Dziękuję za wczorajsze liczne polubienia na fejsie mego tekstu o “Horyzoncie”. Wiem, że wielu artykuł podbudował, ale na wiarę składa się nie tylko obietnica jak również wzrost, samodoskonalenie.
Czując się odpowiedzialny przed Bogiem i Wami, dzisiaj pragnę przynajmniej częścią potrząsnąć.
Sami wiecie, że Pismo mówi, iż:
“Albowiem wielu jest powołanych, ale mało wybranych.”
Jednak moją uwagę dzisiaj przykuło słowo pochodzące z przypowieści o 10 pannach. Słowem tym jest “gotowość”.
10) A gdy odeszły kupować, przyszedł oblubieniec i te, które były gotowe, weszły z nim na uroczystości weselne; i drzwi zostały zamknięte. (11) Lecz później przyszły i pozostałe dziewice, mówiąc: Panie, Panie, otwórz nam! (12) A on w odpowiedzi, rzekł: Zaprawdę mówię wam, nie znam was. Mt
Co oznacza gotowość?
Wiara w Jezusa nie jest wiarą w jego istnienie, gdyż jak wiemy z Pisma demony również wierzą w istnienie Jezusa, ale one przynajmniej drżą.
Czymże jest więc owa gotowość?
Gotowość to napełnienie Duchem Świętym, które ma swój koszt.
To porzucenie swojego JA.
Jak myślicie, dlaczego Bóg dopuszcza a może nawet inicjuje to aby na naszej drodze stanęli podli ludzie?
Abyśmy stali się miłosierni, modlili się o nich i ćwiczyli w przebaczaniu. To nie oznacza, że mamy ich lubić. Zła się nie da lubić, ale można pokazać szacunek i zostawić zemstę Bogu modląc się o tych ludzi.
Kolejny problem to odejście od świata.
“4 Cudzołożnicy, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga”
Tak, jak Jezus mówił o tym, że zamknie drzwi przed pannami niegotowymi wierzącymi, tak Jakub mówi do wiernych per “cudzołożnicy”.
Niebawem Mikołaj, pogańskie święta Sol Invictus (tzw. Boże Narodzenie).
Już teraz wielu ewangelików uwierzyło autorytetom tego świata i dało się zadźgać.
“Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce.”
Chrześcijaństwo się kurczy.
Swoją drogą największą chyba porażką obecnych wierzących jest brak miłosierdzia.
Tenże sam Jakub, który gani innych od cudzołożników i ten sam Jakub, który przez niektórych traktowany jest jako judaista, gdyż kładzie nacisk na uczynki powiada:
“(13) Sąd bowiem bez miłosierdzia odbędzie nad tym, kto nie okazał miłosierdzia; a miłosierdzie tryumfuje nad sądem.”
Jak można okazywać miłość i miłosierdzie jak nie podczas wpływania na nasze emocje?
Rządzący powodują w ludziach odruchy nienawiści, włączają się złe emocje, ale Jezus, kiedy go sądzono niesłusznie i wysłano na śmierć milczał.
To wcale nie oznacza zakazu głoszenia prawdy. To oznacza, że powinniśmy modlić się o swoich wrogów i o każdego, kto wyzwala w nas złe emocje.
Odpowiadać dobrem za zło. Nikt nie powiedział, że musimy być naiwni.
Jestem jednych z tych, którzy wierzą w pochwycenie przed Uciskiem, ponieważ gniew Boży nie spadnie na eklezję Jezusa. Tak czy owak nie nastawiam się na pochwycenie. Nastawiam się na uświęcanie.
Tak jak póki co, Ci, którzy ufali Pismu, a nie człowiekowi nie przyjęli dźganek zostali oszczędzeni. Uratowani.
Księga Objawienia mówi nam w 19 rozdziale o weselu Baranka.
” Błogosławieni ci, którzy są wezwani na wieczerzę weselną Baranka.” Ap 19.
Tutaj wracamy do Mateusza:
10) A gdy odeszły kupować, przyszedł oblubieniec i te, które były gotowe, weszły z nim na uroczystości weselne.
Jezus może przyjść w każdej chwili, ale jeśli Bracie i Siostro nie jesteś gotowa/y, nie masz łagodnego języka, a masz w sobie nienawiść, czy złość, jeśli żyjesz światem, jeśli nie krzyżujesz swojego ja, to Jezus powie do Ciebie NIGDY się nie poznaliśmy, nie znam Cię.
Drzwi się zamkną i nastąpi koniec.
Hebrajskie wesele trwało 7dni…..
Czy jesteś gotowy/a?
Bez uświęcenia nikt nie ujrzy PANA (por. Hbr 12,14).
Bóg nie uświęci Twego języka, ani Twego światowego stylu życia, kłamstw, docinek, złośliwości, niszczenia drugiego człowieka, zawiści, bożków itd.
Ty wybierasz. Ty decydujesz.
Wystarczy poczytać komentarze na forach chrześcijańskich aby zobaczyć jaki jest stan chrześcijaństwa.
Wielu ludzi się oszukuje, ale ważne jest abyśmy my się nie oszukiwali czego Wam życzę.
Ciężko kolego być tak uświęconym jak piszesz. Do tego etapu – tego stanu, że tak napiszę trzeba przejść daleką podróż w głąb samego siebie. Nawet Ci, którzy “ewangelizują” spektakularnie- często nie mają do końca świadomości dlaczego i po co to robią. Ci uświęceni często nie znają i nie rozumieją siebie do końca. Trzeba świadomie – tj. nie pod wpływem poczucia winy czy innych emocji odrzucać zło tylko dlatego, że jest złe. Zwycięstwo nad ciałem nie przychodzi od tak, a będąc w tym świecie trudno tego dokonać – szczególnie gdy przez całe życie tym światem nasiąkałeś. Osobiście mam nadzieję, że przed końcem będzie jeszcze moment – możliwość oczyszczenia – odrzucenia zła i wierzę, że wielu jeszcze zdecyduje się wybrać dobro tj. odrzucić zło.
Pewnie, że ciężko nawet mnie piszącemu o tym. Ale Jezus zna serca, wie kto walczy z grzechem a kto sobie bimba.
To zapewne o tych drugich Jezus mówił.