Początek terroryzowania ludności racjonowaniem żywności.
Moeny.pl infrmuje, że już pięć sieci supermarketów wprowadziło ograniczenia w sprzedaży warzyw. Limity na zakupy obowiązują m.in. ogórki, paprykę i pomidory. Sklepowe półki są puste – alarmują klienci.*
Jak to tłumaczą markety?
Przyczyną problemów jest chłodna zima na południu Hiszpanii i w Maroko, skąd Wielka Brytania importuje owoce i warzywa. Dodatkowo w transporcie z Maroko do Europy nie pomagają sztormy na Morzu Śródziemnym. Do tego dochodzą zmniejszone uprawy szklarniowe w Holandii, gdzie rolnicy zdecydowali się ograniczyć produkcję z powodu wysokich cen energii. Taki sam kłopot mają producenci szklarniowi w Wielkiej Brytanii.
Moim zdanie ten mechanizm jest celowo uruchamiany aby spekulować i niszczyć ludzi finansowo. Klasa wyższa czy średnio wyższa jak dziennikarze telewizji, prawnicy, posłowie, lekarze tego nie odczują, ale klasą średnia i niższa będzie musiała zaciskać pasa, zaciskać pasa, aż w pewnym momencie gospodarstwa domowe będą niewypłacalne.
pamiętacie jak nie było na chwile cukru? To jest identyczna sytuacja.
Ostatecznym celem jest dochód gwarantowany i przyjęcie znaku bestii. Każdy ma być uzależniony ekonomicznie i medycznie od państwa bestii.
Chwała Jezusowi Chrystusowi, gdyż to On kiedyś zniszczy zmowę bezbożnych rządów całego świata.
https://www.money.pl/gospodarka/brytyjskie-markety-racjonuja-zywnosc-ograniczenia-w-papryce-i-ogorkach-6871302879304320a.html
https://www.portalspozywczy.pl/owoce-warzywa/wiadomosci/lidl-takze-racjonuje-sprzedaz-warzyw-quot-do-trzech-sztuk-papryki-pomidorow-i-ogorkow-na-klienta-quot,220220.html