Umieszczam wiadomość od Wioli:
___________________
Chwała Bogu !
Kochani, chciałam Wam przedstawić swoje świadectwo jak działa Bóg w moim życiu.
Jesteście częścią tej historii, narzędziem w ręku Boga a zarazem osobami finansującymi terroryzm i osobami piorącymi pieniądze :))) Zaraz Wam wszystko wyjaśnię.
Pod koniec roku spadło na mnie trochę nieszczęść. Pierwszy atak epilepsji mojego męża, zawroty głowy u mnie, które okazały się częścią boreliozy i bartonelli. Następnie u mojej starszej córki ze spektrum autyzmu, też zdiagnozowano boreliozę i koinfekcje od kleszczowe, zaprzepaściła ten semestr przez dokuczające jej dolegliwości. U mojej młodszej córki wykryto boreliozę w lutym. Nie wiedziałam za co się zabrać, z kim do lekarza, jakie leczenie, kto pierwszy. Masa suplementów, normobaria itd. Niestety nie mogłam sobie na to wszystko pozwolić, zastanawiałam się jak sobie poradzić. Wtedy wpadło mi do głowy, że założę zrzutkę, biłam się z myślami, że może jednak nie, nie lubię zamieszania wokół mojej osoby. Ale głos za założeniem był silniejszy. Kompletnie nie wiedziałam na czym to polega, zarejestrowałam się i utknęłam przy podaniu danych z dowodu, nie byłam chętna zostawić im moich danych wrażliwych. Zostawiłam to na kilka tygodni, po czym znowu myśli: dokończ zrzutkę, dokończ zrzutkę. Miałam kilka takich momentów, teraz wiem, że to głos Boży. Wróciłam na zrzutkę , pouzupełniałam wszystkie dane, moje konto zostało zweryfikowane. Napisałam na szybko tekst, raczej jako myśli kotłujące mi się w głowie, tak na brudno po prostu i stwierdziłam, że teraz czekam na cud Boży bo nie znam osób , którym mogłabym to wysłać. I tak mijały dni aż jeden z braci discordowych zapytał jak sobie radzę i czy nie potrzebuję pomocy, odpowiedziałam, że łatam to jakoś wszystko, muszę sobie radzić, że założyłam zrzutkę i może ktoś nad nami się zlituje. Jeszcze się zastanawiałam czy to wszystko ma sens.
Od tego momentu sprawa nabrała tempa bo mój kochany brat w wierze już mi nie odpuścił, tak się wszystko poukładało, że link trafił do Piotra, który postanowił umieścić go na blogu. Kochani dzięki Wam pieniądze zebrały się w dwa dni, to cud Boży!!! Niestety Wasza hojność wzbudziła podejrzenia zrzutki, pieniądze blokuje się zazwyczaj po przekroczeniu dwudziestu tysięcy u mnie zablokowano już po pięciu tysiącach. Nie wiedziałam o co chodzi, otrzymałam taką odpowiedź:
„Oczywiście ma Pani rację odnośnie tego, iż zdecydowana większość weryfikacji przebiega po przekroczeniu progu 20,000 zł. Pragnę wskazać, że Zrzutka.pl sp. z o.o. w związku z posiadaniem statusu krajowej instytucji płatniczej obowiązana jest do stosowania środków bezpieczeństwa finansowego wskazanych w art. 34 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Z tego powodu zobowiązani jesteśmy min. weryfikować, czy cel zbiórek organizowanych za pośrednictwem naszego serwisu jest rzeczywisty i czy organizator wydatkuje środki zgodnie z tymże celem. Na fakt weryfikacji przed osiągnięciem wspomnianego progu, może wpływać charakter wpłat dokonywanych na zbiórkę”.
Musiałam dostarczyć dokumentację medyczną, diagnozy z pieczątkami i podpisami, minimum po 2 dokumenty na osobę. Nikt mnie o tym nie powiadomił przy zakładaniu zrzutki. Przejrzałam swoją dokumentację, żaden dokument nie był dobry, albo nie było podpisu albo pieczątki. Przeżyłam duży stres, nie chodziło o pieniądze, chodziło o wiarygodność Detektywa w oczach czytelników. Codziennie modliłam się do Boga, żeby pomógł odblokować konto ze względu na Piotra, który zaświadczył, że mnie zna, pieniądze trafiłyby do Was z powrotem z adnotacją, że nie przedstawiłam dowodów i nie wiadomo czy nie kłamię. Modliłam się „Boże zlituj się, Piotr przeze mnie nie może stracić zaufania czytelników”. Trwało to 10 dni, codziennie maile, że mam podać to i to, przychodziło wtedy do mnie rozwiązanie, że muszę zadzwonić tu i tu, czy da się wznowić moją dokumentację z pieczątkami, podpisami itd. bo podejrzenie boreliozy miałam już w lutym. Udało się. Czułam prowadzenie Boże.
Kochani dziękuję Wam z całego serca !!! Bez Was nie byłoby to możliwe!!!
Dziękuję mojej Bożej rodzinie z discorda, za zainteresowanie moimi problemami, wsparcie i modlitwy. Dziękuję, że jesteście !!!
Kiedy miałam już dość przy kolejnych diagnozach, miałam momenty załamania, wątpliwości, mówiłam do Boga, że chyba sobie żartuje ze mnie, wtedy przychodziła odpowiedź w słowach piosenki kiedy wsiadałam do auta, zawsze w tym samym miejscu „ …A ja właśnie wtedy swój podniosę głos i oddam Bogu chwałę, bo w cierpieniu mym , utrapieniu mym on Panem jest…”
Jeśli Was mogę jeszcze o coś prosić to o modlitwę za moją córkę Agnieszkę, wołam codziennie do Boga aby objawił się jej, aby dał jej swoją łaskę wiary. Bóg w jej świecie jest abstrakcją. Nie zdrowie dla człowieka jest najważniejsze tylko zbawienie a śmierć zyskiem.
Błogosławię Was i Wasze rodziny.
Chwała Bogu Najwyższemu !
Wiola
______________________
Mój komentarz.
W dwa dni zostały zebrane pieniążki dla rodziny zmagającej sie z Boreliozą. To efekt hojności Waszych serc. To empatia a zarazem poczucie bycia w rodzinie. To wiara w praktyce.
Warto przy tej okazji nadmienić, iż cała ta sytuacja pokazuje jak wielką rolę odgrywa wspólnota. Jesteśmy jedną wielką Bożą wioską Bożych smurfów “-). Dlatego gorąco namawiam do wchodzenia w społeczność wierzących biblijnie patrząc przy tym koniecznie na owoce, a nie wiedzę. Czy ludzie deklarujący się jako wierzący mają miłosierdzie, czy mają Boży język, nie ranią innych, a więc czy wypełniają największe przykazanie w całej Biblii – przykazanie milości.
Terroryzm.
Czas zebrania pieniędzy miał być podobno szokiem dla pracowników zrzutka.pl. Jednakże wg ich odpowiedzi nie ma żadnego uzasadnienia co do potraktowania siostry Wioli inaczej niż pozostałych.
Najpierw zgodzili się na zbiórkę, a następnie zażądali dokumentów a logika wskazuje, że powinno być na odwrót. Najpierw powinny być przedstawione dokumenty, a następnie zbirka aktywowana. Coś tu nie gra. Albo serwis zrzutka.pl umieszcza ogłoszenia nie weryfikując wcześniej zbiórki, albo potraktowano Siostrę Wiolę inaczej niż innych być może ze względu na mnie.
Osobiście nie ufałem zbiórkom na zrzutka.pl gdyż miałem polecane przez ostatnie powiedzmy 7lat linki do osób, które wykorzystywały naiwność chrześcijan. W tym przypadku znałem Siostrę Wiolę osobiście tak jak i reszta naszej eklezji z Diskorda.
Dążenie tego systemu do pieniądza cyfrowego i likwidacji gotówki będzie właśnie takim narzędziem wychowawczy, dzięki któremu reżim będzie mógł kiedyś włączać lub wyłączać pieniądze tym, którzy śmią mieć inne poglądy niż system.
Z drugiej strony nie spotkałem się ani razu w polskojęzycznych mediach z informacją jakoby w Polsce działała jakaś organizacja terrorystyczna, a więc ta ustawa jest tylko wobec takich małych ludzi jak my, a nie gangów. Gangi sobie świetnie radzą na całym świecie w największym gangiem jest gang z kultu Saturna.
Podobny pretekst był z likwidacją kart pre paid. Czy przestępczość się zmniejszyła? Nie sądzę.
Natomiast dziennikarze opozycyjni i blogerzy byli i pewnie są podsłuchiwani przez Pegasusa lub inny program.
Tak czy owak Chwała Bogu za Was i za Wiolę. Niech dobry Bóg nas chroni i prowadzi.
Chwała Bogu na wysokości, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania. A co do terroryzmu, wcale nie musi być jawny, ale też jest ukryty.
Postępowania zrzutki nie będę komentowała, bo sami sobie wystawili świadectwo. Cieszę się, że wszystko (mimo zszarganych nerwów) dobrze się skończyło. Dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystkiego dobrego.❤️
Kochany Bracie, to nie jest odosobniony przypadek, Wiola opisała go ze szczegółami, i kiedy to czytałem, to tak jak bym czytał co do mnie mój bank napisał ok miesiąc temu (ing bank chazarski). U mnie wymagali żebym zadeklarował, skąd pochodzą moje przychody miesięczne, oczywiście haha a jakże pod pretekstem działania przeciwko terroryzmowi i praniu brudnych pieniędzy,🤦🏻🤦🏻🤣🤣🤣🤣