Kiedy kłamcy i przeciwni Bogu ludzie latają paliwożernymi samolotami na spotkania mające na celu wprowadzenie światowego totalitaryzmu pod pretekstem troski o klimat, rzekome ekologiczne auta elektryczne sieją spustoszenie tak, jak w przypadku wybuchu pojazdu elektrycznego w Korei, który spowodował zniszczenie 140 innych samochodów. Ewakuowano ponad 200 rodzin.
Elektryczny sedan Mercedes-Benz o wartości ponad 80 000 euro, który nie był podłączony do ładowarki i stał zaparkowany przez prawie 3 dni, stanął w płomieniach w ubiegły czwartek na podziemnym parkingu apartamentowca w Incheon na zachód od Seulu, zdaniem władz.
Jak podaje „The Japan Times”, ewakuowano ponad 700 mieszkańców z powodu przerw w dostawie wody i prądu, a 23 osoby trafiły do szpitala .
W kilku biurowcach wprowadzono zakaz wjazdu i parkowania pojazdów elektrycznych, natomiast zarządcy niektórych apartamentowców podjęli już decyzję o wprowadzeniu zakazu wjazdu na parkingi podziemne i zalecają właścicielom tych pojazdów ostrożność podczas ładowania samochodów. Jednak nowo wybudowane bloki mieszkalne i budynki o określonej wielkości są prawnie zobowiązane do instalowania ładowarek do pojazdów elektrycznych.
Ministerstwo Środowiska Seulu ogłosiło, że zorganizuje kilka nadzwyczajnych spotkań ze specjalistami, aby ustalić, co można zrobić w takich przypadkach, aby ograniczyć liczbę ofiar i szkód. Według Reutersa rząd Korei Południowej wkrótce ogłosi „kompleksowe środki w związku z eksplozjami pojazdów elektrycznych”.
Raporty sugerują, że nowe przepisy mogą wymagać od producentów samochodów ujawnienia, kto dostarcza akumulatory do ich pojazdów elektrycznych.
Według raportu Koreańskiej Narodowej Agencji Pożarnej z 2023 r. liczba zapalających się samochodów elektrycznych rośnie co roku co najmniej od 2017 r. Zwykle znacznie trudniej jest ugasić taki pożar, ponieważ eksplozja jonów akumulatorów litowych powoduje pożary o wyższej temperaturze, które trwać dłużej.
https://www.japantimes.co.jp/business/2024/08/08/tech/korea-ev-explosion-safety-fears/
Mój komentarz.
Ktoś mógłby powiedzieć, że w Polsce nie jest to obserwowalne. Tak? Faktycznie nie jest, ale dlaczego? Dlatego, że Polacy nie ufają takim pojazdom i po prostu …ich na nie nie stać….
Mało tego, sprzedaż takich aut w Polsce maleje.
“W marcu br. zarejestrowano w Polsce 1700 samochodów w pełni elektrycznych, co oznacza spadek o 10,9 proc. rok do roku.”
https://forsal.pl/biznes/motoryzacja/artykuly/9512373,mocny-spadek-sprzedazy-elektrykow-w-polsce-po-jakie-marki-siegamy.html#google_vignette
Statystyka to statystyka. Im więcej ich będzie, tym więcej będzie wybuchów.
Inaczej ma się sprawa z komunistycznymi Chinami.
Sprzedaż samochodów elektrycznych w Chinach wzrośnie do około 10 mln, co będzie stanowić około 45 proc. sprzedaży samochodów w tym kraju.
https://www.gramwzielone.pl/auto-ekologiczne/20196364/do-konca-roku-na-swiecie-bedzie-17-mln-elektrykow-prognozy-iea-na-2024-r
Dlaczego tak promowane są elektryki przez chazarską bestię biblijną skoro i tak pośrednio wytwarzają co2 poprzez używanie prądu produkowanego przez spalanie węgla?
Odpowiedź jest prosta: tylko pokorni wobec systemu będą mogli korzystać z samochodów elektrycznych. Tradycyjne paliwa benzyna czy ropa mogą być magazynowane i przekazywane innym. Prądu zmagazynować się nie da. Nie przekażesz w kanistrze koledze opozycjoniście.
Ludzkość jest bierna i oportunistyczna i dlatego nadchodzi biblijny Wielki Ucisk. W ostatnich wyborach Polacy pokazali, że cierpią na syndrom sztokholmski wybierając na posłów swoich oprawców….
No cóż… ciężko jest być świadomym…