Nie chcę aby mój artykuł był postrzegany jako jakaś wyrocznia, pewnik itp.
Po prostu opierając się na najnowszym newsie widzę jaki kierunek przyjmują gracze wojenni, a konkretnie Białoruś, która oferuje ruch bezwizowy do KOŃCA ROKU dla Polaków.
https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Polityka/Zaskakujacy-ruch-rezimu-Alaksandra-Lukaszenki.-Chodzi-o-granice-z-Polska
Wcześniej od 15 kwietnia do 31 grudnia wprowadzono bezwizowy wjazd na Białoruś dla obywateli Litwy, Łotwy (a także osób posiadających status nieobywatela Łotwy).
To może oznaczać, że wojna rozpocznie się najwcześniej za kilka miesięcy. Tak jakby Łukaszenka dawał czas Polakom na przesiedlenie. Być może jest to mylny trop, ale jak w takim razie wytłumaczyć ten zaskakujący ruch ograniczony czasowo?
Osobiście jak obstawiałem tak obstawiam, że wojna będzie. Mówiłem w ostatnim filmie. Kwestia kiedy. Nie wydaję mi się, żeby była w wakacje, choć byłaby wielkim zaskoczeniem. Przynajmniej dla mnie.
NATO dopiero planuje wzmocnić Polskę, a Białoruś daje czas na odwiedziny bezwizowe do końca roku.
Nie sugerujcie się moją wypowiedzią przy jakichkolwiek planach.
To jest tylko komentarz.
Witam. Albo kolejna podmianka narodów po zaaranżowanej prowakacji w Polsce