie. Przeciwnie – błogosław. Powołany jesteś, abyś odziedziczył błogosławieństwo, a zemstę zostaw Bogu.(por. Rz 12, 14-21).
   Czyń dobro! Bądź gorliwy w dobrym, a nikt ci nie zaszkodzi. Czyń dobro nawet w cierpieniu. Będziesz błogosławiony, jeśli coś wycierpisz dla świętości. (por. 1 P 3, 13-14).
   Syn się nie zemścił.

2. Kto was dotyka, dotyka źrenicy mojego oka. Już prawica             moja nad nimi wyciągnięta” Zach 2

3. “Ojcze! Nie jesteś już więc niewolnikiem, lecz synem. A jeśli       jesteś synem, to i spadkobiercą – z łaski Boga.”

Lecz jeśli kto miłuje Boga, do tego przyznaje się Bóg. Kor 8 3

(3) A jeżeli ktoś kocha Boga, tego Bóg uznaje za swego. Poznańska

Boga można miłować tylko poprzez posłuszeństwo Jego Prawu.

Jako że nie jesteśmy już niewolnikami świata ciemności, to jesteśmy synami Boga. Jesteśmy synami jedynego Boga Wszechmogącego. Modlimy się Ojcze nasz.

Jeśli my ludzie troszczymy się o nasze dzieci, to o ile bardziej Bóg Ojciec troszczy się o nas…Czy on ze spokojem spogląda na naszych oprawców? NIE.

Obserwuję ludzi i widzę, jak za uczynione zło ponoszą karę.

Niedobra to rzecz dotknąć źrenicy Boga.

Wielu chrześcijan żyje w trybie przetrwania, bojąc się każdego dnia. Tak jakby zapomnieli, że nasz Bóg jest Bogiem. wszechmocnym. Taka postawa sprowadza wiarę do religii, powtarzalnych rytuałów pozbawiających prawdziwej wiary.

Tak czytając z Robertem ten cytat:

“Aby zaś udowodnić, że jesteście synami, Bóg zesłał do naszych serc Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze”

Powiedziałem mu pół żartem pół serio, że jeśli ktoś będzie chciał mi zrobić krzywdę następnym razem, to powiem mu prosto w oczy: nie zadzieraj ze mną, bo mam potężnego Tatę, a jest nim sam Bóg!!

Jak wspomniałem wcześniej, warunkiem wstawiennictwa jest posłuszeństwo:

” „Nie sądźcie, że możecie żyć jak wam się podoba, a ja będę po prostu wciąż wam błogosławił”.

Zemstę zostaw Bogu.

Chwała Bogu Ojcu za nasze synostwo!