Walentynki NIGDY nie były elementem kultury post słowiańskiej i jak znaczna część bagna kulturowo-duchowego (Haloween) przyszły z USA.
W zasadzie każde “święto” w roku ma podłoże pogańskie, a więc demoniczne. Nie inaczej jest z Walentynkami mającymi swoją genezę w Babilonie.
Zleciłem tłumaczenie filmu, który ma nam wszystkim uświadomić bezbożność tego “święta”:
Rozumiem przy tym różne złożoności relacji małżeńskich i podobnie jak przy oszuście Mikołaju proponuję aby Ci, którzy chcieliby jednak spędzić miły wieczór ze swoimi małżonkami uczynili to np. w inny dzień. Jutro lub sobotę.
Ważne aby nie brać udziału w tym dniu demona, ani żeby kupować sobie serduszka będące symbolem Kupidyna.
Miłość to przede wszystkim troska o drugiego człowieka. Kwiaty dla żony/narzeczonej jak najbardziej, ale wszystko co jest związane z tym NIEŚWIĘTEM pochodzi od złego.
„Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty” (Kpł 19, 2)
Co oznacza bądźcie oddzieleni od systemu szatana, bo ja jestem oddzielony.
Oczywiście owo nie święto zainicjowało również papiestwo co pokazuje czym jest religia RZYMSKO-katolicka.
Nie bierzcie udziału w Luperkaliach (Luper – Lucyfer)!