Tekst znalazłem przed chwilą poniewaz sam chciałem znaleźć inne stanowisko niż moje, precyzujące postawę chrześcijan wobec władzy.
:Przemysław Gola: “Koncepcja władzy niesprawiedliwej.”
Chrześcijanie związani są w sumieniu do ulegania władzom świeckim i uznawaniu rządzących za pomazańców Bożych. W myśli teologicznej zborów ewangelicznych dominuje koncepcja oparta na literalnym zrozumieniu fragmentu z 13 rozdziału Listu do Rzymian, którego autorem jest Apostoł Paweł:
(1) Każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione. (2) Przeto kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się Bożemu postanowieniu; a ci, którzy się przeciwstawiają, sami na siebie potępienie ściągają. (3) Rządzący bowiem nie są postrachem dla tych, którzy pełnią dobre uczynki, lecz dla tych, którzy pełnią złe. Chcesz się nie bać władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę; (4) jest ona bowiem na służbie u Boga, tobie ku dobremu. Ale jeśli czynisz źle, bój się, bo nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga, który odpłaca w gniewie temu, co czyni źle. (5) Przeto trzeba jej się poddawać, nie tylko z obawy przed gniewem, lecz także ze względu na sumienie. (6) Dlatego też i podatki płacicie, gdyż są sługami Bożymi po to, aby tego właśnie strzegli. (7) Oddawajcie każdemu to, co mu się należy; komu podatek, podatek; komu cło, cło; komu bojaźń, bojaźń; komu cześć, cześć. (Rzymian 13, 1-7)
Powyższy fragment został spisany za czasów panowania cesarza Nerona, a więc władcy z całą pewnością bezbożnego, łamiącego prawa Boże i ludzkie, co więcej, wrogo nastawionego do chrześcijan. W obliczu takiej prawdy historycznej Apostoł Paweł nie zdecydował się jednak na wypowiedzenie posłuszeństwa tyranowi, a nawet zdobył się na akt konfirmacji władzy jako takiej, bez względu na jej moralne atrybuty.
Koncepcja ta znana Kościołowi od najwcześniejszych wieków jest dyskutowana i ponownie analizowana w każdym kolejnym pokoleniu, zwłaszcza w sytuacji nastania władzy tyrańskiej, co zwykle skutkuje aktem prześladowania Kościoła. Dostrzegając okropności tyranii, chrześcijanie zdają się zadawać pytanie, czy możliwe jest, aby ktoś tak bezbożny jak np. Stalin czy Hitler był pomazańcem Bożym, któremu winniśmy posłuszeństwo oraz cześć. Z jednej strony przesłanie Listu do Rzymian wydaje się być jasne, z drugiej strony przesłanie to budzi pewien wewnętrzny dyskomfort, a nawet sprzeciw, zwłaszcza po zestawieniu go z dyktatorami mającymi na sumieniu miliony ludzkich istnień.
Dlatego wydaje mi się pożyteczne, aby uporządkować wiedzę na temat stosunku chrześcijan do władzy świeckiej, ale nie tej pobożnej, lecz tej, którą możemy nazwać tyranią.
Czym jest tyrania?
Najpełniejszą i dalej aktualną definicję tyranii oraz jej cechy charakterystyczne podaje średniowieczny katolicki teolog i filozof – Tomasz z Akwinu. Ponieważ od jego czasów nic na ten temat mądrzejszego nie wymyślono, pogląd ten przedstawiam w całości:
„Władza tyrańska nie jest sprawiedliwa, gdyż nie kieruje się ku dobru wspólnemu, ale ku prywatnemu dobru rządzących. Dlatego sprzeciw wobec tej władzy nie jest buntem – chyba że byłby to sprzeciw tak nieuporządkowany, iż społeczność więcej straciłaby na skutek samego sprzeciwu niż na skutek rządów tyrana. Raczej bowiem tyran jest buntownikiem, gdyż podtrzymuje niezgody i bunty, aby bezpieczniej mógł rządzić. Na tym właśnie polega tyrania, że celem jej jest własne dobro rządzących ze szkodą dla społeczności” (S.th. 2-2 q.42 a.2 ad 3).
O dziwo, Tomasz z Akwinu definiuje tyranię nie jako władzę krwiożerczą, lecz jako władzę samolubną, sprawowaną dla własnej, a nie ogółu, korzyści. To wg niego stanowi istotę władzy tyrańskiej i główną jej cechę – wszystko pozostałe jest wynikiem, naturalną kontynuacją i objawem zaistnienia tyrani:
„Ponieważ tyran szuka dobra prywatnego z pogardą dla wspólnego, w rezultacie w różnoraki sposób uciska poddanych, gdyż sam podlega różnorodnym namiętnościom, które pchają go ku jakimś dobrom [prywatnym] (…). Tyran obciąża poddanych nie tylko w zakresie dóbr cielesnych, ale przeszkadza im w dobrach duchowych. Ponieważ bardziej pożąda władzy niż bycia pożytecznym, utrudnia wszelki postęp poddanych, podejrzewa bowiem, że jakakolwiek wyższość poddanych szkodzi jego niegodziwemu panowaniu. Bardziej podejrzanymi dla tyranów są dobrzy niż źli i zawsze straszliwie boją się tyrani cudzej cnoty. Zatem starają się nie dopuścić do tego, aby ich poddani stali się cnotliwi i nabrali ducha wielkoduszności, bo wówczas nie znieśliby ich niegodziwego panowania. Zabiegają również o to, aby pomiędzy poddanymi nie utrwalały się związki przyjaźni i aby nie radowali się oni wzajemnym zyskiem pokoju: kiedy bowiem jeden drugiemu nie ufa, nie mogą niczego podejmować przeciw ich panowaniu. Toteż sieją niezgody wśród poddanych, a istniejące podtrzymują, oraz zakazują tego, co łączy ludzi, na przykład małżeństw i zebrań ludzi oraz tym podobnych rzeczy, dzięki którym rodzi się wśród ludzi zażyłość i zaufanie. Wysilają się ponadto, aby poddani nie stali się silnymi ani bogatymi – podejrzewają ich bowiem według przewrotności swego sumienia, a ponieważ sami używają potęgi i bogactwa dla szkodzenia, obawiają się, żeby siła i bogactwo poddanych im nie zaszkodziły. Toteż czytamy u Hioba na temat tyrana: «Ciągle słyszy zgiełk niebezpieczeństwa, i chociaż pokój jest – to znaczy choć nic mu nie grozi – on wszędzie podejrzewa zasadzki» (15,21)” (O władzy, lib.1 cap.3, s. 138139).
Nie wahajmy się nazwać tyranią władzy, która co prawda nie ma na sumieniu tysięcy czy milionów istnień ludzkich, ale która w dalszym ciągu licuje z opisem danym przez Tomasza. Władza samolubna, egoistyczna, sprawowana dla korzyści wąskiej kliki, sitwy czy rodu władcy – to również tyrania, nawet jeśli nie jest naznaczona zbrodnią przeciwko życiu lub zdrowiu poddanych. Interesujące jest to, że już w średniowieczu filozof zauważa cechy wspólne dla rządów tyranii na całym świecie i w każdym czasie: niechęć do instytuacji małżeństwa i podejmowanie kroków w celu osłabienia rodziny (np. przez tworzenie instytucji związków partnerskich lub pochwałę homoseksualizmu), zakaz dobrowolnych zebrań i stowarzyszeń (ograniczanie wolności zgromadzeń i wolności słowa), mechanizmy uniemożliwiające zdobycie znaczącego majątku lub wykształcenia (wysokie podatki, przeszkody prawne w prowadzeniu własnego biznesu, niszczenie szkolnictwa).
Nic dziwnego, że wartość przedmiotów humanistycznych, w tym historii, jest dzisiaj silnie dewaluowana, gdyż istnieje ryzyko, że uczniowie po zapoznaniu się np. z pismami Tomasza z Akwinu, rozpoznaliby wokół siebie ustrój tyranii. W istocie, gdy przyjrzymy się współczesnemu prawodawstwu, systemowi podatkowemu, planowej demoralizacji młodzieży, walce z rodziną, niszczeniu rodzinnego biznesu – to bez wątpienia obecnie obowiązujący ustrój, który według kryteriów Tomasza z Akwinu, można zaklasyfikować jako opresyjny i ustanowiony dla korzyści rządzących a nie korzyści ogółu społeczeństwa.
Czy Bóg pochwala grzesznych władców?
Skoro widzimy już, że mimo iż władza i państwo jest czymś dobrym i Bożym, to istnieją rządy i państwa, które nie kierują się przy sprawowaniu władzy Bożymi przykazaniami, lecz przeciwnie, działają wyłącznie dla swojego dobra a na szkodę ogółu. Z Biblii wiadomo, że Bóg jest świadomy takiego stanu rzeczy. Już Pan Jezus, jak czytamy w Ewangelii, wyraził się niepochlebnie o władcach pełniących rządy na ziemi:
(25) Ale Jezus, przywoławszy ich, rzekł: Wiecie, iż książęta narodów nadużywają swej władzy nad nimi, a ich możni rządzą nimi samowolnie. (Mateusza 20, 25)
I tu można przeprowadzić analogię: stworzony przez Boga świat był dobry, lecz z powodu grzechu ludzi uległ degradacji – tak samo władza i państwo jako ustanowienie Boże są co do zasady dobre, lecz z powodu grzechu stają się nadużyciem.
Czy jest władza, która nie pochodzi od Boga?
13 rozdział Listu do Rzymian zdaje się na to pytanie odpowiadać przecząco. Apostoł Paweł pisze, że każda władza pochodzi od Boga. I jest to prawda, jednak trzeba ją zrozumieć właściwie.
Spójrzmy, co na temat pochodzenia władzy od Boga mówi inny fragment Biblii:
(3) Izrael odrzucił to, co dobre, niechże go ściga nieprzyjaciel! (4) Powołują królów, lecz beze mnie, ustanawiają książąt, lecz bez mojej wiedzy. Ze swojego srebra i złota uczynili sobie bałwany na własną zgubę. (Ozeasza 8, 3-4)
Mamy więc dwa fragmenty Biblii, które zdają się przeczyć sobie wzajemnie. Aby właściwie zrozumieć ich sens, należy zrozumieć, że to, że coś jest wolą Bożą można rozumieć dwojako:
1. Bóg chce pewnych rzeczy, pochwala je i inspiruje. Dąży do tego, aby ludzie tak postępowali.
2. Bóg chce pewnych rzeczy, w sensie: rozumie, że są złe, nie zgadza się z nimi a nawet je w przyszłości ukarze, ale toleruje ich istnienie, bowiem nie chce odbierać wolnej woli człowiekowi.Przykładem woli Bożej w tych znaczeniach mogą być:
1. Przykazanie Boże “Nie morduj!” – Bóg chce, aby ludzie szanowali życie i zabrania morderstw oraz grozi mordercom karą wiecznej gehenny.
2. Bóg nie pochwala morderstwa, co więcej, potępia je, jednak wyraża zgodę na to, aby szatan zamordował dzieci Hioba:(7) I rzekł Pan do szatana: Skąd przybywasz? A szatan odpowiedział Panu, mówiąc: Wędrowałem po ziemi i przeszedłem ją wzdłuż i wszerz. (8) Rzekł Pan do szatana: Czy zwróciłeś uwagę na mojego sługę, Joba? Bo nie ma mu równego na ziemi. Mąż to nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od złego. (9) Na to szatan odpowiedział Panu, mówiąc: Czy za darmo jest Job tak bogobojny? (10) Czy Ty nie otoczyłeś go zewsząd opieką wraz z jego domem i wszystkim, co ma? Błogosławiłeś sprawie jego rąk i jego dobytek rozmnożył się w kraju. (11) Lecz wyciągnij tylko rękę i dotknij tego, co ma; czy nie będzie ci w oczy złorzeczył? (12) Na to rzekł Pan do szatana: Oto wszystko, co ma, jest w twojej mocy, tylko jego nie dotykaj! I odszedł szatan sprzed oblicza Pana. (Hioba 1, 7-12)
Innym przykładem jest zgoda Boga na zabicie Jego własnego Syna – Pana Jezusa Chrystusa. W obu tych przykładach Bóg nie chciał niczyjej śmierci, ani jej nie inspirował, lecz wyraził na nią zgodę i w ten sposób możemy przyznać, że dane wydarzenie było zgodne z wolą Bożą.
Wracając do naszych rozważań o władzy, można zatem powiedzieć, że każda władza pochodzi od Boga w tym sensie, że Bóg toleruje do czasu istnienie każdego, nawet najbardziej okrutnego władcy. Jednocześnie, nie każdy władca jest nadany ludziom z Bożego natchnienia, tak więc nie każdy jest pomazańcem Bożym. Niech za przykład posłuży nam zbrodniarz wojenny – Józef Stalin, który z pewnością nie był władcą ustanowionym przez Boga. Z drugiej strony Bóg tolerował jego władzę do czasu, aż wreszcie pozbawił go życia i osądził sprawiedliwie. Nic zatem nie dzieje się bez Bożego przyzwolenia, ale nie wszystko dzieje się z Bożej inicjatywy.
Słowa Pana Jezusa
Powyższą prawdę potwierdzają słowa, które wypowiedział Pan Jezus wobec swojego oprawcy – Piłata z Pontu:
(10) Rzekł więc do niego Piłat: Ze mną nie chcesz rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę wypuścić cię i mam władzę ukrzyżować cię? (11) Odpowiedział Jezus: Nie miałbyś żadnej władzy nade mną, gdyby ci to nie było dane z góry; dlatego większy grzech ma ten, który mnie tobie wydał. (Jana 19, 10-11)
Zatem nawet władza Piłata z Pontu, który skazał Pana Jezusa na śmierć krzyżową, była oparta na przyzwoleniu lub czynnej woli Boga. Z drugiej strony, ustanowiony przez Boga Piłat, podejmuje decyzję niezgodną z wolą Bożą (Pan Jezus wyraźnie stwierdza, że Piłat grzeszy), ale mimo wszystko Bóg dalej toleruje Jego władzę i odbierze mu ją dopiero jakiś czas potem. Bóg toleruje władzę Piłata, aby mogła się objawić chwała Boża i mogły się zrealizować Boże plany dotyczące ratunku dla wszystkich ludzi. Bóg zatem ustanowił władzę ludzką, ale nigdy nie zaaprobuje jej zła. Z pewnością też ukarze zło i samowolę bezbożnych władców:
(1) Biada tym, którzy ustanawiają niesprawiedliwe ustawy, i pisarzom, którzy wypisują krzywdzące wyroki, (2) aby odepchnąć nędzarzy od sądu i pozbawić sprawiedliwości ubogich mojego ludu, aby wdowy stały się ich łupem i aby mogli obdzierać sieroty. (Izajasza 10, 1)
W jakich okolicznościach Bóg zwalnia nas od posłuszeństwa wobec władzy
Jak już powiedziano, niektórzy władcy nie są namaszczeni na swój urząd przez Boga. Mało tego, niektórzy z nich jawnie się Bogu przeciwstawiają, a nawet z Nim próbują walczyć. Stwierdza to Bóg w Psalmie nr 2, który pozwolę sobie przytoczyć w całości:
(1) Czemuż to burzą się narody, A ludy myślą o próżnych rzeczach? (2) Powstają królowie ziemscy i książęta zmawiają się społem Przeciw Panu i Pomazańcowi jego: (3) Zerwijmy ich więzy i zrzućmy z siebie ich pęta! (4) Ten, który mieszka w niebie, śmieje się z nich, Pan im urąga. (5) Wtedy przemówi do nich w gniewie swoim i gwałtownością swoją przerazi ich: (6) Ja ustanowiłem króla mego na Syjonie, Świętej górze mojej. (7) Ogłoszę zarządzenie Pana: Rzekł do mnie: Synem moim jesteś, Dziś cię zrodziłem. (8) Proś mnie, a dam ci narody w dziedzictwo i krańce świata w posiadanie. (9) Rozgromisz je berłem żelaznym, Roztłuczesz jak naczynie gliniane. (10) Bądźcie więc teraz rozsądni, królowie, przyjmijcie przestrogę, sędziowie ziemi! (11) Służcie Panu z bojaźnią i weselcie się, z drżeniem złóżcie mu hołd, (12) Aby się nie rozgniewał i abyście nie zgubili drogi, bo łatwo płonie gniewem. Szczęśliwi wszyscy, którzy mu ufają! (Psalm 2)
Z tego też powodu Bóg zwalnia wierzących od bezwzględnego posłuszeństwa wobec władzy w niektórych okolicznościach, a z całą pewnością wtedy, gdy posłuszeństwo władcy zmuszałoby chrześcijanina do złamania któregoś z przykazań lub niewykonania woli Bożej. Spójrzmy, jak w takich okolicznościach zachowywali się apostołowie:
(27) A gdy ich przywiedli, stawili ich przed Radą Najwyższą. I zapytał ich arcykapłan, (28) mówiąc: Nakazaliśmy wam surowo, abyście w tym imieniu nie uczyli, a oto napełniliście nauką waszą Jerozolimę i chcecie ściągnąć na nas krew tego człowieka. (29) Piotr zaś i apostołowie odpowiadając, rzekli: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. (Dzieje 5, 27-29)
Zatem kiedy stoimy przed dylematem: wypełniać wolę Boga czy też być posłusznym człowiekowi – bezwzględnie powinniśmy wypełnić wolę Boga.
Zakres nieposłuszeństwa
Wśród nauczycieli Słowa Bożego jest jednak pewna niezgoda, co do zakresu nieposłuszeństwa, jakie przysługuje chrześcijanom. Spór ten w taki oto sposób scharakteryzował ks. Paweł Bartosik:
“Chrześcijanie zgadzają się więc, że są sytuacje w których nieposłuszeństwo wobec władzy jest uzasadnione. Problem polega na tym gdzie zrobić linię podziału. W tym względzie istnieją dwa stanowiska: jeden pogląd głosi, że należy być nieposłusznym władzy cywilnej gdy publicznie ogłasza prawo stojące w sprzeczności z Bożym Słowem (stanowisko antypromulgacyjne). Drugi pogląd mówi o tym, że należy być nieposłusznym władzy jedynie wówczas gdy nakazuje ona chrześcijanom czynić zło (stanowisko antykompulsyjne).”
Innymi słowy pytanie brzmi: czy sprzeciwić się władzy wolno tylko wtedy, gdy zmusza nas do czynienia zła, czy również wtedy, gdy aprobuje ona zło. Jako ilustrację posłużmy się obrazem z czasów II wojny światowej: czy za nielegalną uznalibyśmy władzę, która nakazałaby nam zabicie Żyda, czy też taką, która “jedynie” pochwalała zabijanie Żydów.
Bez względu na tę kontrowersję, z całą pewnością możemy powiedzieć, że chrześcijanin ma prawo a nawet obowiązek odmowy wykonania polecenia, które wiązałoby się popełnieniem grzechu.
Problemem jest również określenie, jaka winna być reakcja ludu Bożego na panujące bezprawie: czy w sytuacji, gdy uznamy władzę państwową za nielegalną, możemy jedynie stawić opór bierny poprzez odmowę wykonania jej rozkazów, czy też wolno nam opierać się czynnie, np. poprzez przyłożenie ręki do przewrotu.
Spójrzmy na to, jak zareagowali apostołowie, gdy dowiedzieli się, że władza państwowa rozpoczęła prześladowania Kościoła:
(24) Ci zaś, gdy to usłyszeli, podnieśli jednomyślnie głos do Boga i rzekli: Panie, Ty, któryś stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, (25) któryś powiedział przez Ducha Świętego ustami ojca naszego Dawida, sługi twego: Czemu wzburzyły się narody, A ludy myślały o próżnych rzeczach? (26) Powstali królowie ziemscy i książęta zebrali się społem przeciw Panu i przeciw Chrystusowi jego. (27) Zgromadzili się bowiem istotnie w tym mieście przeciwko świętemu Synowi twemu, Jezusowi, którego namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i plemionami izraelskimi, (28) aby uczynić wszystko, co twoja ręka i twój wyrok przedtem ustaliły, żeby się stało. (29) A teraz, Panie, spójrz na pogróżki ich i dozwól sługom twoim, aby głosili z całą odwagą Słowo twoje, (30) gdy Ty wyciągasz rękę, aby uzdrawiać i aby się działy znaki i cuda przez imię świętego Syna twego, Jezusa. (31) A gdy skończyli modlitwę, zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani, i napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i głosili z odwagą Słowo Boże. (Dzieje 4, 24-31)
Odpowiedzią apostołów na prześladowania Kościoła była modlitwa.
Czy są jeszcze inne sposoby, na które zezwala Bóg, jeśli idzie o sprzeciw wobec władzy niesprawiedliwej? Moim zdaniem podstawą do dalszych rozważań winno być przykazanie miłości dane nam przez Boga:
(29) Jezus odpowiedział: Pierwsze przykazanie jest to: Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest. (30) Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej. (31) A drugie jest to: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Innego przykazania, większego ponad te, nie masz. (Marka 12, 29-31)
Miłość nie jest romantycznym westchnieniem połączonym z uczuciem “motylków w brzuchu”. Miłość to konkretna postawa wobec innych ludzi i dbałość o skrupulatne wypełnianie swoich obowiązków. W czym innym wyrażać się będzie postawa miłości w przypadku rodziców, małżonków, uczniów, nauczycieli, pracowników przedsiębiorstwa, rolników, policjantów, polityków, itd. U jednego miłość wyrażać się będzie poprzez rzetelną i ciężką pracę zawodową, u drugiego poprzez dbanie o swoją rodzinę, dla innych może to być pomoc sąsiedzka i dbanie o wspólne dobro lokalnej społeczności, dla jeszcze innych np. pilna nauka. Każdy sam musi ustalić, w jakiej roli Bóg postawił go w społeczeństwie i winien tę rolę pełnić najlepiej jak potrafi.
Ostatnim sposobem realizacji sprzeciwu wobec bezbożności władzy jest napomnienie i wezwanie do postępowania zgodnego z zasadami sprawiedliwości:
(3) Bowiem Herod pojmał Jana, związał go i wtrącił do więzienia z powodu Herodiady, żony Filipa, swojego brata. (4) Bo Jan mówił mu: Nie wolno ci jej mieć. (Mateusza 14, 3-4)
Jan Chrzciciel zdobył się na słowny sprzeciw wobec sposobu postępowania władcy. Jak się okazało, zapłacił za to więzieniem, a w końcu życiem.
Podsumowanie
Każda władza dbająca o dobro wspólne obywateli czy poddanych w poszanowaniu prawa naturalnego pochodzi od Boga.
Tyrania rozumiana jako dbałość wyłącznie o dobro władzy jest sprzeczna z wolą Boga i nie została przez Niego umocowana.
Bóg toleruje złą i niesprawiedliwą władzę dla realizacji swoich celów. Obiecuje jednak ukaranie władców naruszających Boże przykazania.
Każdy chrześcijanin jest zobowiązany do poszanowania władzy państwowej.
Jeśli sprawujący władzę ustanawiają niesprawiedliwe prawa lub podejmują działania sprzeczne z porządkiem naturalnym, to chrześcijanie nie są związani w sumieniu do przestrzegania tych praw.
Chrześcijanie mają obowiązek odmowy wykonania polecenia władzy, jeśli polecenie to sprzeciwia się Bożym przykazaniom i Bożej woli.
Na podstawie przykazania miłości każdy chrześcijanin jest obowiązany do dbałości o dobro wspólne w zależności od zajmowanego miejsca w społeczeństwie.
Winniśmy modlić się o kraj, w którym przyszło nam żyć i o władzę państwową. Wolno nam również napomnieć i pouczyć rządzących o ich błędach.http://www.protestanci.org/artykuly/art109.php
“Chrześcijanie mają obowiązek odmowy wykonania polecenia władzy, jeśli polecenie to sprzeciwia się Bożym przykazaniom i Bożej woli. ”
Myślę, że w tym stwierdzeniu jest zawarta cała esencja podporządkowania się władzy.
Bożą wolą nie jest uszkadzanie dzieci szczepionkami.
Bożą wolą nie jest życie na kredyt, poniżej minimum socjalnego. Za kwotę 1200zł (realia kieleckie) nikt nie jest w stanie wyżyć samodzielnie.
Załóżmy, że obywatel X wynajmuje mieszkanie.
Koszt najmu, to około 400zł minimum.
Media ok 200zł minimum.
Dojazdy do pracy
na 30 dni – ważne przez 30 kolejnych dni od dowolnie wybranego dnia | 90,00 |
https://kkm.ztm.kielce.pl/Cennik
Telefon na kartę 30zł minimum
Razem: 720zł. Zostaje 480zł na wyżywienie. Co daje nam stawkę 40zł dziennie na jedzenie. W tych 40zł musi się Polak zmieścić zakładając, że sam sobie gotuje. Trzy posiki dziennie po około 13zł.
Nie liczę, że obywatel X ma auto i musi płacić OC, rejestrację, okresowe badania techniczne, przeglądy (olej, filtry etc).
Nie liczę, że obywatel X choruje.
Nie liczę, że Obywatel X musi miec internet
Nie liczę, że obywatel X musi poczytać książkę
Natomiast wiem, że coraz większa rzesza ludzi żyje dzięki pomocy rodzinie i z rodziną. Czasami kilka pokoleń w jednym mieszkaniu.
Podsumowując: rządzą nami nie chrześcijańscy łotrowie z PIS, PO, SLD, PSL i zboczonej partii Palikota. To jest obraz “polskiego” sejmu. To nie jest Polski sejm.
Ta władza nas upodla, ta władza robi z nas idiotów tworząc fałszywe niby opozycje wmawiając nam, że mamy wybór. Ta władza to władza Watykanu (konkordat), Edomitów i Chazarów.
wg definicji żyjemy w państwie tyranii:
“„Władza tyrańska nie jest sprawiedliwa, gdyż nie kieruje się ku dobru wspólnemu, ale ku prywatnemu dobru rządzących. Dlatego sprzeciw wobec tej władzy nie jest buntem – chyba że byłby to sprzeciw tak nieuporządkowany, iż społeczność więcej straciłaby na skutek samego sprzeciwu niż na skutek rządów tyrana. Raczej bowiem tyran jest buntownikiem, gdyż podtrzymuje niezgody i bunty, aby bezpieczniej mógł rządzić. Na tym właśnie polega tyrania, że celem jej jest własne dobro rządzących ze szkodą dla społeczności” “
Co innego jest w krajach cywylizowanych jak Niemcy, Norwegia, Benelux itp. Tam ani szczepienia nie są obowiązkowe w większości, ani nie zarabia się tyle by nie móc się usamodzielnić.
Dodatkowym super argumentem przeciw władzy jest fakt, że my chrześcijanie BĘDZIEMY MUSIELI Z NAKAZU BOGA PRZECIWSTAWIĆ SIĘ ODMAWIAJĄC PRZYJĘCIA ZNAKU BESTII.
Może znak bestii będzie na wielki ucisk
Czy w Biblii jest napisane, że mamy rozumieć ją dosłownie?
Zgadza się. To blew.
Gdyby za władzą świecką stał Bóg, modlitwa o przyjście Królestwa Bożego nie miałaby sensu.
Szatan rządzi światem i te królestwa proponował Chrystusowi kusząc go.
Szatan rządzi źle, delikatnie mówiąc i czym prędzej musi przyjść Chrystus bo zniszczy ziemię całkowici i wszystko coBóg stworzył, unicestwi
Musi panować wola Boga jako Niebie tak i naziemi bo szatan zabiera się za wszystko co raz gorliwiej (widocznie czas mu się kończy)
Poprzez swoich pachołków których wsadził na szczyty władzy, gnębi lud boży iwprowadza mu prawo szatańskie.
Tak że co raz bardziej zasadna staje się nasza prośba o przyjście Królestwa Bożego na czele z Jezusem Chrystusem.
Przyjście Chrystusa będzie miało wymiar przede wszystkim polityczny, jak wiemy, bo On usunie stańskie rządy a sąm obejmie władzę nad planetą Ziemią. Pod przewództwem Króla Chrystus, zmieniać będziemy Ziemię na wzór Raju, jak to zaplanował na początku Bóg Ojciec.
Szatan trochę pokrzyżował te plany stawiając swoich kłamliwych pachołków naa szczytach władż ale zamierzenie Boga bedzie zrealizowane na 1000%.
Ziemia będzie przekształcona w Raj i nie będą na niej rządzić szataniści i zapanuje sprawiedliwość bo nie szatańskie prawo będzie wdrażane lecz Prawo Boże.
Przyjdź Królestwo Twoje i zbaw nas, czyli wyzwól nas od władzy jaką w tej chwili mamy, władzy szatana.
To jest istota zbawienia, wyzwolenie nas spod szatańskich rządów(czy nierządów,jak kto woli)
Niech tak się stanie.
W krajach tzw. cywilizowanych, widocznie napotkali opór (bardziej protestanckie), więc śrubę muszą przykręcać powoli, rostropnie ale cel mają taki sam.
Co może spotkać kraj czy mocarstwo które znalazło się na szczycie? Na pewno nie dalsze pięcie się w górę a raczej upadek.
Przemysł tych państw jest zależny od surowców sprowadzanych.
Załamanie stosunków z innymi państwami grozi upadkiem, nagłym upadkiem.
Typowym takim państwem jest sąsiad z zachodu, zależny od naszego wschodniego sąsiada. A więc dyplomacja się liczy, tylko roztropna dyplomacja.
Znak bestii będzie przed czy w trakcie Wielkiego Uścisku??
na 100% w trakcie
skąd pewne, że dopiero w Wielkim Ucisku?
adminie?
taka jest chronologia w Biblii 🙂
Jeśli wierze w Isusa to nie musze się martwić, znak bestii albo śmierć? 😉
ludzie są zabijani przez obecny system ale nie wprost i to jest ta róznica .Dzieje sie to pomalu ,depresjami,brakiem pomocy gdy pomoc jest mozliwa ale “państwo”ucieka od tematu ,woli dotować swoich ktorzy z nadmiaru kasy pochodzacej od podatnikow trwoni ją i okłamuje Naród statystykami,sondażami itd.Jaki będzie finał? bat na podłość szatanskiego systemu .Nadzieja w Bogu i Jego Synu oraz Armii Aniołów wraz z rzeszą ludzi wybranych do tego celu
Jak się jest prawdziwie wierzącym to nie ma raczej depresji i nie jest się tak pod presją państwa bo Bóg daje siłe.
jak się wierzy to można góry przenosić
jasne ze wiara powoduje ze ten swiat, system juz nas nie interesuje i nie ma mowy o trwalej depresji ale doly , chwilowe stany niepokoju przychdza mimo wiary, one sa i beda coraz mniejsze bo wiara je wyprze ale dla wielu ludzi mimo wiary jest ciezko , stad modlitwy np.o przyjscie Krolestwa Bozego
Art.4 Konstytucji RP brzmi:
1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.
Tak tylko przypominam 🙂
Zawsze ta wypowiedź Apostoła Pawła budzila we mnie wątpliwośći. Uważam, ze skoro są to rzeczy ważna, a są, to powinien sprecyzować o co chodzi. Podobno Biblia pisana jest prostym językiem. A z tej wypowiedzi Pawła, to powstaja całe artykuły i rozłamy. Na chłospski, czy dziecinny rozum, to wg Pawła władza jest od Boga i nie ważna jaka jest trzeba się jej słuchac i byc uległym. Tyle. Nic nie pisał, że chyba ze nadużywa się swojej władzy lub jest tyrania. A powinien bo pisał to za czasów panowania sadysty. Dziwne, dziwne…