To nie tak mało biorąc pod uwagę, że Australijczyków jest tylko 25 milionów.
W Australii były jedne z największych restrykcji związanych z obostrzeniami podczas PLANdemi.
Natomiast przy omawianiu tego kraju zawsze przypominam, iż Australia należy do czołówki najbardziej grzesznych krajów na świecie, gdzie panuje aborcja, lgbt i jawny satanizm i chociaż jest tam aż 24% protestantów, to denominacje, które stanowią główny nurt są najbardziej czcze z całego protestantyzmu:
- anglikanizm – 13,3%
- Kościół Zjednoczony w Australii – 3,7%
- kalwinizm – 2,3%
- baptyzm – 1,5%
- pentekostalizm – 1,1%
Można powiedzieć zatem, że w Australii praktycznie nie ma ludzi posłusznych Słowu Bożemu. Pewnie jakieś mniej niż 1%, a więc ten kraj jest pod przekleństwem!
Dlatego nie dziwmy się kiedy zobaczymy duży ucisk w danym kraju, gdyż jest to skutek przekleństwa w odejściu od Prawa Bożego. No tak, ale ten kto propaguje prawo Boże jest faryzeuszem przecież wg niektórych (ironia). Głównie wg chazarskich protestantów.
Gdyby nie gorliwi w Polsce katolicy, to mielibyśmy już z Polski drugie Niemcy i gej parady, a aborcja byłaby możliwa do 7 miesiąca a to wszystko z kolei przełożyłoby się na przekleństwo.
Jak wiecie nie przepadam za PISem, zresztą obecnie nie mam już żadnej ulubionej partii w sejmie, ale nie daj Boże aby rząd PISu został zamieniony na PO.
źródło:
https://www.abs.gov.au/statistics/health/causes-death/provisional-mortality-statistics/latest-release
Pozdrawiam serdecznie, bardzo szanuje to co robisz, chcialam sie podzielic z wami co znalazlam, przerazajace to test link https://humanmeatproject.com/
Agata