Od kilku dni informuję Was o wielu radykalnych wydarzeniach w świecie Zachodu. Myślę, że zostajemy wprowadzani jako ludzkość w coś, co jest kolejnym krokiem chazarskich elit.
Oficjalnie:
“Trybunał Konstytucyjny w Rumunii unieważnił pierwszą turę wyborów prezydenckich. Oznacza to, że cały proces wyborczy zostanie wznowiony w całości – przekazuje rumuńska telewizja. W czwartek rumuńskie służby opublikowały raport, z którego wynikało, że w wybory w kraju ingerował “zewnętrzny gracz państwowy”. Główne podejrzenia padły na Rosję. Elena Lasconi, która miała wziąć udział w drugiej turze wyborów prezydenckich w Rumunii, skrytykowała piątkową decyzję Trybunału.”
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-wybory-prezydenckie-w-rumunii-zostaly-uniewaznione,nId,7870825#crp_state=1
Stara władza z jakiś względów nie uznaje nowo wybranej władzy. Oficjalnie jest to “PODEJRZENIE” ingerencji Rosji…
Jeśli tak, to istnieje podejrzenie, że podczas każdych wyborów w Polsce ingeruje Izrael….Dlaczego więc polski sejm jeszcze nie został rozwiązany?
Rumuńska żandarmeria dostała rozkaz „czerwonego alarmu” i wnet zarządzono „natychmiastową mobilizację” pięciu batalionów porządku publicznego w stolicy.
W tej chwili jest tak, jakby w Rumunii nigdy nie było wyborów prezydenckich. Będzie musiał przyjść rząd i wyznaczyć nowe terminy wyborów prezydenckich, z tymi wszystkimi długimi okresami przewidzianymi przez prawo na zgłaszanie kandydatur łącznie z kampanią wyborczą.
Niejaki Adrian Papahagi założyciel partii M10 zaapelował na Fejsie w kwestii zwycięstwa Georgescu : „Georgescu i putinowska junta muszą zostać postawione zarzuty i zapobiegawczo przetrzymywani do czasu ucieczki”.
Zaledwie godzinę wcześniej, zaraz po decyzji CCR (Sąd Konstytucyjny) o odwołaniu wyborów, napisał prawie to samo:
„Przed wznowieniem wyborów prezydenckich należy aresztować agentów Putina i zdezintegrować siatki, które miały wysadzić Rumunię. Szkoda, że niektórzy weszli już do nowego parlamentu i będą mieli immunitet: z nimi będzie trudniej”. Pomysł spodobał się 565 osobom.
Czy to co się dzieje w Rumunii nie przypomina nam tego, co dzisiaj opisałem na blogu?
Odnoszę wrażenie, iż jesteśmy wkręcani w nowy spektakl, w którym polowanie na “Putinowców” będzie celem nadrzędnym. Ale tak ku przypomnieniu jakie jest moje stanowisko: