”
Grupa badawcza CE4, AlienResistance.org
Oto badanie, o którym nawet społeczność UFO nie chce, abyście wiedzieli.
Ostrzeżenie – następujące informacje mogą zmienić wasze przedwczesne wnioski odnośnie rzeczywistego charakteru uprowadzeń przez obcych oraz fenomenu UFO. Wchodzicie tu na własne ryzyko. Możecie odejść stąd jako osoby odmienione. Stało się to już udziałem wielu ludzi.
„Badając tajemnicę UFO nie znajdujemy się na oszołomskich peryferiach teologii, ale w waszym imieniu stoimy na linii frontu w bitwie. Toczymy wojnę obronną na istotnym dla ludzkości obszarze szturmowym” – dr David Allen Lewis, autor publikacji „UFO: Zwiedzenie czasów końca”.
To, co zobaczycie jest prawdopodobnie najlepiej strzeżoną tajemnicą społeczności badającej zagadnienie UFO. Niniejsze opracowanie stanowi kulminację 15 lat badań dotyczących uprowadzeń przez obcych i UFO, przeprowadzonych przez grupę badaczy pod nazwą The CE4 Research Group. W sposób rzetelny zbadali oni owo dziwne, niezwykłe zjawisko. Zaczęli on wysunięcia hipotezy, następnie zebrali dane i podzielili się swoimi ustaleniami. Jak dotąd grupa ta przeanalizowała ponad 350 przypadków tzw. uprowadzeń przez obcych.
Grupa badawcza CE4 stanowi dochodzeniowe ramię informacyjnej witryny AlienResistance.org prezentującej biblijne spojrzenie na zjawisko UFO. Dostrzegłszy duchowy charakter uprowadzeń przez obcych postawili oni następujące pytanie – „czy chrześcijanie są porywani przez istoty pozaziemskie”?
Badanie wykazało, że niektórzy ludzie mieniący się chrześcijanami w istocie zgłaszali, iż zetknęli się z tym doświadczeniem w swoim życiu. Tym samym, o którym na przestrzeni wielu lat w historii badań UFO donosili ludzie różnych wiar jak również osoby niewierzące. Sondaże przeprowadzone w tym czasie wykazały, że aż 5 milionów ludzi mogło mieć do czynienia z jakąś formą tego zjawiska.
Ma ono szkodliwy wpływ na życie ludzkie. Dla osób je zgłaszających jest ono przeżyciem przerażającym. Życia zostały zniszczone. Relacje rodzinne uległy destrukcji. Życie ze świadomością, że nie jest się w stanie kontrolować tego, co ma miejsce jest dla nich druzgocące. Nie mogą oni nawet poprosić o pomoc znajomych, rodziny czy personelu medycznego z obawy przed wyśmianiem, co jedynie nasila ich rozpacz.
W toku badań świadectw o tego typu przeżyciach grupa badawcza CE4 zetknęła się z czymś naprawdę zasługującym na uwagę. Odkryto, że niektórzy chrześcijanie byli w stanie zatrzymać, także całkowicie, występowanie zjawiska uprowadzeń przez obcych w swoim życiu. Najbardziej fascynującym wnioskiem byłem ten, iż jest to w ogóle możliwe.
Wśród osób dotkniętych tym zjawiskiem istnieje zbieżność jeżeli chodzi o to, w jaki sposób mogli tego dokonać. Jest to coś, o czym wiodący badacze UFO na świecie oficjalnie mówią, iż nie jest możliwe. Wynik badań grupy CE4 wskazuje jednak na coś zgoła odmiennego. Gdy zapytać ich zakulisowo, wielu wiodących badaczy przyznaje, iż sami zetknęli się z podobnymi przypadkami.
Pojawia się pytanie dlaczego także oni nie podzielili się tymi wnioskami? Czy może to wynikać z potencjalnych konsekwencji, gdyby to uczynili? Czy mogłoby to zmienić ich z góry przyjęte założenia odnośnie uprowadzeń przez obcych i zjawiska UFO? Czy jest ukryta agenda, którą może zdemaskować owo badanie? Skoro są oni badaczami, na których polegamy w kwestii mówienia prawdy, to dlaczego nie dzielą się oni z nami wszystkim? Czy nie chcielibyście posiadać wszystkich elementów układanki próbując rozwikłać łamigłówkę o porwaniach przez obcych i UFO, nawet gdyby miały one namalować inny obraz niż oczekiwany? Rzetelne badanie wymaga tego, aby zawrzeć w nim wszystkie fragmenty celem uzyskania rzetelnej odpowiedzi.
Usiłowaliśmy przedstawić nasz element tej zagadki. W procesie tym zetknęliśmy się z zaciekłym oporem ze strony społeczności badającej zagadnienie UFO. Jeżeli szczerze szukacie odpowiedzi odnośnie owego dziwnego zjawiska, to zadajcie sobie proszę pytanie dlaczego tak się dzieje? Dlaczego nie możecie zobaczyć wszystkich elementów tej układanki?
Mamy nadzieję, iż poprzez tę stronę internetową będziemy w stanie zaoferować wam ów niechciany fragment układanki. Prosimy o bycie otwartymi na wszystkie wnioski naszych badań. Nie możecie podjąć uczciwej decyzji, jeżeli nie uwzględnicie całości studium, które zostało przeprowadzone przez wszystkich badaczy. Liczymy, że zapoznając się z wnioskami tego badania, którymi się tu z wami dzielimy będziecie mogli podjąć tę uczciwą decyzję.
BADANIE
Hipoteza: chrześcijanie są uprowadzani przez obcych.
Dane: kompilacja uzyskana dzięki pracy z ponad 350 osobami, które doświadczyły zjawiska abdukcji przez obcych.
Wnioski: niektórzy wyznaniowi chrześcijanie twierdzą, że przeżyli porwanie przez obcych.
NIEOCZEKIWANY WYNIK BADANIA
Na drodze badań relacji o abdukcjach odkryto, że niektórzy z porwanych mogli doprowadzić do zatrzymania lub całkowitego przerwania tego przeżycia. Dostrzeżono cechę wspólną metody, do jakiej uciekali się porwani będący chrześcijanami. Wykazano, iż przeżycie to ustawało lub całkowicie zakańczało się wraz z wezwaniem imienia i autorytetu Jezusa Chrystusa – nie jako magicznej formułki, ale na drodze posłuszeństwa i osobistej z Nim relacji.
Odkryliśmy ponadto, że dzieląc się tymi wnioskami z innymi uprowadzanymi możemy im pomóc położyć kres ich przeżyciom. Nazywa się to powtarzalnością.
Społeczność badająca zjawisko UFO szukała owego powtarzalnego wydarzenia wymaganego w toku badania celem weryfikacji materiałów badawczych. Nie istnieje inne udokumentowane, powtarzalne zdarzenie odnotowane w ramach jakiegokolwiek innego badania UFO.
WNIOSKI
Co sprawia, że ktoś doświadcza zjawiska abdukcji? Jest to pytanie, na które świeccy badacze do dnia dzisiejszego nie posiadają odpowiedzi. Jednakże grupa badawcza CE4 odkryła na drodze badań, że ludzie mogą doświadczyć tego przeżycia z jednego z poniższych trzech powodów lub ich kombinacji:
1. Prosiłeś/aś się o to. Niektórzy ludzie faktycznie proszą o możliwość doświadczenia tego przeżycia, by móc przekonać się, jakie ono jest. Uważaj, o co prosisz.
2. Bezwiednie otwierasz drzwi do tejże sfery. Niektórzy ludzie uczynili to nieświadomie poprzez swoje zaangażowanie w nauki New Age oraz okultyzm. Gdy zajmujesz się sprawami leżącymi poza domeną Boga – Stwórce i Jego Słowa, to narażasz się na atak ze strony tych istot. Odkryliśmy, że ów powód najczęściej stanowi pierwotną przyczynę abdukcji.
3. Obejmuje cię bieżący cykl lub warunkowanie społeczne. Zapytawszy o rodziców oraz wczesne życie rodzinne uprowadzanych odkryliśmy, iż furtka ta związana jest z jednym rodzicem lub ich parą. Ważnym jest, w jaki sposób wychowujesz swoje dzieci. Rodzina jest pod ochroną, gdy nad jej głową znajduje się Boża osłona. W przeciwnym wypadku rodzina jest narażona na tego rodzaju nienaturalne przeżycia.
DOWODY
Dowody, na których opierają się nasze wnioski znajdują się w świadectwach osób uprowadzanych. Posiadamy ponad 100 z nich, opublikowanych za ich zgodą, tak pisemnych jak i ustnych świadectw samych uprowadzanych. Więcej świadectw pojawi się w toku pracy grupy badawczej.
Jak wiele z nich potrzeba, by dostrzec, że zjawisko to jest prawdziwe? Sam(a) zapoznaj się z dowodami. Rozważ to, o czym czytasz i co powiedzieli ci inni. Będziesz teraz mieć wszystkie fragmenty w ręku. Dopasuj je do siebie. Jesteśmy pewni, że zrozumiesz, dlaczego jest mowa o „niechcianym elemencie układanki UFO”. Dowody, o których przeczytasz i które usłyszysz z pewnością zrodzą wiele pytań odnośnie abdukcji przez obcych i fenomenu UFO. Pytań, które wciąż musisz zadawać. Odpowiedzi, których musisz żądać od badaczy, którzy nie pozwalają, by dzielono się wszystkimi elementami tej układanki, niezależnie od tego, czy podoba im się to, na co wskazują wyniki tego badania, czy nie.
Świadectwo Rinaldo:
„(…) Poznawszy Jezusa (po nowonarodzeniu), podzieliłem się z kimś o tym, co mi się przytrafiło; o tym paraliżującym strachu. Ów brat w Jezusie powiedział: „Rin, następnym razem, gdy to się wydarzy, mów o krwi Jezusa”. Nie rozumiałem tego, co do mnie mówił, ale sądziłem, że coś w tym jest. Następnym razem, gdy ogarnął mnie ten paraliżujący strach, z całych sił, jakie miałem w sobie byłem w stanie unieść rękę w kierunku moich ust i palcami rozewrzeć szczękę, by powiedzieć: „Jezus Chrystus jest Panem” i w mgnieniu oka, tak po prostu w jednej chwili byłem wolny. Na przestrzeni lat miałem kilka takich starć. Pozostaję jednak w zwycięstwie, które Jezus dał mi na Krzyżu. Mam nad tymi istotami władzę w imieniu Jezusa. Amen”.
Świadectwo Sama:
„Ostatnio czytałem sporo o obcych, zwiedzeniu czasów końca i o ostrym obłędzie, jaki ześle Bóg. Obejrzałem również wiele filmów na YouTube na ten temat.
Zeszłej nocy, po zwykłym śnie natychmiastowo znalazłem się w stanie jakby sennym. Tyle, że tym razem byłem w wąskim, metalowym pomieszczeniu wewnątrz jakiegoś pojazdu, co do którego miałem wyraźne odczucie, że porusza się w górę. Miejsce to, na tyle, na ile widziałem, miało kształt półksiężyca bez widocznego wyjścia, aczkolwiek znajdowało się tam okno skierowane w stronę wnętrza pojazdu. Wrażenie to było jak na jawie i byłem zdumiony.
Szczerze powiedziawszy w momencie rozpoczęcia się tego etapu mojego jakby sennego stanu naprawdę sądziłem, że zostałem pochwycony w swoim ciele fizycznym. Tak realne było to przeżycie. Szybko uświadomiłem sobie, iż tak nie jest, lecz że gdzieś podróżowałem. Byłem więcej niż zaniepokojony, waląc w metalowe ściany pomieszczenia i próbując uciec.
Gdy zacząłem szukać drogi ucieczki obok okna, spojrzała na mnie istota, którą mogę opisać jedynie jako „szaraka”, lecz nie do końca. Natychmiast wypowiedziałem imię Jezusa, ale nic się nie stało. Powiedziałem je raz jeszcze i nadal nic się nie zmieniło i to wtedy popadłem w panikę. Pomyślałem, że tym razem cokolwiek było dla mnie zaplanowane, wydarzy się w całości zanim będę miał możliwość odejścia i to wtedy zakrzyknąłem w rozpaczy: „Jezu Chryste, pomóż mi!”. Nagle wszystko zniknęło, a ja się obudziłem”.
Świadectwo Victora:
„Tyle lat, tak wiele pytań. Ale potem coś się stało. Po przeczytaniu tamtych wpisów, pobraniu plików audio z Byronem LeBeau mijały lata, wiedza rosła, a moje oczy otworzyły się. Modliłem się wprost do Jezusa Chrystusa i oznajmiałem, że należę do Niego.
Noc za nocą, znów czułem tę obecność, te ataki na mój umysł, moje ciało. Wzywając Jezusa, by Jego Krew obmyła mnie i chroniła moją duszę, odczuwałem wibracje, a następnie coś w rodzaju pola siłowego promieniującego wokół mnie. „Co to u licha jest?!” – myślałem. Byłem chroniony!
Przychodziły noce, a ja się modliłem. W niektóre noce czułem jakby namowy, bym tego zaprzestał, jak w inne noce, których doświadczyłem. Wzywałem jednak imię Jezusa, a one ustępowały, przychodząc raz na tydzień, później co kilka tygodni, raz w miesiącu i wreszcie ustało to całkowicie.
Szukałem prawdy latami i odnalazłem ją. Byłem zagubiony, a zostałem teraz odnaleziony. Dzięki Bogu mam znów energię, poprawiła się moja pamięć, wzrosła moja pewność siebie. Czuję się przebudzony, mocny i otrzymałem coś niezwykle rzadkiego – poznanie rzeczywistej prawdy, że Bóg istnieje, Jego moc jest bezgraniczna, a wszyscy uginają się pod Jego władzą, w szczególności tzw. obcy. To jest moje świadectwo, to jest prawda”.”
Tłumaczył Jacko. Dziękuję w imię Jezusa
Ciekawy artykuł:) Dziękuję za tłumaczenie w Imieniu Jezusa Chrystusa.
Przede wszystkim należy pamiętać, że okultyzm i różnego rodzaju głębokie medytacje są przesmykiem, dla różnego rodzaju złych duchów. Sam mam koleżankę, która bardzo mocno była zafascynowana religiami wschodu, medytowała “rozwijała” czakry, aż do monumentu kiedy sama w nocy wracała do domu i idąc słyszała za sobą stukot końskich kopyt oraz koni które się rozpędzają i kiedy się odwracała za siebie dźwięk znikał. powtarzało się to kilkukrotnie. Nie wiem czy mówiła prawdę czy nie, ale fakt, że już od dawna nie praktykuje medytacji, a teraz wręcz się przed tym wzbrania, daje do myślenia 🙂
Co do UFO, to kiedyś bardzo mi się to wszystko gryzło tak jak dinozaury z Biblią. Gryzło mi się bo nie znałem Biblii. Wiadomo obcy to demony (kiedyś w tv pokazywali dziwny obiekt w atmosferze, wyglądał jak błyszczący wąż i tak się zachowywał- wypatrzył go jeden z pracowników międzyn. stacji kosmicznej, do tej pory nie wiedzą co to mogło być), dinozaury żyły jeszcze przed potopem, istnieją ślady ludzi i dinozaurów które są obok siebie i datowane są na ten sam okres + to że większość dinozaurów to ekspresja twórcza archeologów, odnajdują kilka kości i na tej podstawie tworzą kreatywne rysunki.
Co do ŚDM, to smutne że dziennik siostry Faustyny jest bardziej uważany niż Biblia. sam dzienniczek i to co w nim zawarte kłóci się ze Słowem Bożym. “Najpierw trzeba słuchać Boga aniżeli ludzi”, Faustyna miała wizję piekła (jako miejsca wiecznej męki) oraz czyśćca, na dodatek kazała namalować obraz, który dziś jest przedmiotem kultu “Bożego miłosierdzia”. Piekło i czyściec to wymysły KK, co się staje gdy umieramy? zapadamy w sen i spoczynek, czekamy na zmartwychwstanie, jako chrześcijanie czekamy na pierwsze Zmartwychwstanie (Objawienie Jana roz. 20), po ostatecznym rozrachunku z Szatanem podczas Armagedonu (już po drugim zmartwychwstaniu) wszyscy zostaną osądzeni, część do życia wiecznego i wesela Baranka 🙂 druga część wraz z duszami zostanie unicestwiona w jeziorze ognia. I chociaż wąska jest droga i ciasna brama do Zbawienia, to według mnie bardzo trzeba sobie zapracować na całkowitą śmierć w jeziorze ognia, Bóg nie jest sadystą on naprawdę kocha każdego, lecz jeśli ktoś całkowicie odrzuca jego prawo i święty porządek, to czy ma wybór? przecież taki człowiek były bardzo nieszczęśliwy żyjąc wiecznie w ten sposób. ~ być może gdzieś się pomyliłem lub ktoś się nie zgadza, ale każdy ma do tego prawo 🙂
Czysca moze nie ma ale pieklo bedzie po Sadzie dla potepionych. Po smierci idzie sie do Raju lub Otchlani a po Sadzie pojdzie sie do Krolestwa Bozego lub Piekla
Ludzie ( normalni duchowo ) po pierwszej śmierci są w stanie zawieszenia tzn. nie świadomości w Szeolu tj. grobie. Ps. Ludzie coraz bardziej mają dosyć rozpanoszonego Krk.
Detmold,
na łonie Abrahama nie widać zawieszenia,na górze przemienienia też nie,w ks Objawienia dusze wołają całkiem świadomie.
Detmold,
na łonie Abrahama nie widać stanu zawieszenia,na górze przemienienia też nie,w ks Objawienia dusze wołają całkiem świadomie.
Piotrze,poprawiam,bo chyba nie wykazywało tych wpisów.
Dla znacznej większości ludzi odwiedzających ten blog jasnym jest, iż wszystko co związane z szeroko pojętym tematem UFO jako pozaziemskiego inteligentego życia ma podłoże demoniczne.Kiedyś byłem zafascynowany tym tematem i z przejęciem czytałem każdą informację, każde doniesienie o spotkaniu jakiegoś niezwykłego obiektu, relacje świadków nagrania wideo. Ileż tego badziewia pochłonąłem. Nieraz wieczorami patrząc w gwiazdy wyobrażałem sobie, że za chwilę coś wyląduje na polu i łaskawie raczy się ze mną skontaktować obdarzając mnie mądrością dzięki, której poznam wszystkie zagadki świata 🙂 Człek młody i głupi był i dobrze, że nie miałem możliwości doświadczyć takiego kontaktu. Chwała Bogu za to! Ten artykuł przez nas rozumiany prawidłowo lecz przez większość której moglibyśmy go zaproponować będzie rozumiany opatrznie. Skoro istoty pozaziemskie uciekają na samo wspomnienie imienia Jezusa znaczy to, iż Bóg w swej mądrości stworzył nie tylko nas ale też całą masę takich istot zamieszkujących niepoliczalną mnogość planet. Ciężko będzie takim ludziom wytłumaczyć, że to tylko demony grające na ludzkiej wyobrażni, która podsycana jest bardzo mocno ostatnimi czasy przez hollywood. Co chwilę mamy do czynienia z inwazją na naszą planetę i zazwyczaj grupka śmiałków niekiedy obdarzona nadludzkimi mocami taki atak odpiera. Szara masa ludzka już czeka na takie “spotkanie” i uklęknie przed osobnikiem, który wyzwoli ich i obroni przed “obcymi”. Zresztą von Braun sam się przed śmiercią wygadał jak to ma wyglądać 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=HdYaW0R82mY
Gdy zacząłem szukać drogi ucieczki obok okna, spojrzała na mnie istota, którą mogę opisać jedynie jako „szaraka”, lecz nie do końca…
Jest to doświadczenie, którego doznałem jako dziecko. Tamten obraz tej istoty (nie wiem jak to nazwać) trudno wyrzucić z pamięci. Pamiętam, że miałam łóżko na przeciwko drzwi wejściowych. Tuż przed nimi było przejście z salonu do kuchni. Co noc coś mnie budziło i widziałam jak z kuchni do salonu przebiegały czarne istoty trudno było je rozpoznać. Wyglądało to jak stado dzików. Chwała głowę pod kołdrę i czekałam aż zasne. Ale pewnej nocy coś zerwała mnie z łóżka i postawiło przed oknem. Wtedy zobaczyłam tą istotę. Czarną i przerażającą. Ze strachu nie mogłam krzyczeć czułam się jak sparaliżowany. Ale udało się przebiegła mama, ale w oknie już nikogo nie było. Uznając to za zły sen zabrała mnie do swojej sypialni. Potem pod pretekstem jakiś zabobonów przedstawiła łóżko. Nigdy później tej istoty nie widziałam. Jednak to doznanie zrywania z łóżka i stawianie mnie pod drzwiami doświadczyłem jeszcze wiele razy. Ostatni raz miało miejsce w lutym tego roku. Lecz tym razem pomogła mi modlitwa i obecność Jezusa Chrystusa.
Przestawienie łóżka pomogło 😉
Pomogło bo nie widziałam tego przejścia z salonu do kuchni?
A tak w ogóle to miło Wojtuś ciebie “słyszeć” :-). Jak ja za Wami już tęsknię ? pozdrawiam wszystkich gorąco. Niech Pan Bóg Wam wszystkim Błogosławi. A jak ktoś jest w okolicy Kołobrzegu zapraszam na ciasto śliwkami ?
Próbowałam juz Twojego sernika i żałuję, że mam do Was tak daleko :-(. Może chociaż zdjęcie tego ciasta ze śliwkami prześlesz?
sam miałem kilka takich przeżyć, kiedyś tu zamieszczałem ich opisy. Wiem, że byłem przytomny bo mogłem się poruszać i wszystko słyszałem ale bałem się, dopiero wezwanie Ojca i Jezusa pomogło i nadeszła ulga. Można się śmiać ale to był okres, kiedy zastanawiałem się nad reptilianami itp. a potem wiązałem to z Bblią i Nephilim. Pamiętajmy o Stwórcy i o Zbawicielu.
Dziekuje za ten wpis. Chcialbym sie pochwalic, ze wczoraj moja dziewczyna przekonala sie na wlasnej skórze, jak wielką moc ma modlitwa do naszego PANA PANÓW !! Chwala Ci za to Panie i abys nadal prowadzil nas wyznaczoną przez Siebie drogą. A Was przyjaciele pozdrawiam. Mysle dzis od rana o najblizszych latach, nie bedzie kolorowo ale Bog z nami kto przeciw nam ?
Ps. Pytanko hehe
Czy ktos nie ochszczony, moze zostac zbawiony? Odczuwam silne pragnienie ochszczenia sie w imie Pana Jezusa ale jak narazie nie mam sposobnosci aby to uczynic 🙁
Detektyw prawdy to najlepszy blog w calym necie
super szymek tak trzymaj
jestes na dobrej drodze
tylko Jezus
pomodle sie o Ciebie
Zgadzam się z Jackiem. Jeżeli nowo narodzony chrześcijanin ma tylko możliwość się ochrzcić jak najbardziej powinien to uczynić. Chyba , że naprawdę nie ma takiej możliwości albo nawróci się tuż przed śmiercią i nie zdąży się ochrzcić tak jak to było w przypadku “dobrego łotra” na krzyżu.
Tym czynem tak naprawdę okazujemy posłuszeństwo naszemu Panu oczywiście z miłości do Niego 🙂
Dosyć czytelnie sprawa chrztu jest opisana tutaj:
http://www.gotquestions.org/Polski/chrzescijanin-chrzest.html
Pozdrawiam Cię Szymku w Miłości Pana Jezusa Chrystusa 🙂
… powyższy mój komentarz miał być skierowany oczywiście do Szymka 🙂
Zechciałbyś napisać coś więcej o tym jej doświadczeniu? 🙂
Co do chrztu, to o ile rozumiem – a wypowiadam się z pewną dozą nieśmiałości z uwagi na moje stosunkowo niewielkie poznanie – jest to bardzo ważny krok i jeśli tylko jest sposobność, należy to uczynić bez opieszałości. Jeśli zupełnie nie masz takiej opcji (brak zboru lub choć innego chrześcijanina), a uznałeś Jezusa za swego Pana i Zbawiciela, to masz zbawienie. Niemniej jak tylko będziesz miał okazję, to daj się zanurzyć.
Co do seksu przedmalzenskiego nie do konca masz Kesja rację.
Nie znajdziesz w Biblii miejsca, gdzie jest mowa o zazkazie seksu przedmalzenskiego.
Natomiast uprawianie seksu zawsze wiązało się z malzenstwem.
Problem polega na tym, że seks przedmalzenski daje furteczkę slabym ludziom do seksu bez zobowiązań. Slub takim zobowiazaniem jest.
Temat jest delikatny i wymaga precyzji.
Seks przedmalzenski nie jest rozpusta wg mnie jesli para doprowadzi do ślubu.
Tak więc po części się z Tobą zgadzam.
A dlaczego Józef chciał opuścić potajemnie Marię ,by ją nie zniesławić?Nie chciał odesłać do owego mężczyzny (czyli do męża w/g Ciebie) tylko potajemnie opuścić.
Po co był rok czekania po zaręczynach do “konsupcji”małżeństwa?
Mogliby już sypiać,przecież byli po słowie,po umowach.To było silniejsze niż nasze zaręczyny.
Czekali rok do ceremonii i mieli byc czyści.
Dlaczego ?
Bo bez małżeństwa ,było to potępiane.
Czemu potem sprawdzano w noc poślubną pościel czy jest krew?
Jak tylko nadarzy się okazja to przyjmij chrzest Szymku. We mnie to uczucie potrzeby chrztu narosło nagle i czułem jakby mi klatka piersiowa miała eksplodować. Tak jakbym zaciągnął dużo powietrza i nie mógł wypuścić a w kilka godzin po chrzcie czułem się tak jakbym z 10 cm nad ziemią chodził.
A co do UFO to na początku poznawania Słowa Bożego miałem “odwiedziny”.
Śniło mi się że wisi nade mną przeszklony kulisty pojazd z wystającymi igłami po bokach. W środku tego pojazdu był stwór o szarej pomarszczonej mocno twarzy bez nosa i ust z jednym zrośniętym okiem jakby je stracił a drugim patrzył na mnie. W pewnym momencie podniosłem lewą rękę i jedna z igieł przebiła mi dłoń na wylot. W zwykłym śnie kiedy dochodzi do do takiej sytuacji to człowiek się budzi ale ja się obudzić nie mogłem i czułem fizyczny ból. Dłoń była zesztywniała i nie mogłem nią ruszyć. Kiedy uniosłem drugą rękę i igła zaczęła się zbliżać to zacząłem wołać Jezusa i wszystko znikło. Więcej do mnie nie przyszedł. To było w momencie jak odrzuciłem całkowicie nauki Fostera Gamble, który w swoim filmie “Wzrost” uczył o istotach tworzących światy za pomocą wzoru Torusa. Mimo że w jego filmie było sporo prawdy o banksterach i kartelach farmaceutycznych to zdecydowanie kierował on do “walki o swoją duszę” ale całkowicie bez Boga.
Jeszcze o jednej rzeczy ostatnio myslalem. Pieklo w postaci jakies dzis obrazuje wielu ludzi nie moze istniec. Dobroc i gniew Boga najwyzszego to czasami nie troche jak yin yang? Pan Bog nie moze byc nieskonczenie milosierny a zarazem sklonny do torturowania swoich stworzen przez wieki 🙁 Tak by chcial ale chyba szatan co nie ? Co Wy o tym sądzicie Bracia i Siostry?
Szymek,
Pan Bóg jest też świety i mówi sporo o zemście.
Nie zamkniemy Boga do szufladki nr 5.
Jesli Syn samego Boga musiał za Ciebie umrzeć ,to jaką straszną rzeczą jest grzech.
Więc jaką straszną rzeczą jest kara za grzech ,jeśli nie przyjmie człowiek ratunku w Jezusie Chrystusie.
Pan Bóg powiedział:mysli moje to nie mysli wasze,a drogi moje to nie drogi wasze.
Yin i jang to new age,zapomnij o tym jeśli chcesz iśc za Jezusem.
Fajny z Ciebie chłopak,fajnie,że szukasz,pytasz i chcesz działać,bo wiara jest czynna w miłości, nie bierna.
Wedle mojego rozumienia dusze i ciało wskrzeszonego osoby, której zbawcze dzieło Pana Jezusa Chrystusa było obojętne albo która świadomie nim wzgardziła czeka po prostu anihilacja. Straszny to los.
Koncepcja dualizmu reprezentowana chociażby przez znak yin-yang (czy jak to tam się zwie) to nieco inna para kaloszy, gdyż opiera się na absolutnie niebiblijnym założeniu równorzędności zła i dobra. A my wiemy, że “Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności” (1 List św. Jana 1:5, UBG).
* “wskrzeszonej osoby, dla której zbawcze dzieło Pana Jezusa Chrystusa było obojętne albo która świadomie nim wzgardziła czeka po prostu anihilacja” – tak miało być, ale mi nie wyszło.
Trochę szkoda, że nie ma opcji edycji własnych komentarzy. Chociaż nie… może to i dobrze, bo potencjalnie stanowiłoby to pole do popisu dla różnych manipulatorów…
Jacek,jak rozumiesz:
Obj 20.10 i 15
Iz 66.24
Mk 9.46 i 48
Jacek,jak rozumiesz:
Obj 20.10 i 15
Iz 66.24
Mk 9.46 i 48
Mam takie samo zdanie jak Jacek w tej kwestii…pozdrawiam Cię Jacku i wszystkich 🙂
Wojtek,
mieć zdanie nie wystarczy,trzeba je poprzec PRAWDĄ biblijną.
Jak więc rozumiesz:
Obj 20.10 i 15
Iz 66.24
Mk 9.46 i 48
http://zbawienie.pl/gehenna-i-ogien-nieugaszony/ Też rozumiem piekło jako anihilację na dzień dzisiejszy. Większość osób, z którymi rozmawiam uważa jednak piekło za miejsce wiecznych mąk.
Wielu rzeczy jeszcze nie rozumiem, a moją intencją nie było wprowadzenie kogokolwiek w błąd. Jeśli tak się stało, najmocniej przepraszam w imię Jezusa. Napisałem tylko o swoim pojmowaniu tego zagadnienia, co podkreśliłem w pierwszym zdaniu. Biblię czytam dopiero od roku, więc jeszcze mało wiem, co też postaram się w przyszłości częściej podkreślać.
Wersety podane przez Ciebie Kesja przynajmniej wydają się stać w sprzeczności do tego, co napisałem. Zauważyłem wcześniej, że na ten temat toczą się dyskusje, czy spory. Biorąc pod uwagę Twoją wiedzę nie czuję się na ten moment partnerem do dyskusji. Więcej się na ten temat na razie wypowiadać nie będę, póki nie wzrośnie moje poznanie.
Zaznaczę jeszcze jedynie, że generalnie moje pojmowanie – które jestem gotów całkiem zrewidować – było podobne do tego w poniższym artykule:
https://napoczatkuslowo.wordpress.com/2015/08/19/wieczne-meki-piekielne-czy-wieczna-smierc/
Tu jeszcze jeden artykuł mówiący o zniszczeniu:
https://uderzwfalsz.wordpress.com/2015/05/19/ogien-wieczny-czy-trwajacy-na-wieki/
Czyżby zwiedzenie? Na tę chwilę nie potrafię powiedzieć.
Teraz dopiero zauważyłem Twoje pytania. Spojrzę i odpowiem 🙂
Ogólnie przesłanie Pisma rozumiem tak, że przeciwwagą dla żywota wiecznego jest tzw. 2 śmierć (śmierć ostateczna) czyli gehenna. Przykłady:Mt 10:28 – ” I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie
się raczej tego, który może i duszę i ciało
zniszczyć (gr.apolesai) w piekle (gr.gehenna), J 3:16 – ” Albowiem tak Bóg umiłował świat, że
Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”. A więc wg. mojego rozumowania mamy żywot wieczny lub unicestwienie. Każdy kto wierzy ma żywot wieczny,ABY NIE ZGINĄŁ. Co do wersetów z Obj 20: 10 i 15 czy Mk 9:46 i 48 to ogień wieczny,ogień niegasnący czy męki wieczne rozumiem na tej samej zasadzie jak w przypadku ognia wiecznego który dotknął Sodomę i Gomorę (to tylko jeden z przykładów) …Cierpienie które Pan Bóg zsyła lub dopuszcza ma wg. mnie cel. Celem jest np. opamiętanie się danej osoby,nawrócenie się…Ludzie przebywający w gehennie i odbywający wieczne cierpienie…nie mogą już się nawrócić i otrzymać daru łaski od Pana. Zresztą skoro ktoś nie chce żyć z Bogiem, nie zechciał skorzystać z pięknego i wspaniałego daru Bożego żyje w notorycznym grzechu. Ludzie potępieni w gehennie żyliby w notorycznym i ustawicznym grzechu, a karą za grzech jest przecież…śmierć! Ja to tak rozumiem, oczywiście kwestia jest trudna i do porozmawiania na żywo…internet to takie sobie narzędzie do precyzyjnego wyrażania się…tak uważam…Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję do spotkania na żywo :)Niech Pan Bóg da nam mądrość do właściwego rozumienia Jego słowa…
Wojtek,
jest jeszcze np.2 Tes 1.9-10.-kara -oddalenie od oblicza Pana…
Po drugie grzech diabła był jeszcze “poważniejszy”,a jednak w Obj 20.9-10 skazany jest z towarzystwem na męki na wieki i tam dorzuceni będą ludzie.
Po trzecie,to dobra nowina dla szyderców,ateistów itp.,bo wierzą ,że nic nie ma potem,śmierć i utrata życia,więc mogą życ jak im się podoba,kary wiecznej nie ma,unicestwienie i kaniec.Cóż za dobra nowina,żadnych konsekwencji,wszystko w/g ich wiary.
Po czwarte jesli jest życie wieczne,to jest też śmierć wieczna,czyli oddalenie od Boga i od mocy Jego na wieki.
“Po trzecie,to dobra nowina dla szyderców,ateistów itp.,bo wierzą ,że nic nie ma potem,śmierć i utrata życia,więc mogą życ jak im się podoba,kary wiecznej nie ma,unicestwienie i kaniec.Cóż za dobra nowina,żadnych konsekwencji,wszystko w/g ich wiary. Po czwarte jesli jest życie wieczne,to jest też śmierć wieczna,czyli oddalenie od Boga i od mocy Jego na wieki.” – Kesja
To co napisałaś to jest błąd logiczny, śmierć = unicestwienie, więc albo śmierć albo świadome oddalenie potępionego co się równa nieskończone męczarnie i psychiczne tortury. Kto przeżywał stan psychiczny w którym oczekuje już tylko śmierci wie co to znaczy, a taki będzie stan tych o którym uczy teoria oddalenia.
Dziwie się jak łatwo ludzie akceptują takie okrucieństwo w stosunku do tych którzy nie będą zbawieni, chyba nie zdają sobie nawet sprawy co to by oznaczało w praktyce. To już człowiek ma więcej miłosierdzia niż tak przedstawiony bóg, który katowałby wiecznie swoje stworzenie .
Jeżeli ateista wybiera nie wiarę w Boga to przeżyje swoje to marne i krótkie życie i już go więcej nie będzie. Człowiek na tym świecie może tylko wybrać czy chce żyć dalej z Bogiem czy nie.
Jeżeli tego wyboru nie ma to nie ma i wolnej woli, a wszyscy którzy nie wybiorą Boga będą za to surowo ukarani i tak czy inaczej będą żyli wiecznie w świadomości że są złem. Istne piekło rodem z katolicyzmu.
Całe szczęście prawda biblijna jest inna i pokazuje Boga jako miłosiernego Ojca, który dał to ziemskie życie ludziom jako wybór istnienie z Nim lub unicestwienie.
Tak jak pisze Eljahu śmierć to unicestwienie i wg. mnie jest to logiczne. Co do ateistów piszesz, że nie otrzymają żadnej kary. Myślę, że nikt z nas nie jest w stanie w naszych małych wyobraźniach zrozumieć jak wielką karą będzie, co będą oni czuli gdy Bóg pokaże im ich grzechy, uświadomi i zrozumieją co stracili – życie wieczne! Ale możemy przypuszczać, że stan ten jak i oczekiwanie na wyrok-śmierć będzie straszny…
Do Kesji:
Co do 2 Tes. 1:9-10 w wersecie 9 użyto słów w grece “ολεθρον αιωνιον” co znaczy (pierwsze znaczenie) – “zagłada wieczna”. Synonimami ‘zagłada” jest: “eksterminacja”, “unicestwienie”,”wytępienie”. Całe nasze rozważania należałoby w ogóle rozpocząć od wyjaśnienia co kryje się pod pojęciem “ogień wieczny” a wtedy i w konsekwencji pod pojęciem “męki wieczne” czy “męki na wieki wieków” (jak w podanym przez Ciebie fragmencie Objawienia). Tak więc, czy “ogień wieczny” to określenie w sensie czasowym (trwania) czy wieczne są tylko konsekwencje/skutki kary ogniem…Ja kierując się objawionym nam charakterem Boga jak i konkretnymi wersetami, które poruszają zagadnienie “ognia wiecznego” rozumiem to jako konsekwencje/skutki wieczne- Ogień który zniszczy, a więc konsekwencją jest unicestwienie na wieki wieków, na zawsze,nieistnienie – odłączenie od Boga. Serdecznie pozdrawiam 🙂
Kesja, zatrzymałem się nad tą kwestią i zrozumiałem, że anihilacjonizm to jednak błąd. Dałem się zwieść ludzkim baśniom. Kara jest wieczna, a cierpienia nieskończone, tak jak życie w Królestwie Bożym jest wieczne. Zachęcam innych do zwrócenia się do Ducha Świętego, by to im objawił. Dziękuję Ci w imię Jezusa Chrystusa.
P.S.: http://www.gotquestions.org/Polski/anihilacjonizm.html –
ostatecznie doszedłem do takich samych wniosków… Anihilacjonizm jest doktryną demoniczną.
Choć cenię gotquestions, ba, od nich dostałam ogrom odpowiedzi na biblijne pytania, to jednak kwestia piekła wydaje mi się zupełnie inna niż oni przedstawiają.
Pierwsze rzeczy przeminą i całe zło, bo to zostanie zniszczone. Wszystko będzie nowe. Istniejące gdzieś obok piekło to w moim odczuciu jakby taka rysa na szkle. My tu się radujemy a oni tam na zawsze cierpią.
Bóg, który jest dobry i wszystko, co tworzył zawsze było dobre, stworzył miejsce takie, jak piekło? Mamy opis stwarzania i wszystko było dobre.
Wersety na ten temat są niejednoznaczne, jest to jeden z tematów, który dzieli chrześcijan.
Karą za grzech jest śmierć, ten werset jest tak napisany, że ciężko się doszukiwać drugiego dna, z drugiej strony ten werset z Mateusza, wspomniany w linku Jacka z qotquestions.
Radujmy się, że ze śmierci przeszlismy do życia dzięki ofierze Pana Jezusa, odpowiedzi dla każdego na pewno przyjdą.
Kesja…jak rozumiesz wersety w których życie wieczne jest zestawione ze zginieciem, zagłada
bezbożnych (np. podany przeze mnie J3:16 czy 2P3:7)?
Jacku, życie w Królestwie Bożym jest wieczne, rownież kara – której ostatecznym etapem jest unicestwienie. Czy unicestwienie nie jest wieczne? Czy bedą możliwości zmiany tego stanu? Wszystko wskazuje, ze nie…
Czlowiek potępiony bedzie odłączony od Boga na wieczność! Sam brak możliwości życia wiecznego z Bogiem! to kara nie do wyobrażenia!
Elijahu (i Wojtku)
sorry,że nie chronologicznie ale w/g daty widać.,
Jak to sie stało,że zaakceptowałeś męczarnie i tortury niewinnego,Jego oddalenie od Boga?
To nie pasuje do Miłości takie okrucieństwo i to do Syna.
Myslisz,że za zlekceważenie Boga i Jego Syna jest unicestwienie,taka łaska/Smierć pierwsza-grzesznik spi sobie w grobie,śmierć druga-popiół.Tak rozmyślam.
Mysli moje ,to nie mysli wasze-mówi Pan.
W raju Bóg obiecał śmierć i na czym ona polegała?
Na anihilacji?To super dobra nowina dla wszystkich szyderców,wszystko zgodnie z ich myśleniem.
Carpe diem,róbta co chceta jak mówi Owsik.
Adam żył 930 lat ale został odciety od życia,od drzewa zycia a ciagle fizycznie żył.
Smierć to odcięcie od życia a Zyciem jest Jezus,Bóg.
a co z tym ich robakiem,co to nie ginie i ich ogniem,który nie gasnie.Mk 9.48
Jest jeszcze bogacz i Łazarz,chyba że Pan Jezus nakłamał,ot taka bajeczka i to jeszcze z Abrahamem i Mt 25.46 (kara wieczna i życie wieczne-to samo słowo gr.”wieczne”)
Nie miał lepszych przykładów prawdziwych,to nawymyslał.
Tam bogacz mówi o mękach,w/g Ciebie,jak rozumiem rzecz niemozliwa .
A jednak fakt biblijny i zaden uczony w Pismie nie zaprotestował na te Jezusowe “herezje”
Zostawmy nasze a oprzyjmy się na tekstach.
Badam,czy tak się rzeczy mają.
Kesja…trochę się pogubiłem – najpierw wyjaśnijmy do kogo zadajesz to pytanie 🙂 – “Jak to sie stało,że zaakceptowałeś męczarnie i tortury niewinnego,Jego oddalenie od Boga?
To nie pasuje do Miłości takie okrucieństwo i to do Syna”??
Kesja…Mam prośbę abyś się odniosła do mojego wcześniejszego pytania “jak rozumiesz wersety w których życie wieczne jest zestawione ze zginięciem, zagładą
bezbożnych (np. podany przeze mnie J3:16 czy 2P3:7)?” …Staram się odnosić dokładnie do Twoich pytań i konkretnych wersetów…i myślę że taka dyskusja jest najbardziej pożyteczna dla celów szukania prawdy…a więc dla nas tu wszystkich…Nieważne kto akurat jest bliżej prawdy w tym temacie…ważne żeby celem nadrzędnym dla nas było zbliżenie się do prawdy 🙂
Musimy być Bożymi, nieustraszonymi wojownikami.
Metoda ewangelizowania. Wplatanie cytatów biblijnych w zwykłej rozmowie w kontekście codziennych sytuacji.
Przy jednoczesnym okazywaniu owoców Ducha Świętego:
“22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie”.
We współczesnym świecie promującym odmienną ideologię okazywanie dobrych cech/cnót jest zadaniem wymagającym aczkolwiek bardzo ważnym i istotnym.
Równie ważna jest bezinteresowna pomoc często z poświęceniem własnego czasu, pieniędzy lub innych dostępnych nam środków. Dla ludzi nieznanych, lecz także okazana naszym najbliższym domownikom którzy takiej pomocy mogą potrzebować. W związku z czym należy się samemu zastanowić nad ich potrzebami, a nie tylko własnymi. Jeśli ktoś z domowników nie uważa za istotne czytanie Biblii, można na przykład nakłonić go do oglądnięcia filmów biblijnych których przekaz również ma duże znaczenie.
Nawet takie drobne rzeczy o których wspomniałem również można uznać za pewnego rodzaju sukcesy ewangelizacyjne, ponieważ nie zawsze uda się od razu kogoś nakłonić do zmiany zakorzenionej w tradycji samoświadomości krk, więc metoda małych kroczków również jest istotna.
Zdecydowanie ma to sens. A także parafraza w przypadku, gdy pamiętamy tylko sens przekazu. Próbowałem się nią posługiwać i to nie bez sukcesu, za który uznaję już chociażby brak solidnego kontrargumentu, np. wobec nikczemnego charakteru tytułów typu “Ojciec Święty”, “Niepokalana” itp.
https://www.youtube.com/watch?v=hRzWrGw1oFM
Super artykul!!!
dziekuje detektywie
dziekuje JACKO
pozdrawiam w imieniu Jezusa
A ja Tobie dziękuję za zalinkowanie nam go. Pokój z Tobą i Twoją rodziną!
Nie miałem kontaktu nigdy z UFO. Jedynie co to kilkukrotnie demony próbowały gwałtownie mnie chyba opętać, przejąć kontrolę nad całym mną, to było takie przerażające. To było zazwyczaj w nocy. Przebudziłem się i wtedy czułem jak moje życie przestaje być moim życiem a one mocno kontrolowały nade mną. Na łóżku to ja się wiłem bo nic nie mogłem sam zrobić. Widziałem taką ohydną wokół siebie otoczkę, nie wiem jak to nazwać. Ataki za każdym razem były ostrzejsze, było ich kilka a nie jeden. Był okres przed nawróceniem jak się działo i po nawróceniu przyszły się upomnieć lecz wzywanie do Jezusa natychmiastowo kończyło to “coś”. Po kilku razach jak mnie atakowały a wzywałem pomocy u Jezusa odeszło na zawsze.
Wiec bylo to tak. Ogolnie moj tata jest troche “inny”. Owszem kocham go i jesli Pan Bog dal mi go to nie przypadkowo. Przejde do rzeczy. Przedwczoraj po alkoholu cos krzyczal do mnie pobilem sie z nim i wyrzucil mnie z domu. Jest to ktorys raz niestety, dlatego tez ze kiedys robilem zle rzeczy, czasami nadal mi sie to zdarza. No chodzilem po miesci z dziewczynom i myslelismy caly dzien co teraz, nie mialem gdzie pujsc. Ale razem sie pomodlilismy i na wieczor ona plakala pomodlila sie… Po skonczonej modlitwie napisal moj tata ze mamy przyjsc pogadac. Ja i Ona nie moglismy w to uwierzysz naprawde.
Taka historia:) teraz jestem juz w domu, wyciagnalem z tego jakies lekcje to na pewno i dalej zyje z Panem. A “moja” przeszla kolejny krok do nowonarodzenia. Dzis sie okazalo, ona ma brata 23lat. Rozmawiala dzis z nim powrwszy raz o Bogu. Okazalo sie, ze mysli podobnie jak ja, ale podejrzewam ze nie narodzil sie jeZcze na nowo. Ona byla w szoku ja tak samo. Bog jest niesamowity , ze dal mi taka dziewczyne z taka rodzina ktora gdy przebywam z nimijak najbardziej czuje ze to jest To.
Pozdrawiam
Dzięki, że tak szczerze to napisałeś. To brzmi znajomo…
Bo i ja będąc półprzytomny od koktajlu z leków i alkoholu, w gniewie podniosłem pięści na tatę, czego tak okrutnie żałowałem… Ale Duch Pański oczyścił mnie z tego niesprawiedliwego gniewu w jednej chwili. Też czułem się totalnie zagubiony, wychodząc w nocy prosto do lasu i błąkając się po bezdrożach.
Ale zarówno mój tata tu na ziemi, jak i Abba, nasz umiłowany Bóg, Ojciec Niebieski czekali na mnie, bo wiedzieli, że się opamiętam, gorzko zapłaczę i pożałuję swojej głupoty. Syn marnotrawny może zbłądzić w głupocie swojej młodości, ale ma dobre serce i będzie pokutować, bo gdy przychodzi Duch Święty, to daje sumienie i ukazuje każdy grzech.
A zatem pokaż teraz swojemu tacie, że jesteś skruszony i szczerze żałujesz. Módl się do Pana Jezusa Psalmem 51. Uwielbiaj Go za to, że daje w swoim miłosierdziu czas na opamiętanie i nie odrzuca precz, a pragnie, byś z każdym dniem się oczyszczał i był święty. Kochaj Go, bo w Nim możesz królować w swoim życiu, panując nad grzechem i własnym ciałem.
Teraz jest czas. Nie jutro, a teraz jest ten moment, żebyś Ty, Twoja dziewczyna i jej brat upadli na kolana i zakrzyknęli: Duchu Boży, nawiedź nas! Panie Jezu, przyjdź do naszych serc, rozświetl je i zamieszkaj w nas!
Jacku 🙂
Napisałeś tak pięknie, że podczas czytania łezka zakręciła się w oku. Dziękuję 🙂
Szymek 🙂
Dziękuję za świadectwo 🙂
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu !
Jacek,ewidentnie talent.
Kto wierny w małym…..
“Kto wierny w małym…..” – chyba tego nie załapałem 🙂 Czy rozwinęłabyś myśl?
A i Tobie Bożeno dziękuję ślicznie. Staram się coś robić – pisać, tłumaczyć, a szczególnie to pierwsze czynić spontanicznie. Może i rzeczywiście nieco mnie czasem ponosi, gdy piszę o zwodzicielach, ale Ty czy Teresa poznałyście mnie i wiecie, że nie jestem nienawistnikiem ludzi. Nienawidzę za to fałszu. Pokój Wam i Waszym rodzinom!
Łoj ,to takie proste,masz talent do wyrażania myśli na papierze,więc tak trzymaj,a może potem będziesz np. głosił do tłumów.
Aaaha. Szczerze? W mowie jest mi trudniej, mógłbym się może nawet “wykręcać” jak Mojżesz, ale kto wie… Piękna to posługa, a Duch wszak prowadzi.
Dziś u nas w zborze podczas wieczerzy Pańskiej po raz pierwszy czytałem Słowo i je omawiałem – 7 rozdział Rzymian – i było to niezwykłe przeżycie. Mówić o rzeczach Bożych to wielki przywilej. I odpowiedzialność jednocześnie. Ale na razie wiem, że muszę bardziej słuchać, bo naprawdę nie chcę wprowadzić kogoś czasem w błąd doktrynalny. No i muszę czytać Stary Testament, bo na razie dopiero 1/3 mam za sobą 🙂 Ale głód Słowa rośnie w miarę spożycia, że tak powiem.
Dziękuję Ci za zachętę i liczę, że na którymś z kolejnych zjazdów będziemy mieli okazję dłużej porozmawiać – a i moja wiedza będzie odpowiednio większa, co na pewno nie zaszkodzi. Pokój z Tobą i Twoja rodziną 🙂
Teraz Jacku wydajesz wspaniałe duchowe owoce i bardzo mnie to cieszy.
Łaska Tobie i pokój od Boga naszego Ojca, i Pana Jezusa Chrystusa.
Przepraszam za bledy ale jestem troche zmeczony po dzisiejszym dniu i ciezko mi sie mysli powoli 😀
Jacek, Ty to potrafisz podnieść ludzi w duchu 🙂
Dzieki Ci za to i Naszemu Panu !
Nieświęta wspólnota: duchowa natura UFO porwań:
https://poznawaniebiblii.wordpress.com/2014/12/02/nieswieta-wspolnota-duchowa-natura-ufo-porwan/
zgadzam sie z bible.reader co do tresci artykulu o UFO ktory powstal na podstawie badan Joe Jordana
do autora witryny-bible.reader-prosze zwrocic uwage ze istoty ‘UFO -(demony maskujace sie jako istoty pozaziemskie ) pierzchaja na imie-JEZUS-
bible.reder natomiast zdaje sie promowac nie biblijne nauki S.J.-oraz watchtower society
do autora bible.reader -prosze zbadac zakladke CE4research-the name of Jesus link ponizej skoro autor odkryl strone Joe Jordana ktory jako zywo nie jest S.J.
http://www.alienresistance.org/NameOfJesus.pdf
Potwierdzam w stu procentach! Miałem takie przeżycie trzykrotnie w życiu. Pierwszy raz gdy miałem 7 lat. następnie kilkanaście lat później. Poza tym pierwszym (gdy nie wiedziałem jeszcze Kogo wzywać), wezwanie imienia Pana Jezus dosłownie “ucięło” całą sytuację w ułamku sekundy.
Uczucie towarzyszące było bardzo nieprzyjemne. Strach…przeogromny strach, jakbym miał za chwilę umrzeć, całkowity paraliż ciała (może za wyjątkiem gałek ocznych), uczucie duszenia się i nie moc wypowiedzenia jakiegokolwiek słowa. Pamiętam tylko, jak “całym sobą” próbowałem wezwać Pana Jezusa. On pomógł mi w tym i gdy wypowiedziałem na głos: “Jezu pomóż” ,demon i cała ta “sceneria” (uczucie jest takie, że nie wiadomo czy to jawa czy sen, przynajmniej ja tak miałem), znikła tak szybko się pojawiła. Polecam stronę (zakładam, że jeszcze istnieje ) http://www.stopsleepparalysis.com . Jest tam kilkadziesiąt tysięcy świadectw ludzi, którzy przeżyli to samo oraz w taki sam sposób zostali odratowani. Wielkie potwierdzenie prawdziwości Chrześcijaństwa. Co ciekawe, jest nawet poradnik dla ateistów, zręcznie prowadzący ich do Boga 🙂
dziekuje za wspaniale swiadectwo
Jak Wyglądają Zmaterializowane Demony i Co Na Ten Temat Mówi Były Okultysta
Chyba link ci się nie wkleił.
https://www.youtube.com/watch?v=dmofhSi45r8
http://detektywprawdy.pl/2014/11/15/bitwa-w-okregach-niebieskich/-godne odświeżenia!!!!!
Wojtku,a w jakim województwie mieszkasz?
W małopolskim. A Ty? Myśle, ze może sie uda nam spotkać na jakimś zjeździe…
Wojtek,
śląskie.
“Nieważne kto akurat jest bliżej prawdy w tym temacie…ważne żeby celem nadrzędnym dla nas było zbliżenie się do prawdy”
Może pan tak sprawi.