Z portalu apnews.com:
Biuro Zarządzania i Budżetu Białego Domu zaproponowało zmniejszenie budżetu Departamentu Stanu o prawie 50%, zamknięcie szeregu zagranicznych misji dyplomatycznych, redukcję personelu dyplomatycznego i wyeliminowanie finansowania dla niemal wszystkich organizacji międzynarodowych , w tym Organizacji Narodów Zjednoczonych, wielu jej agencji i siedziby NATO, poinformowali urzędnicy.
Urzędnicy znający propozycję twierdzą, że musi ona przejść przez kilka rund przeglądu, zanim trafi do prawodawców, którzy w przeszłości zmieniali, a nawet odrzucali wnioski budżetowe Białego Domu. Chociaż propozycja jest wstępna, daje ona wskazówkę co do priorytetów administracji Trumpa i pokrywa się z ogromnymi cięciami zatrudnienia i finansowania w całym rządzie federalnym, od Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej i Departamentu Edukacji po Agencję Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego .
https://apnews.com/article/state-department-funding-cuts-trump-diplomacy-8305713dc6da1b95811486b62bf46582
Trump dokonuje rewolucji w USA. Wyobraźmy sobie, że w takiej Polsce dokonuje się drastycznych cięć w Edukacji i Służbie Zdrowia… Byłoby to niewyobrażalne. Protesty, strajki, blokady itd.
Gdybym miał sie pokusić o jakąś hipotezę, to wydaję mi się, że Stany Zjednoczone staną się technokratyczną potęgą, za którą z czasem pójdą inne państwa oddając w zarządzanie obywatelami korporacjom. Zostaną wykazane wszelkie nieudolności polityków co przekona każdy naród do konieczności przekazania sterów menedżerom, a nie politykom. Wiem, że jest to daleko idąca hipoteza. Ttylko że już dzisiaj doskonale wiemy, iż każde państwo na świecie jest korporacją, w której policja, urzędy, premier i prezydent mają swój Numer Identyfikacji Podatkowej…
To samo jest z kościołami.
Czas pokaże jak będzie.
Naiwni poplecznicy Trumpa będą głosić robienie czystek w osławionym legendą już Deep State. To jest ściema. Wszyscy słuchający Fulforda są w obłędzie….