W tym przypadku nie znam przyczyn śmierci tego dziennikarza, ale jestem mocno zainteresowany postawą innych dziennikarzy w kwestii choroby pt. NAGLE21.
Czy jeśli coraz częściej ta nowa jednostka chorobowa będzie dotykać samych dziennikarzy, czy będą mieli odwagę o tym pisać, czy będą musieli milczeć?
To, że przez tę nową chorobę umierają ludzie spoza świata dziennikarskiego i żaden z dziennikarzy nie widzi tego, co widzą zwykli jutuberzy, blogerzy, a nawet zwykli fejsbukowicze jestem w stanie zrozumieć. Praca ważniejsza od życia ludzkiego, od prawdy. To Bóg ich rozliczy nie ja czy my.
Ale nie potrafię zrozumieć paraliżu dziennikarzy kiedy umierają ich młodzi koledzy.
Czy to wstyd? Jak to jest, kiedy zauważa się, że coś jest nie tak, że ludzie umierają i milczeć?
Kamienie będą krzyczeć jeśli osoby nazywające się dziennikarzami nie zajmą się tą korelacją…
Nie mówiąc o sądzie:
” (41) Potem powie i tym, którzy są po lewej stronie: Idźcie ode mnie, przeklęci w ogień wieczny, który jest przygotowany diabłu i jego aniołom. (42) Albowiem byłem głodny, a nie daliście mi jeść; pragnąłem, a nie daliście mi pić; (43) Byłem obcym przybyszem, a nie przyjęliście mnie; byłem nagim, a nie przyodzialiście mnie; byłem chorym i w więzieniu, a nie odwiedziliście mnie. (44) Wtedy i oni Mu odpowiedzą, mówiąc: Panie! Kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo pragnącym, albo gościem, albo nagim, albo chorym, albo w więzieniu, i nie usłużyliśmy Ci? (45) Wtedy odpowie im, mówiąc: Zaprawdę mówię wam, czegokolwiek nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, i mnie nie uczyniliście. (46) I pójdą ci na karę wieczną; natomiast sprawiedliwi do życia wiecznego.” Mt 25
Módlmy się za systemowych dziennikarzy aby mieli odwagę pisać prawdę.