Rumunia w ostatnich miesiącach stała się synonimem politycznego bezprawia i dziczy. Najpierw w grudniu 2024 dwa dni przed planowaną drugą turą głosowania kiedy wygrywał stojący w opozycji do poddańczej UE władzy Călin Georgescu Trybunał Konstytucyjny tego kraju unieważnił cały proces wyborczy, nakazując jego powtórzenie.
Następnie w marcu 2025 komisja wyborcza odmówiła zarejestrowania jego kandydatury w kolejnych wyborach prezydenckich, wskazując, że to niestosowanie się do przepisów wyborczych przez Călina Georgescu. Decyzja ta wywołała w Rumunii protesty ze strony zwolenników polityka *
Georgescu zmiany klimatu uznał za globalne oszustwo niemające nic wspólnego z rzeczywistości. W podcaście z 2024 powiedział, że nikt nigdy nie widział wirusa COVID-19, a „jedyną prawdziwą nauką jest Jezus Chrystus.
Călina Georgescu po zablokowaniu mu możliwości kandydowania wspierał w powtórzonych wyborach na prezydenta kolegę opozycjonistę Georgea Simiona.
Sojusz na rzecz Jedności Rumunów, którego reprezentował w wyborach Simion wygrał w I turze wyborów. W drugiej przegrał z proeuropejskim burmistrzem Bukaresztu Nicusor Danem. Odpowiednik polskiej Konfederacji Sojusz na rzecz Jedności Rumunów podejrzewając o matactwo złożył wniosek do Centralnego Biura Wyborczego i Stałego Urzędu Wyborczego o umożliwienie udziału wskazanego przez stronę specjalisty informatyka w procesie nadzoru technicznego nad systemem informatycznym, do czasu zatwierdzenia wyników nadzoru przez Trybunał Konstytucyjny.
Rumuńskie Centralne Biuro Wyborcze i Stały Urząd Wyborczy odmawiają dostępu do systemu informatycznego zarządzania procesem wyborczym specjaliście ds. informatyki wyznaczonemu przez Sojusz na rzecz Jedności Rumunów (AUR), blokując tym samym możliwość niezależnej weryfikacji prawidłowości głosowania.
Podstawy złożenia wniosku o dopuszczenie do systemu informatycznego.
„Według naszych danych jest ponad 100 000 wielokrotnych głosów CNP. Chcemy sprawdzić, czy są zmarli, którzy pojawili się w przestrzeni publicznej. AEP nie pozwala nam na dostęp. Wysyłają nas z BEC do AEP i z AEP do BEC” — powiedział prezes AUR George Simion.George Simion, jako konkurent wyborczy, wnioskował o anulowanie drugiej tury wyborów prezydenckich z tych samych powodów, które w przeszłości doprowadziły do wznowienia głosowania, zwracając się w ten sposób do CCR o poszanowanie własnego orzecznictwa i wcześniejszej praktyki.
partidulaur.ro/aep-si-bec-refuza-transparenta-si-blocheaza-accesul-specialistilor-aur-la-verificarea-corectitudinii-alegerilor/
Wydaję się, że im bardziej wybory będą elektroniczne, tym mniej wiarygodne. Rok temu wspomniałem o tym przy okazji wyborów prezydenckich w USA:
W linku wyżej powiązałem elektroniczne wybory z elektronicznym pieniądzem co będzie skokiem w nadużyciach chazarskich władz.
Dzisiaj możemy jeszcze zaakcentować swoim głosem sprzeciw wobec ucisku. Niebawem wybory staną się tym, czym były w PRLu.
Osobiście uważam, że jeśli Trzaskowski wygra, to będziemy w takiej sytuacji jak Rumunia jeszcze przed wyborami, czyli kolejne wybory będą fikcją, a każdy głos antysystemu będzie celem służb.
Skończy się nawet ta pozorna wersja demokracji jaka mamy teraz.
*https://pl.wikipedia.org/wiki/C%C4%83lin_Georgescu