Słysząc te beznadziejne informacje na co dzień można pomyśleć, że Boga na razie na ziemi nie ma, że dopiero przyjdzie ze swoim gniewem, ale prawda jest inna.
Pisze to ponieważ tak sobie dzisiaj uświadamiałem to wszystko podczas modlitwy.
Wstajemy rano, każdy idzie do swej pracy, rodzina, zakupy, dom, obowiązki i te potworne informacje.
Chciałoby się rzec NO FUTURE.
Niby mógłbym nadać tytuł temu tekstowi “Boża Obecność”, ale chyba to nie to samo, co chce napisać.
Moi najstarsi znajomi w wierze, wiedzą, że moim ulubionym Psalmem jest Psalm 1.
Szczęśliwy mąż, który nie szedł za radą niegodziwych, na drodze grzeszników nie postał, a w kole szyderców nie zasiadł. (2) Ale ma upodobanie w Prawie Boga oraz o Jego nauce rozmyśla dniem i nocą. (3) Więc będzie jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, które wydaje owoc w swoim czasie, którego liść nie więdnie, i powiedzie mu się wszystko, co czyni.
Tak, ja mam upodobanie w Prawie Pana. Chrześcijanie hejtujący Prawo Boże zapewne myślą, że Dawid pisząc o Prawie Bożym uwielbił sobie system ofiarniczy i obrzezanie. Co za non sens. No ale ślepi przewodnicy ślepych nie rozumieją, że Dawid ukochał sobie prawo, które nazwalibyśmy prawem moralnym chociaż takiej nazwy nie ma.
Dlaczego przytoczyłem Psalm 1?
Ano dlatego, że człowiek nawrócony rozmyśla dniem i nocą jak to prawo miłości realizować. Jak nie krzywdzić drugiej osoby i jak przypodobać się Bogu. Czyż nie jest to Boża obecność?
Rozmyślasz gdzie? W ciele? Nie w Duchu, co jest dobre,, kojarzysz cytaty, a więc masz w swym umyśle (duszy) Słowo.
Później wieczorem zazwyczaj modlisz się do Boga dziękując mu za wszystko i zwierzając się Mu. Prosisz o łaskę dla siebie i innych. Czyli znów czujesz że Bóg jest koło Ciebie.
Pytanie czy w ciągu dnia jest jeszcze Bóg koło nas? Czy zaopiekuje się nami podczas ucisku jeśli nie będzie pochwycenia?
“(23) Oni są sługami Chrystusa? (Mówię, odchodząc od zmysłów.) A czy nie bardziej ja; obficiej w trudach, nad miarę w chłostach, daleko więcej w więzieniach, częstokroć w karach śmierci. (24) Od Żydów pięciokrotnie wziąłem czterdzieści batów oprócz jednego. (25) Trzykrotnie zostałem obity rózgami, raz zostałem ukamienowany, trzykrotnie przeżyłem rozbicie okrętu na morzu, dzień i noc przetrwałem na głębi morza. (26) Wiele razy w wędrówkach, niebezpieczeństwach rzek, niebezpieczeństwach od rozbójników, niebezpieczeństwach od własnego plemienia, niebezpieczeństwach od pogan, niebezpieczeństwach w mieście, niebezpieczeństwach na pustkowiu, niebezpieczeństwach na morzu, niebezpieczeństwach wśród fałszywych braci; (27) w trudzie i znoju, częstokroć w czuwaniu, w głodzie i pragnieniu, często w postach, w zimnie i nagości. (28) Oprócz oddzielnego, codziennego powstawania przeciw mnie i troski o wszystkie zbory. (29) Ktoś jest słaby, a czy ja nie jestem słaby? Ktoś jest gorszony, a czy ja nie jestem roznamiętniony? (30) Jeśli trzeba się chlubić, będę się chlubił z mojej słabości.” 1 Kor
Paweł wiele razy został doświadczony i wiele razy został z tego wyciągnięty.
Z drugiej strony w dalszym ciągu nie wiemy, czym jest obietnica z księgi Objawienia:
“
A co z Dawidem chowający się przed rozwścieczonym Saulem? Czy miał schronienie? Czy Bóg się nim zaopiekował?
Wiemy, że tak.
Pustynia w ST symbolizuje karę za krnąbrność, ale w Apokalipsie jest już schronieniem przed….smokiem.
To nie znaczy, że ataków nie będzie, ale Bóg będzie cały czas przy nas.
W 12 rozdziale Apokalipsy obiecuje cudowne zaopatrzenie w żywność przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.
Czy mówi Wam to coś?
” I usłyszałem jakby głos pośród czterech postaci mówił: Miarka pszenicy za denara i trzy miarki jęczmienia za denara; a oliwy i wina nie tykaj.
Martwisz się?
Niech sataniści się martwią, bo Jezus nadchodzi. Ich śmiech niebawem wygaśnie.
Bóg jest przez cały czas przy nas. Trzeba tylko Mu zaufać i być gorącym a nie letnim.
Żaden z moich znajomych w Chrystusie nie ma lęku. Ufamy Bogu jak dzieci ojcu i matce.
Chwała Jezusowi.
(6) I uciekła niewiasta na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.
(Apokalipsa (Objawienie) 12:6)”
Ten fragment może mieć podwójne znaczenie, niektórzy twierdzą że niewiasta to Chrześcijanie prześladowani przez Watykan, którzy uciekną w najdalsze zakątki ziemi i będą prześladowani przez 1260 lat. Są tacy co już wyliczyli że ten okres prześladowania prawdziwych Chrześcijan powoli dobiega końca.
tak, ad7
“I uciekła niewiasta na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.” Powiem jak rozumiem te słowa, niewiasta jest symbolem kościoła czyli ludzie wierzących w Pana Jezusa wcielone Słowo Boże , oliwa jest symbolem Ducha a wino krwi Jezusa Chrystusa, w znaczeniu tych symboli i końca czasu którego tyczy się to Słowo, rozumiem to że wierzący czyli kościół którzy rozsiani są na świecie pójdą fizycznie w jedno konkretne miejsce odludne albo ogólnie ludzie wierzący na całym świecie pójdą ogólnie na pustynie czy na całym świecie w miejsca odludne( las, góry, pustynia) i tam Bóg będzie żywił swój kościół. ” Jednak oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo swojego świadectwa. Nie pokochali też swego życia na tyle, by cofnąć się w obliczu śmierci”
mądzre napisane Bracie, tak może być