Szukając informacji o zgonach dzieci natrafiłem na statystyki ogólne zgonów za rok 2021.
Nie porównywałem z poprzednimi latami, gdyż moją uwagę przykuła różnica między zgonami na wsi a tymi w mieście. Niestety nie doszukałem się różnic procentowych, ale są drastyczne różnice między tymi dwoma obszarami.
Dla przykłady dla grupy wiekowej 45-49 odpowiednio:
miasto: 6286
wieś: 4363
Dla grupy wiekowej 50-54 odpowiednio
miasto: 8334
wieś – 6034
Ciężko mi jest ocenić przy tak skąpych danych co wpływa na większą umieralność w cywilizowanych miastach, ale statystyki przemawiają za życiem bliżej tego co stworzył jednak Bóg niż człowiek.
Zresztą niebawem miasta będą cyfrowymi gettami o dużym promieniowaniu 5G.
Oczywiście w miastach jest większy stres, smog, ludzie gorzej się odżywiają. Natomiast mają łatwiejszy dostępów do lekarzy specjalistów i medycyny co i tak nie sprzyja dłuższemu życiu.
Kiedyś i tak nadejdzie taki czas, że do miasta bez certyfikatu, czy znaku bestii nikt nie wjedzie…