W Internecie jest wiele pyskatych chrześcijanek lub strofujących innych, ale biblia definiuje pozycję kobiety w liście do Tytusa, co nie jest zapewne dla nich czymś miłym i łatwym.
“Podobnie starsze kobiety niech zachowują się w sposób godny świętych, niech nie oczerniają, nie nadużywają wina, uczą tego, co dobre. (4) Niech uczą młodsze kobiety rozsądku, jak mają kochać swoich mężów i dzieci; (5) Żeby były roztropne, czyste, żeby zajmowały się domem, były dobre, posłuszne swoim mężom, aby nie bluźniono słowu Bożemu.” Tytusa 2
Rolą kobiety nie jest nauczać, a więc funkcja pastorki jest niebiblijna. Rolą i bardzo ważnym zadaniem dla wierzących kobiet jest nauczać młodsze kobiety rozsądku i jak mają kochać mężów.
Czy tego naucza kościół katolicki?
Czy taki cel przyjęły sobie siostry biblijnie wierzące?
Sama wskazówka aby kobieta miała być posłuszna mężowi powoduje zapewne u wielu odrazę i bunt. Ale taki jest model biblijny. To pisze Paweł apostoł.
Teraz jest tak, że część młodych kobiet potrafi strofować liderów chrześcijańskich co samo w sobie jest biblijnym samobójem.
Kobieta od początku została stworzona jako pomoc mężowi. Nie służąca, ale pomoc. Tak jak pomaga się z miłości każdemu człowiekowi.
Paweł napisał dlaczego kobieta ma być roztropna, dbająca o dom, posłuszna mężowi i nie oczerniająca:
“ aby nie bluźniono słowu Bożemu”
Jeśli nie spełnia tych kryteriów, to oznacza, że naraża wizerunek Boga na bluźnienie.