Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Miłowanie Jezusa ponad wszystko.

W ewangelii Łukasza mamy do czynienia z dosyć problematycznym cytatem zrażającym niemowlaków w wierze:

 

„Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem” (Łk 14,26).

 

Mam mniej więcej 10 tłumaczeń Biblii i lubię je porównywać.

Ostatnio ulubiłem sobie Biblie EIB. Pytacie z jakiej korzystać, a więc tę polecam.

W EIB ten sam cytat brzmi tak oto:

 

Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ceni Mnie bardziej niż swego ojca i matkę, żonę i dzieci, braci i siostry, a także bardziej niż swoją duszę, nie może być moim uczniem.

 

 

To wiele zmienia. Nienawiść do żony, męża, ojca, syna, córki nie jest zgodna z charakterem Jezusa. W Biblii jest wiele hebraizmów i wielu domorosłych badaczy nie zdaje sobie z tego sprawy.

 

Jak można miłować Jezusa bardziej niż rodzinę?

Pismo tłumaczy Pismo:

 

(23) Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy.

(24) Kto mnie nie miłuje, ten słów moich nie przestrzega, a przecież słowo, które słyszycie, nie jest moim słowem, lecz Ojca, który mnie posłał.
(Ewangelia Jana 14:24)

 

Warunkiem miłowania Jezusa jest trzymanie się słów Słowa Bożego, a konkretnie przykazań, Prawa Bożego, ale nie całej księgi Powtórzonego Prawa, gdyż nikt dzisiaj nie składa ofiar z baranów, ani nie uznaje kogoś za nieczystego…

Mamy się trzymać prawa moralnego zawartego w Biblii.

Jak się ma  do rzeczywistości  miłowanie bardziej Jezusa niż ojca, matki, syna itd.?

Teraz mamy okres bezbożnych świąt podczas których jak to często pisuje to ludzie obdarowują się prezentami nic nie dając, nie ofiarowując Jezusowi. Stale także powtarzam a autopsji wiele lat temu, że przy stole wigilijnym jest wstyd mówić o Jezusie, a święta sprowadzają się do takich  realiów jak w filmie „Listy do M”. Świeckość nad świeckościami.

Jezus nikogo nie interesuje, nikogo nie interesuje piękno  charakteru Jezusa.

Dzisiaj przypadkiem nie przypadkiem zauważyłem w mieście Salon Piękności.

 

 

Czy ktoś zastanawiał się nad czymś więcej niż przemijające piękno ludzkiego ciała?

Dlaczego nie ma salonów Piękności Duszy?

Wszak piękno duszy daje Biblia, a dzięki niej Duch Uświęcający czyniący nas lepszymi, upodabniając nas w ten sposób do Jezusa.

 

 

Jestem realistą i staram się być pragmatykiem. Sam popełniam błędy, jestem w drodze, jestem w trakcie uświęcania, ale to co mnie odróżnia  od innych to skromność.

Skromność to cecha, która powinna charakteryzować każdego wierzącego.

 

Ok, chciałem rozweselić nienawistników chrześcijańskich i myślę, że mi się udało :D. Lubię nieść radość 🙂

Chciałem im pokazać, że to ich dzień, że przyłapali mnie na źdźble. Popatrzcie jak można się wyłożyć nie czytając dalej tekstu, a projektując sobie kogoś obraz na własną modłę…

 

Nie, nie skromność mnie odróżnia, ale to czyni mnie innym od ludzi zwalczających Prawo Boże i dekalog, że uznaję się przed Bogiem jako chory, który potrzebuje lekarza jakim jest Jezus i dlatego codziennie korzystam z salonu Piękności Duszy jakim jest Świat Biblii.

 

Wracając do bezbożnych świąt. Zapewne powyżej 90% marzy już o jedzeniu i prezentach. Będą w tym jednym dniu mili. Niektórzy nawet w tym dniu nie będą mili. To jest oszustwo. Choinka z wężem na na niej i pentagramem na szczycie jest oszustwem, data jest oszustwem (od wielu wieków było to rzymskie święto Sol Invictus).

 

Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ceni Mnie bardziej niż swego ojca i matkę, żonę i dzieci, braci i siostry, a także bardziej niż swoją duszę, nie może być moim uczniem.

 

Bardziej cenię Jezusa i nie mam choinki, nie idę na wigilię i nie dam nikomu prezentu pod choinkę bo jej nie mam i nie czuję się wcale lepszy od innych.

Ty może jesteś w drodze i z czasem Ci zbrzydną te nie-święta. Każdy jest na innym etapie wiary.

 

To tylko jedna sytuacja z wielu i nie radziłbym szczycić się niektórym protestantom tym, że nie świętują. Wielu GORLIWYCH katolików ma w sobie więcej pokory niż my.

Ja tylko podałem przykład tych świąt i nie jest to egzamin na zbawienie. Raczej proces, ćwiczenie w odrzucaniu kłamstw świata.

Piękno jest w pokorze, w cierpliwości, miłości ale Bożej, czyli to wszystko co się składa na owoce Ducha Uświęcającego.

Paradoksalnie dosadnie opisane jest to w biblii i na kilku zjazdach wspomagałem się tym opisem owoców Ducha:

 

 

Miłość (Greckie: agape, Łacińskie: caritas)
Miłość to działanie polegające na dawaniu siebie innym dla ich dobra, niezależne od osobistych sympatii czy odczuć. Skłania do ofiarnego postępowania i nie oczekuje na wynagrodzenie. Taką miłość okazał Chrystus umierając za nas[3].

Radość (Greckie: chara, Łacińskie: gaudium)
Radość to pewien rodzaj dobrego samopoczucia bez względu na sytuację. Powstrzymuje ona od całkowitej rozpaczy, pozwala pozytywnie patrzeć na przyszłość.

Pokój (Greckie: eirene, Łacińskie: pax)
Pokój to uczucie pozwalające na wyciszenie emocji związanych z uświadomieniem sobie, w jakiej sytuacji znajdujemy się przed Bogiem. W wyniku grzechu jesteśmy wrogami Boga. Dzięki wierze w ofiarę Jezusa Chrystusa możemy poczuć ulgę i zbytnio nie martwić się grzesznym stanem.

Cierpliwość (Greckie: makrothumia, Łacińskie: longanimitas)
Słowo greckie makrothumia etymologicznie znaczy „długi oddech”. Odnosi się do reakcji wobec drażniących cech drugiego człowieka oraz niespodziewanych utrudnień w życiu. Zawiera w sobie myśl o studzeniu irytacji, wyrozumiałości, spokojnym czekaniu, niewzruszonym trwaniu przy swoich zasadach.

Uprzejmość (Greckie: chrestotes, Łacińskie: benignitas)
Uprzejmość (inaczej: życzliwość) to czuła troska o innych, będących w potrzebie. Osoba życzliwa jest delikatna, miła, przyciąga swoją osobowością innych.

Dobroć (Greckie: agathosune, Łacińskie: bonitas)
Słowo to określa moralną postawę człowieka, który nie potrzebuje wyraźnych praw, co ma dobrego czynić. Wykracza w swym postępowaniu poza to, co wymaga poczucie sprawiedliwości. To żarliwe obstawanie przy tym, co właściwe.

Wierność (Greckie: pistis, Łacińskie: fides)
Człowiek wierny jest godny zaufania, rzetelny.

Łagodność (Greckie: prautes, Łacińskie: modestia)
Termin grecki prautes posiada bogate znaczenie. Odnosi się do postawy charakteryzującej się łagodnością, uprzejmością, życzliwością i skromnością. Pozwala zachować godność w obliczu prześladowań. Nie jest to jednak bierna postawa, pozwala ona obstawać przy swoich zasadach nie czyniąc nikomu krzywdy.

Opanowanie (Greckie: egkrateia, Łacińskie: continentia)
Opanowanie (inaczej: samokontrola) objawia się nieimpulsywnym zachowaniem, kontrolą nad osobistymi pragnieniami, jeżeli stoją w sprzeczności z prawem Boga.

 

Jak się przekonaliście wymienione cechy są inaczej postrzegane przez pryzmat Biblii niż przez świat.

 

Ludzie wyżej stawiają znajomych, rodzinę niż Jezusa, ale rodzina Cię kiedyś opuści, a Jezus nie. Umrą lub się odwrócą, a Jezus nie.

 

” (7) A gdy ci odchodzili, zaczął Jezus mówić do tłumów o Janie: Co wyszliście oglądać na pustyni? Czy trzcinę chwiejącą się od wiatru?” Mt 11

 

 

6) Oto oparłeś swoją ufność na tej lasce nadłamanej trzciny, na Egipcie, która wbija się w dłoń każdego, kto na niej się opiera. Takim jest faraon, król egipski, dla wszystkich, którzy na nim polegają

 

 

Pamiętaj! Ciało się starzeje, a dusza młodnieje w Jezusie i w Jego Słowie.

Ciało jest ważne, wszak jest świątynią Ducha Jezusa, ale priorytetem powinna być dusza.

Czy natknęliście się w swoim życiu na takie osoby, które swoją miłością i pięknem charakteru Was zauroczyły? Takie, że po ich poznaniu chcielibyście być tacy jak oni?

Ja czasem tak. Były ludźmi, ale mnie zafascynowały czymś czego nie mam, a więc o ile bardziej fascynujący jest charakter Jezusa Chrystusa?

 

Bowiem narodziło się nam dziecię, został nam dany syn, a na jego ramieniu została złożona władza. I nazwą jego imię: Znamienity Doradca, Bóg Bohater, Wieczny Ojciec, Książę Pokoju. Izajasza 9.

 

Nie 24 grudnia, gdyż Jezus urodził się na jesień.

 

Życzę Wam spędzenia tych wolnych dni od pracy z Jezusem Chrystusem. Jeśli będziecie w gronie rodzinnym życzę Wam postawienia Jezusa wyżej od rodziny, życzę owoców Ducha i spokoju.

Pamiętajcie Drodzy Bracia i Siostry, nie teologia świadczy o nas, ale miłość do ludzi z jednoczesnym obstawaniem przy Bogu. Jezus kocha każdego człowieka i przyszedł uratować wszystkich.

Kogo się da ewangelizujcie, a jak nie to nie rzucajcie tak szlachetnych pereł.

Dobrego czasu z Jezusem Chrystusem.

 

 

Zaktualizowane: 23 grudnia 2022 - 23:10

4 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Bardzo dobry tekst, zmuszający do refleksji. 100% z tymi świętami. Nie da się czegoś odzobaczyc. Bóg mi pokazal obrzydliwość tych obrzędów i również nie biorę w nich udziału. Zamiast tego staram się dzielić moim poznaniem. Co rok rodzinie smutno z tego powodu, a mi smutno że wybierają ludzkie tradycje ponad przykazania Boga. Bądźmy przykładem może kiedyś będzie innym dane to poczuć i zrozumieć jak to jest gdy największym pragnieniem duszy jest nieustanne zapewnianie upewnianie samego siebie że nie miłuje czasem nic bardziej niż Boga.

  2. Medvedev napisał coś ciekawego

    https://twitter.com/MedvedevRussiaE/status/1
    607487338401206273?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Etweet%7Ctwtr%5Etrue

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish