Będę kolekcjonował wszystkie nowe informacje, w których slogan Trumpa “Złoty Wiek” będzie powtarzany. To ma bardzo duże znaczenie, ale szerzej o tym co się kryje za tym hasłem może kiedyś jak znajdę więcej czasu.
Węgiersko-amerykańskie stosunki wkraczają w „złoty wiek” wraz z wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA, oświadczył węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó podczas konferencji prasowej w Budapeszcie we wtorek.
Podkreślił potencjał bezprecedensowej współpracy między dwoma narodami. Szijjártó podzielił się szczegółami niedawnej podróży do USA z premierem Viktorem Orbánem, która obejmowała trzygodzinne spotkanie w Mar-a-Lago z prezydentem elektem Trumpem, doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Mikiem Waltzem i Elonem Muskiem, który kieruje nowym ministerstwem efektywności rządu.
Minister podkreślił, że między Orbánem a Trumpem utrzymują się ciągłe relacje, które obejmują częste kontakty, nawet gdy Trump nie sprawuje urzędu. „Premier i prezydent-elekt regularnie konsultowali się, więc naturalne jest, że będą kontynuować tę relację” – zauważył Szijjártó. Podkreślił znaczenie spotkania, zauważając, że cyfryzacja i sztuczna inteligencja — na czele których stoi Musk i jego firmy — odegrają kluczową rolę w kształtowaniu globalnej hierarchii gospodarczej.
Mój komentarz.
Trump coraz częściej pokazuje się w złotym krawacie symbolizującym ów Złoty Wiek. Teraz premier Węgier powtarza za Trumpem to samo hasło.
Po wypowiedzi premiera Węgier już teraz wiadomo, iż ZŁOTY WIEK będzie się charakteryzował sztuczną inteligencją i cyfryzacją. Co to oznacza? To, że nie ma nic nowego pod słońcem i że Trump będzie kontynuował politykę poprzedników.
Czym jest tak w ogóle AI? Jest programem komputerowym nad, którym stale pracują ludzie. AI nie ma świadomości i mówi to, na co została zaprogramowana przez talmudystów. W zasadzie podobnie jak ludzie oglądający telewizję. Zwłaszcza TVN.
Węgierski minister spraw zagranicznych wyraził optymizm co do pogłębiania więzi z USA, stwierdzając, że „węgiersko-amerykański system polityczny stoi w obliczu złotego wieku”. Pochwalił również wybór Trumpa jako zwycięstwo globalnych sił pro-pokojowych i tych, którzy opowiadają się za pokojem na Ukrainie.
To z kolei może oznaczać istotnie pokój. Biblia jednak mówi, że:
Kiedy będą mówić: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy zbliża się ich zagłada; jak ból porodowy tej, co ma w łonie, i się nie wymkną. Gdy będą mówić: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy – niczym bóle na rodzącą kobietę – przyjdzie na nich nagła zguba i nie umkną. 1 Tes. 5
Ciężko jest przewidzieć co się stanie w najbliższych miesiącach, ale jeśli wierzyć zapewnieniom Trumpa, to pomimo, iż uczyniono wiele przygotowań do wojny, może zostać ona w najbliższych miesiącach zakończona, a ja nie mogę nikomu obiecać, ani tego, że zostanie zakończona, ani że wybuchnie. Elity chazarskie to wiedzą. Ja nie. Osobiście pisuje o przesłankach i przez ostatnie lata pokazywały one, że wybuchnie. Tylko, że Trump może się pokazać jako ten, który zaprowadza pokój na świecie. Jeśli tak będzie, to świat chrześcijański pozna w tym momencie człowieka grzechu, syna zatracenia – antychrysta.