Około tygodnia temu natknąłem się na modlitwę znaną jako Modlitwa Jabesa. Nie jest to żaden wymysł ludzki, gdyż owa modlitwa ma miejsce w Księdze Kronik w rozdziale czwartym:
(9) Lecz Jaabes był znakomitszy niż jego bracia i jego matka nazwała go Jaabes, gdyż pomyślała: W bólu rodziłam. (10) A Jaabes wołał do Boga Izraela tymi słowy: Obyś mi prawdziwie błogosławił i poszerzył moje granice, oby ręka twoja była ze mną i obyś zachował mnie od złego, aby mnie ból nie dotknął. I Bóg spełnił jego prośbę.
Na podstawie tego fragmentu Biblii Dr. Burce Wilkinson opisuje w swej książce, jak Bóg odpowiedział na prostą i szczerą modlitwę mało znaczącego człowieka, jak zmieniła ona jego życie przynosząc mu Bożą łaskę, moc i ochronę.
Osobiście nie czytałem książki, ale temat mnie dosyć mocno zainteresował, więc przeczytałem opinie innych i na podstawie tych opinii dokonuje streszczenia i oceny.
Przyzwyczajeni z kościoła katolickiego do bezmyślnego powtarzania formułek i koncertu życzeń w stylu: proszę o zdrowie dla Józka, samochód dla teścia itd, nie zostaliśmy nauczeni jak mamy się prawidłowo modlić.
Chyba niedawno cytowałem a propos skutecznej modlitwy ten fragment z Jakuba:
“„Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz” (Jk 4, 3).”
Tak, tak…. są dobre i złe modlitwy.
Analiza modlitwy Jabesa pomaga wiele zrozumieć, choć zrobiono z niej na podstawie owej książki taki “chrześcijański” coaching.
Poniżej ukaże, co mi osobiście uświadamia owa modlitwa Jabesa.
Przede wszystkim uświadamia mi, jeszcze bardziej przebywanie w Bożej obecności. Bóg jest realny. Jabes zwraca się do Boga jak do przyjaciela, kogoś, kto ma moc i władzę coś zrobić. Czyni to w trybie niemal rozkazującym – “Obyś mi prawdziwie błogosławił”.
Nie jest to sztywne: proszę o to i tamto. Jest to oczekiwanie i quasi żądanie. Obyś…
Owo “obyś mi błogosławił” jest prośbą o otwarcie Bożego worka ze wszystkimi błogosławieństwami dla nas zaplanowanymi. W tej modlitwie prosimy o to, czego Bóg dla nas pragnie. Nie o to co my chcemy, ale to co ma dla nas w swym worku z prezentami dla mnie i dla Ciebie.
„Niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie” (Mt 6, 10).
Tak więc najlepsza modlitwa to taka, w której zgadzamy się z wolą Bożą, nawet jeśli jest ona dla nas niekomfortowa.
Co takiego zrobił Jabes, że Bóg odpowiedział na jego modlitwę?
- “A Jaabes wołał do Boga Izraela”. On wołał do Boga, to nie mógl być głos człowieka przybitego, ale raczej zdesperowanego i to prawdopodobnie swą sytuacją życiową wynikającą m.in. z jego zawstydzającego imienia “W bólu rodziłam.” To oznacza Jaabes. Wystarczy tylko pomysleć jak się mógl czuć Jaabes kiedy koledzy mówili do niego “hej “bólu” idziesz z nami nad morze “?
Jaabes musiał być zdeterminowany aby zmienić swój los dlatego nie prosił, ale wołał wręcz. Jakże często my prosimy cichutko, szeptem, tak jakbyśmy się bali, że ktoś usłyszy.
2. Stworzył swoją osobistą nie powielającą się modlitwę. Nie formułkową. Odważył się wołać bezpośrednio do najświętszego w Izraelu!
Pamiętajmy, że za jego czasów wciąż obowiązywała zasłona w świątyni i nie było jeszcze pośrednika między Bogiem, a ludźmi, a ducha świętego mieli tylko nieliczni.
3. Owo “obyś MI błogosławił” brzmi pozornie egoistycznie, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że zarówno w tamtych czasach jak i obecnie to od nas zależy czy poszerzymy królestwo Boga na ziemi. Modlenie się o błogosławieństwa z myślą tylko o własnej wygodzie nie idą w parze z Bożym zamiarem. Błogosławieństwa dla nas winny się równać z możliwością poszerzania królestwa Boga na ziemi. Nie poszerzysz tego królestwa będąc chorym lub biednym. Nie, nie brzmi to jak tzw ewangelia sukcesu. Poruszanie się w celach ewangelizacyjnych kosztuje. Podawałem wiele razy przykład tych małych “darmowych” biblii tzw gedeonitek.
“Błogosławieństwo Pana wzbogaca, lecz własny wysiłek nic do niego nie dodaje” – Prz 10:22
4. Jabes pragnął poszerzenia swoich granic – “poszerzył moje granice” . Jaabes modli się o zwycięstwo i błogosławieństwo w każdym jego przedsięwzięciu, i o to, aby jego życie wskazywało na pomyślność.
“Nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu Duchowi to się stanie – mówi Pan Zastępów” – Zach 4:6
Nie dzięki swej mocy, inteligencji coś zyskasz, ale dzięki Duchowi Świętemu. Musimy wyjść poza standardy przekazywane nam z pokolenia na pokolenie.
5. “Oby ręka twoja była ze mną ” Obecność Bożej dłoni. Innymi słowy, Jaabes prosi aby Boża opieka i siła, była widoczna w jego codziennym życiu. Co za wspaniałe oczekiwanie. Ja na przykład modlę się od ponad miesiąc o słyszenie głosu Boga.
“Ręka Pana nad nami jest jak pewnego rodzaju smycz lub nadgorliwy rodzic, który nie pozwala nam sobie ‚pohasać’.
Nikt nie lubi tego uczucia, ale Jabes wiedział, że bez podporządkowania się Bogu i bez uznania całkowitej zależności od niego jego poszerzone granice i błogosławieństwo przyprowadzi go do upadku większego niż samo błogosławieństwo.
Zależność jest więc tym, co może nas uratować.
To właśnie zależność czyni prawdziwych bohaterów ze zwykłych ludzi takich jak Jabes, oraz jak ty i ja”
http://mesjasz.info.pl/?p=1305
6 “Obyś zachował mnie od złego, aby mnie ból nie dotknął”.
Jaabes chciał, aby Bóg odmienił jego życie z napiętnowane przekleństwem “w bólu go urodziłam”. Często jest tak, że czujemy jakbyśmy mieli stale pecha. Cokolwiek byśmy nie robili, to i tak kończy się to niepowodzeniem. Tak więc Jabes prosił tak naprawdę o uwolnienie od ciągu zła! Powiedzmy, że ktoś urodził się w rodzinie alkoholika, ale w związku małżeńskim w który wszedł, jest ten sam problem.
Jego matka przeklęła go w dniu porodu (Jabes – znaczy ból) i jak możemy się domyślać w kulturze hebrajskiej człowiek z takim imieniem miał bardzo ciężkie życie tak więc potrzebował uwolnienia od owego przekleństwa.
Ochrona przed bólem. Jezus nauczał swoich uczniów, by się modlili w taki sposób: „Ojcze nasz, któryś jest w niebie…ale nas zbaw ode złego” (Ew. Mateusza 6.9, 13). Jabees z ufnością zwraca się do Boga jako swojego obrońcy.
“Beze mnie nic uczynić nie możecie” – J 15:5
Często na blogu, czytelnicy piszą “rzucę nałóg”, “nie będę okazywał pychy”. Kiedy tak naprawdę nic bez Boga nie możemy. Każdy nasz zły nawyk wymaga uwolnienia. Może tego dokonać tylko Jezus.
Celem modlitwy Jaabesa było życie wolne od smutku, i ostatnia relacja jaka pojawia się w Biblii odnośnie jego życia mówi, że Bóg wysłuchał jego modlitwy. Podobnie jak pokorna modlitwa Salomona o mądrość (1 Ks. Królewska 3.5-14), pełna oddania modlitwa Jaabesa o błogosławieństwo, została wysłuchana. Radość Jaabesa jakiej doświadczył przysłoniła początkowy smutek. Modlitwa Jaabesa przezwyciężyła znaczenie jego imienia.
Osobiście od tygodnia modlę się modlitwą Jabesa i muszę przyznać, że czuje się jakby prowadzony przez Boga.
Na pewno nie można owej modlitwy traktować jako technikę mającą na celu szczęśliwe i wygodne życie, ale jest ona wskazówką jak i o co się modlić. Myślę, że Bóg w tej całej serii imion w księdze Kronik, nie bez powodu zatrzymał się na Jaabesie.
Modlitwa Jabesa jest w rzeczywistości modlitwą uciśnionych i nękanych przez siły zła.
Dziękuję za wpis na temat modlitwy. Przyda się każdemu z nas. W ćwiczę się pokorze i w modlitwie, by była zgodna z wolą Ojca.
Wow wspaniały artykuł o modlitwie. Czytałam z wypiekami na twarzy 🙂
Dziękuję!
Ja też! Ja też! Dziękuję bardzo!
Pisaniem tych tekstów robisz wielką rzecz ! Może nie zawsze czujesz się prowadzony przez Boga, ale to jest właśnie To ! Pisz pomimo wszystko- wszelkiego zmęczenia,zniechęcenia itp. My tu jesteśmy i czekamy 🙂
Pisałem już o tym na forum w zasadzie, podaję film w którym to ukazane jest to na konferencji.
https://www.youtube.com/watch?v=BjDSnkgtTk0
Dodatkowo dodam, że odrazu po obejrzeniu tego filmu zacząłem stosować taki sposób modlitwy, i przynosi mi to owoc, czuję że Bóg naprawdę teraz mnie wysłuchuje i dokonuje zmian w moim życiu.
Dodał mi ostatnio dopływ gotówki tak nagle :O
Tylko czasu mało mam na dodatkowe prace.
Dodał mi siły abym mógł podjąć poważną decyzję, bym nie bał się.
Dodatkowo pomógł mi umniejszyć znacznie pewien ból jaki mam psychiczny….
Dodatkowo stałem się bardziej oddany Bogu, w pracy szybciej sobie radzę z problemami,
dziś do pracy jadę i roboty drogowe, spieszę się bo muszę sklep otworzyć i nici…
Skierowałem modlitwę do Boga i odrazu się usunęli z drogi 🙂
Było jeszcze parę ciekawych sytuacji w których to Bóg po takiej modlitwie raz dwa mnie wyratował 🙂
Polecam, jednakże moja uwaga jest taka: jeśli jesteś osobą, która boi się podnieść choć trochę głos w kierunku Boga bo zaraz nachodzą Cie myśli, że nie szanujesz Boga lub, że źle się odnosisz do Boga to pomyśl, po co w wielu modlitwach z bibli, psalmach itp jest pełno wykrzykników?
Zaufaj Bogu, pamiętaj że jest Ci to najbliższa Osoba, która jest żywa i Cie słucha i zna Cie bardzo dobrze, zna Twoje serce lepiej niż Ci się zdaje. Wie dobrze, że nie chcesz szantażować, czy ranić, czy nie szanować Go (Boga), wie że domagasz się usilnie bo wierzysz, że otrzymasz gdy będziesz prosić z pewnością i wiarą.
Mi Bóg błogosławi i czuję, że niedługo będę nosił Góry.
Wczoraj pierwszy raz od czasu poznania Boga, głosiłem czystą ewangelię koledze z pracy, nigdy tak nie głosiłem z pokojem, pewnością i takim uśmiechem na Twarzy, przekonaniem. Mówiłem o śmierci Pana Jezusa, o tym co zrobił dla mnie i, że jestem zbawiony dzięki niemu, dzięki temu, że wierzę w Niego 🙂
Ogólnie moje modlitwy stały się ostatnio takie dojrzałe, tak dużo cieplej wysławiam Ojca 🙂
Bóg nas bardzo mocno kocha i pragnie abyśmy przychodzili do Niego z wiarą 🙂
ten Witek zdaje sie byc katolikiem, i skomentowałem to na forum
Tj zły przykład akurat. Ktoś kto jest niemowlakiem w wierze, nie zauważy pewnych niuansów.
Wg mnie ten Witek po prostu zaadoptował to co w książce Wilinsona jest:
“http://lubimyczytac.pl/ksiazka/180901/modlitwa-jabesa”
Byłbym ostrozny.
Co do przeżyć Twoich Dominik, to właśnie tak to działa.
“Mi Bóg błogosławi i czuję, że niedługo będę nosił Góry.
Wczoraj pierwszy raz od czasu poznania Boga, głosiłem czystą ewangelię koledze z pracy, nigdy tak nie głosiłem z pokojem, pewnością i takim uśmiechem na Twarzy, przekonaniem. Mówiłem o śmierci Pana Jezusa, o tym co zrobił dla mnie i, że jestem zbawiony dzięki niemu, dzięki temu, że wierzę w Niego”
Chwała Bogu Ojcu za to.
Super
Podoba mi się ten artykuł,nic nie wiedziałem o Jabesie gdzieś mi to umknęło ☺
no mnie tez Krzysiu,
ja poraz pierwszy zauważyłem na tym filmiku co przesłał Dominik na forum
„I Bóg spełnił jego prośbę”.
Septuaginta mówi tutaj: „I Bóg udzielił mu tego wszystkiego, o co prosił”. Tego wszystkiego, to musiało być cudowne 🙂
„Nie dzięki swej mocy, inteligencji coś zyskasz”. Dokładnie. Spuszczając powietrze ze swojego balonu ego i uniżając się można być mocno zaskoczonym, widząc jak zaczyna przepływać Boża mądrość, w różnych sytuacjach…
„Zależność jest więc tym, co może nas uratować.”
Będąc posłusznymi jesteśmy pod autorytetem Bożym. Jeśli jesteśmy nieposłuszni, buntujemy się, wtedy wychodzimy spod tego autorytetu i diabeł ma do nas łatwy dostęp.
A no właśnie żołnierz, mi też gdzieś umknęło o Jabesie.
Taki piękny fragment 🙂
” Jeśli jesteśmy nieposłuszni, buntujemy się, wtedy wychodzimy spod tego autorytetu i diabeł ma do nas łatwy dostęp.
”
a bunt to jest to samo co czary i mało kto sie nad tym zastanawia.
Gdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, a krnąbrność, jak bałwochwalstwo i oddawanie czci obrazom. [1 Sm 15,23]
ooo…czyli to grzech dużego kalibru. Bo za czary i bałwochwalstwo spada przekleństwo na kilka następnych pokoleń.
Jakby się nad tym głębiej zastanowić, to rzeczywiście wszystkie te grzechy wymienione w tym fragmencie mają wspólną podstawę – bycie podległym komuś/czemuś innemu niż Panu Bogu.
Jak buntujemy się to nie chcemy być posłusznymi Bogu.
Jak uprawiamy czary to wierzymy w spełnienie naszych życzeń/otrzymanie oczekiwanych rzeczy od siły innej niż Boża.
No a bałwochwalstwo to wiadomo – mówi samo przez się.
Co sprowadza się do grzechu przeciwko PIERWSZEMU przykazaniu:
“Nie będziesz miał bogów innych przede mną.”
Wyj 20,3
Pierwszemu i NAJWAŻNIEJSZEMU przykazaniu:
“Będziesz miłował Pana, Boga swego z całego serca i całej duszy i wszystkich myśli. To jest największe i pierwsze przykazanie.” (Mat 22,37)
(Przepraszam za spam 🙂 )
https://www.youtube.com/watch?v=RKi3SfYmSdg
https://www.youtube.com/watch?v=g53Mh4gUEac masa symboliki
Byłem przybity i zdruzgotany.
Chciałem pozbyć się tego stanu, poszukiwałem jakiegoś oparcia, jakiegoś uzdrowienia.
I stało się to, o co Boga prosiłem. Zostałem wysłuchany.
Mogę korzystać z internetu i czytać waszą stronę a także wiele, wiele innych stron.
Korzystam z umiarem, aby nie popaść w uzależnienie i móc dokonywać syntezy tego co przeczytam i zobaczę.
Naprawdę, naprawdę czuję się lepiej, nie jest ze mną tak źle jak sobie wyobrażałem a chwilami, jest świetnie.
Zestawiam swój stan ze stanem innych osób w internecie i stwierdzam, że niepotrzebnie tak się martwiłem.
Inni, to dopiero mają dylematy a leczenie, jakie drogie.
Takie to krótkie moje świadectwo o tym, że warto prosić nawet o drobiazgi.
Cześć.
Proponuję moi drodzy post w trakcie nadchodzacych Saturali na chwałę naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Proszę pamiętać o okolicznościach i czasach… gdyby podobną modlitwę wygłosił przy Chrystusie, to zostałby zbesztany niczym Piotr. Tak – to była modlitwa swego rodzaju “sukcesu” dopasowana do okoliczności. Marzyło mu się poszerzanie granic i gromienie wrogów z Bogiem przy boku…
” modlitwę wygłosił przy Chrystusie, to zostałby zbesztany niczym Piotr”
widze, że wiesz lepiej niż sam Bóg, co zrobiłby Jezus.
Ja bym sie nie ośmielił takich słów ani napisac ani wypowiedzieć.
Przechodząc do meritum, wg Twego myślenia Jabes był dzisiejszym człowiekiem sukcesu goniącym za karierą, a Bóg ot tak spełnił jego prośby.
Paweł zastanów się co piszesz…
to jest właśnie internet, każdy może sobie pisac co chce, jak niektórzy nawet piszą że Jezus to była ta sama osoba co Szatan. Masakra.
“widze, że wiesz lepiej niż sam Bóg, co zrobiłby Jezus.” – Nie, po prostu przeczytałem Ewangelię i nie traktuję Pisma wybiórczo (proszę sobie przypomnieć bogatego młodzieńca, który miał wiele posiadłości). Pewne rzeczy minęły i bardzo wiele zmieniło się po przyjściu Mesjasza – nie rozumiem jak można tego nie dostrzegać. Nie rozumiem jak można się z tego powodu oburzać… Bardzo wiele można czerpać ze ST, ale są fragmenty, o których należy zapomnieć: Czy też modlisz się słowami Dawida, np.: “Niechaj śmierć na nich spadnie,
niechaj żywcem zstąpią do Szeolu, bo w ich mieszkaniach jest wśród nich nikczemność!” ??
“Przechodząc do meritum, wg Twego myślenia Jabes był dzisiejszym człowiekiem sukcesu goniącym za karierą, a Bóg ot tak spełnił jego prośby.” – Nie, to oczywiste, że Bóg to nie dżin czy święty Mikołaj. Jednak były czasy kiedy lud boży był skupiony na budowaniu imperium, na licznej trzodzie, potomstwu, łupach wojennych, a Bóg im w tym błogosławił. No i nie było w tym nic złego – takie były czasy i chronologia, no i takie były dary. Dobrze się zastanowiłem zanim to napisałem, a że nie do końca wstrzeliłem się w Twój punkt widzenia… Trudno. Nie wiem natomiast co ma z tym wspólnego Twoja ostatnia insynuacja z szatanem…
Pawel widze , że nei rozumiesz tekstu i teraz starasz się z tego wybrnąć.
Zamykam z Tobą dyskusje dla dobra innych i przykładu zachowania pokoju, stroniąc od sporów.
no niezwykle pożyteczne.dzięki.
z okazji urodzin(dziś)? ..oby Bóg ci błogosławił
dziś. Dziękuję Bogdan 😉
Przyłączam się. Działaj dalej Detektywie w Duchu Świętym. Życzę Ci wielu łask Bożych i niezłomności w naśladownictwie Pana naszego i Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Proszę też Go by uspokoił wzburzone morze Twojego życia osobistego. Niech tak się stanie!
Dziękuję Jacku!
Niech Ci Piotrze Bóg błogosławi.
Pozdrawiam ?
Dziękuję Marcinie.
Ach to dziś,to ja też ? proszę Boga aby Cię błogosławił i wyprostował wszystkie Twoje drogi.Co byś nie zbaczał tylko kroczył wąską ścieżką ku wąskiej bramie
Dziękuję Magda wiedząc, że zawsze mogę na Ciebie liczyć mimo setek kilometrów.
To jeszcze raz i tu:
Mogłabym życzyć Ci radości
i pokoju wciąż,
Mogłabym życzyć Ci też słońca
i pogodnej pieśni głosu.
Mogłabym życzyć Tobie szczęścia,
które wyśnisz sam..
Ale życzę Ci Jezusa bardziej niż wszystkiego! Bo gdy życzę Ci Jezusa, życzę Ci wszystkiego! <3
Wszystkiego Jezusowego, Piotrze!
https://m.youtube.com/watch?v=qGyoHHqBfmk
Dziękuję Klaudia.
Niech Ci Bóg błogosławi Piotrku 🙂
No i dołączam się (o ile mogę 🙂 ) do tak ładnych słów Klaudii..
dziękuję 😉
No ba, Magdulka! 🙂
może nie tak, jak Jabes – przyznam, że nie czytałem tego wersetu – podobnie
modliłem szie do Ojca, aby pootwierał ludziom oczy, aby dał im poznanie,
aby wreszcie nauczyli szie odrózniać prawdę od kłamstw…
bo ja już nie mam siły przekonywać, dyskutować, udzielać szie na internecie,
no już nie mam siły… Potem podziękowałem Ojcu za wszelką pomoc w przeciwnościach losu,
za okazaną mi łaskę, za ratowanie mnie od “tego piekła na ziemi”, co ludzie czynią…
I jak dotąd, jeszcze mnie Ojciec wysłuchuje – i dzięki i chwała Mu za to !
________________
aleś sobie, Piotrze Adminie, wybrał datę na urodziny, aleś sobie wybrał 🙂 :-),
jak ten Jabes imię 🙂
przepraszam, będę oryginalny i nie złożę Ci wiązanki życzeń… ???
ale za to… ale za to… BĘDĘ DLA CIEBIE ŻYCZLIWY !!!
bo uważam, że życzliwość jest lepsza od życzeń, a Ojciec spełni prośby Twe,
kiedy tylko dobre, i kiedy tylko chcesz… HEJ !
seler 🙂
Dziękuje więc Seler za zyczliwość 🙂
“aleś sobie, Piotrze Adminie, wybrał datę na urodziny, aleś sobie wybrał”
Co było pierwsze jajko czy kura?
13ego ale n ie w piątek, choc to także nie ma żadnego znaczenia, bo dopiero w 13.10.1307 roku jak wiesz z powodu aresztowania Templariuszy.
To tak, jakby jutro 14go wsadzili do więzienia Jezuitów i za 100lat zrobili z tego dzień pechowy.
Cóż kiedyś pewien generał zrobił mi niemiłą niespodziankę wyłączając Teleranek. Ty jeszcze pewnie Seler wiesz co to byl teleranek 🙂
Starszyzna zboru Teleranek na pewno pamięta 😀 I tak, przynajmniej w tym sensie się do niej zaliczam, choć wczoraj na spotkaniu czytelników bloga brat Wiktor był zaskoczony, że mam 29 lat, bo zdaje się, że wyglądam młodziej… Ehe, tak se tłumacz Jacek, tak se tłumacz… 😉
“…Ty jeszcze pewnie Seler wiesz co to byl teleranek 🙂 ”
o 9.00 rano leciał w TV, w niedzielę…
A dnia 01 października w roku 1981 urodził szie
Dawid – mój syn, tak że trochę wiosenek mam,
🙂
Ach i jeszcze ja dołączam się do urodzinowych życzeń… wszystkiego naj, naj…
Błogosławieństwa Bożego ponad wszelką miarę…
“Miałbym ci wiele do napisania, lecz nie chcę pisać atramentem i piórem.
Spodziewam się, że cię niebawem zobaczę, i wtedy osobiście porozmawiamy.
Pokój z Tobą.
Pozdrawiają cię przyjaciele”
III Jana 13-15
Kwietniowe dziecko stanu wojennego 🙂
(P.S. No i wszystko jasne z tym genem zadymy… 🙂 )
Podziękował Anielico 🙂
Piotrze, Bozych lask i blogoslawienst. Niech Bóg napelnia Cie Duchem Swietym dajac sily do wypelniania Jego woli. W imie naszego Pana, Jezusa Chrystusa niech tak sie stanie.
Dziękuję Agnieszko 😉
Dużo zdrowia, szczęścia i Bożego błogosławieństwa. Wszystkiego najlepszego Piotrze i dzięki za świetny tekst o modlitwie.
Dziekuję Roberto 😉
W Jezusie trwaj, w Jezusie zwyciężaj, Niech łaska Boża będzie z Tobą i niech obdarzy Cię Pan wszystkim, o co Go poprosisz.
Wszelkich łask od Boga! Siły, wytrwałości i cierpliwości każdego dnia. Radości z dzieci i małżonki.
Tego wszystkiego, co Bog ma dla Ciebie zaplanowane. Wszystkiego dobrego Adminie.
https://m.youtube.com/watch?v=DCE2OWZA82o
😉
Dziękuję 😉