W związku z tym, że temat wyznaczenia dnia śmierci Jezusa jest dyskusyjny postanowiłem wkleić bogaty merytorycznie komentarz, analizę Alfreda Palli, którego to moi stali czytelnicy znają zarówno z polecanej przeze mnie książki tego chrześcijańskiego pisarza z Koszalina, pt “Niewidzialna wojna o twoje życie” jak i tekstu o “Królowej niebios”.
Alfred Palla jest adwentystą.
Tekst ten jest konfrontacją z tekstem z przed kilku dni. Przy tej okazji pragnę zaznaczyć nowym czytelnikom, iż nie jestem denominacją, ani profesorem pewnym zawsze prawdy ostatecznej, ale raczej jestem badaczem i jak sama nazwa blogu wskazuje detektywem prawdy. Detektyw od angielskiego “detect” co oznacza “wykrywać” i “detective” detektyw. – wykrywacz prawdy.
Stąd czasem prezentuje kilka różnych stanowisk nie opierając się na jednym, na moim najmojszym :-). jednakże podstawą jest prawda. Piłat zapytał Jezusa: “co to jest prawda?”
Jana 17 nam mówi co jest prawdą:
“(17) Poświęć ich prawdzie. Twoje słowo jest prawdą’
Tak więc przedstawiam prawdę wg A. Palli w oparciu o cytaty z Biblii:
”
Niektórzy wysuwają pogląd, że Jezus umarł w środę, a nie w piątek, gdyż Biblia mówi o trzech dniach i nocach spędzonych w grobie, a od piątku do niedzieli nie mogły upłynąć trzy dni i noce. Z drugiej strony, zgodnie z Biblią dzień zmartwychwstania był „trzecim” dniem od Jego śmierci (Łk 24:21), a okres od środy do niedzieli obejmuje pięć dni i cztery noce.
Gdzie tkwi problem? Datowanie ukrzyżowania na środę wynika z niewiedzy o starożytnym sposobie liczenia czasu na Bliskim Wschodzie. Według niego okres od piątku do niedzieli można było nazwać trzema dniami i nocami. Jak to możliwe?
Inkluzywny sposób liczenia czasu występuje w Biblii często. Cechuje go wliczenie pierwszej i ostatniej jednostki czasu w dany okres. Na przykład, Józef oddał swoich braci pod straż na trzy dni (Rdz 42:17), a następnie czytamy, że rozmawiał z nimi trzeciego dnia i uwolnił ich (Rdz 42:18). W Księdze Samuela zwrot: „trzy dni i trzy noce” oraz „trzy dni” został użyty wymiennie (1Sm 30:12-13).
Po śmierci króla Salomona, Izraelici zwrócili się do Roboama z prośbą o ulgi podatkowe. Król poprosił ich, aby odeszli na „trzy dni” (1Krl 12:5), a oni wrócili „po trzech dniach” (2Krn 10:12). Według dzisiejszych standardów liczenia czasu chodziłoby o trzy doby, ale według ówczesnych chodziło o trzeci dzień (1Krl 12:12; 2Krn10:12), co mogło oznaczać niecałe dwie doby.
Przykładem, który pomaga zrozumieć inkluzywne liczenie czasu, jest epizod z czasów królowej Estery, którą Mardocheusz powiadomił o planie wyniszczenia Żydów, na co odpowiedziała: „Idź i zbierz wszystkich Żydów, którzy się znajdują w Suzie, i pośćcie za mnie; przez trzy doby nocą i dniem nie jedzcie i nie pijcie; również ja i moje służebnice tak będziemy pościć, a potem udam się do króla, choć to jest wbrew prawu” (Est 4:16). Według naszej rachuby planowała udać się do króla po trzech dobach, ale tak nie było, lecz „trzeciego dnia ubrała się Estera w szaty królowej i stanęła na wewnętrznym dziedzińcu pałacu królewskiego” (Est 5:1).
Grecy również stosowali tę metodę, dlatego czteroletni okres między igrzyskami olimpijskimi nazywali pentaeteris, a więc okresem pięcioletnim. Znali ją też Rzymianie, którzy mieli dni targowe zwane nundinae, od liczby dziewięć, choć w rzeczywistości odbywały się co osiem dni. Pozostałością tej metody liczenia są muzyczne interwały, takie jak oktawa, której nazwa pochodzi od łacińskiego słowa „osiem”, choć zawiera siedem nut.
Zgodnie z inkluzywną rachubą czasu, w starożytności dwie noce i część trzeciego dnia liczono jako trzy dni, a nawet jako trzy doby, co wyjaśnia pozorną sprzeczność między tekstami, według których Pan Jezus zmartwychwstał „w trzy dni” (Mt 26:61; 27:40; Mk 14:58; J 2:19-21), „po trzech dniach” (Mt 27:63; Mk 8:31), „trzeciego dnia” (Mt 27:64; Łk 24:7.21.46). Za każdym razem chodzi o trzeci dzień od piątku, a więc o niedzielę, gdyż według rachuby stosowanej w czasach Jezusa, od piątkowego popołudnia do niedzielnego poranka upłynęły trzy dni, a nawet można było powiedzieć: „trzy dni i trzy noce” (Mt 12:40). Do piątku wliczano również noc, mimo że Jezus umarł pod wieczór, ponieważ zgodnie z Biblią dzień rozpoczyna się o zmierzchu (np. Rdz 1:5.8). Tak samo do niedzieli wliczono jasną porę dnia, mimo że Jezus zmartwychwstał „gdy jeszcze było ciemno” (J 20:1).
Dziś powiedzielibyśmy, że Jezus zmartwychwstał po dwóch dniach i dwóch nocach, ale w starożytności było inaczej. Doba zaczynała się o zmierzchu, a nie o północy, a czas liczono inkluzywnie, dlatego okres od piątku wieczora do niedzieli rano można było nazwać trzema dniami i nocami, natomiast nie dałoby się odnieść tych słów do okresu od środy do piątku. Nieznajomość tych faktów sprawia, że niektórzy próbują uczynić dniem ukrzyżowania środę, zamiast piątku. Nie ma jednak metody liczenia czasu, według której od środy do niedzieli minęłyby zaledwie trzy dni i trzy noce. Okres ten obejmuje przynajmniej cztery dni i cztery noce. W Biblii czytamy, że niedziela zmartwychwstania (Łk 24:21) była „trzecim dniem” od ukrzyżowania.
Pan Jezus jako Stworzyciel odpoczął w szabat po zakończeniu dzieła stworzenia (Rdz 2:2-3), a jako Zbawiciel odpoczął w szabat po zakończeniu dzieła zbawienia. Szabat przypadał między dniem ukrzyżowania, czyli piątkiem, zwanym w Biblii „dniem przygotowania” (J 19:31), a dniem zmartwychwstania, czyli niedzielą (J 20:1). Ten szabat był szczególny (ang. high sabbath), jak napisał apostoł Jan (J 19:31), gdyż zbiegł się z dorocznym świętem związanym z Paschą, zwanym Świętem Niekwasznego Chleba.
Jezus został ukrzyżowany 14 Nisan w piątek. W tym dniu, który zaczął się w czwartek o zmierzchu spożywano wieczerzę z niekwaszonym chlebem. Jezus spożył ją ze swoimi uczniami. Baranka wielkanocnego składano w ofierze 14 Nisan, a spożywano go po zmierzchu, czyli 15 Nisan. Tak było podczas wyjścia Izraelitów z Egiptu. Jezus zmarł jako wypełnienie tej typologii 14 Nisan. W dniu szabatu odpoczął w grobie, a zmartwychwstał 16 Nisan, kiedy Żydzi obchodzili Święto Pierwocin (pierwszych plonów), gdyż On był pierwocinami wszystkich zbawionych.
W 31 roku pierwszy żydowski miesiąc, Nisan, przypadł na kwiecień . Według obserwatorium astronomicznego NASA księżycowa koniunkcja, a więc czas, kiedy księżyc, ziemia i słońce są w linii, przypadła na 10 kwietnia. Wielu próbuje datować rok i dzień śmierci Jezusa, dodając do tej daty jeden dzień, gdyż zakładają, że sierp księżyca był widoczny na nocnym niebie już następnego dnia wieczorem, czyli 11 kwietnia, a zatem nów liczą od 12 kwietnia. Dwa tygodnie później był 14 Nisan, datowany przez nich na 25 kwietnia 31 roku, który według naszego kalendarza wypadł na środę. Z tego niektórzy wnoszą, że Jezus został ukrzyżowany w środę, a nie w piątek.
Ten błędny wniosek wypływa z przeoczenia różnicy, jaka występuje między księżycową koniunkcją a widocznym gołym okiem półksiężycem nowiu. Wspomniani wyżej badacze dodali tylko jeden dzień do księżycowej koniunkcji, gdyż przy pomocy odpowiedniego sprzętu obecnie można dokładnie obliczyć datę nowiu, ale zapomnieli, że w starożytności obserwacji dokonywano gołym okiem, dlatego nie było możliwe, aby dostrzec półksiężyc nowiu gołym okiem zaledwie dzień po koniunkcji. W pierwszych dwóch dniach po niej, sierp nowego księżyca jest cienki, pojawia się przez krótki czas nisko na zachodnim niebie, a jego zobaczenie utrudnia światło brzasku. Mimo, że w praktyce nie jest możliwe, aby gołym okiem dostrzec księżyc zaledwie dzień po koniunkcji, to na tym błędnym założeniu opiera się data 14 Nisan przypadająca na środę 25 kwietnia 31 roku.
Żydzi wyznania karaimskiego tak napisali w sprawie obserwacji nowego półksiężyca: „Starożytni Izraelici posiadali duże doświadczenie w obserwacji nowego półksiężyca. W dawnych społeczeństwach ludzie pracowali od świtu do zmierzchu, dlatego dostrzegali stary księżyc jako coraz mniejszy na porannym niebie. Kiedy księżyc rano znikał z pola widzenia, Izraelici oczekiwali na jego pojawienie od 1,5 do 3,5 dnia później na wieczornym niebie” . Tak więc Żydzi, którzy posiadają wiedzę na ten temat, sięgającą starożytności, podają, że mogło upłynąć do 3,5 dni od księżycowej koniunkcji do pierwszej obserwacji nowego półksiężyca. Ta różnica mogła czasem wynosić mniej, ze względu na eliptyczną orbitę księżyca, ale nie mniej niż 1,5 dnia.
Z tego względu, choć koniunkcja w 31 roku zaczęła się 10 kwietnia, błędem jest dodanie zaledwie jednego dnia do zakładanego czasu, kiedy nowy księżyc stał się widoczny gołym okiem. Obserwatoria astronomiczne informują, że to wymaga więcej czasu. Żydzi karaimscy podali, że wymagało to do 3,5 dnia. Kiedy dodamy 3,5 dnia do 10 kwietnia, wówczas stwierdzimy, że sierp nowego księżyca stał się widoczny gołym okiem 14 kwietnia. Do tego należy dodać 14 dni, gdyż „w pierwszym miesiącu, czternastego dnia miesiąca, o zmierzchu, jest Pascha dla Pana” (Kpł 23:5). Tak więc 14 Nisan przypadł na 27 kwietnia, a zatem na piątek. Astronomicznie pełnia księżyca była w tym roku 25 kwietnia, ale gołym okiem różnica między 100% a 90% pełnią jest praktycznie niedostrzegalna, co oznacza, że pełnię obserwujemy gołym okiem przez przynajmniej 3 dni, a zatem mogła on trwać od 25 do 27 kwietnia.
Nie ma więc przeszkód, aby datować ukrzyżowanie Jezusa na piątek, 27 kwietnia 31 roku, co jest również w zgodzie z proroctwem Daniela o 70 tygodniach lat (Dn 9:26-27).
Alfred Palla (materiał pochodzi z książki pt. Skarby świątyni)
źródło plus ciekawe komentarze:
__________________
Kluczem jest owa inkluzywność sposobu liczenia czasu. Czy były to pełne 3 dni i 3 noce, czy nie.
Albo uwierzymy opcji powyżej, albo tej poniżej:
Opiera się na danych NASA …
OK. Więc wstawiam jeszcze raz w tym wątku bo w poprzednim nikt mnie nie zauważył. Z tego wynika, że w tym roku to wypada po 20 kwietnia:
http://www.jeszu.pl/2016/02/pamiatka-smierci-chrystusa-w-2016-roku.html
https://zastopujczas.pl/swieto/ten-ktorego-zabito-najwazniejsze-swieto-chrzescijan/#comment-18092
http://www.jeszu.pl/2016/03/dzien-w-ktorym-zabito-chrystusa.html
Powiem szczerze, że ja się już trochę gubię.
Taka ciekawostka związana z kalendarzem nadanym Izraelowi przez Boga, który oparty był na Księżycu.
Miesiąc księżycowy trwa średnio 29 i pół dnia.
12 x 29,5 = 354 dni, a rok słoneczny ma średnio 365,25 dni.
Gdyby Izraelici nie dodawali co kilka lat(3-2 lata) dodatkowego 13 miesiąca do kalendarza, to nastąpiłaby desynchronizacja ich kalendarza i Pascha wypadałaby w lato, jesień i zimę, dopiero po 33 latach kalendarz słoneczny zsynchronizowałby się na nowo z kalendarzem księżycowym i Pascha wypadałaby na wiosnę.
Pan Jezus został ukrzyżowany mają 33 lata, a więc nawet same niebiosa głoszą Ewangelię 🙂
A niejaki Mariusz Szczytynski ten od niebocentryzmu mówi że narodem wybranym są słowienie czyli olacy dawni Lechici. A biblia została zafalszowana i pozmieniane miejsca gdzie chodził Jezus.
Ten człowiek jest zwodzicielem.
Polacy są potomkami Jafeta.
Więc szkoda że nie odwiedza Twojego blogu, może nawiązała by sie jakas ciekawa rozmowa/konwersacja. Ale z niebocentryzmem to może mieć rację, jak sadzisz ?