Według statystyk uzyskanych przez Wolną Europę po lutym 2022 r. do Republiki Mołdawii „nielegalnie” przedostało się ponad 20 000 Ukraińców. Jednak „nielegalny” jest w tym kontekście terminem dwuznacznym: pierwszą rzeczą, jaką robi ukraiński uciekinier po przybyciu do Republiki Mołdawii, jest poddanie się władzom, podaje Europa Libera.
Ze statystyk przekazanych Wolnej Europie przez Straż Graniczną i Generalny Inspektorat ds. Migracji wynika, że od 24 lutego 2022 r. do 31 maja 2024 r. łącznie około 23,5 tys. Ukraińców wjechało nielegalnie, tj. omijając przejścia graniczne.
Władze ukraińskie nie ukrywają, że ponad 2 lata po inwazji rosyjskiej zapał patriotyczny pierwszych dni, który spowodował powiększenie armii ukraińskiej z 260 000 do 700 000 żołnierzy, znacznie osłabł, m.in. z powodu ciężkich strat i impasu z linii frontu. Akcja mobilizacyjna jest utrudniona, a pełnosprawni mężczyźni ukrywają się, aby uniknąć coraz częstszych nalotów władz wojskowych na ulice i transport publiczny.
W jednym z najnowszych przykładów 5 lipca bójka, która wybuchła pomiędzy ludnością cywilną a pracownikami centrum werbunkowego, którzy zdecydowali się na zorganizowanie tymczasowego punktu kontrolnego w mieście obwodu iwanofrankowskiego, przerodziła się w przemoc. Ukraińska służba Wolnej Europy podaje, że żołnierz został ranny i trafił do szpitala, a samochód rekruterów został uszkodzony.
Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Klimenko powiedział, że ukraińska straż graniczna codziennie przetrzymuje kilkudziesięciu mężczyzn, którzy próbują uciec z Ukrainy do krajów Unii Europejskiej. Złapanym grozi grzywna lub sankcje karne. „Niektórzy chcą przekroczyć Cisę lub Dniestr, inni idą przez lasy lub góry” – powiedział ukraiński minister.
W Kiszyniowie władze twierdzą, że chcą pomóc ukraińskim instytucjom w zapobieganiu ucieczce mężczyzn nadających się do walki, a zwłaszcza zorganizowanemu handlu ludźmi.
Jeśli jednak uciekinierom uda się niezauważenie dotrzeć do Republiki Mołdawii, nie grozi im repatriacja.
https://moldova.europalibera.org/a/zeci-de-mii-de-barbati-ucraineni-au-fugit-ilegal-de-razboi-in-r-moldova/33028191.html
________________
Mój komentarz.
Kim są ci Ukraińcy, którzy chcą w Polsce zostać bojownikami batalionu ukraińskiego?
Pamiętam jak w miarę dopływu nowych informacji od czasu wybuchu wojny na Ukrainie mówiono lub pisano nie pamiętam gdzie, że pośród milionów zwykłych ludzi uciekających przed wojną są wyszkoleni Ukraińcy, którzy w pewnym momencie zrobią w Polsce “porządek”.
Obejrzałem już wiele filmików ze wspomnianych w Wolnej Europie łapanek rekruterów wojennych i widziałem również sceny, kiedy nie tylko poborowi walczyli z rekruterami, ale zwykli Ukraińcy bili łapaczy. Ludzie nie chcą wojny. Wojna na Ukrainie to wojna garniturów z PO-PISu, ale nie przeciętnego Polaka.