W końcu znalazłem czas na przeczytanie i zgodnie z obietnicą stworzyłem zbiór porad jakie otrzymałem przy moim przeziębieniu. Niektórzy twierdzą, że miałem celebrytę, ale ja nie miałem ani duszności ani nawet gorączki…
Być może innym pomoże to co jest tutaj napisane:
Porada od Jacka:
Polecany węgiel, wit D3
Porada od Neli:
Duże dawki wit C i Cynku, bańki, cebula, czosnek.
Diana:
Piotrze przejrzyj, powinno sie przydać.
Bardzo ważny jest cynk razem z kwercytyna plus witamina D3. Witamina C powinna być brana w odstępie minimum pół godziny od witaminy D3. Warto rozważyć węgiel aktywowany choć to najbardziej działa przy pierwszych objawach. I inhalacje. Z ziół m.in dziewanna- która ma działanie przeciwwirusowe, korzeń lukrecji. Dobrze by było mieć choćby Naproxen- jest bez recepty.
A profilaktycznie przed zapaleniem płuc smalec gęsi najlepiej z czosnkiem na klatkę piersiowa przed snem.
Pomodlę się o powrót do zdrowia.
Cynk, kwercytyna., D3, smalec z gęsi na klatkę, Naproxen, lukrecja
Agnieszka
Ostatnio znalazłam taka informacje, niestety nie próbowałam tej metody osobiscie cyt:
Potwierdzamy skuteczność i szybkość działania sody oczyszczonej na celebrytę ( dwa dni i odpuszcza ostra faza) na podstawie własnych doświadczeń ! ( Dwie płaskie łyżeczki sparzyć gotującą wodą, dolać zimnej i wypić, najlepiej przed snem ).
Soda oczyszczona
Izabela.
Siostra poleciła nieznane mi wcześniej zioło:
Artemisia annua i jej aktywny związek artemizynina zostały przebadane w kontekście działania na wirusy typu SARS. W ostatnim dziesięcioleciu skuteczność Artemisii w zwalczaniu poprzednich SARS, oceniono jako drugie najsilniejsze zioło przeciwko tego typu wirusom.
Artemisia
Inna siostra poleciła zioło, któe było skuteczne na malarie:
Chinina to organiczny związek chemiczny, alkaloid o gorzkim smaku, znajdujący się w korze drzewa chinowego rosnącego w Ameryce Południowej w Andach.
Właściwości
– była pierwszym skutecznym lekiem przeciw malarii jednak ze względu na niekorzystne a nawet nieodwracalne działania uboczne zastąpiona została lekami syntetycznymi – do dzisiaj stosowana przy oporności na chlorochinę – jest jadem protoplazmatycznym dla pasożyta z rodziny Plasmodium wywołującego malarię
Chinina
Porady Mateusza:
Chciałbym Ci przekazać, że przechodząc tą chorobę trzeba dostarczyć jak najwięcej witaminy D3 (najlepiej zespół D3MK7), dopiero później odkryłem, że osoby które miały małą ilość tej witaminy w organizmie najczęściej dostawały zapalenia płuc na wzgląd, że pojawia się burza cytokinowa, a witamina D3 tę burzę niszczy, dlatego trzeba brać bardzo duże ilości tej witaminy tym większe im cięższe objawy występują (bez obaw że się ją przedawkuje, bo jest usuwana, gdy jest jej za dużo), a sama witamina jest “zużywana” podczas każdej infekcji w organizmie, więc tym bardziej najlepiej dostarczać ją nawet podczas łagodnych przeziębień. Dodatkowo cynk też warto brać. Dalej witamina C w dużych ilościach (czytałem, że nawet niektórzy stosowali witaminę C w ilościach które zaczynają powodować biegunkę i stopniowo zmniejszali ilość, by dostarczać ją na granicy i podobno działało nawet przy ciężkich objawach, ja akurat nigdy nie próbowałem tej metody).
Czosnek, to stosowałem przynajmniej raz dziennie 2-3 ząbki, ale warto i rano i wieczorem do kanapek.
Imbir – straty na tarce lub drobno pokrojony do herbaty, później można pogryźć go i zjeść, bo już nie będzie taki piekący bardzo.
Co do herbaty – ja później jeszcze próbowałem pić herbatę z igłami sosny (tu trzeba uważać by była to sosna POSPOLITA, bo sosna żółta jest trująca). Można też igły sosny zastąpić igłami Jodły (2 białe paski po dolnej stronie igły), tu się nie da praktycznie pomylić, chociaż jodła ma podobno słabsze właściwości od Sosny POSPOLITEJ. Kroiłem te igły dość drobno by jak najwięcej soku oddały w herbacie lub zalewałem gorąca wodą i piłem taka sama wodę z tym sokiem. Można też podgotowywać kilka minut te igły. Takich “herbat” warto pić kilka dziennie. Mi i mojemu bratu prawdopodobnie częściowo pomogły na utracony lub źle działający węch, w igłach jest substancja, która podobno niszczy te białko kolca.
wit d3, czosnek, imbir
Joanna.
Napój z imbirem:
100g imbiru
1.5 l wody
1 cytryna
3-4 łyżki miodu
Ale miód i cytrynę nalezy dodac juz do w miarę ostudzonego napoju
Witamina c w proszku tzw kwas askorbinowy brać w dużych dawkach aż do tzw efektu przeczyszczającego.
Węgiel drzewny fajna sprawa bo zbiera toksyny z organizmu.
Witamina D w takich przypadkach 40-50 tys jednostek (ja biorę tę z podkowy eu)
Czosnek, imbir napewno nie zaszkodzą
Iza
Kurkuma, piperyna, imbir, cynamon przeciwzapalnie
plus Impuret (kompleks ziół):
https://www.imupret.pl/?gclid=CjwKCAiA55mPBhBOEiwANmzoQi9hCi36U0MoSt6BzZtMa2fWsUv2cvupfSbNcU1TaniHy9O6D0RTexoChZ8QAvD_BwE
Natalia.
Moja siostra jest pielęgniarką poleciła nam abyśmy brali raz dziennie przez 3 dni Vigantol, krople doustne, (20.000 j.m./ml), 10 ml całą buteleczkę dodać do ciepłego mleka i wypić. I dużą dawkę witaminy A i E więc kupiliśmy tą witaminę i jedliśmy jeden cały rządek i do tego jedną tabletkę cynku. Po prawa nastąpiła bardzo szybko. Mój mąż przez 5 dni miał gorączkę. Jak zaczęliśmy się witaminizować jego stan się poprawił. Mój też na tyle, że mogłam coś w domu porobić. Najważniejsza jest witamina D ta dawka uderzeniowa. Madzia opisywała przypadek, jednego mężczyzny, który męczył się z niewidkiem od kilku tygodni nie mógł chodzić, osłabiony organizm. A po radzie MAdzi i po zażyciu witaminki D wstał z łóżka umył się i poczuł się lepiej.
wit D.
Ktoś inny polecił:
Andrographis
https://natur-sklep.pl/kategoria/index/andrographis/?fbclid=IwAR0RKW-IeYYWVtYyJ9DV8sx2-xz17bq8s1Q62x9yn3IqkfhR4sMQK9-uqC8
Najważniejszy z całego opisu jest ten wers:
W czasach panowania zakaźnych chorób andrographis podawano wszystkim tym, którzy zmagali się z gruźlicą, malarią oraz żółtaczką.
Z powyższych informacji jednoznacznie wynika, że skuteczne leczenie przeziębienia wymaga końskiej dawki witaminy D, przy czym wit C to niezbędne minimum.
Osobiście stosowałem jeszcze nalewkę z bursztynu i kilka ziół.
Cudów nie było, ale nie wylądowałem – chwała Bogu – w szpitalu.
Teraz mam ostry kaszel, na który proponują mi Bracia i Siostry wywar z majeranku.
Grunt to zaatakować chorobę od razu.
Być może ktoś skorzysta z tych porad. Ja dziękuję wszystkim za wszelkie porady i oczywiście za modlitwę również.
Chwała Jezusowi.