Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Katolicy – wierzący ateiści

Pomysł na napisanie tego tekstu wpadł mi do głowy pod wpływem kilku okoliczności. Po pierwsze napisała do mnie mail dziś pewna kobieta, cytuję:

“Czytam Twojego bloga przez dłuższy czas, zaczęłam kiedy prowadziłeś jeszcze stary blog. Bardzo dziękuję Ci za Twoją pracę. Od ponad roku przeżywam zmianę jaka zachodzi we mnie. Ciągle też jestem atakowana ze strony innych czy to w domu czy w pracy, gdzie powiedzialo mi wprost wiele ludzi przestan gadac o Biblii inaczej sie przesiądziemy od Ciebie. Niesamowita agresja, a twierdzą że wierzą. Nie mogę już patrzyć jak te 90% jak nie więcej populacji jest zaczarowanych magią szatana. Nienawidzę go z całych sił, ciągle próbuje mnie zniszczyć”.

 

Po drugie dziś na forum-chrzescijan.pl    użytkownik Piotr napisał:

 

“Witajcie.Wczoraj z zona poinformowalismy tesciowa o tym, ze nie bedziemy dzieci wychowywac w koscielle katolick.Nie chcielismy juz dalej zyc w klamstwie i udawac ze sie nic nie zmienilo.Totalny brak zrozumienia atak ,szantaz i grozenie zerwaniem calkowitych kontaktow.Wazniejsze jest zycie w obludzie niz prawda.Prosze o modlitwe za moja rodzine bo ciezkiego ataku doswiadczamy.”

 

A po trzecie, czytam książkę w której autor twierdzi, że mamy w Polsce 90% wierzących.

Jeśli mamy te 90% wierzących, to  powstaje pytanie: skąd tyle nienawiści do osób czytających Biblię? z powyższych tekstów wynika, że sytuacja zaczyna przypominać tą za średniowiecza, kiedy palono na stosach osoby czytające Biblię. Teraz tymi stosami jest nękanie psychiczne.

Jak zwykle Biblia i ten stan tłumaczy:

“9 Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia” Mt 24.

I pomyśleć, że to jest dopiero początek nienawiści tego świata. Dlaczego tak się dzieje? Kiedyś pisałem o tym jak dokonywałem apostazji. Zapytałem wówczas księdza proboszcza: czy ksiądz sobie zdaje sprawę, że parafianie wcale nie znają Biblii? on na to ze stoickim spokojem odparł: “tak wiem” nic nie dodając. Chciałem wtedy pod wpływem emocji powiedzieć “i co ksiądz na to”, ale uznałem to za zbędne szczypanie się. Im  jest “na rękę” nie wnikanie w słowo Boże, w którym nei ma mowy o czyśćcu czy kulcie Marii.

 

Notabene, kim jest wg definicji parafianin pisałem kiedyś o tym:

 

“(1.2) przest. człowiek bez ogłady, wykształcenia, zacofany, ograniczony, tępak, pot. idiota.

źródłó: wikipedia

Nie jest to moje twierdzenie. Przez lata taki wizerunek pokutował wśród parafian…… Mimo tego co wiem nie nazywam katolików źle. Raz nawet dopuściłem na forum jedną zagorzałą katoliczkę.

 

 

Kościół Katolicki instytucja postrzegana jako religijna nie uczy miłości do Słowa Bożego. To tak, jakbym miał ktoś zdawać na prawo jazdy nie znając kodeksu drogowego, tylko opowieści o nim. Jaki byłby tego skutek? kolizje drogowe. W przypadku wymiaru duchowego mamy kolizje duchowe. Nienawidzą nas katolicy, za czytanie Biblii.Jest zderzenie dwóch grup.

Nieraz stwierdzano, że jestem świadkiem Jehowy.

To co teraz się obecnie dzieje, to budowa niewidzianego kościoła bożego. Niewidzialny w sensie braku budynków i struktur organizacyjnych.

Jest napisane:

 

“„A przez ręce apostołów działo się wśród ludu wiele znaków i cudów. I zgromadzali się wszyscy jednomyślnie w przysionku Salomonowym, z postronnych jednak nikt nie ośmielał się do nich przyłączać; ale lud miał ich w wielkim poważaniu. Przybywało też coraz więcej wierzących w Pana, mnóstwo mężczyzn i kobiet.” (Dz 5,12-14)’

 

Na naszym forum i na całym świecie ludzie próbują uzdrawiać siebie i innych i…….udaje się nam. Brakuje jedynie sptkań i wzajemnej pomocy, ale to w planach. Chrześcijaństwo to przede wszystkim wspieranie się.

Biblia podaje recepty na wszystko: powodzenie finansowe, dobrych przyjaciół, zdrowie. Ludzie jednak żyją w cierpieniu, patologii a to wszystko za sprawą KRK i kultu królowej niebios.

Jak wspomniałem 90% ludzi uważa się za wierzących, ale może z 5% z nich czytuje biblie. Kim więc są? wierzącymi? NIE. Oni są wierzącymi ateistami. Wierzący w coś wierzy, ale nie wie w co. Ateista w nic nie wierzy. Przynajmniej tak mu się wydaje. Tak więc niby wierzący, nie znając Biblii są tak naprawdę nie wierzącymi. Reasumując mamy wierzących ateistów. Ateistów rządnych krwi ludzi  czytających Biblię, wyłamujących się.

Czy jest jakaś nadzieja? niestety ale możemy tylko walczyć o kilka, góra kilkadziesiąt procent ludzi by Ci się  nawrócili. Biblia tak o tym mówi:

 

“34 Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową17; 36 i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy18. 37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. 38 Kto nie bierze swego krzyża19, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. 39 Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.”

 

Napisałem kiedyś o tym tekst, który jeszcze dziś umieszczę.

Żyjemy w czasach, w których polaryzuje się świat naśladowców Jezusa Chrystusa z całą resztą. Historia się kołem toczy. Ucisk był od czasu apostołów i znów wraca. Na razie w łagodnej formie jedynie konfliktów rodzinnych. Niebawem lucyferianizm będzie atrybutem władzy na całym świecie i według mnie Kościół Katolicki odegra w tym wszystkim kluczową rolę.

Jeśli czytasz horoskopy grasz w demoniczne gry komputerowe, masz nałogi, to sorry, ale nie jesteś naśladowcą Jezusa. Jesteś związany z tym światem.

W zasadzie osoby, które poznały prawdę, ale nadal grzeszą, są niemili dla innych, oczerniają również się załapują jako praktyczni ateiści. Co z tego że znasz Biblie. Szatan tez ją zna.

“Odpowiedział Jezus, i rzekł mu: Jeźli mię kto miłuje, słowo moje zachowywać będzie; i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, a mieszkanie u niego uczynimy. “Jana 14:23

“Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą (1 Kor 6:9-10).”

Bałwochwalcy, czyli oddający cześć obrazom, w tym Marii (czytaj Izydzie)

 

 

 

 

Zaktualizowane: 6 kwietnia 2014 - 23:39

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish